Zakochanie i dojrzała miłość. Czym się różnią?
Słowa „zakochanie” i „miłość” są często stosowane zamiennie. Czy jednak oznaczają to samo?
Zacznijmy od zakochania, czyli stanu fizjologicznego organizmu oraz emocji z nim związanych. Kto nie zna tego przepełniającego nas uczucia, które powoduje, że roznoszą nas energia i radość, jednocześnie powodując ścisk żołądka, przyspieszone bicie serca czy niemożność jedzenia? Nasz obiekt westchnień widzimy jako najlepszy, najcudowniejszy i bez najmniejszej nawet skazy.
Przez powyższe objawy, a ponadto przez zaburzenia poznawcze, niestabilność emocjonalną i przez nieracjonalne zachowanie osoby doświadczającej zakochania, stan ten jest często nazywany fizjologiczną psychozą. Taki psychotyczny stan, trwa na ogół nie dłużej niż dwa lata i jako jedyny, często zaliczany do chorób psychicznych, przechodzi sam, bez leczenia. Z psychologicznego punktu widzenia, z punktu widzenia potrzeb każdego z nas, w stanie zakochania dostrzegamy głównie te cechy naszego partnera, których doświadczenia nam najbardziej brakowało w życiu, które są zaspokojeniem naszych obecnych pragnień i marzeń. Chociaż jesteśmy gotowi zrobić niemal wszystko dla tej drugiej osoby, to jednak, podświadomie, dążymy do własnego zaspokojenia. To wzajemne przyciąganie uruchamia pierwotną motywację zabezpieczenia siebie samego przed lękiem, osamotnieniem oraz cierpieniem.
Co się dzieje kiedy czas zakochania dobiega końca?
Co się dzieje kiedy motyle z brzucha uciekły, a my zaczynamy widzieć wszelkie niedoskonałości naszego wybranka? Często młode pary mówią „nasza miłość była i minęła”. Nic bardziej mylnego. Dopiero koniec zakochania otwiera drogę do dojrzałej miłości. Dopiero dojrzała miłość jest naszą decyzją, że chcę kogoś kochać takiego jakim jest.
Czym zatem jest „dojrzała miłość”?
To pragnienie i decyzja odpowiedzialnej troski o budowanie oraz rozwój związku. To świadoma i trwała decyzja o rezygnacji z egoistycznego zaspokajania własnych potrzeb, które zostaje zastąpione dbaniem o szczęście drugiej osoby. Chociaż niezaprzeczalnie ważna jest troska o siebie, to jednak w dojrzałym związku przed własnym „chcę” i „potrzebuję” powinno stanąć dobro ukochanej osoby.
Podsumowując, zakochanie przychodzi niespodziewanie, czasem spada na nas „jak grom z jasnego nieba”, zaś o miłość trzeba zadbać i świadomie się zdecydować na jej budowanie.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!