Wpisy

Jak pornografia wpływa na poczucie własnej wartości i atrakcyjności?

Jak pornografia wpływa na poczucie własnej wartości i atrakcyjności?

Jakiś czas temu na naszym blogu powstał odrębny wpis – Pornografia nie ma nic wspólnego z prawdziwym seksem. W dzisiejszym artykule pozostaję w temacie konsekwencji wynikających z pornografii, ale tym razem skupiam się na tym, jak oddziałuje na poczucie własnej wartości i atrakcyjności.

Poczucie własnej wartości i atrakcyjności – w jaki sposób jest budowane?

Aby zrozumieć wpływ pornografii na poczucie własnej wartości warto zrozumieć jak kształtuje się samoocena.

Poczucie własnej wartości budowane jest w procesie wychowania i socjalizacji na zasadach opierających się o rodzaj złożonego warunkowania – czyli procesu uczenia.

Dla dziecka głównym wskaźnikiem tego jaka jest jego wartość, będą rodzice i najbliższe otoczenie, później rówieśnicy i środowisko szkolne, nauczyciele, itp. Proces ten zachodzi poprzez wchodzenie dziecka w różne interakcje ze światem (zabawa, relacje, nauka), oraz różne reakcje otoczenia na te działania, lub ich brak. To znaczy, że jak coś zrobimy to ktoś to skomentuje, lub zareaguje, pochwali, lub podda krytyce, lub może w ogóle tego nie zauważyć (ignorować, pomijać).

Przekonania na temat siebie – budulec poczucia własnej wartości

Te pozornie błahe przykłady pokazują w jak subtelny sposób kształtować się będzie to w jaki sposób dziecko będzie myśleć o sobie oraz na temat innych ludzi i otaczającego świata. Tutaj właśnie zachodzi proces kształtowania się przekonań – zbioru informacji, mocno osadzonych w myśleniu, mało elastycznych do zmiany i w znacznym stopniu warunkujących nasze relacje ze światem i samym sobą.

Dodatkowym problemem związanym z przekonaniami jest zapętlenie – nieświadome skupianie się na informacjach z otoczenia, które mają to przekonanie potwierdzać. Inaczej mówiąc, jeśli dziecko doświadczy reakcji pozytywnych otoczenia ukształtuje pozytywne przekonania na swój temat – pozytywną samoocenę. Jeśli będzie zachowana ciągłość reakcji – podobne reakcje na podobne działania, samoocena dziecka będzie stabilna.

Jeśli na podobne działania reakcje rodzica będą różne, dziecko może mieć poczucie że robi coś złego, lub dobrego, ale nie potrafi rozróżnić od czego to zależy. Będzie mieć chwiejną, niestabilną samoocenę, zależną od stanu emocjonalnego otoczenia. Będzie mogło się nauczyć skupiać na potencjalnych negatywnych informacjach z otoczenia, np.: reakcjach ludzi, aby nauczyć się przewidywać i unikać. Niejednokrotnie nadmiernie będzie odczytywało pewne postawy otoczenia jako takie, które mogą być potwierdzeniem negatywnych przekonań na własny temat. I proces ten będzie powtarzalny, automatyczny i napawający przewlekłym stresem.

Przekonania a reakcje otoczenia

Reakcje otoczenia na zachowanie dziecka mogą być wzmacniane, osłabiane, lub nawet neutralizowane względem pierwotnej refleksji otoczenia. Na przykład, jeśli zrobię coś ładnego w szkole, to pani mnie pochwali, jeśli pokażę ten sam efekt w domu i dostanę pochwałę to będzie to wzmocnienie pozytywne. Jeśli dostanę złą ocenę pomimo starań, ale w szkole doświadczę krytyki (porównywania, obśmiana) i powiem w domu o tym i również doświadczę krytyki, to mam wzmocnienie negatywne.

W skrajnych przypadkach nadużyć wobec dziecka, np. nadmiernej krytyki, lub braku wsparcia drwin lub ignorowania, dziecko może myśleć o sobie, że jest „nieudacznikiem, któremu nic nie wychodzi”. Może czuć, że z braku możliwości spełnienia oczekiwań otoczenia, może mieć przekonanie, „że jestem niewarty miłości”, a w jeszcze innym scenariuszu, że „jestem złym człowiekiem, bo przysparzam, trudności rodzicom”.

W procesie, który byłby optymalny dla dziecka: jeśli popełni błąd i rzeczywiście czegoś nie zrobiło, lub zrobiło źle i otoczenie podejmie rozmowę na ten temat, ale jednocześnie zapewni dziecko o tym, że ma prawo do pomyłek i nadal relacja nie będzie koncentrowała się na błędzie, lub porażce, ale na przykład znajdzie się tam miejsce na zabawę i akceptację; to przekonania tego dziecka na temat siebie będą pozytywne: „nawet jak robię coś źle, to rodzice nadal otaczają mnie miłością i spokojem” – „jestem wart miłości mimo wszystko”.

Neutralizacja negatywnego przekazu

Może też zdarzyć się inaczej. Pomimo niesłusznej (nadmiernej) krytyki w szkole, w domu doświadczę zaprzeczenia tej oceny i dostanę reakcję wsparcia i zrozumienia – to doświadczę neutralizacji negatywnego przekazu. No i w tej sytuacji dla takiego dziecka lepiej.

Bardziej wymagający rodzice, którzy mają większe oczekiwania względem dziecka nie będą nagradzać za np.: ocenę 4, ale może dopiero za 5. Prawdopodobnie mogą karać za ocenę 3, a nawet wyrażać swoje niezadowolenie z 4 (subtelna krytyka, dystansowanie emocjonalne itd.). Inni ludzie np.: nauczyciele mogą neutralizować ten przekaz, wzmacniać, lub osłabiać.

Dlatego, że to proces nauki, im częściej pojawi się określony rodzaj ekspozycji tym większa szansa, że zostaną wywołane negatywne emocje, a w procesie internalizacji rzutowało to będzie na negatywne przekonanie odbiorcy na swój własny temat. Jeśli natomiast pojawią się wielokrotnie sprzeczne komunikaty to prawdopodobnie zbuduje to chwiejne poczucie własnej wartości. Jeśli będą dominować te pozytywne oraz czynnik wsparcia, prawdopodobnie zbuduje to pozytywny obraz siebie, jeśli odwrotnie: negatywne i brak wsparcia – negatywne poczucie własnej wartości.

Pornografia jako (destrukcyjny) sposób radzenia sobie z emocjami

W okresie dojrzewania człowieka, pewne potrzeby zaczynają dominować nad innymi. Budowanie bliskich relacji, większe zainteresowanie tematami płci i seksualności. Także w tym czasie, w pewnym sensie, dochodzi do swoistego zjawiska przypieczętowania dotychczasowego dorobku poznawczego i emocjonalnego jednostki. Mózg podobnie jak całe ciało przechodzi swoisty etap metamorfozy. W polu uwagi młodego człowieka pojawi się najprawdopodobniej pornografia.

Tutaj pewnie można dużo byłoby pisać dlaczego wychowanie seksualne jako forma edukacji jest bardzo ważna i istotna do zadbania o prawidłowy rozwój młodego człowieka (zwłaszcza w dzisiejszych czasach epatujących zdeformowaną formą erotyzacji społeczeństwa). W zasadzie najważniejsze będzie odpowiednie podejście rodziców. Dość otwarte i wcześniej przeprowadzone pogadanki o seksie. To tak naprawdę profilaktyka, ale też forma wsparcia dziecka w świecie, który jest jaki jest. To że będziemy udawać, że czegoś nie ma to nie znaczy, że to zniknie.

Jeśli młody człowiek ma już chwiejne, lub negatywne poczucie własnej wartości (dominujące przekonania negatywne na temat swojego ego, zachowania, wyglądu), jednocześnie pojawiają się potrzeby, które trudno mu zaspokajać (bo źle myśląc o sobie może się bać wchodzić w bliskie relacje). Tworzy to jednocześnie silny wewnętrzny konflikt, oraz permanentnie utrzymuje stan napięcia emocjonalnego (negatywny obraz siebie, lęk, złość, smutek) oraz seksualnego (naturalne potrzeby).

Jak pornografia wzmacnia negatywny obraz samego siebie?

Negatywna samoocena wzmacniana jest poprzez proces porównywania się z tym co pokazują materiały pornograficzne. Dzieje się tak z dwóch powodów.

Dążenie do potwierdzenia negatywnych przekonań

Po pierwsze, filmy pornograficzne podają nierealistyczny i mocno zniekształcony obraz tego jak wygląda seks. Poza tym, konsument treści erotycznych zwykle ma już wyjściowo negatywne przekonania na swój temat i będzie dążył do ich potwierdzania. Zatem spotkania z pornografią staną się sposobem zaspokajania własnych potrzeb z marzeniem o prawdziwej bliskości (seksualnej, ale też emocjonalnej), ale także będą oddalać od tego z uwagi na łatwość dostarczania sobie redukcji napięcia.

Uzależnienie – generator problemów

Sklejenie emocji, potrzeb, oraz tego co daje szybkie pseudo zaspokojenie prowadzi do uzależnienia, oraz komplikacji i powikłań życiowych jakie ono z sobą niesie. Natomiast wcale nie poprawia poczucia własnej wartości i atrakcyjności. Zatem kontakty z pornografią będą aktywizować bardzo często w sposób nieuświadomiony – negatywny obraz siebie, stan emocjonalny spójny z tym obrazem, wzbudzając napięcie emocjonalne, które zależne od seksualnego, zacznie tworzyć swoiste błędne koło.

Redukcja napięcia seksualnego poprzez korzystanie z pornografii będzie aktywizować i podtrzymywać negatywne przekonania osoby na jej temat, zatem będzie wzbudzać również negatywne emocje. Ponowne wejście w relację z treściami pornograficznymi ma pomagać rozładować owo napięcie, lub poprawić stan emocjonalny doraźnie, ale i tak w efekcie długofalowym nic się nie zmienia. Z czasem napięcie seksualne wzrasta, a brak możliwości realizacji potrzeb seksualnych w pozytywnej relacji z drugim człowiekiem jest poparte negatywnym myśleniem o sobie i znowu prowadzi do podjęcia najszybszej i najprostszej drogi do redukcji napięcia, zaspokojenia potrzeb i wygenerowania chwilowej przyjemności. W pewnym momencie prowadzi to do rozwoju kompulsywnych zachowań związanych z uzależnieniem – na ten temat powstał już oddzielny wpis Pornoholizm – jak rozpoznać uzależnienie od pornografii?

Pornografia zaczyna być drogą do ucieczki przed tym co jest rdzeniem problemu – negatywnych przekonań na własny temat (niskiego poczucia własnej wartości i atrakcyjności).

Jak odbudować poczucie własnej wartości i atrakcyjności?

Po pierwsze pomocna będzie psychoterapia indywidualna. Często na początku, tematem takiej pracy będzie problem uzależnienia od pornografii. Dobrze jeśli wstępnie będziemy rozumieli jaki wpływ pornografia miała na nasze życie, oraz jakich konsekwencji doświadczyliśmy w życiu wskutek jej używania do zaspokajania potrzeb i redukcji napięcia. Będziemy się uczyć innych konstruktywnych metod zarządzania swoimi potrzebami i emocjami.

Po drugie celem pracy terapeutycznej będzie budowanie innego, pozytywnego obrazu siebie – poprawy poczucia własnej wartości i atrakcyjności. To jest możliwe, ale wymaga czasu. Czasu, który warto sobie dać, aby poprawić jakość swojego życia, oraz obraz siebie jako człowieka.

Uczymy, jak na nowo odbudować poczucie własnej wartości i atrakcyjności.

 

Kacper Fic - psycholog, psychoterapeuta
Specjalizuje się w terapii zaburzeń lękowych i zaburzeń nastroju, z uwzględnieniem ich w przebiegu zaburzeń osobowości. Pomaga w rozwiązywaniu problemów związanych ze stresem w pracy i wypaleniem zawodowym. Pracuje też z osobami mającymi trudność z budowaniem i utrzymaniem bliskich relacji. Czytaj więcej…
Boję się samotności i przez to nie potrafię cieszyć się życiem. Jak sobie z tym poradzić?

Boję się samotności i przez to nie potrafię cieszyć się życiem. Jak sobie z tym poradzić?

Podobne pytania zadała nam p. Julia, tutaj.

Mam 18 lat. Nie umiem cieszyć się życiem, przez lęk przed samotnością. Jak byłam w gimnazjum zostałam odrzucona w klasie, nikt mnie nie lubił. Nie rozmawiałam wtedy z nikim przez rok, oprócz rodziny. Czułam okropny wstyd z tego powodu.

Teraz jestem starsza, ale nadal czuję się gorsza od innych. Chciałabym znaleźć sobie przyjaciół i kiedyś drugą połówkę, ale nie umiem. Mam jakichś znajomych, ale nie mogę na nich liczyć – już nie raz się o tym przekonałam. Łączy nas tylko szkoła. Ja nie mam się nawet z kim spotkać.

Kiedy zaczynam z kimś jakąś relacje to na początku jest super, a potem każdy mnie zostawia. Nie wiem, co robię źle. Nie wiem, czy z takim czymś idzie się do psychologa. Ja wolałabym jakoś sama to rozwiązać. Liczę na odpowiedź, to dla mnie ważne. Dziękuję z góry.

Odpowiedź psychologa

Nikola,

czytając Twoją wiadomość poczułam, jak musi być Ci ciężko i smutno. Dla każdego człowieka bardzo ważne jest czuć, że jest się akceptowanym, a zwłaszcza dla młodych ludzi, dla których grupa rówieśników staje się głównym źródłem informacji o sobie.

Piszesz zarówno o doświadczeniach odrzucenia czy bycia pozostawioną, jak i o lęku, który pewnie jest po części konsekwencją Twoich wcześniejszych doświadczeń. Ale piszesz też o braku wiary w siebie i poczuciu, że jesteś gorsza od innych – to wskazuje na zaniżone poczucie wartości, a ono wpływa na nasze emocje, na to jak myślimy o sobie, a co za tym idzie jak nawiązujemy i utrzymujemy relacje.

Pytasz czy to jest temat do psychologa – jak najbardziej i zachęcam Cię do skorzystania z takiej pomocy – psychoterapii indywidualnej. Z zewnątrz dużo łatwiej dostrzec pewne rzeczy. Psycholog ma też specjalistyczną wiedzę dotyczącą ludzkich zachowań i pomoże Ci zrozumieć dlaczego tak się dzieje, oraz wesprze w nauce nowych schematów myślenia o sobie i budowania relacji.

Potrzebujesz skonsultować się z psychoterapeutą? Sprawdź najbliższe wolne terminy.

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Jak niskie poczucie wartości wpływa na związek?

Jak niskie poczucie wartości wpływa na związek?

Przykład z pracy terapeutycznej z parą. Państwo mówią, że między nimi pojawił się konflikt, trwa już kilka dni. Proszę zatem Panią, aby opowiedziała, co się stało. W skrócie wybrzmiało to mniej więcej tak. Pani powiedziała do męża: „Kochanie, dziś Twoje włosy wyglądają pięknie!” na co reakcja Pana była następująca: „Chcesz mi przez to powiedzieć, że na co dzień wyglądają źle ?!”. I pojawiła się kłótnia.

Powyższy przykład pokazuje, jak poczucie własnej wartości może wpływać na komunikację w związku. Niskie poczucie wartości u partnera skutkuje negatywnym interpretowaniem komunikatów drugiej osoby i przejawia się w niepartnerskim stylu komunikacji. O tym właśnie będzie poniższy artykuł.

Czym jest poczucie własnej wartości?

Samoocena, czyli poczucie własnej wartości to wartościowanie własnej osoby, które może być pozytywne lub negatywne. Przyjmuje się, że samoocena kształtuje się w okresie przedszkolnym. Jest ona wtedy jeszcze bardzo chwiejna i nieadekwatna. W dużej mierze zależy od oceny innych.

Więcej na ten temat dowiesz się jeszcze tutaj: Poczucie własnej wartości – jakość która zależy od Ciebie!

Z czego wynika niskie poczucie własnej wartości?

Powodów niskiego poczucia własnej wartości może być wiele. Ich źródło może leżeć w następujących czynnikach:

  • Zbyt duże wymagania – wywierana przez rodziców presja na dziecko i rzutowanie swoich niespełnionych ambicji na podopiecznego może spowodować, że dziecko przekłada obowiązki nad własne potrzeby i przyjemności. Celem jest zadowolenie rodziców. Gdy dziecko nie spełnia oczekiwań, rodzice są rozczarowani a dziecko czuje się winne. Narzucana presja przyczynia się do tego, że dziecko przestaje wierzyć w siebie.
  • Zaniedbywanie potrzeb – ignorowanie potrzeb dziecka to bardzo silny czynnik przyczyniający się do obniżania poczucia wartości.
  • Krytyka – ciągle krytykujący dziecko rodzic obniża jego samoocenę. Im większa regularność krytycznych komunikatów, tym bardziej utrwala się niska samoocena.
  • Trauma – przykładem może być bycie świadkiem przemocy fizycznej lub psychicznej. Na przykład w rodzinie alkoholowej, kiedy wracający do domu pijany ojciec robi ciągłe awantury, dziecko może obarczać siebie winą za taką sytuacją („to przeze mnie, to ze mną jest coś nie tak ).

Niskie poczucie wartości – jak wpływa na związek?

Zaniżona samoocena łączy się z  mniejszymi oczekiwaniami w stosunku do siebie ze strony innych osób. Osoba taka nie podejmuje niektórych działań, ponieważ spodziewa się porażki, co też w konsekwencji przyczynia się do mniejszych osiągnięć. Prowadzi to do mechanizmu błędnego koła, w którym osoba, będąc przekonana o swojej niskiej wartości, uznaje pewne zadania za zbyt trudne, nie podejmuje się ich, przez co nie poprawia swoich osiągnięć i utwierdza siebie w niskiej samoocenie.

Częstą strategią poprawy własnej samooceny u tego typu osób są niekonstruktywne sposoby, np. oczernianie innych. Świat widziany jest jako niebezpieczny i  zagrażający.

Często tacy partnerzy są nieufni i zamknięci na kontakty towarzyskie. Rzadko przyznają się do błędu. Łatwiej im poszukiwać winy w partnerze niż w sobie, chociaż w głębi odczuwają ból i beznadzieję związaną z doznanym niepowodzeniem. Często nie potrafią zaakceptować swojej niedoskonałości. Dążą do perfekcjonizmu, co objawia się w kuriozalnych nieraz oczekiwaniach wobec partnera czy dzieci. Prowadzi to do różnych konfliktów i braku zrozumienia. Stąd łatwo już do poczucia osamotnienia pomimo trwania w relacji.

Partnerzy takich osób często przeżywają trudności w związku z frustracją swoich potrzeb czy też ciągłym wycofywaniem się lub niepodejmowaniem wyzwań przez drugą stronę. Bowiem człowiek z niską samooceną może bać się wielu rzeczy, które dla jego partnera są ważne i prowadzą do rozwoju. Natomiast osoba z zaniżonym poczuciem własnej wartości może zatrzymać się we własnym wzroście. Jest to kolejna sytuacja, która zagraża relacji, ponieważ jeżeli partnerzy nie rozwijają się w zbliżonym tempie, może doprowadzić to do utraty atrakcyjności w oczach drugiej osoby czy rozminięcia się planów i oczekiwań życiowych.

Podsumowując, poziom samooceny może mieć znaczenie przy uzyskaniu zadowolenia z bycia w związku. Jeżeli zauważasz u siebie lub swojego partnera problem z samooceną, warto o tym porozmawiać. Pomóc może również spotkanie z terapeutą par.

Skutecznie pomagamy w walce z niskim poczuciem własnej wartości. Zapytaj o szczegóły.

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Dlaczego nie lubię siebie? Niska samoocena a poczucie własnej wartości

Dlaczego nie lubię siebie? Niska samoocena a poczucie własnej wartości

„Nie lubię siebie” to stwierdzenie, które bardzo często słyszę od pacjentów w gabinecie. Część osób czuje, że im to przeszkadza w życiu, w rozwoju, w kontaktach społecznych, inni zdają się nie zauważać destrukcyjnego wpływu zaniżonej samooceny. Jednak, niezależnie od tego, z jakim problemem (np. depresja, lęk) zgłaszają się do mnie pacjenci, zawsze w jakimś stopniu pracujemy w terapii nad poczuciem własnej wartości. To ono w znacznej mierze dyktuje nam styl życia i decyduje o tym, czy będziemy widzieć świat w kolorze, czy szarości.

Co to jest samoocena?

Samoocena, czyli poczucie własnej wartości to inaczej sposób postrzegania siebie samego, własnych możliwości, cech, talentów, predyspozycji i innych wartościowych aspektów własnej osoby i własnego zachowania. Wiąże się z naszymi emocjami i wpływa na nasze funkcjonowanie. Jej wzrost lub przynajmniej utrzymanie na optymalnym poziomie, jest jedną z naszych najważniejszych potrzeb życiowych.

Wysoka samoocena vs niska samoocena

Biorąc pod uwagę subiektywny odbiór siebie oraz stosunek emocjonalny do własnej osoby mówi się o samoocenie pozytywnej i negatywnej. Ta pierwsza często jest nazywana pewnością siebie. Jest to stabilny, spójny i adekwatny obraz własnej osoby, dzięki któremu racjonalnie i bez emocjonalnej chwiejności dokonujemy oceny własnych działań (sukces/porażka), wchodzimy w interakcje z innymi ludźmi czy prezentujemy siebie (zarówno zawodowo jak i prywatnie).

Negatywna samoocena jest natomiast nazywana poczuciem gorszości, niższości, byciem niewystarczająco dobrym. Często mamy tu do czynienia z dużą chwiejnością oceny własnych cech czy zdolności – od pozytywnych, bo coś się udało do skrajnie dewaluujących w przypadku doświadczenia doraźnej porażki.

Czy samoocena jest adekwatna?

Rzadko w życiu możemy powiedzieć, że coś się dzieje zawsze albo nigdy, że na 0 lub 100% posiadamy jakąś cechę, zatem też gloryfikacja lub dewaluacja siebie również wydaje się być mało racjonalna. Tym samym ważną cechą samooceny jest jej adekwatność. Jest to nic innego jak zgodność między poznawczą oceną (co sam/sama sobie przypisuję) a stanem faktycznym (jakie cechy rzeczywiście posiadam i w jakim stopniu).

Jak się zachowuje i co myśli osoba z niską samooceną?

Skupimy się dzisiaj jedynie na tej hamującej nas i ograniczającej negatywnej samoocenie, która ma destrukcyjny wpływ na większość (jeśli nie na wszystkie) aspekty naszego życia. Osoba z niską/zaniżoną samooceną ma wiele uogólniających i dewaluujących myśli, np. takich jak: „Nie lubię siebie”, „Jestem do niczego”, „Nic mi nie wychodzi”, „Nikt mnie nie lubi”, itp. Brak wiary w siebie oraz przywiązywanie wagi do wyobrażonych opinii innych ludzi na nasz temat niezwykle nas ogranicza i powstrzymuje od podejmowania różnych aktywności czy wyzwań oraz utrudnia wchodzenie w bliskie relacje z innymi ludźmi.

Często osoby z niską samooceną przywiązują dużą wagę do wykonywanego zawodu, szczebla kariery, zarobków, majątku, itp. wierząc, że to one określają ich wartość. Na przykład mężczyzna pełniący funkcję dyrektora, z którego zdaniem i oceną wszyscy się liczą, w środku odczuwa pustkę i frustrację. Nie potrafi docenić swoich możliwości ani ułożyć relacji z żoną i dziećmi. Nie potrafi się również cieszyć osiągnięciami czy posiadanymi dobrami materialnymi, których często zazdroszczą mu inni (np. drogim samochodem czy wakacjami na odległych wyspach). Dążą zatem nieustannie do osiągnięcia poziomu, który według nich jest wystarczającym. Niestety jest to bardzo złudne – najczęściej nigdy go bowiem nie osiągają, ponieważ ciągle próbują sobie i innym coś udowodnić, potwierdzić swoją wartość (lub jej brak).

Ponadto osoby z negatywną samooceną nieustannie się krytykują, obwiniają, stawiają sobie nierealne do osiągnięcia poprzeczki. Mają trudność z nazwaniem i realizowaniem swoich potrzeb, często zaniedbują się poświęcając nadmierną uwagę innym (ważniejszym i bardziej wartościowym).

Skąd się bierze brak poczucia własnej wartości?

Jak to się dzieje, że jedni z życiowych opresji wychodzą obronną ręką a inni zmagają się z depresją, lękiem czy uzależnieniami? To wszystko zależy od naszej psychologicznej konstrukcji. A ta kształtuje się od najwcześniejszych etapów naszego życia.

Najbardziej znaczący wpływ na kształtowanie pozytywnej, prawidłowej samooceny ma proces wychowania oraz to jak byliśmy postrzegani i traktowani przez rodziców, wychowawców czy inne najbliższe osoby. Już maleńkie dziecko z uśmiechu i dotyku swojej mamy dowiaduje się, że jest ważne i kochane. Mądra, bezwarunkowa (nie ślepa!) miłość rodziców jest fundamentem do budowania poczucia własnej wartości u dziecka. Jeśli byliśmy doceniani, chwaleni, dostaliśmy uwagę to najprawdopodobniej przejęliśmy taki sposób postrzegania i wierzymy w to, że jesteśmy wartościowi, mamy różne zdolności, istotne cechy. Adekwatna samoocena pozwala nam lepiej stawiać czoła życiowym wyzwaniom.

Niestety, zamiast mądrej miłości nierzadko doświadczamy zranień. Zranieniem może być zarówno bezpośredni (fizyczny lub werbalny) atak, jak też zaniedbanie: brak opieki, czułości, uwagi. Jeśli nieustannie spotykaliśmy się z krytyką, wymaganiami lub wyręczaniem (nadopiekuńczością) to trudniej nam pozytywnie ocenić siebie, swoje wybory czy możliwości, tym samym zaniżamy poczucie własnej wartości.

Dlaczego nasze dzieciństwo ma wpływ na poczucie własnej wartości?

Ponieważ już wtedy kształtuje się sposób, w jaki postrzegamy samych siebie, innych ludzi i świat generalnie. Nie oznacza to jednak, że ten etap rozwoju zdeterminuje wszystko. Rozwijamy się całe życie dlatego też korygować swoje patrzenie na świat oraz siebie możemy także w dorosłości. Bardzo pomocna w tym może być terapia.

Niska samoocena może być przyczyną depresji

Różnego typu niepowodzenia, zmiany w życiu, choroby sprawiają, że doświadczamy spadku naszej samooceny. Ma to odzwierciedlenie w naszych emocjach i nastroju. Nierzadko kończy się depresją. Przeważnie dopiero ona jest powodem zgłoszenia się po pomoc.

Jak podnieść samoocenę?

Pierwszym krokiem do zmiany, jest świadomość istnienia problemu. Następnym, obserwacja pojawiających się emocji, zrozumienie i znalezienie ich źródła. Tutaj pomocna będzie psychoterapia.

Jak wygląda psychoterapia w procesie naprawy niskiej samooceny?

To co zaraz opiszę, może wydać się trudne, ale z pomocą terapeuty to naprawdę prosty, choć nieco żmudny proces.

Podstawą pracy nad podniesieniem poczucia własnej wartości jest poznawcza analiza myśli i przekonań o sobie samym (czyli właśnie poznanie tych myśli i przekonań oraz ich rozumienie), ich weryfikacja z rzeczywistością oraz zmiana sposobu postrzegania na bardziej realny – prawdziwy. To zdaje się być najdłuższym procesem, ale jednocześnie jednym z najważniejszych. Przecież, to co o sobie myślę, jak oceniam własne możliwości albo dodaje mi energii do podejmowania działań albo mnie skutecznie zatrzymuje.

Kolejną metodą jest restrukturyzacja myśli. To konkretna technika pracy, która polega na zidentyfikowaniu pojawiających się w danej sytuacji myśli, znalezieniu tzw. „gorącej myśli” (najbardziej uciążliwej, najtrudniejszej), znalezieniu faktów/dowodów z życia ją potwierdzających i obalających oraz w rezultacie na sformułowaniu myśli alternatywnej, która bardziej prawdziwie/sprawiedliwie opisuje własną osobę.

I na koniec – niewątpliwie nie mniej ważne jest zadbanie o siebie, swój rozwój, rozpoznanie, zaakceptowanie i zaspokojenie swoich potrzeb. Jesteś jedyną osobą, od której zależy Twoje szczęście! Mając to na uwadze ważne jest przepracowanie (np. w procesie psychoterapii) własnych trudności w taki sposób aby stać się ważnym dla samego siebie. W końcu, poczucie własnej wartości, to jakość, która zależy od nas samych!

Skutecznie pomagamy w walce z niskim poczuciem własnej wartości. Skontaktuj się z Nami!

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Jak znaleźć miłość mimo nieśmiałości?

Nieśmiałość wcale nie musi stanowić przeszkody w znalezieniu miłości, a tym samym stworzeniu trwałego związku. W artykule dowiesz się, w jaki sposób poradzić sobie z nieśmiałością, by móc zrobić pierwszy krok do zawarcia nowych znajomości.

Trudności nieśmiałych osób

Z badań słynnego psychologa Philipa Zimbardo wynika, że aż 93% ludzi doświadczyło w życiu uczucia nieśmiałości. W pracy spotykam osoby, u których długotrwałe onieśmielenie prowadzi do frustracji. Narasta w nich uczucie, że przez nieśmiałość tracą wszystko co wartościowe, marnują najlepsze lata swojego życia.

Nieśmiałość lub małomówność często przeszkadzają w życiu, gdyż utrudniają normalne kontakty z ludźmi. Ludzie nieśmiali nie wykorzystują wielu szans tylko dlatego, że boją się odezwać, boją się odrzucenia czy wyśmiania. Mimo iż, mają często dużą wiedzę i mnóstwo zdolności to lęk, który tkwi w nich samych, paraliżuje ich i nie pozwala zabrać głosu. W szkole oceniani są jako mało aktywni, bo nie zgłaszają się do odpowiedzi ani nie zabierają głosu w dyskusji. Na spotkaniach towarzyskich boją się zaprezentować swoją opinię i nie opowiadają dowcipów. Z zazdrością spoglądają na rozgadanych znajomych podziwiając ich swobodę i entuzjazm.

Jak można sobie poradzić z nieśmiałością? Czy można ją pokonać? Czy istnieje szansa na udane życie uczuciowe? Jak zrobić pierwszy krok do poznania kogoś interesującego? Czy można znaleźć miłość mimo nieśmiałości?

Jak poradzić sobie z nieśmiałością?

Jeżeli jesteś nieśmiałą osobą, to możesz mieć takie wrażenie, że jesteś wyjątkiem, że jesteś jedyną osobą, która walczy ze swoim strachem, wątpliwościami i uczuciem bycia niedostosowanym na tle innych ludzi. Ale prawda jest taka, że większość z nas zmaga się z problemem nieśmiałości przynajmniej w jednej sferze swojego życia.

Pokonanie nieśmiałości będzie połączone z dwoma obszarami. Po pierwsze chodzi o podniesienie twojego poczucia własnej wartości przez poznanie się, wyrażanie swoich uczuć i danie sobie prawa do tego i osiąganie własnych celów. Po drugie, chodzi o zmianę zachowań, czyli określenie w jakich obszarach twoja nieśmiałość jest obecna, jakie nawyki i zachowania ją wspierają i określenie nowych zachowań oraz nawyków, które będą wspierały budowanie śmiałości i praktykowanie tych zachowań. Nie zadzieje się to przez przeczytanie książki ani przez oglądanie filmów. Potrzebne jest realne działanie.

Nieśmiałość to inaczej powstrzymywanie się przed działaniem i wyrażaniem siebie, a sposobem na pokonanie nieśmiałości jest wyrażanie siebie przez praktykę i działanie. Jeżeli jesteś nieśmiały i byłeś nieśmiały do tej pory, to przez swoje zachowanie, nawyki i unikanie różnych sytuacji społecznych coraz mocniej przekonywałeś sam siebie, że jesteś osobą nieśmiałą. Właśnie dlatego ważny jest powrót do życia społecznego, do interakcji budujących śmiałość. Drobnymi krokami, stopniowo, aż do pełnego wyzwolenia. Przygotuj się od razu na to, że będzie konieczne robienie rzeczy, których jako osoba nieśmiała boisz się najbardziej, czyli rzeczy w których istnieje ryzyko odrzucenia, ujawnienia jakiejś niezręczności i znalezienie się w polu uwagi innych ludzi. To będzie konieczne, ale zadzieje się stopniowo, nie na raz.

Sposoby na przełamanie nieśmiałości

Osoby cierpiące na nieśmiałość mają zwykle niską samoocenę. Są tak krytyczne wobec siebie, że nie potrafią w sobie dostrzec niczego, czym mogłyby zainteresować drugą osobę. Nie lubią lub są niepewne swojego ciała, sposobu mówienia, poruszania się. Co możesz zrobić? Jeśli nie lubisz swojego wyglądu, spróbuj zmienić coś w swoim wizerunku. Pomyśl, co może dodać ci odwagi. Może warto zainwestować w nowe ubrania, osobistego trenera na siłowni, fryzjera czy kosmetyczkę.

Jeśli traumą jest dla ciebie mówienie, ćwicz wypowiadanie się. Rób to przed lustrem. Jeśli nie wiesz co masz mówić, czytaj na głos książki i ulubione magazyny. Możesz również skorzystać z usług logopedy, założyć aparat ortodontyczny na zęby. Wszystko po to, by polepszyć sposób mówienia. Obecnie do wyleczenia jest niemal każda wada wymowy, również jąkanie.

Jeśli problemem jest rozmowa z drugim człowiekiem, warto opracować system pytań i odpowiedzi, które ułatwią ci komunikowanie. W początkach znajomości są to zazwyczaj standardowe pytania. Przećwicz w domu swoje odpowiedzi. W momencie zakłopotania lub „głuchej ciszy” najlepiej będzie, jeśli otwarcie przyznasz się do nieśmiałości i tremy. Szczerość to najlepszy sposób na uniknięcie skrępowania.

Nieśmiałość a związki – od czego zacząć?

Pojawia się pytanie, gdzie i jak poznawać ludzi? Na początku doskonale sprawdzają się portale społecznościowe i portale randkowe. Nie wstydź się do nich zapisać. Chodzi o to, by nabyć sprawności w rozmowie. Stwórz dobry profil. Umieść zdjęcie, na którym wyglądasz przyjaźnie i sympatycznie. Nie zaczynaj profilu od słów: „Jestem normalnym facetem” lub „Szukam normalnej kobiety” (lub odwrotnie). Słowo normalny można odczytać jako mało interesujący, przeciętny, nijaki. Żaden potencjalny partner nie chce być postrzegany jako „taki sobie”, ale ten wyjątkowy. Zdecydowanie lepiej brzmią określenia: „Jestem dobrym, wrażliwym człowiekiem”.

Opisz swoje życie w interesujący sposób (jaki sam by cię zainteresował, gdybyś był płcią przeciwną), tak aby ta druga osoba poczuła, że warto cię poznać. Napisz dokładnie na czym ci zależy. Do czego konkretnie dążysz i kogo szukasz. Może lubisz jak ktoś uprawia sport, albo dba o wygląd, jest artystyczną duszą, ma poczucie humoru, gra na instrumencie? Pamiętaj, by pisać prawdę, bowiem każda nieszczerość w którymś momencie wyjdzie na jaw. Ważne też, żebyś nie zrażał się, gdy ktoś ci nie odpisze lub rozmowa nie potoczy się tak jakbyś chciał. Nastaw się, że na początku nie chodzi o znalezienie partnera na całe życie, a o poznawanie ludzi.

Na poznanie ludzi odradzam dyskoteki i głośne, imprezowe miejsca, bo trudniej nawiązać tam rozmowę. Jeśli już, to wybierz tłum, który będzie podzielał twoje zainteresowania. Jeśli lubisz naturę, szkołę przetrwania, a potrzebujesz wyciszenia, to idź na pielgrzymkę. By kogoś poznać wystarczy zagadać: „jak się idzie?”, „jak było na ostatnim noclegu?”, by rozmowa jakoś się potoczyła. Egzamin zdają także wszelkiego rodzaju kursy: gotowania, tańca lub akcje charytatywne i wolontariat. Ważne, by ludzie działali w jakimś celu i stworzyli wspólnotę.

Możesz poprosić swojego kolegę lub kogoś z rodziny o przedstawienie cię swoim znajomym. Na pewno ktoś z tobą porozmawia. Postaraj się nie odpowiadać półsłówkami. Każda, choćby krótka konwersacja zakończona sukcesem umacnia wiarę w siebie.

Ważne jest by próbować też częściej się uśmiechać. Nie musisz na początku nawet więcej mówić, tylko więcej się uśmiechać. Twarz wyraża bardzo wiele. Jeśli odwracasz wzrok, nie patrzysz w oczy, jeśli twarz jest twarzą kogoś przerażonego, to przez otoczenie może być odbierana jako kogoś, kto nie ma ochoty na kontakt, jest nieuprzejmy lub wyniosły. Jeśli się uśmiechniemy, nikt nas za takiego nie będzie uważał. Dobrze jest też przygotować sobie kilka tematów, w których dobrze się czujemy. O swoim hobby, o ostatnio przeczytanych książkach lub obejrzanych filmach, o podróżach. Nie unikajmy towarzystwa, uśmiechajmy się i kiedy możemy próbujmy coś mówić. Trzeba po prostu ćwiczyć i nie zniechęcać się od razu. Jeśli będziemy wytrwali i nie będziemy się zrażać niepowodzeniami to z czasem okaże się, że to my mówimy a ludzie nas słuchają.

Jak wygląda leczenie nieśmiałości w psychoterapii?

Czym się wspomagać? Ani alkohol ani papierosy nie pomogą ci przełamać własnej nieśmiałości, mogą natomiast dostarczyć niepotrzebnych kłopotów. W relacjach damsko-męskich mogą również zacierać twój prawdziwy wizerunek i sprawić, że będziesz postrzegany jako zupełnie inna osoba.

Jeśli cierpisz na nieśmiałość, która doprowadza cię do silnych lęków i obniżonego nastroju, warto udać się do lekarza psychiatry po leki, które pozwolą ci się nieco wyluzować i spojrzeć na siebie łaskawszym okiem.

Wielu osobom pomaga wizyta w gabinecie psychologicznym i poddanie się terapii. Zwykle stosuje się metody wyobrażeniowe, polegające na myśleniu o sobie jako o innej osobie, na przykład odważnej, radosnej, pięknej. Zachęca się też do szukania prostych kontaktów z ludźmi, np. pytania obcych ludzi o godzinę (np. kilka osób w ciągu pół godziny, albo pójście do 3 sklepów i kupienie po 1 warzywie, by pozbyć się lęku przed myślami „co ludzie sobie o mnie pomyślą”). Potem ćwiczy się trudniejsze i bardziej skomplikowane formy kontaktu.

Psychoterapeuta pomoże oduczyć cię rozpamiętywania błędów i niepowodzeń, pozbyć się natrętnych myśli o spojrzeniach innych ludzi i stałego zastanawiania się, jakie oceny nam wystawiają. Nieśmiałość przeszkadza w życiu, dlatego warto wykonywać ćwiczenia, które pomogą w nabraniu śmiałości i przełamaniu lęku przed rozmową. Tak, jak mówiłam – można zacząć od drobiazgów: zapytania kogoś o godzinę czy ulicę – nawet jeśli ta informacja nie jest w tej chwili potrzebna. W markecie można spytać sprzedawcę, gdzie stoi jakiś towar. Można też zacząć pisać na jakimś internetowym forum dyskusyjnym. W ten sposób odważymy się odezwać do obcych ludzi, przełamiemy się.

Jak nabrać pewności siebie?

Psycholog lub terapeuta może pomóc ci w budowaniu poczucia własnej wartości. Ma to ogromne znaczenie. Niskie poczucie własnej wartości i nieśmiałość to jest najlepsza para na świecie. Solidne poczucie własnej wartości nie jest w stanie koegzystować z nieśmiałością. Pierwszym krokiem jest nawiązanie relacji z samym sobą, zobaczenie kim jesteś, czego chcesz, co jest dla ciebie ważne, czego w życiu chcesz się trzymać, jaki chcesz być, jakie masz cele, jakie masz mocne, słabe strony, o co ci w życiu chodzi. Kolejną ważną rzeczą jest to, aby stworzyć sobie warunki do wyrażania swoich uczuć. Nieważne w jakiej formie, ale jeżeli do tej pory gromadziłeś uczucia, to będą one potrzebowały ujścia. Dlatego jeżeli coś cię gnębi, nie daje spokoju, uwiera, dręczy, jest dla ciebie niekomfortowe i trudne, to pisz o tym, powiedz psychologowi, wyraź to w bezpieczny sposób, ale nie gromadź tych uczuć w sobie.

W gabinecie psychologicznym możesz porozmawiać o tym, co cię paraliżuje. Na początku można sobie pomóc wizualizacją. Możesz do woli wyobrażać sobie sytuacje, w których zwykle jesteś nieśmiały w taki sposób, w jaki chcesz, zachowując się w swojej wyobraźni śmiało i odważnie sięgając po to, czego chcesz. Przećwiczenie w głowie tych sytuacji będzie pomagało w gromadzeniu odwagi i przełamywaniu się. Kolejną techniką jest wcielanie się w rolę. Rola odcina cię od ciebie jako osoby nieśmiałej, bo rola to nie ty. Jesteś wtedy chroniony, twoje ego jest chronione. Stają się dzięki temu akceptowalne dla ciebie zachowania postaci w którą się wcielasz, które normalnie stanowiłyby problem. Wielu aktorów ma takie doświadczenia, a w normalnym życiu są spokojni, niepozorni, nieśmiali, a na ekranie zmieniają się nie do poznania. Dzieje się tak dlatego, gdyż są odcięci od przekonań na swój temat.

Na osobę nieśmiałą dobrze działa także zmiana środowiska, na przykład przy okazji rozpoczęcia studiów, co daje szansę na nowy start i próbę pokazania się w innym świetle. Jeśli przygnębia cię obecne miejsce zamieszkania, szkoła, praca, warto przekonać się, czy w innym miejscu nie będzie ci lżej.

Jeśli którakolwiek z powyższych propozycji przyniesie ci ulgę, należy ją stosować. Warto zapamiętać także zdanie: Nie musimy się wszystkim podobać i nie każdy musi nas lubić, tak samo jak my nie wszystkich polubimy. Jednak warto próbować, przecież miłość może czekać tuż za rogiem.

Skutecznie pomagamy w walce z niskim poczuciem własnej wartości. Pracujemy także online.

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Jak uwierzyć w siebie i zacząć doceniać?

Jak uwierzyć w siebie i zacząć doceniać?

Mam problem z wiarą w siebie. Zawsze odnoszę wrażenie, że robię wszystko źle. Nie potrafię utrzymać relacji z chłopakiem, bo mam odczucie jakby on robił sobie ze mnie żarty. Jestem też bardzo nerwowa i zakompleksiona. Nie wiem gdzie się udać po pomoc i co zrobić, żeby czuć się dobrze sama ze sobą.

Odpowiedź psychologa

Pani Natalio,

wiara w siebie przez psychologów określana częściej jako poczucie własnej wartości jest przede wszystkim akceptacją siebie i przekonaniem, że jestem w porządku taka jaka jestem, że jestem ważna i warta bycia kochaną.

Skąd się bierze niskie poczucie własnej wartości?

Poczucie własnej wartości kształtuje się w dzieciństwie w oparciu o relacje z naszymi opiekunami. Jeśli nasze doświadczenia z tego okresu są pozytywne, rodzice kochali nas takimi jakimi jesteśmy, nie warunkowali swojej miłości („jak nie zjesz ładnie, to przestanę cię kochać”), nie porównywali, nie oceniali, nie krytykowali, a wspierali, doceniali, byli nas ciekawi i starali się nas rozumieć – będziemy mieć silne poczucie własnej wartości. Niestety nie każdy z nas ma takie doświadczenie.

Jeśli nasza wiara w siebie nie miała okazji się rozwinąć w dzieciństwie, często w dorosłym życiu szukamy jej w relacjach z innymi ludźmi, ale okazuje się, że nic nie jest w stanie zaspokoić naszych potrzeb. Niezależnie od okazywanych nam uczuć wciąż czujemy się mało kochani i mało ważni, wiele komunikatów odbieramy jako skierowane przeciwko nam.

Jak wzmocnić swoją samoocenę?

Pewnie nie raz spotkała się Pani ze zdaniem, że wpierw trzeba pokochać siebie, żeby móc pokochać kogoś i pozwolić na bycie kochanym. Myślę, że właśnie takie zadanie przed Panią – powinna Pani zbudować dobrą, bezpieczną i pełną akceptacji relację ze sobą. Nie jest to łatwe zadanie i pewnie dobrze byłoby skorzystać z psychoterapii. Ale jestem przekonana, że warto. Gdy zaczynamy lubić siebie, jakość naszego życia i relacji znacząco się poprawia.

Skutecznie pomagamy w walce z niskim poczuciem własnej wartości. Pracujemy także online.

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Mam problemy z komunikacją z ludźmi w realu. Dlaczego?

Mam problemy z komunikacją z ludźmi w realu. Dlaczego?

Witam, w komunikacji internetowej czuję się bardzo dobrze, ponieważ zanim coś komuś odpowiem, mogę się nad tym spokojnie zastanowić. Natomiast w realu ciężko mi się rozmawia, bo tu nie ma tyle czasu do namysłu. Mam tak, że nie potrafię szybko myśleć i potrzebuje czasu na zastanowienie się, którego w prawdziwym życiu brak. Gdy z kimś rozmawiam na żywo to na ogół mu odpowiadam krótko: „tak”, „nie”, „nie wiem”. Na ułożenie dłuższej odpowiedzi potrzebuję czasu, którego mi brak. Z czego to może wynikać i czy da się to jakoś naprawić?

Panie Jacku,

niełatwo mi jednoznacznie powiedzieć, co jest przyczyną Pana trudności. Niewiele napisał Pan o tym, co się z Panem w sytuacjach komunikacji dzieje, jakie towarzyszą Panu emocje, myśli czy odczucia. Na podstawie opisu postaram się wymienić możliwe przyczyny, które proszę potraktować jako hipotezy do weryfikacji.

Najprostszą odpowiedzią może być brak treningu – im mniej Pan rozmawia z ludźmi tym mniejsze ma Pan w tym doświadczenie i mniejszą swobodę. W tej sytuacji nie ma lepszego rozwiązania niż ćwiczenie tej umiejętności. Może Pan zacząć od wyrażania swoich myśli i poglądów na głos, gdy nikt Pana nie słyszy.

Podłożem Pana trudności może być również nieśmiałość. Jest to dość powszechna cecha osobowości, jednak przy jej znacznym nasileniu może powodować zahamowania i/lub trudności w interakcji z innymi ludźmi. W emocjach i myślach mógłby Pan odczuwać obawę przed krytyką, wyśmianiem, kompromitacją bądź doświadczeniem jakiejś innej przykrości. W tej sytuacji pomocna mogłaby się okazać psychoterapia indywidualna lub grupowa, różnego rodzaju treningi interpersonalne, intrapsychiczne lub grupy otwarcia.

Kolejnym powodem może być perfekcjonizm, czyli brak wewnętrznej zgody na niebycie idealnym, dokładnym, precyzyjnym. Co by się stało gdyby Pana odpowiedź okazała się niepełna, niedokładna lub niezrozumiała? Czy ma Pan w sobie na to zgodę? Jeśli to byłoby dla Pana trudne warto zgłosić się na konsultację do psychoterapeuty w celu znalezienia przyczyn takiego spojrzenia czy podejścia. Weryfikacja przekonań oraz ich uelastycznienie może stać się rozwiązaniem.

Kolejną, według mnie najbardziej prawdopodobną, przyczyną jest zaniżone poczucie własnej wartości. Jeśli nie widzimy siebie jako wartościowych czy tak samo dobrych jak inni ludzie, to trudno nam odnaleźć się w sytuacjach społecznych. Przyjmujemy wtedy nieco niższą pozycję. Nie wierzymy we własne możliwości. Nie uznajemy własnych poglądów czy myśli jako wystarczająco sensownych czy dobrych, żeby je na forum wypowiedzieć. Skuteczną metodą pracy z niską samooceną jest znalezienie, zrozumienie i zmiana automatycznych myśli i schematów myślowych. Zachęcam Pana do skorzystania z pomocy psychoterapeuty, który wskaże i wyjaśni konkretne sposoby poradzenia sobie z trudnością.

Skutecznie pomagamy w walce z niskim poczuciem własnej wartości. Pracujemy także online.

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Jestem wstydliwa i nie wiem jak to zmienić. Co robić?

Jestem wstydliwa i nie wiem jak to zmienić. Co robić?

Dzień dobry, moim ogromnym problemem jest nieśmiałość, wstydliwość oraz to, że jestem zamknięta w sobie. Chcę to zmienić, ale nie potrafię. Siedzi we mnie coś w rodzaju „bariery”, a kiedy próbuje ją pokonać zawsze okazuje się silniejsza.

Niedawno poznałam niesamowitego człowieka, który dał mi do zrozumienia, że jedyne bariery, to te w naszej głowie. Powiedział, że nieważne czy ktoś jest introwertykiem, czy ekstrawertykiem – każdy jest wspaniały (a wydaje mi się, że to introwertycy są gorzej odbierani i traktowani), że trzeba sobie ustalić cel w życiu. Przekazał mi również wiedzę z komunikacji interpersonalnej, itd.

Chciałam mu podziękować, ale bałam się. Kolejny raz „bariera” okazała się silniejsza. Teraz męczą mnie myśli czy do niego napisać z podziękowaniami, czy dać sobie spokój i nie zawracać mu głowy. Z jednej strony byłoby mu miło, z drugiej nie chciałabym się narzucać.

Zanim coś powiem, analizuje wszystko milion razy, aż w efekcie nie mówię nic. Chciałabym czasem umieć powiedzieć coś „prosto z mostu”. Każdy widzi moją nieśmiałość, to jaka jestem zamknięta w sobie. Słyszę od tylu osób: nie wstydź się, tak cicho siedzisz, Ty tak zawsze? itp.

Mam tego dość. Czuję się trochę zagubiona w tym świecie. Chciałabym być lepszym człowiekiem, uśmiechać się do ludzi, ale nie potrafię. Nie umiem przeskoczyć tej „bariery.” Nie umiem okazywać emocji na zewnątrz. Nie mam się kogo poradzić.

Dzień dobry,

wyobrażam sobie, że musi być Pani ciężko z tą „barierą”, o której Pani pisze. Jak się spodziewam ta „bariera” nazywana przez Panią inaczej nieśmiałością, introwertyzmem, wycofaniem czy nie narzucaniem się innym, musi towarzyszyć Pani już od dawna i przynosić wiele smutku i kosztów. Przez wspomnianą „barierę”, nie ma Pani swobody w odnalezieniu się w towarzystwie pewnie mniej znanych sobie osób, trudno jest Pani wyrazić swoje zdanie, wolałaby Pani uniknąć konfrontacji z innymi niż zawalczyć o siebie i swoje potrzeby.

Ta „bariera” jest silnie związana z niskim poczuciem własnej wartości i niską wiarą w siebie. Introwertyk to osoba, która ma wystarczająco dużo pobudzenia sama w sobie. Dlatego też taka osoba nie musi szukać tego pobudzenia na zewnątrz w hałaśliwych spotkaniach, dyskotekach czy sportach ekstremalnych. Wolny czas woli spędzić nad książką lub na spokojnym spacerze. Ale introwertyk może być też lubiany za to jaki jest. Może też sam siebie lubić. Z jakiegoś względu Pani nie bardzo lubi tej cechy w sobie. Pojawia się pytanie: co spowodowało w Pani historii, w Pani doświadczeniu, że przestała Pani lubić to jaką Pani jest osobą?

Bardzo często tak jest, że nasze doświadczenia czy ważne dla nas osoby już od samego naszego początku, od dzieciństwa prowokują powstawanie w nas obrazu samego siebie. Dziecko odbiera rzeczywistość swoimi niewinnymi oczami, w bardzo prosty sposób. Nie sprawdza czy to co słyszy, czy to co widzi jest faktycznie prawdą, tylko przyjmuje to za prawdę absolutną. Stąd jak ktoś bliski krytykuje dziecko lub wyraża swoje niezadowolenie z niego, tworzy się w tej małej istocie zalążek nowego przekonania o sobie: „jestem nie dość dobry (…)” lub „jestem nie dość ważny (…)”, „(…) żeby być kochanym takim jaki jestem”.

To przekonanie niesiemy ze sobą cały czas przez okres dorastania aż do dorosłości. To ono powoduje w nas te „blokady”, nieśmiałość, wycofanie. To przekonanie jednak, tak jak pisałam, to wytwór percepcji dziecka, które nie było w stanie inaczej zinterpretować tamtych wydarzeń czy słów. Dziecka, które nie rozumiało dlaczego tak jest i nie potrafiło się obronić, nie potrafiło wykrzyczeć: Zauważ mnie! Zobacz ile mam dobrego w sobie!

Warto zastanowić się, jak brzmią Pani aktualne przekonania o sobie i jaka mogła być droga ich powstania. Proszę odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego jestem ważna oraz dlaczego można mnie kochać taką jaką jestem? Najbliższe osoby mogą Pani pomóc w odpowiedzi na to pytanie.

Podczas psychoterapii analizujemy wydarzenia i myśli jakie się w ich trakcie pojawiają. Dochodzimy do tych kluczowych przekonań, zastanawiamy się jak powstawały. Kiedy mamy już te wszystkie informacje – zmieniamy te przekonania na bardziej prawdziwe, na takie które znoszą tę „barierę” i pomagają bardziej uwierzyć w swoją wartość i ważność.

Skutecznie pomagamy w walce z niskim poczuciem własnej wartości. Pracujemy także online.

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Czuję, że nie spełniam oczekiwań innych

Czuję, że nie spełniam oczekiwań innych

Dzień dobry, mój problem ciągnie się za mną już kilkanaście lat, pomimo młodego wieku. Od zawsze byłam nieśmiała i mało mówiłam, jednak trochę się zmieniłam przez ostatnie lata. Wydaje mi się, że pomogła mi w tym praca, którą teraz wykonuję, ponieważ jest związana z komunikatywnością i codziennymi spotkaniami z ludźmi, rozmowami.

Od roku spotykam się z chłopakiem, którego kocham i z którym zamieszkałam tydzień temu. Moim problemem jest to, że zawsze wydaje mi się, że robię w życiu za mało, że inni oczekują więcej. Wracam do domu, chwila siedzenia w miejscu i męczę się z myślami, że już może powinnam coś zdziałać. Dużo natrętnych myśli.

Byłam u psychologa, który stwierdził, że wszystko jest ok, że nie ma problemu. Podejrzewam u siebie jakieś natręctwa lękowe. Jak mogę to potwierdzić?

Dzień dobry,

wyobrażam sobie, że z takim poczuciem, że w życiu za mało robię i powinnam zdecydowanie więcej, nie musi być łatwo. Czy pamięta Pani podobne uczucie z dzieciństwa? Kiedy ktoś bliski nakładał na Panią swoje wyraźne oczekiwania, a co by Pani nie zrobiła, zawsze było za mało, zawsze można było zrobić więcej?

Takie przekonania o sobie i o zasadach jakimi rządzi się świat najczęściej powstają w dzieciństwie. Wówczas obserwując innych, ich stosunek do nas – tworzymy sobie przekonania o nas samych. Prawdopodobnie ktoś oczekiwałby od Pani, żeby nie siedziała Pani w miejscu po powrocie do domu, tylko żeby jednak Pani coś działała. W ten sposób mamy zasłużyć na czyjąś akceptację. Pokazać, że nie jesteśmy gorsi od kogoś innego lub może nie dopuścić żeby ktoś pokazał nam, że nas w jakiś sposób odrzuca i wycofuje swoją miłość. Takie przekonania są bardzo silnie zakorzenione w naszej psychice i rozlewają się na różne obszary naszego funkcjonowania.

Niestety niskie poczucie własnej wartości, o którym Pani pisze w pierwszej części swojego zapytania, będzie dodatkowo podtrzymywało przekonania o spełnianiu czyichś oczekiwań. No bo w jaki inny sposób mogłabym zasłużyć na tę miłość? Za co innego mogą mnie lubić?

W psychoterapii początkowo szukamy tych głębokich przekonań, o których pisałam powyżej. Sprawdzamy w jaki sposób te przekonania się tworzyły, kto miał na ich tworzenie największy wpływ. Patrzymy jak aktualnie to przekonanie się przejawia, w jakich okolicznościach jest najsilniejsze. Następnie przechodzimy do zmiany takiego przekonania, tak aby zmniejszyć związane z nim napięcie, o którym Pani pisze. Czasami trzeba cofnąć się w przeszłość. W bezpiecznych warunkach, we współpracy z psychoterapeutą skonfrontować się z nieprzyjemnymi sytuacjami. Zmienić ich emocjonalne znaczenie, tak aby zmienić dzisiejsze myślenie i codzienne funkcjonowanie.

Tak więc z Pani wiadomości nie wynika, że choruje Pani na zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne, zwane dawniej „nerwicą natręctw”. Jednak nie myli się Pani co do lękowego podłoża tej trudności. Faktycznie przekonania o spełnianiu oczekiwań związane są silnie z lękiem. Jak również obawą, że komuś nie spodoba się moje zachowanie. Przez to w jakiś sposób mnie odrzuci, przestanie lubić, zauważy niedoskonałości w mojej osobie.

Masz podobny problem? Skontaktuj się z Nami!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Lęk przed dorosłością - skąd się bierze?

Lęk przed dorosłością – skąd się bierze?

W naszym, pełnym internetowych zwierzeń, świecie znacząco przybywa komunikatów ukazujących zagubienie przy wchodzeniu w tzw. „dorosłe życie”. Coraz częściej osoby, zbliżające się do ukończenia szkoły średniej lub studiów, dają znać o swoich obawach, związanych z przyjmowaniem nowej roli życiowej.

Strach przed dorosłym życiem

W trakcie spotkań w gabinecie, młodzi ludzie opowiadają mi o swojej niepewności a nawet lęku wobec takich życiowych projektów, jak: pierwsza poważna praca, perspektywiczny związek lub rodzina. Opisują trudność w zmobilizowaniu się do działań. Trudności w podejmowaniu nowych obowiązków. W rozważaniach na temat przyszłości dominują czarne scenariusze i wyolbrzymione zagrożenia. Dość szybko rozmowa ujawnia wspólny mianownik tych dylematów – dezorientację na progu nowej, dojrzałej rzeczywistości i niechęć wobec systematycznego mierzenia się z wyzwaniami o niespotykanym dotąd charakterze. Tym sposobem szybko docieramy do jednego z kluczowych wątków terapeutycznych – kwestii odpowiedzialności oraz jej wpływu na podejmowanie decyzji i ich realizację.

Nazywanie takiej postawy lękiem przed dorosłością jest pewnym uproszczeniem (także dlatego, że może dotknąć osoby zdecydowanie dojrzałe wiekiem), ale słusznie wskazuje obszar, w którym opisywane kłopoty są największe. Efektem jest często próba przedłużenia młodości przez kontynuowanie edukacji. Odrzucenie standardowych ram dotyczących stabilizacji życiowej. Uporczywe pozostawanie w obrębie rodziny generacyjnej. Albo wręcz przeciwnie – buntownicze postawy wobec jakichkolwiek oczekiwań otoczenia lub tradycyjnych reguł.

Lęk przed dorosłością – przyczyny

Niska samoocena i brak gotowości na nowe wyzwania

Spośród wielu, wnoszonych przez pacjentów, cech charakterystycznych zjawiska, powtarza się problem niskiej samooceny i wrażenie braku gotowości na oczekujące w świecie wyzwania. Na takim tle szybko mnożą się wątpliwości co do własnych zasobów. Zamiast traktować nowe sytuacje jako szanse rozwojowe, możemy popaść w pułapkę samospełniającej się przepowiedni – „to się na pewno nie uda”. Należy zaznaczyć, że współczesna kultura relacji, szczególnie poprzez media społecznościowe, z dużą siłą odnosi się do tych obaw i pragnień. Z jednej strony irracjonalnie i nieadekwatnie do rzeczywistości kreuje wizje sukcesu jako wyidealizowanej autoprezentacji, spotykającej się z bezrefleksyjnym zachwytem – „fejmem”. Z drugiej zaś, brak w tej przestrzeni miejsca na stonowane wsparcie rozwoju, naukę życia i naturalne błędy. Oczywiste dla dojrzałej psychiki potknięcia szybko zyskują status porażki, upadku i kompromitacji. Zamiast wyrozumiałości dla nowicjusza jest „hejt”. Zamiast koniecznej do życia umiejętności „dążenia do celu” wbrew przeciwnościom i naprawiania własnych błędów jest koncentracja na wyrazistych aż do przesady, odrzucających namysł ocenach.

Nadopiekuńczy rodzice

Przyczyny omawianych postaw są oczywiście zmienne i indywidualne. Można jednak przywołać kilka kwestii wzmacniających lęk przed dojrzałością. Bez wątpienia nadopiekuńczy rodzice i pełne krytycznych komentarzy podejście do rozwoju dziecka gra tu ważną rolę. Opieka, która wyraża się w ograniczaniu dziecka, blokowaniu eksploracji i eksperymentowania, uniemożliwia bezpieczne „przetrenowanie” naszych umiejętności radzenia sobie w świecie. Jednocześnie wysokie, najczęściej wzmożone oczekiwania wobec dziecka, powstające raczej na tle ambicji i kompleksów dorosłego opiekuna i wyrażane w formie nieustannego niezadowolenia, budują w dziecku przekonanie o własnej niewydolności i utrwalają zależność od otoczenia. W sytuacji prawdziwego kontaktu z życiem, nowymi sytuacjami, pojawia się odruch cofnięcia. Ukrycia się za plecami dotychczasowego systemu. Warto wspomnieć, że nierzadko rodzice zamiast wspierać dzieci w procesie „odcinania pępowiny”, co samo w sobie jest bardzo trudne, robią wiele aby ich potomek czuł się z rodzicami nadmiernie związany.

Zbyt wysokie oczekiwania

Inną, obiektywną przeciwnością, są bardzo wysokie oczekiwania wobec młodych osób wchodzących na rynek pracy i obowiązków. Tradycja przekazywania wiedzy i umiejętności „z mistrza na ucznia” nie jest dziś zbyt popularna. Presja czasowa i wynikowa powoduje, że od osób kończących szkołę oczekuje się walorów eksperckich oraz częstej w ogłoszeniach rekrutacyjnych „umiejętności pracy pod presją”. Wszystko to, zderzone z realiami finansowymi i wszechobecnym festiwalem konsumpcji uderza w poczucie wartości młodego człowieka z ogromnym impetem. Lekceważące komentarze, sugerujące „defekt pokoleniowy” i „niedobór ogarnięcia się” (cytaty z forów internetowych), nie dotykają sedna problemu. W niewielkim stopniu wpływają na osoby dotknięte problemem.

Jak przezwyciężyć lęk przed dorosłością?

Tymczasem wydaje się, że najlepszym remedium na lęk przed dorosłością nie są próby przymierzania się do oczekiwań innych i świata wokół nas, ale próba zrozumienia i uświadomienia sobie własnej tożsamości. Tą drogą najskuteczniej można sięgnąć do zasobów mobilizacji, koniecznej przecież do wszystkich poważniejszych wyzwań. Jeśli już się nam to uda, samodzielnie, z pomocą rodzica, przyjaciela lub np. terapeuty, będziemy mogli zbudować własny system odniesień do każdej, pojawiającej się na naszej drodze szansy. Nawiązując do wątku internetowych fantazji, zwracam szczególną uwagę na walor prawdziwych i bezpośrednich relacji, w których jest miejsce na przeżywanie zarówno sukcesów jak i całej gamy porażek naszego życia. Budowana w ten sposób empatia i rozumienie życia jako procesu, pozwoli nam doświadczać wielu doznań ze szczerą ciekawością, co mogą nam przynieść.

Skutecznie pomagamy przezwyciężyć trudności życiowe. Skontaktuj się z Nami!

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.