Wpisy

Jak wychować dziecko? 7 pomocnych metod i zasad

Jak wychować dziecko? 7 pomocnych metod i zasad

Bycie rodzicem to naprawdę poważne i odpowiedzialne zadanie. To rola, której ciągle się uczymy, ciągle coś nas zaskakuje a czasami bywają takie momenty w rodzicielstwie, gdzie czujemy się bezradni. Bycie rodzicem też weryfikuje nas samych, czyli to jak my zostaliśmy wychowani, co dostaliśmy a czego nie w relacji z naszymi rodzicami i co chcemy przekazać naszym dzieciom.

Każdy z nas pojęcie „dobrego wychowania” może postrzegać na różne sposoby i różnie realizować. To, czy nasze dzieci, wyrosną na dobrych, szczęśliwych i wartościowych ludzi zależy w dużej mierze od nas – rodziców. „Czy postępuję słusznie wobec córki/syna? Czy tak powinnam/powinienem wychowywać? Co będzie najlepsze dla mojego dziecka?” – to na pewno tylko część pytań jakie mogą zaprzątać myśli rodzica.

Niestety, nie ma jednej sprawdzonej recepty, która dokładnie powie jak wychować dziecko. Ale, jest kilka zasad, które mogą być pomocne każdemu rodzicowi i ułatwią drogę rodzicielstwa.

Budowanie relacji rodzic-dziecko

Relacje rodzinne mają ogromny wpływ na nasze całe życie. Rodzicielstwo to relacja, która będzie towarzyszyć Tobie i dziecku do końca życia. Relacje, które budujesz ze swoim dzieckiem kształtują go na całe życie. Dlatego Wasza relacja powinna opierać się na miłości, wsparciu, poczuciu bezpieczeństwa. Bądź dla dziecka towarzyszem – w tych dobrych chwilach ale i w tych trudnych. Pokaż dziecku jak ważna jest miłość w Waszej rodzinne – nie unikajcie i nie wstydźcie się sobie tego okazywać. Niech Twoje dziecko doświadcza miłości – przytulajcie się, mówcie sobie „kocham Cię”, wymyślcie wspólnie jakieś powiedzenie „kocham Cię jak stąd do księżyca”.

Pamiętajcie też, że dziecko jest doskonałym obserwatorem, dlatego nie zapomnijcie drodzy rodzice by okazywać sobie miłość na co dzień. Te drobne gesty między członkami rodziny nie przechodzą w zapomnienie. Może nam się wydawać, że dziecko ich nie dostrzega, ale to nieprawda – dziecko uczy się przez obserwację, naśladowanie. Uczy się od nas okazywania miłości, budowania relacji.

Miłość, wsparcie, bezpieczeństwo – dzięki temu tworzymy bliskie więzi. Relacje rodzinne kształtuje naszą osobowość, nasze podejście do życia, do relacji, do radzenia sobie z problemami. Dlatego tak ważne jest, abyśmy pielęgnowali naszą relację z dzieckiem. Dzieciństwo mija tak szybko – doceńcie ten czas. Celebrujcie bycie rodziną i twórzcie wspólne wspomnienia :)

Wspólny czas z dzieckiem

Wspólny chwile z dzieckiem to bezcenny czas – przede wszystkim do budowania relacji, ale ileż tu wspomnień na przyszłe lata się kształtuje :) Wspólne zabawy, czytanie książek, oglądanie bajek, wygłupianie się, wspólne wycieczki – niezastąpiony czas.

Niestety, przez obecny pęd życia i pochłonięcie pracą, coraz trudniej jest rodzicom znaleźć czas na spędzanie go z dzieckiem. Przemęczenie, stres bardzo przytłacza rodziców i nic dziwnego, że marzą o odpoczynku. Czasami bywa trudno – zgadza się, mamy prawo odczuwać te emocje. Ale wystarczy nawet kilka minut na zabawę z dzieckiem – może układanie puzzli, albo rysowanie?

W tym wszystkim chodzi przede wszystkim o poświęcenie dziecku naszej uwagi – pamiętajcie, że dla dziecka jesteśmy jak słońce w centrum, dziecko pragnie uwagi rodzica, jego czasu. Czy jako dzieci nie pragnęliśmy tego samego? Powygłupiać się z naszymi rodzicami? Wspólny czas z dzieckiem buduje niezwykłe wspomnienia, kształtuje nasze dzieci pod względem poznawczym i emocjonalnym, wpływa na jego rozwój. Przede wszystkim sprawia, że dziecko jest szczęśliwe – bo ma nas rodziców/opiekunów przy których może się realizować, może czuć się swobodnie, może pozwolić sobie na realizację dziecięcych pomysłów.

A może właśnie teraz budujecie wspólnie bazę z krzeseł i koca, albo tworzycie wspólnie inne wspomnienia – pielęgnujcie takie chwile :)

Naucz się mówić i słuchać dziecka

Komunikacja w rodzinie to bardzo ważna sprawa. Jako dorośli, z pewnym bagażem doświadczeń na temat komunikacji wiemy co nie co – co robimy źle, co możemy poprawić. Pamiętajmy jednak, że dziecko jest na początkowym etapie – dopiero zaczyna uczyć się komunikacji z nami. Małe dzieci komunikują wszystko „całym sobą” – często brakuje im odpowiednich słów, by wyrazić to co czują. To od rodziców uczą się okazywania emocji, to w jaki sposób rozmawiać – przez obserwację.

Sposób, w jaki rozmawiasz z dzieckiem, w jaki pokazujesz, że jest kochane, szanowane, cenione, sprawia, że młody człowiek ​​staje bardziej odporny na wszystkie życiowe wyzwania.

Używaj jasnych i prostych komunikatów. Wiem, że czasami może to być trudne, gdy nasze trzyletnie dziecko ma w sobie tak wiele emocji, że gryzie, szczypie, albo córka/syn doświadcza okresu dojrzewania, przez co nie wiesz już jak się zachować, by zrozumieć swoje dorastające dziecko – tym bardziej, że i w Tobie zaczynają buzować emocje. To może być trudne, ale wykonalne – czasami wystarczy zamknąć oczy i złapać głębszy oddech. Pamiętaj, że często słowa ranią bardziej niż czyny. Koncentruj się na tym co możesz zrobić w danej chwili, jak wesprzeć swoje dziecko. Nie obrażaj, nie poniżaj. Poświęcajcie wspólny czas na rozmowę, na rozmowę o problemach, o tym jak radzić sobie z trudnościami.

Nawet jeśli czasami nie poradzisz sobie ze swoimi emocjami, zezłościsz się na swoje dziecko lub będziesz miał wyrzuty sumienia w związku z jakąś sytuacją, zawsze możesz o tym porozmawiać ze swoim dzieckiem. A przede wszystkim przeprosić za konkretne zachowanie – tak pokazujemy dziecku, że też odczuwamy emocje, a jeśli coś zrobimy nie tak, to też jako dorośli przepraszamy za to :)

Pozwól dziecku być samodzielnym

Nie wyręczaj dziecka we wszystkich czynnościach. Pamiętaj, że dziecko kiedyś dorośnie i wyruszy w swoją samodzielną drogę życia, gdzie będzie zdane na siebie i na to, czego nauczyło się w domu rodzinnym. Pozwól dziecku doświadczać, odkrywać nowe rzeczy. Będąc już dorosłymi często zapominamy o tym, że dla dziecka wszystko co go otacza jest czymś niezwykłym, nowym. Dziecko nie wie do czego służą pewne rzeczy, aby to odkryć musi tego sam doświadczyć.

Od małego warto zachęcać dziecka do wspólnej pomocy np. przy sprzątaniu, gotowaniu, robieniu zakupów, co można świetnie przekształcić we wspólną zabawę.

Funkcjonowanie rodziców jest idealnie wyliczone w czasie i czasem trudno nam się zatrzymać, dlatego aby coś przyspieszyć wyręczamy w tym nasze dziecko (owszem czasami wymaga od nas tego wyższa sytuacja – wszystko opiera się na równowadze) ale czasami warto się zatrzymać i pozwolić dziecko na naukę samodzielności. Dzieci nie odczuwają czasu, za to my dorośli doskonalone czujemy jak nas ściga. Warto zrobić pauzę.

Rozmowa o emocjach i ich okazywaniu

Pozwól dziecku na okazywanie różnych uczuć – płacz, krzyk, śmiech, smutek. Rozmawiaj z dzieckiem o emocjach, naucz jak je rozpoznać, jak je okazywać. Od najmłodszych lat warto wykształcić w dziecku świadomość emocji. Pozwól dziecku na płacz, by w ten sposób mogło rozładować swoje emocje.

To przy rodzicu dziecko czuje się najbardziej swobodnie, to przy nim pozwala sobie na wszystko, w tym na okazywanie przeróżnych emocji. Bądźmy dla dzieci bezpieczną przystanią, gdzie będą czuły się swobodnie, zawsze otrzymają wsparcie a czasami przywrócenie stabilnego gruntu pod nogami. Tak właśnie budują się wspólne więzi – czasami wystarczy przytulić, wysłuchać, być.

Wsparcie emocjonalne dziecka będzie na pewno procentować w przyszłości – warto zbudować w dziecku poczucie samoświadomości, poczucie własnej wartości.

Nie zapominajmy też o trudnych emocjach – jeśli jako rodzice nie będziemy potrafili pomóc dziecku w poradzeniu sobie z bolesnymi doświadczeniami, warto wskazać inny drogowskaz pomocy – psychoterapię. Jako rodzice nie zawsze znajdziemy środek na wszystkie trudności naszych pociech, ale możemy zapewnić im dostęp do odpowiednich ośrodków pomocy.

Przekazuj wartości i tradycje

Rodzic jest dla dziecka pierwszym wzorem do naśladowania, z którego czerpie a następnie przekłada na dalsze etapy swojego życia. To, w jaki sposób zachowujemy się jako dorośli, jak odnosimy się do siebie nawzajem, czy mówimy sobie „dzień dobry”, „dziękuję”, „przepraszam” czy może „warczymy” na siebie nawzajem, jesteśmy opryskliwi, niemili – to właśnie z tego źródła wartości czerpie nasze dziecko.

Dlatego warto uczyć dziecka dobrych manier – okazywania szacunku wobec innych, ale też wobec siebie samego; odróżniania dobra od zła, a jeśli znajdziemy się w trudnej sytuacji, pokazać dziecku, że nie należy bać się prosić o pomoc.

Przekazujmy dziecku tradycje rodzinne, a jeśli nie macie takich wspólnych tradycji może warto coś razem stworzyć? Może wspólne szykowanie obiadu w wybrany dzień tygodnia, albo wspólne wycieczki? Albo niedzielne spacery do lasu/parku? Możliwości jest naprawdę wiele i te tradycje nie muszą być majestatyczne – ważne aby były Wasze, dla Was i sprawiały Wam przyjemność i uczucie ciepła na serduszku. Takie wspólne tradycje wzmacniają relacje i tworzą Waszą rodzinną historię, która zostanie zapisana w Waszych wspomnieniach.

Nie staraj się być idealnym rodzicem

Przestań za wszelką cenę starać się być „idealnym rodzicem” i po prostu bądź rodzicem. Rodzicem, który jest obecny w życiu dziecka. Rodzicem, który tworzy wspólne wspomnienia. Ciesz się swoim dzieckiem. Ciesz się z bycia rodzicem.

Zamiast dbać o wypełnienie dziecku każdej wolnej minuty ambitnymi zadaniami i zamartwiać się o każdy szczegół, poświęć swój czas i energię, by wspólnie spędzić go na zabawie albo rozmowie. Pamiętaj, że dziecko doskonale wyczuwa Twoje emocje, więc także będzie przejmować Twój stres. Zastanów się, czy nie lepiej, aby absorbowało spokój i poczucie szczęścia?

Nie przejmuj się, że nie jesteś idealny. Twoje dziecko nie potrzebuje ideału, tylko mądrej i dojrzałej miłości. Pamiętaj, Twoje dziecko chce Cię widzieć szczęśliwym.

 

Prowadzimy konsultacje wspierające i wychowawcze dla rodziców. Skontaktuj się z Nami!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Rozwód a dziecko Sensity.pl

Rozwód a dziecko – jak przygotować dziecko i go nie skrzywdzić?

Rozstanie małżonków zazwyczaj wiąże się z niemałymi emocjami, które spowodowane są nadchodzącą zmianą – koniecznością dostosowania się do nowych warunków, przeprowadzką, odmiennymi oczekiwaniami rozstających się osób, wzajemnym żalem oraz frustracją.

Rozwód jest jeszcze trudniejszy dla małżeństw, które wspólnie wychowują dziecko. Wówczas dodatkowo pojawia się kwestia sprawowania opieki, a także zabezpieczenia finansowego dla najmłodszego członka rodziny. Wiele z par szuka rozwiązania na drodze prawnej – ustalenia wysokości alimentów, ustalenia terminów widzenia się z dzieckiem, co zwykle niesie za sobą również wiele nieprzyjemności i rozterek.

Często ten niezmiernie emocjonujący okres tak bardzo angażuje dorosłych, którzy wiele energii poświęcają kwestiom związanym z ustaleniem nowego porządku, że na problemy dziecka nie starcza już miejsca.

Jak rozwód wpływa na dziecko? Czy podczas rozwodu rodziców można zminimalizować cierpienie dziecka? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w dalszej części tekstu. Zapraszam do lektury.

Rośnie liczba rozwodów w Polsce

Według danych Głównego Urzędu Statystyczne w 2019 r. odnotowano ok. 65 tyś. rozwodów, z czego ok. 2 razy więcej rozwodów nastąpiło z powództwa żony (tj. 21 948 z powództwa męża oraz 43 393 z powództwa żony). W 2020 r. nastąpił spadek rozwodów – odnotowano ok. 51 tyś. rozwodów, czego główną przyczyną była pandemia i związane z tym ograniczenia w funkcjonowaniu sądów. Natomiast według danych GUS, w 2021 r. nastąpił wzrost liczby rozwodów, w stosunku do roku poprzedniego i odnotowano wówczas ok. 61 tyś. rozwodów.

Według danych GUS, Polacy najczęściej rozwodzą się z powodu braku komunikacji między małżonkami, niezgodności charakterów czy zdrady.

Rozwód to okres przemian, których muszą doświadczyć partnerzy. To czas, kiedy każdy z małżonków musi przejść proces żałoby po stracie jakiej doświadczył. Pogodzić się z niespełnionymi nadziejami jakie miał wobec relacji małżeńskiej. Jest to też czas ogromnych zmian w funkcjonowaniu życia rodzinnego, które przestaje być wspólnym życiem, a przedstawia nową perspektywę, w której rodzice żyją oddzielne.

Dla partnerów rozwód stanowi utratę związku, w którym obie strony pokładały nadzieję na szczęście, satysfakcję i bycie zawsze razem. Natomiast dla dzieci rozwód rodziców postrzegany jest jako utrata rodziny – przystani, która zapewnia bezpieczeństwo i harmonijny rozwój dziecka.

Rozwód rodziców oczami dziecka

Rozwód rodziców, wyprowadzka mamy lub taty z domu jest dla dziecka bolesnym przeżyciem. To czas dużych zmian w życiu dziecka, czas pełen trudnych emocji, adaptacji do nowej rzeczywistości.

Podczas rozwodu rodziców, dziecko bywa świadkiem, a często nawet uczestnikiem, trudnych sytuacji między rodzicami. Często dziecko jest wciągane w sytuacje konfliktowe rodziców. Rodzice na siebie krzyczą, albo w ogóle się do siebie nie odzywają, wykorzystując dziecko jako łącznika w swoim konflikcie. Taka sytuacja jest dla dziecka bardzo trudna, niezrozumiała. Rodzina stanowi dla dziecka bezpieczną przystań, niestety konflikt między rodzicami narusza to poczucie bezpieczeństwa. Często rodzice skupiają się tak bardzo na własnych problemach, że tracą dziecko z pola widzenia. A dziecko przeżywa rozwód na swój sposób – doświadcza braku poczucia bezpieczeństwa, silnego stresu, smutku, nie wie co dalej stanie się z mamą i tatą, co stanie się z nim samym. Rozwód rodziców często wywołuje wśród dzieci traumę, ponieważ wszystko co dziecko znało zostało zburzone – codzienny naturalny rytm funkcjonowania rodziny przestał istnieć.

Z perspektywy dziecka okres ten niesie za sobą również mnóstwo emocji. Przede wszystkim może być to lęk przed nieznanym, niezdefiniowanym w świecie pojęć dziecka rozwodem, pytaniami o przyszłość, bowiem dotychczas rodzice mieszkali razem, natomiast sytuacja rodzinna ma się zmienić, co w świecie doświadczeń dziecka jest pewną niepokojącą nowością.

Dzieci często odczuwają wewnętrzny konflikt, który dotyczy kwestii lojalności wobec rodziców. Chcąc zaspokoić oczekiwania rodziców nierzadko dzieci starają się „trzymać ich stronę”. Jest to trudne w sytuacji, w której dziecku zależy na relacjach z obojgiem rodziców, zaś Ci pozostają w wyraźnym konflikcie. Rozwiązanie tego problemu często leży poza zasięgiem małego dziecka – nie można opowiedzieć się za jednym z rodziców nie raniąc drugiego. Nie można podziwiać jednego z rodziców, nie deprecjonując drugiego itp.

Wpływ rozwodu na psychikę dziecka

Rozwód rodziców to czas chaosu emocjonalnego i psychicznego u dziecka. W czasie rozwodu rodziców dziecko doświadcza wielu napięć emocjonalnych, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Co smuci jeszcze bardziej, trudności emocjonalne pojawiają się w dziecku często zanim zostanie podjęta decyzja o rozstaniu. Dziecko jest doskonałym obserwatorem. Czuje niewypowiedziane słowa, emocje, które towarzyszą rodzicom, nawet jeśli oni zapewniają o tym, że wszystko jest dobrze. Taka sytuacja powoduje, że dziecko czuje się zagubione. Przeczuwa, że coś się dzieje, ale przecież rodzice zapewniają, że wszystko jest w porządku, po czym na końcu jednak obraz, który tworzyli przed dzieckiem legnie w gruzach, bo zdecydowali się na rozstanie. To sprawia, że dziecko czuje się zagubione i często oszukane. Traci pewność w stosunku do własnych emocji i odczuć.

Problemy dziecka przeżywającego rozwód rodziców

Doświadczenie rozwodu rodziców jest niezwykle traumatyczne dla dziecka i może wywołać szereg poważnych problemów, jak na przykład:

  • niska samoocena – dziecko przeżywające rozwód rodziców zaczyna negatywnie siebie postrzegać, zarówno fizycznie jak i w kontaktach z innymi osobami. „Utrata” jednego z rodziców powoduje, że dziecko czuje się mniej ważne. Wycofuje się z życia szkolnego, unika kontaktu z rówieśnikami. Ma zaburzony obraz postrzegania siebie i swojej własnej wartości, gdyż odbiera rozwód rodziców, jako odtrącenie, ma poczucie bycia zdradzonym.
  • wystąpienie zaburzeń depresyjnych, lękowych – doświadczenie rozwodu rodziców to silny stres dla dziecka. To wydarzenie, które zaszczepia w dziecku ogromny lęk, poczucie destabilizacji.
  • poczucie braku bezpieczeństwa, opieki i troski – dziecko odczuwa silną tęsknotę za drugim rodzicem, czuje się opuszczone. Odczuwanie silnego niepokoju przed porzuceniem ze strony drugiego rodzica, przed odrzuceniem wśród rówieśników. Często dzieci wstydzą się tego, że ich rodzice się rozwiedli.
  • pojawienie się reakcji regresywnych – szczególnie u młodszych dzieci może pojawić się problem z zasypianiem, moczeniem się, ssaniem kciuka czy zahamowanie w rozwoju mowy. Wśród starszych dzieci mogą wystąpić nerwowe nawyki, takie jak kręcenie włosów, obgryzanie paznokci, skręcanie ubrania.
  • pojawienie się trudności wychowawczych – niepowodzenia szkolne, ignorowanie norm i zasad społecznych, pojawią się nadużycia alkoholowe, narkotyki, przestępczość.
  • zachowania agresywne i autoagresywne – problemy związane z kontrolowaniem złości, przejawianie agresji w szkole, wobec rówieśników/rodziców, samookaleczenie. Mogą pojawić się zaburzenia odżywienia.
  • problemy somatyczne – ból głowy, brzucha, serca, nudności, wymioty, zawroty głowy, biegunka, itp.
  • doświadczenie dyskomfortu psychicznego – dziecko skrywa swoje emocje, często jest samo w swym cierpieniu, nie wpuszcza nikogo do swego świata. Nie dzieli się swoimi problemami w obawie przed zranieniem lub bycia niezrozumianym.
  • zmiany w zachowaniu rodziców – wiąże się to często z niekonsekwencją wychowania, zmianą stosunku rodzica wobec dziecka. Często rodzice działają pod wpływem stresu, przyjmują różne zachowania. Czasami są bardziej dyscyplinujący, albo okazują mnie uczuć, albo stają się bardziej pobłażliwi by zyskać przychylność dziecka, lub przestają się interesować dzieckiem.
  • kształtowanie osobowości – rozwód rodziców kształtuje osobowość dziecka, to w jaki sposób będzie postrzegało siebie, jak będzie postrzegało relacje, czy będzie potrafił radzić sobie z problemami, stawiać granice.

Dorastanie a rozwód rodziców

Jim Conway, badacz amerykański, przedstawił interesującą perspektywę tego, jak rozwód rodziców kształtuje dorosłe życie dziecka. Pierwsze badania Jim i Sally Conway podjęli w 1980 r. i zostało przeprowadzone wśród kilkunastu studentów, pochodzących z rodzin rozwiedzionych. Następne, ogólnokrajowe badania ankietowe, zostały przeprowadzone w r 1989 r. Te badania zostały przeprowadzone wśród dorosłych dzieci rozwiedzionych rodziców (większość badanych liczyła 30-40 lat). W książce Dorosłe dzieci rozwiedzionych rodziców. Jak uwolnić się od bolesnej przeszłości? Conway powiązał własne doświadczenia wyniesione z domu rodzinnego z przeprowadzonymi badaniami. Wyniki tych badań są wstrząsające:

„70% badanych określało, że czuło się ograbionymi z części własnego życia, 63% uznało, że wymagano od nich nadmiernej odpowiedzialności, 61% odczuwało samotność, 58% przeżywało wewnętrzne rozdarcie. Większość badanych, tj. 58% w dorosłym życiu nadal czuje niepewność w poszukiwaniu akceptacji, 54% ma kłopoty z wyparciem z pamięci swej przeszłości, 53% zbyt surowo ocenia siebie, 51% odczuwa odmienność swojej sytuacji życiowej w porównaniu z innymi, 45% nie wie, na czym polega normalne życie rodzinne, 40% ma trudności w kontaktach z innymi ludźmi, 21% ma trudności w doprowadzaniu do końca swoich zamierzeń. Ślady traumatycznych sytuacji z dzieciństwa pozostają w psychice na całe życie i utrudniają dzieciom dorastanie społeczne”.

J. Conway sądzi, że te dzieci będąc w dojrzałym wieku nigdy nie czują się dojrzałe, wprawdzie „na zewnątrz wszyscy oni są dorosłymi ludźmi, ale w środku czują się małymi, niedobrymi dziećmi”.

Podejście rodziców do dziecka podczas rozwodu

Podczas rozwodu dziecko różnie jest traktowane przez rodziców. Na zlecenie Fundacji Mamy i Taty, w kwietniu 2017 r. profesor Dominika Maison przeprowadziła badania, które wskazują, że konsekwencje rozwodu zależą od tego, w jaki sposób rodzice zachowują się wobec dziecka w tym czasie. Wyodrębniono trzy modele traktowania dziecka przez rodziców w trakcie rozwodu. Każdy z tych modeli przejawia inne konsekwencje, nad którymi warto się zastanowić.

Dziecko uwikłane w proces

W tym modelu dziecko jest uwikłane w konflikt między rodzicami, który przejawia się zazwyczaj oczernianiem drugiego rodzica, przekupywaniem dziecka by stanęło po stronie któregoś z rodziców. W tym modelu rodzice skupiają się na tym, by przeciągnąć dziecko na swoją stronę i tym samym, by nastawić dziecko przeciwko drugiemu rodzicowi. Dziecko czuje się zdezorientowane, zagubione, a rodzice wymagają od niego, by dokonało wyboru pomiędzy mamą a tatą.

Dziecko wykluczone z procesu

W tym modelu, rodzice izolują dziecka o tego co się dzieje. Unikają rozmów na ten temat, a to w konsekwencji prowadzi do tego, że przestają rozmawiać z dzieckiem. Bagatelizują jego potrzeby, pozostawiają w niewiedzy na temat dalszej przyszłości. Takie podejście sprawia, że dziecko czuje się odcięte od rodziców, czuje się porzucone, zapomniane. Nie otrzymuje od rodziców odpowiedniego wsparcia i pomocy. Czuje lęk przed tym co przyniesie przyszłość.

Dziecko włączone w proces

W tym modelu rodzice rozmawiają z dzieckiem o rozwodzie – dziecko wie, że rodzice się rozwodzą. Dają mu przestrzeń na wyrażanie własnych emocji i opinii. Dziecko jest zauważone, nie czuje się odtrącone, nie żyje w niewiedzy i domysłach. W takim podejściu rodzice nie przerzucają na dziecko odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Rodzice skupiają się na tym, by zadbać w tym trudnym czasie o dziecko, o jego emocje, by zmniejszyć w miarę możliwości negatywne skutki oddziaływania rozwodu na dziecko.

Jak przygotować dziecko do rozwodu?

Rozwód, zarówno dla dziecka jak i rodziców jest ogromną zmianą. To czas mierzenia się z przeróżnymi emocjami. Dziecko doświadcza negatywnych przeżyć, jak żal, strach, nienawiść, poczucie krzywdy, stany depresyjne i lękowe. Ale też cały czas żyje nadzieją, że wszystko jeszcze da się naprawić, tylko trzeba tego chcieć.

Dzieci są doskonałymi obserwatorami i nawet jeśli rodzice próbuję ukryć przed nimi swoje problemy, to i tak czują, że coś niedobrego dzieje się w rodzinie. Dzieci dostrzegają to, jak zachowują się rodzice, czują ich niewypowiedziane emocje.

Judith Wallerstein – psycholog, która zasłynęła z badań na temat tego jak rozwód wpływa na dziecko, przedstawiła ciekawe spojrzenie odnośnie tego jak rodzice powinni zadbać o dziecko w czasie rozstania, jak z nim rozmawiać. Książka Druga szansa. Mężczyźni, kobiety i dzieci dziesięć lat po rozwodzie jest efektem piętnastoletnich badań 60 rodzin przeprowadzonych przez Judith i jej współpracowników. Rozwód wywołuje w rodzicach inny sposób reagowania niż ten, który przejawiają w obliczu innych katastrof. To znaczy, w przypadku pojawiania się trudnych sytuacji rodzice naturalnie w pierwszej kolejności chronią dziecko. Natomiast, kiedy w rodzinie dochodzi do rozwodu, partnerzy zapominają o dziecku, skupiają się na własnych potrzebach, pomijając potrzeby dziecka.

Aby zabezpieczyć dziecko przed przykrym doświadczeniem rozwodu, w pierwszej kolejności rodzice powinni zadbać o siebie. Zadbać o wsparcie dla siebie, o właściwą komunikację między sobą, poszerzać wiedzę na temat tego jak postępować w tej sytuacji z dzieckiem. Dowiedzieć się, co dziecko przeżywa w trakcie rozwodu, jak mu odpowiednio pomóc. W tej sytuacji warto rozważyć pomoc psychoterapeuty, który pomoże w zdobyciu odpowiedniej wiedzy. Podpowie jakie kroki należy podjąć, by dziecko czuło się zaopiekowane w tym trudnym czasie.

Aby właściwie pomóc dziecku, rodzice najpierw muszą zadbać o sobie. Dzięki odpowiedniemu wsparciu (ze strony bliskich, pedagogów szkolnych, pomocy psychoterapeuty, czy grup wsparcia) i rzetelnej wiedzy rodzice dysponują odpowiednimi zasobami, które umożliwiają przejście przez okres rozwodu minimalizując jego ból.

Jak rodzice powinni się zachować w stosunku do dziecka?

Należy pamiętać, że decyzja o rozstaniu się rodziców jest decyzją dorosłych. Dlatego też niezmiernie istotnym jest, aby dawać dziecku wyraźny komunikat, że nie musi opowiadać się za kimkolwiek.

Jako dorośli musimy oprócz własnych trudności związanych z zachodzącą zmianą znaleźć również miejsce na problemy dziecka – jego niepewność odnośnie zmieniającej się sytuacji rodzinnej, jego tęsknotę za drugim z rodziców, a wreszcie to, że dziecko może żywić najcieplejsze z uczuć wobec kogoś, do kogo czujemy żal, bądź wręcz nienawiść.

Jak przejść przez rozwód nie krzywdząc dziecka?

Dzieci – zarówno młodsze, jak i te w wieku nastoletnim – potrzebują, aby rodzice porozmawiali z nimi o zaistniałej sytuacji. Wytłumaczyli im, co się dzieje i zapewnili, że mimo rozstania rodziców, ich uczucia się nigdy nie zmienią. Bo to, że przestają być małżeństwem, nie sprawi, że przestaną być nadal rodzicami.

Przed rozpoczęciem takiej rozmowy, warto uświadomić sobie, że ten mały człowiek pokłada w nas całą nadzieję i miłość, że ma w sobie dużo emocji i też przeżywa to co się dzieje. Rodzicu, zatrzymaj się na chwilę, uspokój swoje myśli, emocje, postaraj się choć na chwilę spojrzeć na tą sytuację oczami dziecka.

Zamieszczam tutaj dziewięć życzeń dzieci, których rodzice są w trakcie rozwodu i które dają możliwość przygotowania się do rozmowy z dzieckiem, dają też dużo do myślenia:

  1. Zanim zamieszkacie osobno, porozmawiajcie z nami i wytłumaczcie, co się teraz zmieni.
  2. Opowiedzcie nam to tak, byśmy to zrozumiały i nie czuły się winne waszemu rozstaniu.
  3. Nie chcemy być włączane w wasze kłótnie i nie chcemy słuchać, jak jedno z was mówi źle o drugim.
  4. Nie chcemy współdecydować o tym, komu ma przypaść opieka nad nami.
  5. Chcemy pozostać w znajomym nam otoczeniu, byśmy nie straciły kontaktu z naszymi przyjaciółmi.
  6. Chcemy mieć możliwość widzenia rodzica, u którego nie będziemy mieszkać, i to tak często, jak będziemy chciały.
  7. W przyszłości chcemy również widywać pozostałych członków rodziny.
  8. Może moglibyście nie zamieszkiwać natychmiast ze swoimi nowymi partnerami, to byłoby dla nas prostsze.
  9. Nie traktujcie nas jak małych dorosłych; nie jesteśmy nimi.

Rozwód to trudny czas dla dziecka i nie można od niego oczekiwać, by samodzielnie sobie poradził z tym problemem. Jeśli dziecko nie potrafi porozmawiać o problemach z rodzicami i o tym co czuje i myśli, wówczas rodzice powinni zapewnić dziecku odpowiednią pomoc. I tutaj mogą skierować się po pomoc do pedagogów, kogoś z rodziny (np. dziadków), czy zapisać dziecko na konsultację do psychoterapeuty.

Jak przygotować się do rozmowy z dzieckiem o rozwodzie?

Zamieszczam kilka podpowiedzi, które mam nadzieję, okażą się pomocne.

  1. Rodzicu, zacznij najpierw od siebie i przygotuj się do rozmowy najlepiej jak potrafisz. To znaczy przemyśl to co chcesz powiedzieć dziecku. Postaraj się zapanować nad emocjami i na czas rozmowy odsuń negatywne nastawienie do drugiego rodzica.
  2. Zadbaj o komfort podczas rozmowy z dzieckiem. Wybierz miejsce i czas, które umożliwi przeprowadzenie rozmowy z dzieckiem, bez zbędnych rozpraszaczy. Na czas rozmowy wycisz/wyłącz telefon. Nie planujcie niczego w dzień rozmowy. Przeznaczcie ten czas tylko dla dziecka.
  3. Poinformujcie dziecko o podjętej decyzji, najszybciej jak to możliwe. Dziecko doskonale przeczuwa co dzieje się w domu, nawet jeśli słowa nie są wypowiadane na głos. Wyjaśnijcie dziecku podjętą decyzję, bądźcie szczerzy. Bądźcie też cierpliwi i dajcie dziecku czas na przyswojenie tych informacji.
  4. Bądźcie wsparciem dla dziecka i dajcie mu szansę na przeżywanie emocji. Zapewnijcie dziecko, że mimo rozpadu związku, nadal jesteście rodzicami, nadal jesteście wsparciem, a Wasza miłość rodzicielska nigdy się nie zmieni.
  5. Jeśli nie czujecie się na siłach lub nie wiecie jak podejść do rozmowy z dzieckiem o rozwodzie, warto udać się do psychoterapeuty rodzinnego po pomoc. Nawet jeśli Wasz związek został oficjalnie zakończony, jako rodzice istniejecie nadal. Dlatego warto wspierać się w tym zakresie lub szukać profesjonalnej pomocy. Wsparcie psychologiczne dla rodziców w trakcie/lub po rozwodzie jest bardzo ważne. Dzięki temu możecie dowiedzieć się co czuje dziecko w sytuacji rozwodu, jak być dla niego wsparciem, jak przejść taką rozmowę.

Na naszym blogu powstał też wpis na temat tego: Jak rozmawiać z dzieckiem o kryzysie w małżeństwie?

Bibliografia

J. S.Wallenrstein, S. Blakeslee, Druga szansa Mężczyźni, kobiety i dzieci dziesięć lat po rozwodzie, Wydawnictwo Charaktery, 2006.

J. Conway, Dorosłe dzieci rozwiedzionych rodziców. Jak uwolnić się od bolesnej przeszłości?, Logos Oficyna Wydawnicza, 2010.

[online] Rozwód i co dalej? Jak nie stracić kontaktu z dzieckiem po rozwodzie, www.archiwum.mrips.gov.pl/gfx/mpips/userfiles/File/Kobieta_rodzina_przeciw_dyskryminacji/Rozwod%20i%20co%20dalej_200110.pdf [dostęp online: 28.09.20223].

[online] Dziecko w rozwodzie. Poradnik dla rodzica, www.brpd.gov.pl/sites/default/files/dziecko_w_rozwodzie_-_poradnik_dla_rodzicow.pdf [dostęp online 28.09.2023].

[online] Z. Gawlina, Małżeństwo i rozwód w opinii młodzieży, www.repozytorium.amu.edu.pl/server/api/core/bitstreams/d826c2aa-d614-423a-842f-0e08c4faf7b4/content [dostęp online 27.09.2023].

[online] U. Dudziak, Psychologiczne skutki rozwodu rodziców dla ich dzieci, www.bazhum.muzhp.pl/media/files/Forum_Teologiczne/Forum_Teologiczne-r2012-t13/Forum_Teologiczne-r2012-t13-s97-108/Forum_Teologiczne-r2012-t13-s97-108.pdf [dostęp 27.09.2023].

[online] Rozwód rodziców – traumatyczny czas dla dzieci, www.infomuko.ptwm.org.pl/psychologia/rozwod-rodzicow-traumatyczny-czas-dla-dzieci/ [dostęp 28.09.2023].

*Tekst został opublikowany wcześniej (w 2014 r.). Teraz został zaktualizowany.

 

Skutecznie pomagamy w rozwiązaniu problemów rodzinnych. Skontaktuj się z Nami!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Agresja u dzieci - przyczyny, sposoby na agresję, terapia

Agresja u dzieci – przyczyny, sposoby na agresję, terapia

Sytuacja, w której obserwujemy agresywne zachowania dziecka, jest wyjątkowo trudna dla rodziców i opiekunów. Nie zawsze dorośli wiedzą, jak sobie radzić z tym problemem. Gdy dziecko ma kłopoty, odbija się to na codziennym funkcjonowaniu całej rodziny. Jednak często przyczyny zachowania agresywnego są dużo głębsze, niż się wydaje, a problemy dziecka — nie tak błahe, jak myślimy. Kiedy u dzieci występuje ten problem? Co robić gdy dziecko bije rodzica? Jak nauczyć dziecko walczyć ze złością i frustracją?

Agresja – czym jest?

Aby zrozumieć dziecko agresywne, należy mieć świadomość kiedy mamy do czynienia z aktem agresji. Według ekspertów jest to takie zachowanie, które ma na celu spowodować szkodę lub doprowadzić inną osobę, lub istotę do obrażeń. To różni ją od przemocy, gdzie zachowana jest co prawda taka sama zależność, jednak dodatkowo agresor ma pewną przewagę — podczas gdy przy agresji siły rozłożone są równo.

To zasadnicza kwestia w przypadku agresywnego postępowania dziecka, gdyż prawie nigdy nie ma ono przewagi. Nie da się jednak ukryć, że w powszechnym użyciu te pojęcia są często stosowane zamiennie i przemoc mylona jest z zachowaniami, jakie wykazuje agresywne dziecko. Agresja dzieci ma też inną genezę niż ta występująca u dorosłych, a na agresywne postępowanie dziecka ma duży wpływ sytuacja w domu.

Statystyki

Raport Fundacji Dzieci Niczyje pokazuje, że tendencja do występowania u dzieci reakcji agresywnych niepokojąco wzrasta. 41% dzieci doświadczyło agresji fizycznej, a 28% – psychicznej, ze strony swoich kolegów i koleżanek. Jeśli chodzi o agresję fizyczną, większą skłonność do zachowań agresywnych mają chłopcy – 71% przypadków (przemoc psychiczna – 55%). Dziewczęta wykazują ogólnie słabszą skłonność do takich zachowań, jednak tutaj zależność jest odwrotna — przemoc psychiczna to 41%, a fizyczna – 27%. Możemy więc mówić o dużej skali problemu agresywnego zachowania.

Małe dziecko przejawia zachowania agresywne – czemu?

Ewolucyjnie skłonność do bycia agresywnym nie jest niczym dziwnym i stanowi formę ułatwienia przetrwania. U małych dzieci tego rodzaju postępowanie ma całkowicie zrozumiałą naturę — dzięki niemu dzieci uczą się asertywności, współzawodnictwa oraz osiągania sukcesów. To naturalny etap rozwojowy życia dziecka.

Spora liczba interakcji społecznych wykazywanych przez dziecko między dwunastym a osiemnastym miesiącem życia, jest związana z zachowaniem agresywnym. W ten sposób uczy się ono interakcji społecznych. Wówczas agresja dziecka objawia się w formie fizycznej. Dziecko złości się nawet z powodu za ciasnego ubranka lub nieodpowiedniej temperatury, co skutkuje na przykład rzucaniem zabawkami, gdyż nie wie ono jak inaczej zakomunikować problem.

Z biegiem czasu i wraz z nowo nabytymi kompetencjami interpersonalnymi, dziecko potrafi sobie poradzić w różnych sytuacjach bez uciekania się do takich zachowań. Poziom agresji fizycznej zmniejsza się między 2., a 3. rokiem życia i zaczyna przechodzić w formę agresji werbalnej. Taką formę (wyzwiska, obrażanie) dzieci stosują często wobec rówieśników przedszkolnych lub rodziców. Apogeum dziecięcej agresji to 2.-4. rok życia, później jej poziom stopniowo spada. Dziecko zachowuje się spokojniej, bo potrafi użyć innych metod, by poradzić sobie w danej sytuacji.

Wiek przedszkolny a trening społeczny

W wieku 4.-5. lat dziecko najczęściej bywa agresywne w przypadku wyznaczania terytorium, posiadania zabawek (na przykład odbierania lalek czy klocków rodzeństwu) lub podczas prób uzyskania przewodnictwa w grupie (przykładowo w przedszkolu, gdzie czasami dzieci kierują agresję ku sobie nawzajem). Poprzez takie postępowanie dziecko próbuje testować granice. W takich sytuacjach zachowania agresywne nie są niczym niepokojącym i mijają z czasem, gdy dziecko potrafi sobie radzić inaczej.

Po ukończeniu 6.-7. roku życia agresywną reakcję dziecka najczęściej wywołuje decyzja lub opinia, z którą się ono nie zgadza. Poprzez takie zachowanie dziecko próbuje uczyć się niezależności. Jednak jest to jednocześnie wiek, w którym poziom takich zachowań się stabilizuje. Następuje zmiana zachowania dziecka, ponieważ kolejne nabyte kompetencje społeczne sprawiają, że posiada ono umiejętności radzenia sobie w inny sposób.

Wczesnodziecięca agresja pełni rolę treningu społecznego i mija po pewnym czasie. Jednak jeśli dziecko nadal przejawia agresywne zachowania w wieku szkolnym, zwłaszcza w formie fizycznej, może to oznaczać potrzebę przyjrzenia się im przez specjalistę — na przykład psychologa dziecięcego. Nie można lekceważyć problemu takiego zachowania, ze względu na duży dyskomfort tak jego, jak i całej rodziny. Ponadto nieleczony kłopot narasta — dziecko skłonne do agresji może przemienić się w przyszłości w jeszcze bardziej agresywnego dorosłego.

Przyczyny agresywnych zachowań

Według ekspertów agresja dzieci przyczyny ma prawdopodobnie w wielu źródłach. Niektórzy wskazują na pewne skłonności genetyczne, większość jednak skupia się na wpływie środowiskowym. Problem agresji w dziecięcym wydaniu często pojawia się w rodzinach o niskim statusie ekonomicznym lub w tych, gdzie występuje przestępczość.

Niekiedy agresję dzieci wywołują też niepowodzenia w szkole, gdzie w przypadku nieradzenia sobie pojawia się złość i frustracja. Inne powody to skłonność do zachowań aspołecznych, “zaniedbane” ADHD, ale również bycie ofiarą. Wówczas nieraz dziecko odpowiada na agresję agresją. Inne przyczyny to słabe więzi społeczne i w rodzinie, bycie częstym świadkiem aktów agresywnych, które przynoszą benefity, a także otrzymywanie pozytywnych wzmocnień w przypadku wykazywania agresji. Jednak z całą pewnością specjaliści jako jedną z najpowszechniejszych przyczyn podają obecność agresji w domu rodzinnym — na zachowania dziecka ma to bowiem ogromny wpływ.

Błędy rodziców prowadzące do agresji u dziecka

Choć przyczyny agresji są różne, dziecko nadmiernie agresywne często uczy się swoich zachowań w domu. W wielu rodzinach występuje problem agresji fizycznej i psychicznej. Tymczasem dziecko jest bardzo dobrym obserwatorem — chłonie wszystko, ucząc się w ten sposób jak zachowywać się w społeczeństwie.

Dziecko obserwując agresywny styl zachowania w domu rodzinnym, samo zaczyna przejawiać takie podejście, ponieważ jest to dla niego naturalny rodzaj komunikacji, jaki widzi w swoim najbliższym otoczeniu. W ten sposób uczymy dziecko agresji werbalnej i fizycznej lub obydwu — w zależności od tego, które z zachowań występuje w naszym domu. Następnie dziecko kieruje agresję ku innym (lub ku nam samym) jako efekt przyswojenia sobie niewłaściwego wzorca postępowania.

W najgorszym przypadku, gdy w domu rodzinnym dopuszczana jest też przemoc wobec dziecka, dochodzi u niego lęk, który stara się maskować agresją. W takich sytuacjach często agresję dzieci kierują ku innym dorosłym — na przykład wychowawcom w szkole czy przedszkolu. To dla nich często sygnał, że w domu być może występują zachowania agresywne — choć nie musi być tak w każdym przypadku.

Co robić, gdy dziecko jest agresywne? Rola rodzica

Aby pomóc dziecku radzić sobie z agresją, niezbędne jest ustalenie czynników, jakie prowadzą do takich zachowań i wyeliminowanie ich. Niekoniecznie jest tak, że dzieci zdają sobie sprawę z tego, jakie są długofalowe konsekwencje agresji. Nie potrafią też zdefiniować tego, że stoją za nią negatywne emocje przekładające się na negatywne zachowania — oraz wyrazić ich werbalnie.

To my musimy zatem obserwować emocje dziecka i w przypadku jego nieradzenia sobie z nimi, interweniować. Ważnym punktem jest więc wzmacnianie odporności psychologicznej rodziców. Choć wielu z nich ma wrażenie, że w niektórych sytuacjach nieodpowiednie zachowania potomka ich przerastają, powinni zrozumieć, że dziecko zazwyczaj używa agresji w celu komunikacji lub wyładowania frustracji, a także w celu treningu społecznego — nie zaś umyślnie i cynicznie. Idealnie, gdy rodzice współpracują ze sobą, wspierając się i wyręczając wzajemnie. W przypadku samotnego rodzicielstwa pomocna jest bliska osoba, która odciąży nas od czasu do czasu w opiece nad dzieckiem, by możliwa była regeneracja psychiczna.

Ważna jest również odpowiednia edukacja z zakresu rodzicielstwa. Gdy u dzieci występuje agresja, warto zapoznać się z podejściem ekspertów, aby lepiej rozumieć rozwój psychiki dziecka i umieć interpretować sygnały, jakie do nas wysyła poprzez zwracanie na siebie w ten sposób uwagi.

Sposoby na agresję

W naszym społeczeństwie utarło się, że rolą rodzica jest nauczenie się kontrolowania zachowania dziecka i reagowania na objawy agresji. W przypadku zaobserwowania u dziecka zachowań agresywnych opiekunowie muszą podjąć jakieś działania. Jak zachować się podczas aktu agresji?

Czasem dziecko nadmiernie agresywne nie potrafi w inny sposób wyrazić potrzeby uwagi, prośby o pomoc, gniewu czy rozpaczy. Dlatego tak ważne jest, by nauczyć dziecko nazywać emocje. W nauce dzieci radzenia sobie z własnymi emocjami przydatne jest inscenizowanie scenek podczas zabawy lub wspólne czytanie książek, przerywane pytaniami o to, jak dziecko ocenia daną sytuację i co według niego czują bohaterowie. Możemy wyjaśnić mu, na czym polegają dane odczucia i skąd one się biorą, aby pomóc dziecku w lepszym zrozumieniu sytuacji i przeniesieniu jej na realia życia codziennego. To pozytywnie wpływa na rozwój dziecka, ale też uczy zarządzać własnymi emocjami.

Inną cenioną metodą jest pozytywne wzmacnianie dziecka za każdym razem, gdy uda mu się rozwiązać problem bez uciekania się do nieodpowiednich zachowań. Może być to odpowiednia pochwała i podkreślenie jak bardzo jesteśmy dumni z jego pracy nad sobą i włożonego wysiłku.

Objawy agresji a sytuacja

W przypadku występowania u dzieci zachowań agresywnych warto obserwować warunki sytuacyjne. Czasami dziecko staje się drażliwe z powodu zmęczenia czy niewyspania. Dobrze jest wyciszyć agresywne dziecko poprzez przekierowanie uwagi na coś interesującego lub zupełnie niezwiązanego z powodem frustracji. Złość dzieci dość szybko mija, gdy przerzucą uwagę na inny bodziec.

Możemy też przygotować się na to, że może dojść do trudnych zachowań dziecka — gdy widzimy, że biega, skacze, słabo reaguje na komunikaty, jest pobudzone, możemy starać się nieco uspokoić jego zachowanie poprzez przekierowanie uwagi na spokojniejszą rozrywkę. W ten sposób nie dopuścimy do sytuacji, w której dziecko na przykład uderzy rodzica. W przypadku agresji dziecka należy zachować spokój i unikać podniesionego głosu.

Terapia agresywnego dziecka czy rodziny?

Temat zachowań dzieci w związku z czynnikami środowiskowymi to jedna z istotnych kwestii współczesnej pedagogiki. Jasne jest, że w wielu przypadkach nieradzenia sobie dziecka z emocjami, również rodzice są bezradni. Dla niejednego rodzica nauczenie dzieci odpowiednich reakcji w stresujących sytuacjach jest wyjątkowo trudne. Dzieje się to często z powodu niewiedzy na temat tego jak wygląda rozwój dziecka lub braku kompetencji, a także z powodu własnego bagażu emocjonalnego wyniesionego z dzieciństwa i jego dalszych konsekwencji.

W przypadku zachowań agresywnych dzieci, z którymi nie dajemy sobie rady, nie należy wahać się z podjęciem konsultacji z pedagogiem lub psychologiem dziecięcym. Pokierują oni rodziców w nauce dzieci radzenia sobie z emocjami, oraz podpowiedzą, jak wyciszyć agresywne dziecko. Być może także zasugerują im wizytę u specjalisty, aby uporali się z własnymi kłopotami. Warto to zrobić dla komfortu życia dziecka, ale również swojego (więcej o pomocy psychologicznej dla rodziców przeczytasz tutaj). Spokojni, szczęśliwi rodzice to wzór, który pomoże też dziecku ukoić swoje własne negatywne emocje i nauczyć się walczyć ze stresem.

Bibliografia

  1. Biel, K. (2014). Rozwój agresji u dzieci i oddziaływania profilaktyczne w rodzinie.Edukacja Elementarna w Teorii i Praktyce. 9,4(34):71-88.
  2. Fronczak, A.A. (2017). Agresja dzieci w świetle teorii społeczno-poznawczej. Resocjalizacja Polska. 13(1): 73-85.
  3. Grzegorzewska, I. (2015). Zachowania agresywne dzieci i młodzieży. Ujęcie kliniczno-rozwojowe. Polskie Forum Psychologiczne. 20(4):484-498.
  4. Sileńska, A., Szpunar, K. (2020). Przemoc i agresja u dzieci i młodzieży. O języku agresji.Człowiek i Społeczeństwo, 50, 101-116.
  5. Włodarczyk, J. (2013). Przemoc rówieśnicza. Wyniki Ogólnopolskiej diagnozy problemu przemocy wobec dzieci. Dziecko krzywdzone. Teoria, badania, praktyka. 12(3):67–71. za: Sileńska, A., Szpunar, K. (2020). Przemoc i agresja u dzieci i młodzieży. O języku agresji. Człowiek i Społeczeństwo, 50, 101-116.

Prowadzimy konsultacje dla rodziców oraz psychoterapią dla dzieci i młodzieży. Dowiedz się więcej!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Samotność pokolenia Z. Dlaczego młodzi ludzie czują się samotni?

Samotność pokolenia Z. Dlaczego młodzi ludzie czują się samotni?

Problem samotności przybrał nowy wymiar. Wcześniej, samotność mogła nam się kojarzyć głównie z osobami starszymi. Jednak ten obraz zmienił się przez pandemię i przymusową izolacją. Nastolatkowie i młodzi dorośli w przeważającej mierze zmagają się z problem osamotnienia.

Niestety, samotność stała się smutną rzeczywistością naszych czasów. Badania przeprowadzone na temat problemu samotności wśród młodych osób mają bardzo przygnębiający obraz – w dalszej części tekstu przywołam więcej informacji na ten temat.

Dlaczego młodzi dorośli czują się samotni, nie zaopiekowani? Czy to wina rodziców? Jakie zagrożenia mogą z tego wyniknąć? Zapraszam do dalszej części artykułu.

Pokolenie Z – czym się charakteryzuje?

Pokolenie Z (określane też jako generacja Z, czy pokolenie internetowe) odnosi się do osób urodzonych po 1995 roku, które dorastały w scyfryzowanym świecie. Nie zna życia bez powszechnego dostępu do Internetu. Dorastali w świecie rozwijających się technologii, w otoczeniu social mediów, aplikacji czy stałego dostępu do sieci.

Choć Internet ma też wiele zalet – możliwość rozwoju, łatwy dostęp do informacji, czy możliwość poznawania innych osób, ich kultury – z ostatnich badań przeprowadzonych przez projekt społeczny MindGenic, wynika, że większość młodych osób czuje się samotna, a także – rzadko lub wcale – nie może liczyć na wsparcie ze strony rodziców.

Samotność wśród młodych ludzi – badania

Problem samotności wśród młodych ludzi jest coś bardziej dostrzegalny i omawiany. Z ostatnich badań zleconych przez ubezpieczyciela zdrowotnego Cigna w 2020 r. wynika, że żadne pokolenie nie ma tak silnego poczucia braku przynależności społecznej, jak właśnie pokolenie Z. Mimo tego, że są świadomymi konsumentami informacji i bystrymi użytkownikami technologii, to niestety są bardzo samotni.

W Polsce, w ramach społecznego projektu MindGenic zostało zrealizowane badanie na temat „Samotności pokolenia Z”. Było to anonimowe badanie, przeprowadzone w formie online w 2022 r. Badanie zostało zrealizowane wśród 1171 przedstawicieli generacji Z w wieku 12-24 lat i dotyczyło samotności, wyzwań i problemów, z którymi mierzą się młodzi ludzie, wkraczający w okres dojrzewania.

Wnioski z przeprowadzonych badań, ukazują obraz bardzo osamotnionej polskiej młodzieży – ponad 60% młodych Polaków czuje się bardzo samotnie, a prawie 40% pytanych rzadko odczuwa więź z innymi osobami. Z badań wynika także, że prawie 17% młodych osób nie ma nikogo, z kim mogłaby się podzielić swoimi problemami.

Problem samotności wśród pokolenia Z i młodzieży

Niestety, coraz więcej młodych osób zgłasza, że nie ma wśród swojego otoczenia kogoś z kim śmiało mogłaby porozmawiać o swoich problemach. Młodzi ludzie czują się pozostawieni sami sobie – zarówno przez nauczycieli, pedagogów szkolnych czy własnych rodziców.

Z przeprowadzanych badań na temat samotności, wynika że co druga osoba przyznaje się do tego, że czuje się bardzo samotna we własnym domu. Złe relacje w domu, brak poczucia bezpieczeństwa, zrozumienia czy wsparcia sprawia, że młodzi ludzie toną we własnych emocjach, zamknięci w sobie.

Często młodzi ludzie czują się niezrozumiani przez własnych rodzicówuważają, że rodzice nie potrafią zmienić perspektywy, i cały czas ocenią ich zachowania przez pryzmat „za ich czasów to było…”, zapominając o tym, że czasy się zmieniają. Stąd też młodzież unika rozmów z rodzicami, obawiają się, że ich problemy zostaną zbagatelizowane.

Jednak przyczyn samotności, wśród młodych osób jest o wiele więcej – brak akceptacji i tolerancji, nieumiejętność budowania relacji czy prowadzenia rozmów, wykluczenie, hejt, niska samoocena, lęki i nieufność, zbyt duża presja tego „jacy jesteśmy” ale też negatywne wzorce społeczne, które z jednej strony prowadzą do zobojętnienia, a z drugiej wywołują ogromną presję na osiągnięcia.

Myślę, że ten stan doskonale odzwierciedla poniższa anonimowa wypowiedź zamieszczona w Raporcie: Nigdy więcej samotności:

„Brak zrozumienia, wsparcia, patrzenie na nas z góry, zakładanie, że «młodzież już taka jest». Dużą rękę przykładają do tego media społecznościowe. Myślę, że młodzież odczuwa dużą potrzebę dążenia do szablonowych ideałów, jakie przedstawiają nam media, co powoduje wzrost kompleksów i brak akceptacji samych siebie. Często boimy się mówić o naszych problemach i potrzebach, bo zostaniemy spostrzeżeni jako słabi. Dlatego często udajemy, że wszystko jest w porządku, tonąc w negatywach, które sami tworzymy. Oczywiście nie są winni wyłącznie dorośli, bo największą krzywdę wyrządzają sobie rówieśnicy, stosując wszelkiego rodzaju przemoc. Wszyscy powinniśmy zwolnić. Rozejrzeć się wokół siebie, zatrzymać się na chwilę i zastanowić, co tak naprawdę jest dla nas ważne, dlaczego się tak ze wszystkim śpieszymy ? Po co ten stres? A może osoba, z którą dziś rozmawiałeś potrzebuje usłyszeć , „Jak się dziś czujesz?” «Co dziś robiłeś?», «Co dobrego dziś jadłeś?», «Potrzebujesz w czymś pomocy?» Ważne jest czuć się ważnym.”

Z czego wynika poczucie osamotnienia wśród młodych ludzi?

Zatracanie komunikacji w rodzinie

Życie w scyfryzowanym społeczeństwie sprawia, że większość młodych osób nie przywiązuje uwagi do robienia małych rzeczy, jak np. wspólny posiłek z rodziną. Kiedyś, mam tu na myśli czasy bez Internetu, wspólny posiłek stanowił ważny element życia rodzinnego. Był to czas wspólny dla wszystkich, czas kiedy można było razem pobyć, porozmawiać. Niekiedy był to też moment „wspólnego połączenia” kiedy członkowie rodziny zostawiali za sobą wszystkie sprawy, jak np. odpisanie na maile z pracy, granie w gry.

Ale wspólne posiłki to także czas kiedy mogliśmy kształtować swoje kompetencje społeczne – to w jaki sposób rozmawiamy, jak radzimy sobie z emocjami, kiedy się z czymś nie zgadzamy, czy potrafimy wyrażać własne zdanie.

Niestety ta „tradycja” się zaciera. Nie mając komunikacji w domu, młodzi ludzie często nie potrafią rozmawiać na co dzień. Wycofują się z życia rodzinnego, nie opowiadają nic o sobie, lub o tym co się dzieje u nich na co dzień. Zamykają się w przestrzeni wirtualnej, bardziej wolą coś napisać niż powiedzieć.

Zatarcie granicy czasu pracy

Pokolenie Z jest pierwszą generacją, w której posiadanie dwojga pracujących rodziców jest normą. Często rodzice mają trudność w pogodzeniu tych kwestii – życie rodzinne ściera się z pracą.

Telefon stał się nieodłącznym elementem naszej pracy. Mamy ciągły dostęp do Internetu, dostęp do emaili pracowniczych i często zapominamy o tym, jak cienka jest ta granica. Nasze telefony doskonale wkomponowały się w przestrzeń domową i stały się naszą codziennością. A to prowadzi do sytuacji, w których po powrocie z pracy do domu, nadal pracujemy – bo odpiszę szybko na jednego maila między gotowaniem obiadu, to przecież zajmie tylko chwilkę. Rzeczywiście, odpisanie na emaila z pracy może zająć tylko chwilkę. Ale pamiętajmy, że dzieci są doskonałymi obserwatorami i szybko chłoną nasze wzorce, naśladują nas – rodziców.

Presja ze strony rodziców

System wartości w rodzinie bardzo się zmienił. Coraz częściej rodzice stawiają mocny nacisk na przyszłość dziecka – i tu do akcji wkraczają zajęcia pozalekcyjne. Współcześni rodzice są naprawdę bardzo dobrze zorganizowani – prowadzą grafik, w którym wszystko jest dokładnie zaplanowane co do godziny – całe życie rodzinne. Coraz więcej czasu rodzice poświęcają na to, by organizować zajęcia swoim dzieciom i bardziej angażować się w ich życie, niż to miało miejsce za ich czasów.

Rodzice poszukują nowych możliwości dla swoich dzieci – nowych doświadczeń i umiejętności – które pomogą w ich karierze zawodowej. I zamysł jest dobry, ale trzeba bardzo uważać, żeby nie przekroczyć cienkiej granicy, która może „zniewolić” dziecko i pozbawić go „bycia dzieckiem” – a niestety, tak się coraz częściej zdarza.

Lauren Barr (wiceprezes ds. rozwoju młodzieży i społeczności lokalnej w YMCA of Greater New York) udzieliła wywiadu dla popularnego New York Times, gdzie powiedziała „rodzice oczekują teraz, że zajęcia będą uczyć dzieci specjalnych umiejętności, a nie tylko pozwolić im się bawić, jak to było w przeszłości”.

Niestety, pokolenie Z dorastało właśnie w takim systemie – mając coraz mniej wolnego czasu na swobodną zabawę, czasu na zwykłe leniuchowanie, pozbawione ciągłego dążenia do osiągnięć. To przyczyniło się do tego, że młodzi dorośli przez brak wolnego czasu dla siebie, czują się bardziej samotni, zatracają się, często nie mają czasu, by odkryć swoje własne „ja”, swoje potrzeby. Niestety, w efekcie prowadzi to do depresji, zaburzeń lękowych, pogorszenia relacji rodzinnych.

I tutaj również chciałam przytoczyć jedną z wypowiedzi przeprowadzonego raportu, która daje bardzo do myślenia:

„(…) Warto wspomnieć o presji ze strony rodziców, nauczycieli i własnych ambicji – wiele osób nie ma czasu i siły na spotkania ze znajomymi w sytuacji, gdy po ośmiu albo dziesięciu godzinach lekcji, idzie na zajęcia pozalekcyjne, a po nich musi odrabiać zadania domowe. Całości dopełnia tempo życia.”

Media społecznościowe

Mimo że media społecznościowe stanowią w obecnych czasach doskonały sposób rozwoju, to kryje się za tym siedlisko samotności. Media społecznościowe, często idealizują obraz drugiej osoby. Przeglądając TikToka czy Instagrama, widzimy piękne zdjęcia osób – o idealnych rysach twarzy, figurze – często zapominając, że to zasługa filtrów, które całkowicie zmieniają wygląd. I taki młody człowiek, nakłada ten filtr, który zmienia całkowicie kształt jego twarzy. Dostaje komentarze, które to pochwalają, choć na co dzień tak nie wygląda – i zaczynają kiełkować pierwsze zdradliwe myśli – taki jaki jestem, nie jestem wystarczająco ładny/dobry; takiego jakim jestem naprawdę nigdy nie komplementują, nie chwalą.

To bardzo smutny obraz mediów społecznościowych. To wirtualna przestrzeń, w której ukrywa się tak wiele samotnych osób. To miejsce, które wpływa na nasze poczucie wartości, wywołuje kompleksy. Na to wszystko narażone są młode osoby – na hejt, fałsz, przemoc psychiczną, uzależnień.

Coraz więcej młodych osób posiada konto na różnych platformach społecznościowych i mimo posiadanej dużej ilości osób obserwujących, często czują się w tym samotne. Uśmiechają się dla pozoru w Internecie, by prawdziwe emocje pokazać dopiero, kiedy telefon jest odłożony.

Wielu młodych ludzi nie potrafi bądź czuje lęk przed nawiązywaniem nowych relacji. Wynika to z obawy przed krytyką, wyśmianiem. Niestety, to sprawia, że pokolenie Z zamyka się na innych, by w ten sposób siebie ochronić – nikt nie chce zostać skrzywdzonym, nikt nie chce być wyśmianym, nikt nie chce cierpieć – to „najlepsza” droga ucieczki. Ale ucieczki ku samotności.

Bagatelizowanie zdrowia psychicznego

To co przyczynia się do samotności wśród młodych ludzi, to bagatelizowanie zgłaszanych problemów – szczególnie tych z zakresu zdrowia psychicznego. Kiedy młody człowiek zwraca się z problemem do rodzica i zostaje wyśmiany, nie jest traktowany poważnie, pozostawiony z komentarzem: „ja w Twoim wieku…”, „nie wymyślaj”, „samo Ci przejdzie…” – sprawia, że droga pomocy jest zamknięta. A młody człowiek, choć wykonał krok w tym kierunku, został skazany na samotne mierzenie się z problemem lub na dzielenie się nim w Internecie, skoro nie uzyskał wsparcia od bliskich.

Pokolenie Z ma coraz większą świadomość dbania o zdrowie psychicznie. Jednak zdarza się, że rodzice do zdrowia psychicznego nadal podchodzą bardzo sceptycznie, uważając to za niepotrzebne, za stratę pieniędzy. Często można usłyszeć, że za ich czasów nie było czegoś takiego, że to przez ten Internet ludzie wymyślają różne choroby. To stereotypowe myślenie o zdrowiu psychicznym nadal istnieje, mimo że tak głośno mówi się o tym jakie to ważne, by dbać o swoją psychikę, i dlaczego nie warto tego bagatelizować.

Rolą rodzica jest zapewnienie dziecku prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie, bycie dla niego wsparciem. Ale też zapewnienie mu odpowiedniej opieki, pomocy – zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Młody człowiek pozbawiony tej możliwości – cierpi samotnie.

W szkołach, niestety bywa podobnie – jest brak opieki psychologa, ciągle jeszcze mała świadomość na temat zdrowia psychicznego, czy po prostu psychoedukacji. Młodzież czesto nie wie, gdzie ma szukać dla siebie specjalistycznego wsparcia, jeśli nie może liczyć na pomoc bliskich. Szkoła powinna edukować w tym zakresie, tak samo jak edukuje zdrowie fizyczne.

Jak wspierać młode osoby dotknięte samotnością?

Młodzi ludzie potrzebują być usłyszani, zauważeni i wsparci. To co możemy dla nich zrobić – jako rodzice, bliscy, pracujący w różnych ośrodkach, to przede wszystkim:

  • Wsparcie rodzinne – ważne, aby Twoje dziecko wiedziało, że zawsze może na Ciebie liczyć, że zawsze zostanie wysłuchane. Warto wzmacniać relację rodzic-dziecko. Nie bagatelizować problemów dziecka. Warto pytać „Jak się dziś czujesz?” „Potrzebujesz pomocy?”. Warto pamiętać o tym, jaką moc mają słowa, szczególnie te wspierające – „Jestem”, „kocham Cię”, „świetnie wyglądasz” – wzmacniajmy swoje dzieci, by wiedziały, że są dla nas ważne, że jesteśmy i zawsze wysłuchamy. Dajmy naszym dzieciom narzędzia, które pozwolą im bez obawy szukać i prosić o pomoc.
  • Uczymy radzenia sobie z emocjami – ważne abyśmy rozmawiali z młodymi osobami o emocjach, że są, czasami bywają trudne, że przeżywanie ich jest normalne.
  • Uczmy młodych ludzi wyrozumiałości do siebie – bycie nieidealnym jest jak najbardziej okey :) Każdy z nas ma w sobie niepowtarzalne zalety, talenty – są inne – warto je doceniać, warto wzmacniać poczucie wartości młodych osób.
  • Pielęgnowanie wspólnego czasu – organizujcie wspólnie czas. To naprawdę nie musi być nic wielkiego – czasami te drobne chwile są przepełnione najlepszymi wspomnieniami :-) Może to dobry pomysł na wspólny seans w domu, albo planszówki. Albo czas, by to Twoje dziecko pokazało Ci swoje pasje. A może wspólne szykowanie obiadu/kolacji, wspólny spacer, rower, lody. Jest tak wiele możliwości, które pomogą budować rodzinne relacje.
  • Dostęp do pomocy psychologicznej – jeśli Twoje dziecko zgłasza Ci problem, z którym jako rodzic nie jesteś w stanie sobie poradzić i odpowiednio pomóc dziecku – nie bagatelizuj tego, tylko pomóż mu poszukać specjalistycznej pomocy. To ważne by młody dorosły otrzymał odpowiednie wsparcie – konsultacja z psychologiem pomoże zdiagnozować problem, zaplanować dalszy plan terapii, którego celem będzie uporanie się z problemem.
  • Psychoedukacja – instytucje pracujące z dzieckiem powinny bardziej kłaść nacisk na edukowanie młodych osób, ale też rodziców w zakresie zdrowia psychicznego – co może zaniepokoić rodzica, co robić kiedy problem się pojawi, gdzie szukać wtedy wsparcia, od czego zacząć. Instytucje takie jak szkoła powinny wspierać młode osoby, nie traktować ich jak kolejny „problem”, ale podchodzić ze zrozumieniem i pomocą. Też ważne, by rodzice edukowali się w kwestii problemów wśród młodych osób – nikt nie wymaga od rodziców, by wiedzieli wszystko, przecież nie było szkolenia, które mogłoby nas przygotować do roli rodzica – wszystkiego się uczymy i też popełniamy błędy, ale najważniejsze, że dalej się staramy :) Jeśli, Drogi Rodzicu nie będziesz wiedział co zrobić, lub będziesz chciał się doradzić, pamiętaj, że też możesz skorzystać z pomocy psychologa, który prowadzi konsultacje dla rodziców mających problemy wychowawcze z dzieckiem, lub po prostu potrzebujących zdobyć więcej kompetencji rodzicielskich.

Bibliografia:

  1. [online] Generacja Z jest najbardziej samotnym pokoleniem – i to wina ich rodziców (www. businessinsider.com.pl);
  2. [online] Raport. Nigdy więcej samotności. Badanie osamotnienia pokolenia Z w Polsce (www.mindgenic-ai.com/wp-content/uploads/2023/03/Raport_NigdyWiecejSamotnosci_poprawa_080323.pdf).

 

Prowadzimy konsultacje dla dzieci i młodzieży, oraz konsultacje wychowawcze dla rodziców. Skontaktuj się z Nami!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Współczesne uzależnienia dzieci i młodzieży. Jak uchronić dziecko przed zagrożeniami XXI wieku?

Współczesne uzależnienia dzieci i młodzieży. Jak uchronić dziecko przed zagrożeniami XXI wieku?

Współczesne uzależnienia wśród dzieci i młodzieży to niezwykle złożony problem. Zmienia się on dynamicznie z roku na rok i przyjmuje różne formy. Ponadto w okresie dojrzewania pojawiają się dodatkowe trudności w interpretacji zachowań nastolatka.

Jak zatem rozpoznać objawy nałogu na wczesnym etapie? Dlaczego nastolatki eksperymentują z używkami i jaką rolę odgrywa w tym kontekście ich relacja z rodzicami czy opiekunami? W jaki sposób wdrożyć skuteczną pomoc w sytuacji kryzysu? Zacznijmy od przyjrzenia się ogólnie zagadnieniu, jakim jest uzależnienie wśród dzieci i młodzieży.

Czym jest uzależnienie?

Uzależnienie to choroba ośrodkowego układu nerwowego, jest to nabyta silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji. Niezależnie od objawów, uzależnienie można określić jako organiczny, psychiczny lub psychosomatyczny przymus zaspokajania jakiejś potrzeby.

Objawy uzależnienia

Na obraz kliniczny choroby składa się wiele objawów:

  • silne pragnienie przyjęcia substancji lub poczucie przymusu jej stosowania;
  • trudności lub brak kontroli nad zachowaniem związanym z przyjmowaniem substancji uzależniającej;
  • fizjologiczne objawy odstawienia – zespoły abstynencyjne;
  • wystąpienie zmian tolerancyjnych;
  • zaniechanie/zaniedbywanie alternatywnych źródeł przyjemności;
  • przyjmowanie substancji pomimo wiedzy o jej szkodliwości.

Wystąpienie 3 lub więcej symptomów pozwala postawić diagnozę uzależnienia.

Rodzaje uzależnień

Możemy wyodrębnić uzależnienie od substancji (alkohol, leki, narkotyki) oraz uzależnienie od zachowań (gry komputerowe). Zatem dziecko oraz młody dorosły może uzależnić się zarówno od substancji, jak i behawioralnie.

Powszechna dostępność nielegalnych substancji odurzających sprawia, że zarówno dzieci jak i młodzież mogą je bardzo łatwo zdobyć. Młode osoby kuszone są wizją pozytywnych efektów narkotyzowania się.

Nieustający problem tego typu uzależnień pokazuje, że świadomość związana z wpływem narkotyków na organizm oraz wiedza dotycząca skutków zażywania substancji psychoaktywnych jest wciąż zbyt niska.

Współczesne komunikatory, które miały nam wszystkim ułatwić porozumiewanie się, dostęp do wiedzy i rozrywkę, przyniosły ze sobą również realne zagrożenia. Coraz więcej dzieci i młodzieży korzysta z komputerów, tabletów, smartfonów nie wyłączając ich nawet gdy idą spać. Młodzi odczuwają ciągłą potrzebę bycia na bieżąco. Obawiają się, że bez dostępu do internetu mogą wiele przegapić.

Uzależnienia XXI wieku – czyli jakie?

Przyjrzyjmy się również zagadnieniu jakim są uzależnienia XXI wieku. Pod pojęciem uzależnienia naszego wieku rozumiemy uzależnienie od psychoaktywnych substancji chemicznych, tych „starych” (np. kokaina, morfina, ecstasy) i „nowych” (np. syntetyczne kannabinoidy, mefedron), pewne patologiczne zachowania, wielokrotnie powtarzane wywołują zaburzenia w funkcjach mózgu. Takie patologiczne zachowania określane są też często jako uzależnienia niechemiczne, uzależnienie czynnościowe, uzależnienie behawioralne, czy nałogowe zachowanie.

Dlaczego młodzież przypisuje tym patologicznym zachowaniom dużą wartość?

Terapeuci behawioralni zwracają uwagę na niedostosowanie współczesnego człowieka do szybkiego tempa życia, z drugiej na postęp technologiczny, swobodny (niekontrolowany) dostęp do dóbr i wzrost konsumpcji oraz chęć sprostania współczesnym wysokim wymaganiom.

Frustracja z nieprzystosowania i dążenie do likwidacji stresu, uczucie nudy i pustki, ucieczka od nieakceptowanych stanów emocjonalnych oraz dążenie do uzyskania szybkiej przyjemności i natychmiastowej gratyfikacji indukują zaburzenia w kontrolowaniu impulsów, których efektem jest niekontrolowane zachowanie poszukiwawcze.

Najczęstsze uzależnienia wśród dzieci i młodzieży

Postaram się teraz przedstawić najczęstsze współczesne uzależnienia dzieci i młodzieży.

Uzależnienie od telefonu komórkowego (fonoholizm)

Jest to problem patologicznego używania telefonu komórkowego. Objawia się brakiem kontroli nad korzystaniem z telefonu.

Głównymi objawami są:

  • nierozstawanie się z telefonem;
  • poczucie zagubienia i frustracji w sytuacji, kiedy nie ma się dostępu do telefonu;
  • korzystanie z urządzeń w sytuacjach i miejscach nieodpowiednich;
  • wykonywanie wszystkich czynności z telefonem;
  • ukrywanie się ze smartfonem.

Jeśli chodzi o symptomy psychiczne:

  • odczuwanie silnej potrzeby, przymusu;
  • rozdrażnienie, lęki;
  • przeżywanie negatywnych emocji w sytuacji, kiedy dana osoba nie może połączyć się z siecią.

Uzależnienie od internetu (siecioholizm)

Głównymi objawami siecioholizmu są:

  • uporczywe korzystanie z dostępu do internetu pomimo negatywnego wpływu na zdrowie i stosunki społeczne;
  • silne pragnienie i poczucie przymusu korzystania z dostępu do internetu, bycia na portalach społecznościowych;
  • ciągłe sprawdzanie wiadomości i tych samych aplikacji;
  • utrata zainteresowań;
  • trudności z samokontrolą dotyczącą powstrzymywania się od włączenia przeglądarki;
  • pojawienie się tolerancji na coraz częstsze używanie internetu;
  • wystąpienie zespołu abstynencyjnego.

Uzależnienie od jedzenia – fast food

Fast foody stymulują system nagradzania w mózgu, co może powodować spore uzależnienie. Jest to żywność łatwo dostępna, tak by każdy mógł w szybki i tani sposób zaspokoić swój głód, a to dodatkowo wpływa na powstawanie uzależnienia.

Uzależnienie od środków psychoaktywnych

Jest poważnym, społecznym problemem. Charakteryzuje się głodem narkotycznym lub fizycznym, cierpieniem spowodowanym odstawieniem substancji.

Uzależnienie od alkoholu

Alkoholizm jest niebezpieczną chorobą, która przynosi poważne powikłania. Im młodsza osoba zaczyna spożywać alkohol, tym szybciej może wystąpić uzależnienie.

Alkohol jest środkiem ogólnodostępnym, co dodatkowo wpływa na jego spożywanie. Coraz częściej pojawia się na różnego rodzaju spotkaniach i imprezach wśród młodzieży.

Jak uchronić dziecko przed uzależnieniem?

To co leczy ale również zapobiega uzależnieniu, czyli jest najlepszą profilaktyką to RELACJA. Relacje, które nie są ani nadopiekuńcze, ani za bardzo rozluźnione. Jeśli młody człowiek wie, że może w każdej chwili przyjść do rodzica i z nim porozmawiać, że zostanie zaakceptowany, a nie skrytykowany – to powoduje, że dziecko czuje się bezpiecznie.

Dlaczego dziecko ma problem z uzależnieniem?

To, co często jest atrakcyjne dla młodych ludzi w narkotykach i grupach rówieśniczych to fakt, że dostają tam akceptację. Przykładowo dzięki temu, że potrafią zdobyć narkotyk, mają uznanie wśród starszych kolegów. Czują się lubiani tacy, jacy są, a to często umyka w relacjach rodzic-dziecko. Dzieje się tak z różnych powodów. Rodzice też mają swoje trudności, muszą pracować czy po prostu brakuje im umiejętności wychowawczych. Zdarzają się trudności w małżeństwie czy rodziny, w których brakuje jednego rodzica. Uzależnienia czy problemy psychiczne pojawiają się także u rodziców. To wszystko są czynniki, które powodują, że dziecko staje się mniej ważne w rodzinie i szuka akceptacji gdzieś indziej.

Ważne, żeby dziecko przy naszej pomocy wykształciło w sobie wewnętrzną asertywność. W praktyce oznacza to, aby dziecko na przykład nie ufało dealerowi, który chce mu sprzedać substancje mające zmienić jego stan na lepszy. Ale też potrafiło odmówić znajomemu, który proponuje substancje uzależniające.

Jak leczyć uzależnienie dziecka?

Podstawą radzenia sobie ze współczesnymi uzależnieniami wśród dzieci i młodzieży jest dostrzeżenie problemu. Ważne jest, aby nie karać, czy stygmatyzować dziecka.

Najlepiej jest na początku spokojnie porozmawiać i zaproponować wizytę u specjalisty. Zbyt pochopne lub gwałtowne reakcje mogą mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Mogą sprawić, że młoda osoba nie będzie chciała współpracować i odwróci się zupełnie od rodziców, odrzucając ich pomoc.

Bardzo istotne jest także, aby dawać dzieciom przykład, nie palić papierosów, czy nie nadużywać alkoholu. Należy pamiętać, jak poważne konsekwencje dla zdrowia, a nawet życia, mają uzależnienia u młodych osób i jaki wpływ mogą mieć na ich dorosłe funkcjonowanie. Z tego też powodu rodzice powinni namawiać dziecko na konsultację ze specjalistą i wdrożenie odpowiedniego leczenia.

Prowadzimy konsultacje dla dzieci i młodzieży, oraz konsultacje wychowawcze. Skontaktuj się z Nami!

 

Katarzyna Późniewska – psycholog kliniczny, specjalista psychoterapii uzależnień

Psycholog kliniczny, specjalista terapii uzależnień – prowadzi psychoterapię indywidualną i par. Ponadto specjalizuje się w konsultacjach wychowawczych dla rodziców/opiekunów, oraz w terapii indywidualnej dla nastolatków. Czytaj więcej…

Jak być konsekwentnym rodzicem?

Jak być konsekwentnym rodzicem?

Wielu rodziców marzy o tym, aby ich dzieci wyrosły na odpowiedzialnych, skutecznych i tym samym konsekwentnych dorosłych. Często jednak sami mamy problem ze stawianiem dzieciom granic. Nawet jeśli ustalamy jakieś zasady w zderzeniu z dziecięcą złością, frustracją czy smutkiem niejednokrotnie z nich rezygnujemy, naginamy się, a ostatecznie odczuwamy złość zarówno w stosunku do dziecka, jaki i do siebie.

Zanim odpowiemy sobie na pytanie „Jak być konsekwentnym rodzicem?” trzeba się zastanowić, dlaczego warto o to zadbać. Konsekwencja to umiejętność wytrwania w pewnych postanowieniach i dostosowania się do ustalonych wcześniej zasad.

Jakie korzyści płyną z bycia konsekwentnym rodzicem?

Życie w domu, w którym zasady są jasne, pozwala dziecku nabrać przekonania, że świat jest przewidywalny, a tym samym bezpieczny. Natomiast życie w bezpiecznym świecie pozwala dzieciom na swobodne eksplorowanie go, a tym samym zapewnia zdrowy rozwój.

Dziecko (i my również) nabiera nowych, zdrowych nawyków. Powtarzane czynności stają się niejako naturalne, a wykonywanie ich w przyszłości nie stanowi już wyzwania. Jednocześnie wyrobienie w nas konsekwencji i umiejętne stosowanie jej w domu pozwoli lepiej współpracować z dzieckiem też w innych okolicznościach, np. podczas zakupów, wakacji, czy będąc u znajomych. Dzięki temu oszczędzimy dziecku, sobie i otoczeniu niepotrzebnego stresu.

Rodzice, którzy wyznaczają granice, a potem sami je łamią, nie dotrzymują słowa, bywają nieprzewidywalni w swoich reakcjach, sprawiają, że dziecko traci poczucie bezpieczeństwa. W skrajnych przypadkach zaczyna ono funkcjonować w trybie przetrwania, bo nie wie, co się wydarzy. To z kolei utrudnia lub wręcz zaburza rozwój.

Dlaczego dzieci naruszają zasady i testują granice?

O tym, że zasady i konsekwentne się ich trzymanie jest ważne – wiemy my – dorośli. Dzieci natomiast w procesie rozwoju testują granice. W ten sposób sprawdzają na ile my (a tym samym ich świat) jesteśmy stali, czy w sytuacjach kryzysowych będzie można się o nas oprzeć. Testowanie zasad i granic przybiera na sile, kiedy dziecko zyskuje samodzielność, zaczyna się poruszać, uczy się odmawiać, i następnie w wieku dojrzewania. Wtedy również nie jest to przejaw złej woli wobec rodziców, a naturalny etap rozwoju pozwalający młodemu człowiekowi nie tylko testować świat, ale też wytworzyć własną tożsamość

Od czego zacząć?

Ustal z dzieckiem konkretne zasady

Jasne zasady obowiązujące w Waszym domu nie tylko zapewnią poczucie bezpieczeństwa dziecku, ale też ułatwiają Wam funkcjonowanie. Ważne jest jednak to, aby rozmawiać o tym z dzieckiem, a nie tylko narzucać mu listę zadań do wykonania. Oczywiście to rodzic decyduje o tym, kto i za co jest odpowiedzialny, ale jeśli jedynie nakazujemy – wzmocnimy opór w dziecku. Jeśli weźmiemy pod uwagę jego preferencję i pozwolimy uczestniczyć w procesie ustalania zasad – będzie się pod nimi podpisywało i chętniej ich przestrzegało.

Mogą to być stałe zasady typu „po jedzeniu każdy wstawia swój talerz do mycia”, „wieczorem wkładamy brudne ubrania do kosza na pranie”. Mogą to też być całe rytuały, np. poranny – ułatwiający wyjście z domu, lub wieczorny – usprawniający zasypianie. Takie rytuały pozwalają nie tylko zadbać o stały rytm i wykonanie wszystkiego na czas, ale też pozwalają pielęgnować bliskość, np. wspólne posiłki do których siadamy bez telefonów, czy wspólny czas na czytanie.

To co może pomóc w zapamiętaniu a tym samym przestrzeganiu norm – to wszelkiego rodzaju kontrakty rodzinne, lub plany dnia – spisane wspólnie i powieszone w widocznym miejscu.

Omów z dzieckiem, czemu mają służyć zasady

Ustalając zasady warto pomiatać czemu one służą. Dziecko może o to pytać i odpowiedz „bo tak” nie będzie wystarczająca. Jeśli dzielimy się obowiązkami to warto podkreślać, że to nasz wspólny dom i razem o niego dbamy, bo chcemy się w nim wszyscy dobrze czuć. To pozwoli dziecku nauczyć się nie tylko „sprzątania po sobie” ale i brania odpowiedzialności za świat, który tworzy, za relacje w których funkcjonuje.

Podczas ustalania zasad postępowania w domu trzeba także umówić się, co stanie się, jeśli dziecko czegoś nie dopełni. Ważne jest to, aby ustalać to wcześniej i nie dać się potem ponieść emocjom. „Nie zjadłeś obiadu, to za karę nie będzie bajki” – jest okazaniem dziecku swojej frustracji, a nie uczeniem go tego, że wszystko co robimy niesie za sobą pewne konsekwencje. Naturalną konsekwencją nie zjedzenia obiadu jest to, że trzeba zaczekać na kolejny posiłek 2-3 godziny i można w tym czasie być głodnym. Lub np. jeśli idziemy z dzieckiem po zakupy, a ono ociąga się przed wyjściem, odmawia ubierania się itp. – to w konsekwencji czas, który mamy spędzić w sklepie będzie krótszy i zdążymy jedynie kupić jedzenie, a nie pooglądamy zabawek. Dziecko ma wówczas poczucie straty, ale nie obawia się nas i naszych reakcji.

Bądź fair – Ty też przestrzegaj zasad

Jeśli oczekujemy od dziecka przestrzegania zasad – musimy zacząć oczekiwać tego również od siebie. To my modelujemy (kształtujemy) postawy dziecka. Jeśli wymagamy od niego np. jedzenia przy stole, a potem zasiadamy z chipsami przed tv – pokażemy mu z zasady wolno łamać. Oczywiste jest, że rodziców i dzieci nie zawsze obowiązują te same normy. Boprzecież pełnimy inne role i trudno wyobrazić sobie dom, w którym np. rodzice idą spać po dobranocce, jednak warto omówić to z dziećmi.

Warto wyjaśnić dlaczego tak jest, jakie zadania wypełniają rodzice, a jakie dzieci, za co jesteśmy odpowiedzialni i które normy obowiązują wszystkich członków rodziny (to, że odzywamy się do siebie grzecznie, lub że myjemy zęby przed snem), a które są specyficzne (rodzice chodzą do pracy, a dzieci do szkoły).

Nie ulegaj dziecięcym emocjom, a tym samym nie daj się ponieść własnym!

To naturalne, że kiedy odmawiamy, lub wymagamy wykonania czegoś na co dziecko akurat nie ma ochoty – pojawia się bunt. Może to być płacz, krzyk, ataki agresji (np. plucie lub bicie rodzica), czy próba wzbudzenia poczucia winy mówieniem np. „ty mnie nie kochasz”, albo „jesteś okropna/y”.

Bardzo ważne jest nie uleganie takim zachowaniom i nie wycofywanie się z ustalonego planu. W takich sytuacjach należy nazwać emocje dziecka (widzę jak bardzo jesteś zła/zły…), oraz wrócić do ustalonej wcześniej zasady (ale umawialiśmy się, że przed kolacja, nie jemy słodyczy).

W przypadku zachowań agresywny jasno zaznaczamy, że się na nie godzimy – „Tak nie wolno!” Pomocne jest powtarzanie prostych, krótkich zdań, a nie wdawanie się w długie dyskusje. Wtedy zaczynamy się przed dzieckiem tłumaczyć i otwieramy przestrzeń na wzbudzanie w nas poczucia winy. Do omówienia sytuacji można wrócić, kiedy emocje już opadną, ale też w niezbyt odległej perspektywie. Rozmowa po kilku dniach nie przyniesie efektu.

Prowadzimy konsultacje wychowawcze dla rodziców. Skontaktuj się z Nami!

 

Monika Perdjon - psychoteraputa

Psychoterapeuta i specjalista od interwencji kryzysowych – prowadzi psychoterapię indywidualną. Wspiera pacjentów w trudnościach wychowawczych, dotkniętych żałobą, zdradą, syndromem DDA.  Posiada bardzo bogate, wieloletnie doświadczenie w przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Czytaj więcej…

Uzależnienia wśród dzieci i młodzieży. Kiedy warto zgłosić się do specjalisty?

Uzależnienia wśród dzieci i młodzieży. Kiedy warto zgłosić się do specjalisty?

Rodzice w obecnych czasach zastanawiają się często, jaki jest optymalny czas, który dziecko może spędzać przed ekranem komputera czy smartfona. Wielu z nich analizuje, gdzie leży cienka granica pomiędzy rozrywką, a uzależnieniem od gier czy social mediów.

Strach rodziców przed nowymi technologiami nie pozwala zrozumieć dzisiejszej rzeczywistości młodych ludzi, w której relacje międzyludzkie w znacznej mierze przeniosły się do sieci. Zastanawiają się także, ile substancji psychoaktywnej jest dopuszczalne, a kiedy będzie to już uzależnienie.

Kiedy więc warto zgłosić się do specjalisty? Jakie objawy i zachowania powinny budzić niepokój? Jaką rolę odgrywają w tym rodzice i ich czas poświęcony na relacje z dzieckiem? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w dalszej części tekstu. Zapraszam do lektury.

Czym jest uzależnienie?

Przybliżę na wstępie czym jest uzależnienie. Możemy wyodrębnić uzależnienie od substancji (alkohol, leki, narkotyki) oraz uzależnienie od zachowań (gry komputerowe). Zatem dziecko może uzależnić się zarówno od substancji, jak i behawioralnie.

Kryteria diagnostyczne – uzależnienia behawioralne

Kryteria diagnostyczne są takie same zarówno w stosunku do dorosłych, jak i dzieci oraz młodzieży. Światowa Organizacja Zdrowia uznała uzależnienie od gier wideo lub cyfrowych, za jednostkę chorobową dopiero w 2018 roku i włączyła ją do najnowszej wersji Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych – ICD-11.

Uzależnienie od grania według definicji WHO charakteryzują:

  • ograniczona kontrola podczas grania;
  • przedkładanie gier ponad inne czynności życiowe czy zainteresowania;
  • kontynuowanie grania pomimo widocznych negatywnych skutków.

Przy czym, inaczej niż w amerykańskiej klasyfikacji, uzależnienie od grania może dotyczyć zarówno gier online (realizowanych przy wykorzystaniu Internetu) jak i gier offline.

Wymienione symptomy muszą utrzymywać się przynajmniej przez 12 miesięcy, aby zachowanie mogło być uznane za uzależnienie. Takie rozpoznanie może też być postawione w czasie krótszym niż wskazany, o ile nasilenie objawów jest bardzo poważne.

Kryteria diagnostyczne – uzależnienia od substancji

Jeśli chodzi o uzależnienie od substancji to zespół uzależnienia można zdiagnozować wyłącznie w przypadku, gdy w ostatnim roku wystąpiło 6 następujących objawów takich jak:

  • wzrost tolerancji na działanie danej substancji;
  • używanie danego środka z powodu odczuwania przymusu lub objawów odstawiennych;
  • występowanie objawów abstynencyjnych;
  • używanie środków pomimo wiadomości ich szkodliwego działania;
  • niemożność przerwania przyjmowania substancji, utrata kontroli nad dawkami oraz zaniedbywanie z powodu zażywania dotychczasowych zainteresowań.

Warto też wspomnieć, że pojawiają się tutaj pewne kruczki. Jeszcze przed czasem pandemii, Międzynarodowa Klasyfikacja Zdrowia WHO dopuszczała spędzanie 2 godzin codziennie przed ekranem i wszystko ponad to klasyfikowała jako uzależnienie. To oczywiście wskazywałoby na to, że większość dzieci i młodzieży jest uzależniona. Takie stwierdzenie nie jest prawidłowe, bo są jeszcze inne wytyczne, po których to stwierdzamy.

W związku z tym, aby prawidłowo zdiagnozować uzależnienie, musi wystąpić wiele różnych symptomów, o których wspomniałam wcześniej, a korzystanie z konkretnej czynności lub substancji to tylko jeden z nich.

Jakie objawy i zachowania powinny budzić niepokój?

Zauważmy także co jest istotniejsze, że za objawami stoi ważna jeśli nie ważniejsza geneza – dlaczego tak się dzieje? Niech przykładem będzie choroba jaką jest ospa. Kiedy na nią zachorujemy, możemy skupić się na wysypce lub zająć się tym, co jest jej przyczyną. W przypadku uzależnienia od substancji, powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytania – dlaczego tak się stało? czy konkretnie czegoś komuś brakuje np. na poziomie potrzeb, że sięga po substancje lub traci kontrolę nad zachowaniem?

Wiedza na temat uzależnienia jest bardzo dynamiczna. Do niedawna uważano, że dziecko ucieka od czegoś w realnym życiu właśnie w świat wirtualny. Teraz wiemy, że dzieje się też tak, ale czasem młodzież chce być w czymś jeszcze bardziej lepsza, szybsza, sprawniejsza (przypomina to powiedzenie o wyścigu szczurów).

Problematyczne może być u nastolatków to kiedy zauważamy, że grają w gry by kreować siebie. A to jest sygnałem, że mogą siebie nie akceptować oraz kiedy mogą zrobić po prostu „off”, bo w życiu nie mogą wyłączyć czegoś, co idzie nie tak ale w grze można.

Idąc za specjalistami pamiętajmy, że przeciwieństwem do uzależnienia jest relacja. Kiedy dziecko się zmienia (co jest rozwojowe) ale jeśli nie chce z nami (rodzicami/opiekunami) o tym rozmawiać, to znaczy że coś w tej relacji pękło i może być bardzo niepokojące. Pamiętajmy też, że świat wirtualny nie jest już światem równoległym ale obecnym.

Kiedy udać się do specjalisty po pomoc?

Jeśli to co napisałam skłania Cię do wątpliwości, czy używanie substancji przez dziecko albo pewne zachowania przekraczają te granice, o których pisałam wyżej warto zgłosić się o pomoc do specjalisty, który poprzez proces terapeutyczny pomoże zdiagnozować problem. A kiedy będzie taka potrzeba poprowadzi młodego człowieka przez proces terapeutyczny, aby pomóc mu zrozumieć co jest genezą czynnikami powstania uzależnienia od środków psychoaktywnych czy zachowań.

Skutecznie pomagamy w walce z uzależnieniem wśród dzieci i młodzieży. Skontaktuj się z Nami!

 

Katarzyna Późniewska – psycholog kliniczny, specjalista psychoterapii uzależnień

Psycholog kliniczny, specjalista terapii uzależnień – prowadzi psychoterapię indywidualną i par. Ponadto specjalizuje się w konsultacjach wychowawczych dla rodziców/opiekunów, oraz w terapii indywidualnej dla nastolatków. Czytaj więcej…

Mój 13-letni syn unika kontaktu z rówieśnikami. Co mam robić?

Mój 13-letni syn unika kontaktu z rówieśnikami. Co mam robić?

Syn ma 13 lat. Nie chce wychodzić na dwór, unika kontaktu z rówieśnikami. Nawet jak przyjdzie po niego znajomy to mówi, że nie chce mu się wychodzić.

Syn twierdzi, że nie ma kolegów, bo on jest z niższej półki a oni są z wyższej i nie ma o czym z nimi rozmawiać. Martwię się o niego, nie wiem co mam robić.

Odpowiedź psychologa

Pani Justyno,

rozumiem Pani niepokój o syna. U podłoża takich reakcji jak u syna może stać kilka różnych przyczyn.

Unikanie kontaktów z rówieśnikami – co może być przyczyną?

Być może manifestują się jakieś kompleksy, które utrudniają synowi swobodne funkcjonowanie w relacjach z rówieśnikami. A unikanie kontaktów pozwala mu zredukować napięcie wynikające z zaniżonej samooceny. Tłem może być jakiś konflikt rówieśniczy, lub doświadczenie odrzucenia w relacji.

Z Pani listu wynika, że syn widzi siebie gorzej niż swoich kolegów/rówieśników i że czuje, że nie ma z nimi o czym rozmawiać.

Jak pomóc synowi?

Wydaje się, że po pierwsze będzie potrzebna synowi otwarta rozmowa, co tak naprawdę jest dla niego problemem. Na pewno warto wskazać mu jego kompetencje i pozytywne zasoby (poczucie humoru, wiedzę etc.) – dlaczego są tematy i zainteresowania, o których może próbować rozmawiać z każdym.

Często jest tak, że dziecko nie chce obarczać rodziców swoimi problemami lub ma przekonanie, że rodzice nie zrozumieją. Warto wyrazić dziecku swój niepokój o niego: „Martwię się o Ciebie…, Jak mogę Ci pomóc?”. Warto zadbać o czas spędzony z dzieckiem: wspólne wyjście do kina lub na basen, lub na ulubione jedzenie, bądź spacer. To daje poczucie wsparcia, poza tym jest optymalną przestrzenią na trudne rozmowy.

Syn jest w okresie dojrzewania, a to też trudny wiek dla dziecka jak i relacji rodzic – dziecko. Jeśli próby rozmowy nie przyniosą skutku – lepszego zrozumienia sytuacji, a syn nadal będzie się izolował i stronił od rówieśników, a jego aktywność będzie się ograniczała do tkwienia w domu, to warto zaproponować mu konsultację u psychoterapeuty – dobrym rozwiązaniem będzie również skorzystanie z psychoterapii dla rodziców. Być może u syna może rozwijać się depresja, lub jego zachowanie może być przejawem rozwijającej się fobii społecznej.

Prowadzimy konsultacje dla rodziców i terapię dla nastolatków. Skontaktuj się z Nami!

 

Kacper Fic - psycholog, psychoterapeuta
Specjalizuje się w terapii zaburzeń lękowych i zaburzeń nastroju, z uwzględnieniem ich w przebiegu zaburzeń osobowości. Pomaga w rozwiązywaniu problemów związanych ze stresem w pracy i wypaleniem zawodowym. Pracuje też z osobami mającymi trudność z budowaniem i utrzymaniem bliskich relacji. Czytaj więcej…
Okres dorastania, czyli kilka ważnych słów o nastolatkach

Okres dorastania, czyli kilka ważnych słów o nastolatkach

Rodzice utyskują na swoje dorastające dzieci („Ciągle siedzi w swoim pokoju i słucha muzyki.”, „Jak on wygląda w tych rozciągniętych spodniach?”, „Ciągle chodzi naburmuszona”, „Nic nie można jej powiedzieć” etc.), a te z kolei skarżą się na swoich rodziców („Ciągle się mnie czepiają”, „Nic im się nie podoba”, „Mają o wszystko pretensje”).

Każda ze stron uważa, że ma najgorzej. A czas dorastania jest czasem trudnym zarówno dla rodziców/opiekunów, jak i dla samych nastolatków, a o tym napiszę więcej w dalszej części tekstu. Zapraszam do lektury.

Co się dzieje z dzieckiem w okresie nastoletnim?

W okresie nastoletnim następuje prawdziwa rewolucja w mózgu. Nastolatki same nie nadążają za swoimi emocjami, których zmienność jest dla nich bardzo męcząca i często sami tego nie rozumieją. Zobrazuję to słowami mojego prawie 13-letniego syna: „Mamo, sam nie rozumiem dlaczego tak mam, że w jednej chwili jestem zadowolony, a zaraz robię się smutny”.

Dean Burnett w swojej genialnej książce „Dlaczego rodzice tak cię wkurzają i co z tym zrobić” (2019) napisał, że mózg nastolatka przechodzi aktualizację niczym telefon komórkowy. Proces aktualizacji zaczyna się w wieku około 11 lat, a kończy około 25.r.ż. Niestety podczas tej aktualizacji nie jest możliwe wyłączenie mózgu, a tym samym przespanie tego czasu. W mózgu nastolatka zachodzą bardzo dynamiczne i drastyczne zmiany. Części mózgu odpowiedzialne za powstawanie emocji dojrzewają bardzo szybko, ale obszary odpowiedzialne za regulację emocji znacznie wolniej. Dlatego mózg nastolatka nie potrafi w pełni kontrolować emocji, które są bardzo intensywne.

Wypływa stąd wniosek, że wybuchowość nastolatków nie jest związana z ich negatywnymi intencjami, o które tak często posądzają ich dorośli („On/ona robi mi na złość”, „Zna moje słabe punkty i wie jak zrobić, aby mnie zabolało”).

Okres dorastania – trudny ale bardzo potrzebny

Rodzice pytają retorycznie czy nie dałoby się go ominąć. Na szczęście nie! Dorastanie jest jednym z etapów rozwojowych, trudnym ale bardzo potrzebnym.

Nieodłącznym elementem tego etapu są konflikty. Konflikty nastolatków i dorosłych są zjawiskiem zupełnie naturalnym, towarzyszącym ludzkości od zarania dziejów. Wynika to z tego, że mózgi jednych i drugich działają inaczej. Nastolatek inaczej myśli i reaguje, inne rzeczy stają się ważne dla niego, dlatego czasami jest tak trudno się porozumieć. To kształtowanie się nowej tożsamości dziecka jest możliwe w bezpośrednim starciu z dorosłymi. Dzięki temu nastolatek ma szansę doświadczyć tego, że ma swoje myśli i emocje, ma swoje wartości i cele. Nastolatek doświadcza, że wyodrębnia się jako osobny człowiek, że nie jest tożsamy ze swoim rodzicem/opiekunem. Po raz drugi na naszych oczach rodzi się nowy człowiek, różny od nas samych.

Gdzie znaleźć instrukcję obsługi nastolatka?

Dzieci nie rodzą się z załączoną instrukcją obsługi, dlatego tak ochoczo szukamy różnych poradników, których na rynku czytelniczym nie brakuje. Rodzice całkiem ochoczo sięgają po ów propozycje, znajdują w nich różne wskazówki i próbują wprowadzać je w życie.

I bardzo często doświadczają zamieszania, są zdziwieni, że coś nie działa: „Zrobiłem/zrobiłam tak jak mi Pani powiedziała/tak jak przeczytałam/przeczytałem i nic nie działa/nic się nie zmieniło”. W rozmowie okazuje się, że po kilku nieudanych próbach rodzice często rezygnują i wracają na utarte tory komunikacji. Nic bardziej błędnego.

Warto zachować umiar, a różne treści wprowadzać w życie stopniowo, metodą „krok po kroku”. Nie każda wskazówka, nie każda technika musi się sprawdzić w przypadku każdego dziecka. Ale żeby stwierdzić, że coś nie działa, trzeba daną technikę ćwiczyć codziennie przez minimum 2 tygodnie.

Jak przetrwać okres dorastania?

Bywa, że w rodzicach/opiekunach „się gotuje”. Bywa, że w takich momentach mówimy rzeczy, których później żałujemy. Często dotyczy to konsekwencji, chociaż raczej przybiera to formę kary. W sytuacji wzburzenia krzycząc do dziecka, że ma zakaz wyjścia z kolegami, że zabieramy mu telefon itp., warto się zastanowić się czy jest to konsekwencja czy raczej kara. Jest to jedna z głównych trudności – odróżnienie kary od konsekwencji, na tym polu rodzice/opiekunowie/wychowawcy bardzo często się gubią. A potem ciężko wycofać się z rzuconych słów, choć jeszcze ciężej jest pewne postulaty zrealizować.

Jeżeli pojawiają się konflikty, to dorosły powinien szukać sposobów ich rozwiązania. Jeżeli jest trudno je znaleźć, jeżeli dorosły ma poczucie, że nie rozumie swojego nastoletniego dziecka, jeżeli mu trudno z nim rozmawiać, to wówczas warto umówić się do specjalisty, np. psychologa lub psychoterapeuty, również psychoterapii dla rodziców.

Jeżeli coś w zachowaniu nastoletniego dziecka niepokoi rodzica, to z nim rozmawia i próbuje zrozumieć. Jeżeli nastoletnie dziecko otwarcie sygnalizuje, że sobie z czymś nie radzi i prosi o wizytę u specjalisty, to dorosły tego nie bagatelizuje, tylko tę wizytę umawia.

Dorosły może być towarzyszem w życiu swojego nastoletniego dziecka. Rozumiem to w ten sposób, że rodzic jest zaciekawiony życiem swojego dziecka, towarzyszy mu w tym co przeżywa, daje mu na to przestrzeń, nie ocenia, nie krytykuje. Okazuje szacunek, obdarza zaufaniem oraz wyraża wiarę w jego możliwości i zasoby. W tym się wyraża uważność i miłość.

Doświadczasz problemów wychowawczych? Prowadzimy konsultacje rodzinne i terapie dla nastolatków. Skontaktuj się z Nami!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Ciągłe prezenty od dziadków. Czy takie postępowanie jest dobre dla dziecka?

Ciągłe prezenty od dziadków. Czy takie postępowanie jest dobre dla dziecka?

Dzień dobry, chciałabym zadać pytanie. Czy jest to dobre dla dziecka, jeżeli dziadkowie obdarowują dziecko zabawką przy każdym spotkaniu? Każde spotkanie, nawet jeśli widzą się np. dziś i jutro, dziecko dostaje coś nowego. Dziękuje za odpowiedz.

Odpowiedź od psychologa

Pani Aneto,

porusza Pani ważny, aczkolwiek i trudny temat dotyczący obecności dziadków w wychowywaniu dziecka.

Pytanie jakie Pani zadaje odnośnie kupowania dziecku codziennie nowych zabawek przez dziadków, jak odczytuję może wyrażać Pani zaniepokojenie.

Jakie zagrożenia może nieść takie działanie dziadków w procesie wychowawczym?

Z racji doświadczenia i odchowania już swoich dzieci, dziadkowie mogą mieć poczucie, że posiadają większą wiedzę w zakresie opieki nad dziećmi. W takich sytuacjach niestety może dochodzić do podważenia autorytetu rodziców. Nie zadzieje się to przy sporadycznych sytuacjach nazywanych „rozpieszczaniem wnuków”. Natomiast kiedy dziadkowie wprost nie zgadzają się np. z zasadą nie oglądania bajek przy jedzeniu i komentują przy dziecku, że to ustalenie jest bez sensu, dziecko poczuje się zdezorientowane. Co jest ważniejsze – to co mówi mama i tata, czy dziadkowie?

Dziecko widząc niespójność w działaniu pomiędzy rodzicami (którzy codziennie nie kupują zabawek), a dziadkami (którzy to robią) może poczuć się zagubione. Co więcej – pojawia się pewne warunkowanie miłości, gdyż dziadkowie zaczynają się kojarzyć z uczuciem chwilowej ekscytacji i radości z powodu oczekiwania na zabawkę. Rodzić wypada przy tym blado, mniej atrakcyjnie.

Myślę sobie, że codziennie dostawanie zabawek nie pozwala nauczyć dziecko odraczania przyjemności – co to oznacza? Chodzi o naszą tendencję do ulegania przyjemności tu i teraz kosztem większych korzyści w przyszłości. Natychmiastowa gratyfikacja, jaką jest zabawka wyzwala wydzielanie hormonu szczęścia, czyli dopaminy. Jest to intensywne, aczkolwiek chwilowe uczucie przyjemności.

Nie wiem, w jakich relacjach jest Pani z dziadkami, czy sytuacja jest konfliktowa, napięta? Jeżeli tak, niestety gest kupowania codziennie nowej zabawki przez dziadków może stawiać ich w świetle tych dobrych, a rodziców tych złych. A tu droga jest już krótka do manipulacji dzieckiem.

Co zatem zrobić?

Pani Aneto, zachęcam przede wszystkim Panią do szczerej rozmowy z dziadkami i podzielenia się Pani obiekcjami odnośnie kupowania zabawek.

Może to być dobry krok w kierunku postawienia granic wychowawczych i zaznaczenia własnego punktu widzenia.

Kiedy obie strony poznają swoje zdanie, łatwiej jest ustalić wspólne rozwiązanie, które ma służyć dobru dziecka.

Zdarza się, że dziadkowie są nieświadomi, że takie gesty jak codziennie kupowanie zabawek może źle wpływać na wychowanie dziecka. Nie zakładając ich złej intencji, bez oceniania dziadków jako tych „złych”, zachęcam Panią do takiej rozmowy.

Masz problem w konsekwentnym stawianiu granic? Skontaktuj się z Nami!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.