Depresja sezonowa - jakie są jej objawy i jak ją wyleczyć?

Depresja sezonowa – jakie są jej objawy i jak ją wyleczyć?

Zmiana pór roku oddziałuje na nasz nastrój. Wraz z nastaniem jesieni, kiedy to coraz częściej pada deszcz, dni są coraz krótsze, szybciej robi się ciemno, większość z nas dopada „jesienny smutek”. Częściej czujemy się senni, zmęczeni, pozbawieni energii. Aura jesienno-zimowa często wpływa na pogorszenie naszego nastroju. Stajemy się smutni, przygnębieni, osowiali oraz rozdrażnieni. Coraz mniej rzeczy nas cieszy.

Kiedy jednak ten czas jesienno-zimowy czy też wiosenno-letni zaczyna nam utrudniać codzienne funkcjonowanie, a nastrój ulega dalszemu pogorszeniu, warto sprawdzić czy nie jest to depresja sezonowa. O tym, czym jest depresja sezonowa, jakie są charakterystyczne objawy i kiedy warto szukać pomocy, opiszę w dalszej części tekstu. Zapraszam do dalszej lektury.

Czym jest depresja sezonowa?

Depresja sezonowa nazywana jest również chorobą afektywną sezonową lub sezonowym zaburzeniem nastroju w skrócie „SAD” – z języka angielskiego Seasonal Affective Disorder.

Do niedawna sezonowe zaburzenia nastroju były diagnozowane jako samodzielna jednostka chorobowa, ale obecnie traktuje się je jako odmianę zaburzeń depresyjnych o cyklu sezonowym.

Depresja sezonowa to zaburzenie nastroju, o charakterze depresyjnym, które pojawia się co roku o tej samej porze, najczęściej w okresie jesienno-zimowym. Objawy są bardzo uciążliwe i utrudniają codzienne funkcjonowanie człowieka. Depresja sezonowa ma charakter cykliczny, nawracający, to oznacza, że pierwsze objawy możemy zaobserwować sezonowo, czyli pojawiają się jesienią bądź zimą i trwają aż do wiosny, kiedy następuje ogólna poprawa nastroju. Zdarzają się również przypadki, kiedy to w okresie wiosny i lata niektóre osoby najbardziej zmagają się z objawami depresji sezonowej, a w okresie jesieni i zimy następuje regresja.

Skąd się bierze depresja sezonowa?

Rozwój współczesnej cywilizacji pozwala nam funkcjonować niemalże bez związku ze zmieniającymi się porami roku. Światło, ogrzewanie budynków, rozmaite sposoby podróżowania, środki komunikacji pozwalające na kontakt niemalże z każdym i o każdej porze oraz wiele innych wynalazków, sprawia, że możemy nawet nie zauważyć, że za oknem kwitną kwiaty lub leży śnieg.

Kiedyś było inaczej. Ludzie dostosowywali swoje funkcjonowanie do warunków panujących na zewnątrz. Zarówno rytm dnia, jak i rytm życia w cyklu rocznym zmieniał się w zależności od pory roku. Wówczas pracowało się więcej i dłużej w okresie wiosenno-letnim, natomiast jesień i zima była czasem spowolnienia. W zimie nie dało się uprawiać roli, jak również po zachodzie słońca przy palącej się świecy czy później lampie naftowej trudno było efektywnie wykonywać jakąkolwiek pracę. Dlatego spowolnienie i większa senność w zimowej porze roku nikogo nie dziwiła. Pory roku i rytm przyrody wyznaczał sposób funkcjonowania człowieka. Wpływał na jego codzienną aktywność, na przystosowanie do zmian natury.

Natomiast dziś pracujemy równie dużo w lecie, jak i zimie. Światło naturalne zastępujemy żarówką, a codzienne funkcjonowanie nie jest już ściśle związane z naturą.

Jednak, nasze organizmy nadal sprzężone są z naturą a my próbujemy je z tego sprzężenia wyrwać. Stąd, zdecydowana większość z nas odczuwa spadek nastroju z początkiem jesieni. U większości osób objawy ograniczają się do większej senności, jednak u niektórych spadki nastroju będą na tyle głębokie, że mogą wejść w stan chorobowy, który nazywamy depresją sezonową.

Co to jest depresja jesienna i zimowa?

Objawy depresji sezonowej – jesiennej i zimowej – pojawiają się najczęściej z początkiem października. Wówczas zaczynamy już odczuwać mniejszą ilość słońca w ciągu dnia, a dzień jest znacząco krótszy. Zmniejszona ilość światła powoduje w naszym organizmie spadek serotoniny, zwanej hormonem szczęścia. Jednocześnie krótsze dni powodują, że podnosi się poziom melatoniny, która z kolei jest odpowiedzialna za regulowanie rytmu okołodobowego. Im wyższy poziom melatoniny tym bardziej chce nam się spać, czujemy się zmęczeni, mamy mniej siły i ochoty na działanie.

Osoby cierpiące na depresję sezonową – jesienną i zimową – wyróżniają się zwykle wysokim poziomem melatoniny, jednocześnie zaniżonym poziomem serotoniny. Mają one również skłonność do nadwagi i problemów cukrzycowych. Dzieje się tak dlatego, że spożywanie dużej ilości węglowodanów i cukrów zwiększa poziom serotoniny w organizmie, co wpływa na chwilową poprawę nastroju. Jednak w połączeniu ze spadkiem motywacji do działania i zmniejszeniem aktywności fizycznej pojawia się ryzyko wpadnięcia w błędne koło objawów.

Objawy depresji jesiennej i zimowej

Do podstawowych objawów depresji jesienno-zimowej zaliczamy:

  • ogólne spowolnienie;
  • zaburzenia snu – pogorszenie jakości snu, ospałość, problemy ze wstawianiem;
  • apatia, rozdrażnienie;
  • wycofanie z kontaktów towarzyskich i innych aktywności;
  • brak motywacji do działania;
  • utrata apetytu, lub przeciwnie, nadmierne objadanie się;
  • bóle głowy, kręgosłupa, inne bóle niewiadomego pochodzenia;
  • uczucie zmęczenia, brak energii;
  • spadek poczucia własnej wartości.

Zazwyczaj powyższe objawy powinny pojawić się z początkiem jesieni lub zimy i zniknąć z początkiem wiosny. Jednak jeśli objawy się utrzymują i utrudniają funkcjonowanie, warto udać się na konsultację diagnostyczną do psychoterapeuty.

Co to jest depresja wiosenna?

Przesilenie wiosenne, jak i przesilenie jesienne jest pewnego rodzaju zmianą i nie dla wszystkich ta zmiana jest łatwa do przystosowania. Wiosna wyrywa nas z zimowego spowolnienia i działa trochę tak, jak poranny budzik. Trzeba wstać i zacząć działać. Niektórzy z uśmiechem witają nowy dzień a inni, schowaliby się jeszcze chętnie pod kołdrę.

Wiosna jest czasem zmian. Najwięcej wyzwań planujemy zwykle na wiosnę. Podejmujemy nową pracę, zapisujemy się na różne kursy, zwykle więcej pracujemy i mniej śpimy. Świat budzi się do życia po zimowym marazmie i nas zmusza do tego samego.

Nagle okazuje się, że spodnie w które mieściliśmy się jeszcze niedawno nie mają szans dopiąć się na brzuchu. Dziecko wyrosło z butów i trzeba iść kupić nowe. Coraz jaśniej i dłużej świecące słońce obnażyło ściany, które ewidentnie wymagają przemalowania…

A na domiar złego – wiosenne porządki. Sąsiadka myje okna, sąsiad sprząta garaż a mi się nie chce. Czuję jakby ktoś zaciągnął w moim ciele hamulec. Ja chcę spać!

Objawy depresji wiosennej

Do najczęstszych objawów depresji wiosennej, możemy zaliczyć:

  • wewnętrzny niepokój;
  • zaniżone poczucie wartości;
  • drażliwość, zmienne nastroje;
  • bezsenność, zaburzony rytm snu;
  • odczuwanie nieustannej presji, np. związanej z odchudzaniem.

Depresja letnia – czy to w ogóle możliwe?

Większości z nas lato kojarzy się z czasem radości. Dni są długie, ciepłe, zwykle nie brakuje słońca, wokół kwitnie życie towarzyskie. Ludzie chętniej wychodzą z domu, częściej spotykają się ze znajomymi, więc teoretycznie dla depresji nie ma tam miejsca. A jednak lato może być również okresem spadków nastroju.

Objawy depresji letniej

Do typowych objawów depresji letniej możemy zaliczyć:

  • smutek i ogólnie obniżony nastrój;
  • uczucie niepokoju;
  • uczucie bycia „nakręconym”/podnieconym;
  • zmniejszony apetyt;
  • utrata wagi;
  • problemy z zasypianiem, bezsenność.

Depresja letnia pojawia się pod koniec wiosny i kończy z początkiem jesieni. W przypadku nasilenia się objawów, warto skorzystać z konsultacji u psychoterapeuty.

Przyczyny depresji letniej

Powodów występowania depresji letniej jest kilka. Poniżej opiszę kilka z nich.

Zmiana temperatury i wilgotności powietrza

Wysokie temperatury – przez jednych uwielbiane, przez innych przeklinane. Część z nas po prostu źle toleruje upały. Wydłużony dzień także nie każdego cieszy, dla niektórych osób jest powodem nadmiernego przemęczenia.

Zaburzenie rutyny i nadmiar bodźców

W lecie dni są dłuższe, przez co jesteśmy bardziej aktywni, podejmujemy więcej działań i często więcej pracujemy. Wpadamy z rytmu jesienno-zimowych pór spożywania posiłków oraz nocnego odpoczynku. Czas naszego snu się skraca, co prowadzi do przemęczenia, a przemęczenie do spadku nastroju. Wiele osób narzeka na zaburzenia snu.

W lecie nasz mózg odbiera zwykle więcej bodźców – ludzie są bardziej aktywni, ubrani bardziej kolorowo, otwierają się ogródki restauracyjne, często słychać koncerty ulicznych grajków, ktoś biegnie, ktoś inny jedzie na rowerze, ktoś głośno zachęca do zakupów na straganie. Mózg ciągle rejestruje nowe dane, skanuje otoczenie, jest w ciągłej aktywności. Dlatego może dochodzić do przemęczenia, w dalszej kolejności do stanów lękowych, które kończą się spadkiem nastroju i depresją.

Koniec roku szkolnego i pobyt dzieci w domu

U rodzin z dziećmi lato przynosi jeszcze jedną zmianę, do której wcale nie jest łatwo się dostosować. Otóż z dnia na dzień, kiedy kończy się rok szkolny, dzieci, które dotychczas większość dnia spędzały w szkole, nagle biegają po domu od rana absorbując czas rodziców. Ci, którzy wcześniej pracowali z domu, nagle w dużej mierze tracą tę możliwość. Natomiast Ci, którzy po odwiezieniu dzieci do szkoły/przedszkola jechali do swoich miejsc pracy, muszą wykonać kilka logistycznych manewrów, żeby znaleźć opiekę dla latorośli w ciągu dnia.

Dzieci, które mają mniej ruchu i uwagi w ciągu dnia, wymuszają na rodzicach większe zaangażowanie popołudniu, czyli dla rodziców oznacza to wytężoną pracę na drugim etacie po męczącym dniu np. w biurze. Pobyt dzieci w domu w trakcie letnich wakacji wiąże się zwykle z dodatkowymi wydatkami, które stanowią kolejne źródło stresu.

Stres związany z finansami i zawiedzione nadzieje

Lato ogólnie wiąże się z wieloma niepokojami o podłożu finansowym. Znajomi zapraszają na wspólny wyjazd, a stan naszego konta zmusza nas do rezygnacji. Często taka sytuacja popycha nas do zaciągania kredytu, co znów wiąże się z dodatkowym stresem.

Lato bywa czasem zawiedzionych nadziei. Podczas długich jesienno-zimowych wieczorów planujemy, jak spędzimy wakacje. Nierzadko poddajemy się sile fantazji i budujemy wizję wymarzonego lata. Dzieci proszą o możliwość wyjazdu na obóz z ich znajomymi lub chcą zapisać się na wymarzone letnie zajęcia. Tymczasem finanse, zdrowie lub sytuacja na świecie powoduje, że wakacje ostatecznie spędzamy w domu samotnie lub w towarzystwie nudzących się dzieci i słoneczne lato, z którym wiązaliśmy różne nadzieje, staje się gorzkim pasmem niepowodzeń.

Lęk przed byciem ocenianym

Lato to okres porównywania siebie do innych. Znajomi prezentują się w nowych firmowych ubraniach z wyćwiczonymi w trakcie zimowych treningów sylwetkami. Nam nie udało się zmobilizować do ćwiczeń, nie oparliśmy się dodatkowej porcji deseru i nasze ciała dalekie są od zdjęć gwiazd uśmiechających się do nas z okładek czasopism. Co gorsza, zaoszczędzone w zimie pieniądze wydaliśmy na wyjazd wakacyjny dla dziecka, więc na nowe ciuchy, które mogłyby odrobinę zrekompensować oponkę na brzuchu też nie możemy sobie pozwolić. Taka sytuacja często powoduje niechęć do wychodzenia z domu i spotykania się ze znajomymi.

Stracona nadzieja na miłość

Letnia depresja to również stracona nadzieja na nową miłość. Dla wielu ludzi, w szczególności młodych, nadejście wiosny rozbudza nadzieje na zakochanie, które ma pobudzić w nas radość i zakończyć okres jesienno-zimowej samotności. Nadejście lata połączone z brakiem wyczekiwanej drugiej połówki u boku potrafi znacząco obniżyć nastrój.

Depresja sezonowa u mężczyzn i u kobiet

Depresja sezonowa jest częściej spotykana u kobiet niż mężczyzn. W przedziale wiekowym 20-50 lat depresja sezonowa jest diagnozowana czterokrotnie częściej u kobiet niż u mężczyzn. Jednak ze względu na fakt, że kobiety częściej zgłaszają się po pomoc do psychoterapeutów i ogólnie chętniej korzystają z różnych form pomocy, dane dotyczące ilości mężczyzn cierpiących na depresję sezonową mogą być niedoszacowane.

Depresja sezonowa a wiek

Pierwsze objawy sezonowego zaburzenia nastroju zaczynają dawać o sobie znać zazwyczaj we wczesnym okresie dorosłości, choć w wielu przypadkach są ignorowane. Bardzo często pacjenci zgłaszają się po pomoc dopiero, kiedy objawy są na tyle nasilone, że znacząco utrudniają codzienne funkcjonowanie. Wówczas okazuje się, że z problemem sezonowych zaburzeń nastroju borykali się od wieku nastoletniego.

Leczenie depresji sezonowej

Zmiana pór roku to trudny czas dla nas, dla naszego organizmu, który musi przestawić się na inne funkcjonowanie. Depresja sezonowa ma charakter cykliczny, jeśli jednak objawy nie ustępują a jedynie się nasilają i utrudniają codzienne funkcjonowanie, warto skorzystać z pomocy.

Psychoterapia

Podstawowym krokiem w leczeniu depresji sezonowej jest rozpoczęcie psychoterapii. W procesie terapii możemy w dużej mierze przejąć kontrolę nad naszymi wewnętrznymi mechanizmami, które ciągną nas w dół, zamiast pomagać mierzyć się z codziennymi wyzwaniami. Psychoterapia w leczeniu depresji sezonowej odgrywa podstawową rolę, ponieważ nie tylko niweluje objawy depresji ale również pomaga zapobiegać jej nawrotom. 

Fototerapia

W leczeniu jesiennej i zimowej depresji bardzo pomocna bywa fototerapia, czyli leczenie światłem. W tym celu stosowane są specjalne lampy imitujące promienie słoneczne. Światło słoneczne, które wpada przez gałkę oczną do szyszynki, reguluje stężenie melatoniny i serotoniny we krwi.

Aktywność fizyczna

Bardzo ważne w leczeniu depresji sezonowej jest dbanie o aktywność fizyczną najlepiej na świeżym powietrzu. W ten sposób dotlenimy organizm i podniesiemy poziom endorfin, odpowiedzialnych za dobry nastrój. Jednocześnie, mając świadomość nawracających sezonowych spadków nastroju, warto zawczasu zapisać się na regularne zajęcia sportowe w grupie, aby podtrzymać poziom motywacji (mogą to być lekcje tańca, boks, cross fit, pilates czy każda inna forma ruchu).

Wiele osób chwali sobie seanse w saunie. Wysoka temperatura działa rozluźniająco na mięśnie i w ten sposób koi system nerwowy.

Dieta

Nie bez znaczenia jest odpowiednia dieta, dużo także mówi się o suplementacji witamin B, C i D. Nie można zapomnieć też o regularnym odpoczynku i drobnych przyjemnościach dla samego siebie.

Farmakoterapia

Kolejnym sposobem walki z jesienną depresją, jeśli powyższe metody okażą się niewystarczające, jest farmakoterapia pod okiem lekarza psychiatry. Farmakoterapia bardzo często łączona jest z psychoterapią.

 

*Tekst został opublikowany wcześniej (w 2014 r.). Teraz został zaktualizowany.

 

Skutecznie pomagamy w diagnozowaniu i leczeniu depresji. Skontaktuj się z Nami!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Ataki paniki (lęk paniczny) - przyczyny, objawy, jak wygląda atak, leczenie

Ataki paniki (lęk paniczny) – przyczyny, objawy, jak wygląda atak, leczenie

Zdarza Ci się, że nagle oblewa Cię zimny pot, albo czujesz, że zaraz się udusisz lub zwariujesz? Miewasz zawroty głowy, nudności? Nie wiadomo dlaczego, ale dręczy Cię lęk przed śmiercią? Czujesz czasem, że tracisz kontrolę, że otoczenie staje się takie “nierealne”? Najprawdopodobniej są to objawy ataków paniki.

W tym artykule dowiesz się skąd biorą się napady paniki oraz dlaczego z czasem się nasilają zamiast słabnąć. Ale najważniejsze – podpowiemy Ci w jaki sposób poradzić sobie z atakami paniki. Zapraszamy do dalszej lektury.

Czym jest lęk?

Lęk jest jedną z najbardziej podstawowych i powszechnych emocji jakich doświadczamy, jednak najbardziej dręczącą i nieprzyjemną. Niektórzy doświadczają lęku przez większość dnia, natomiast inni tylko w określonych sytuacjach. Jeśli lęk jest nadmiarowy, pojawia się nagle, bez określonej przyczyny albo nie mija, choć zagrożenie już dawno minęło – jest to sygnał alarmujący do poszukiwania pomocy.

Lęk pojawia się w sytuacjach, które interpretujemy jako niebezpieczne/niejednoznaczne. Lęk pojawia się również wtedy, kiedy nie mamy kontroli nad tym co się wokół nas dzieje, kiedy pojawiają się wątpliwości czy potrafimy poradzić sobie z daną sytuacją. Pojawia się również w sytuacjach, które pozornie nas przerastają.

Co można określić lękiem?

Lęk może opisywać:

  • chwilowe zdenerwowanie, np. związane ze sprawdzianem;
  • niepokój, np. związany z wizytą u lekarza;
  • stres, np. związany z egzaminem lub rozmową o pracę;
  • zaburzenia lękowe uogólnione (ogólne i codzienne uczucie niepokoju oraz fizyczne objawy lęku);
  • fobie, np. lęk wysokości;
  • lęk społeczny, np. lęk przed ośmieszeniem;
  • zaburzenie stresowe pourazowe (PTSD);
  • lęk przed chorobami, np. lęk przed rakiem, lęk przed Covid (gdzie objawy przeziębienia są interpretowane jako Covid);
  • zaburzenia lękowe napadowe.

Co to jest atak paniki (lęk paniczny)?

Lęk paniczny, zwany inaczej zespołem lęku napadowego i w najnowszej klasyfikacji – zaburzeniem panicznym – należy do szerokiej grupy objawów zaburzeń lękowych.

Dolegliwości związane z lękiem panicznym odczuwa bardzo wiele osób, od menedżerów wyższego szczebla po młodych studentów.

Ataki panicznego lęku mogą pojawiać się w różnych zespołach zaburzeń, często towarzyszą zaburzeniom nerwicowym, depresyjnym i agorafobii (lęk przed: wyjściem z domu, wejściem do sklepu, podróżowaniem, przebywaniem w tłumie itp.). Pojawiają się również jako reakcja na ostry bodziec stresowy. Jednak dosyć często spotyka się „zespół lęku napadowego”, w którym napady paniki są jedyną formą objawiania się lęku.

Atak paniki to uczucie skrajnego lęku lub strachu. Ten bardzo silny lęk przeradza się w przerażenie, które jest obezwładniające i łączy się z poczuciem zagrożenia życia („Zaraz umrę!”), poczuciem choroby psychicznej („Ja zaraz kompletnie zwariuję!”; „Nie wytrzymam tego!”). Może pojawić się derealizacja (Derealizacja – co to jest i jaki ma związek z depresją?) i depersonalizacja.

Jak wygląda atak paniki?

Atak lęku pojawia się nieoczekiwanie i bardzo szybko narasta. Atak paniki trwają od kilku minut do nawet kilku godzin. Niektórzy twierdzą, że atak paniki może być tak silny, że trwa nawet do kilkunastu godzin – chociaż są to sytuacje, w których ataki paniki pojawiają się po sobie jeden po drugim. Okres ustępowania ataku paniki może trwać nawet przez kilka dni. W okresie pomiędzy atakami zazwyczaj utrzymuje się lękowe oczekiwanie na wystąpienie kolejnego ataku paniki.

Lęk paniczny powoduje zmęczenie, wypalenie, wycofanie z życia towarzyskiego, problemy w relacji z bliskimi. Ogranicza nasze możliwości i kompetencje zawodowe. Nieleczony lęk paniczny prowadzi często do depresji.

Objawy ataku paniki

Typowe objawy lęku panicznego to:

  • niemożność złapania oddechu; trudności z oddychaniem;
  • uczucie suchości w ustach;
  • nudności lub inne problemy żołądkowe;
  • uderzenia gorąca, nadmierna potliwość, zimne dreszcze;
  • przyspieszone bicie serca;
  • kłucie w klatce piersiowej (stąd bardzo częsta myśl, że to świadczy o zawale serca);
  • zawroty głowy, uczucie osłabienia;
  • pojawia się bardzo silny niepokój;
  • zamęt w myślach (pacjenci bardzo często mówią o „rollercoaster myśli”, którego nie potrafią przerwać).

Przyczyny ataków paniki

Przyczyn pojawienia się napadów lękowych może być wiele. Główni winowajcy to czynniki biologiczne, na które mamy ograniczony wpływ oraz czynniki psychologiczne, które możemy skutecznie leczyć.

Same ataki paniki występują na skutek błędnej interpretacji objawów płynących z ciała, np. przyspieszony oddech oraz z nadmiernego skupiania się na najdrobniejszym objawie. W ten sposób powstaje błędne koło objawów.

Lęk powoduje skrócenie i przyspieszenie oddechu. W trakcie ataku paniki przyspieszony oddech interpretujemy jako objaw problemu z oddychaniem. To powoduje wtórny lęk przed np. uduszeniem się. Wtórny lęk powoduje nasilenie objawów somatycznych. Aby zabezpieczyć się przed antycypowanym uduszeniem się, zwariowaniem, czy nawet śmiercią, pacjenci stosują różne taktyki, które w konsekwencji tylko nasilają problem, ponieważ wzmacniają poczucie braku kontroli.

Rozróżniamy dwie grupy takich taktyk: działanie (sięganie po leki uspokajające, przyjmowanie określonej pozycji ciała lub wzywanie pogotowia) oraz unikanie: (omijanie miejsc lub sytuacji, w których wcześniej pojawił się napad paniki). Tym sposobem wpadają w błędne koło lęku przed lękiem, który często prowadzi do kolejnych zaburzeń, jak np. agorafobia lub depresja.

Rodzaje ataków paniki

Wyróżniamy ataki paniki:

  • Sytuacyjne (sygnalizowane) – występują w odpowiedzi na bodziec sytuacyjny, np. w sytuacji ekspozycji społecznej, w sytuacji ekspozycji na bodziec traumatyczny.
  • Spontaniczne (niesygnalizowane) – występują bez żadnego bodźca zewnętrznego.

Pierwszy atak paniki jest tak bardzo stresujący i niekomfortowy, że myśl o tym, że można go doświadczyć ponownie, uruchamia lęk. A to z kolei powoduje, że osoba zaczyna unikać wszelkich sytuacji, w których potencjalnie atak paniki mógłby wydarzyć się ponownie, np. galerii handlowych, samochodów, otwartych przestrzeni, itp. Pojawia się tzw. „lęk przed lękiem”, który podtrzymuje istnienie tego zaburzenia, a więc jest odpowiedzialny za powstawanie kolejnych ataków paniki.

Czy ataki paniki są groźne?

Co oznacza słowo „groźne”? Czy stwierdzenie „ataki paniki są groźne” oznacza, że można umrzeć?

Gdyby od lęku można było umrzeć, to jako gatunek byśmy nie przeżyli. Dlaczego? W reakcji lękowej pojawiają się trzy możliwe zachowania: walka, ucieczka lub znieruchomienie. Każde z tych zachowań bywa przystosowawcze, gdy doświadczamy zagrożenia.

Wyobraźmy sobie, że idziemy na samotny, wieczorny spacer. Po jakimś czasie na jednej z ulic widzimy jakiegoś mężczyznę. Pojawiają się myśli, że oto zaraz ów człowiek nas zaatakuje:

  • możemy zacząć z nim walczyć – serce szybciej zaczyna pompować krew, mięśnie się napinają, oddech przyspiesza, pot oblewa ciało – to fizjologiczny składnik reakcji „walki”;
  • albo zacząć uciekać – serce szybciej zaczyna pompować krew, mięśnie się napinają, oddech przyspiesza, pot oblewa ciało – to fizjologiczny składnik reakcji „ucieczki” (tak samo jak wyżej);
  • możemy znieruchomieć („Może ten mężczyzna nas nie zauważył? Musimy być cicho”) – mięśnie się napinają, usztywniają, usztywnia się cała klatka piersiowa, prawie nie oddychamy – to fizjologiczny składnik reakcji znieruchomienia.

Każda z tych reakcji może sprawdzić się w obliczu doświadczanego niebezpieczeństwa. Lęk jest emocją, która umożliwia przetrwanie, ponieważ informuje nas o zagrożeniach, które trzeba pokonać.

Niestety lęk pojawia się również w innych sytuacjach: gdy staramy się o pracę, gdy mamy wygłosić przemówienie, gdy idziemy do lekarza, gdy jedziemy samochodem itd. Ataki paniki nie prowadzą do śmierci. W wyniku hiperwentylacji można zasłabnąć, zemdleć, ale nie umrzeć.

Jak ataki paniki wpływają na codzienne funkcjonowanie?

Nasilenie reakcji unikania

Powtarzające się ataki paniki potrafią zaburzyć całe życie, zarówno zawodowe, edukacyjne, jak i osobiste. Lęk przed kolejnym atakiem paniki wzmaga reakcje unikania, które rozszerzają się na kolejne obszary życia. Człowiek zaczyna unikać nowych sytuacji, które mogłyby być szansą na dalszy rozwój.

Ryzyko rozwinięcia się fobii

Wzrasta ryzyko rozwinięcia się różnego rodzaju fobii (jeżeli osoba doświadczyła ataku paniki w centrum handlowym lub samochodzie, może zacząć unikać tych miejsc) oraz zaburzeń depresyjnych.

Pogorszenie zdrowia fizycznego

W wyniku doświadczanego lęku, może pogorszyć się zdrowie fizyczne. Jeżeli pojawił się już „lęk przed lękiem” to oznacza, że osoba jest cały czas w trybie „walcz lub uciekaj”, czyli cały czas jest podenerwowana, jest w pełnej gotowości. Mogą pojawić się trudności w zasypianiu lub częste wybudzanie się, co prowadzi do ogólnego zmęczenia, trudności z koncentracją, zawężenia myślenia, nieadekwatnego reagowania na pojawiające się bodźce.

Jak pomóc osobie doświadczającej ataku paniki?

Osoba doświadczająca ataku paniki wymaga pomocy w trybie doraźnym. Oznacza to, że potrzebuje jak najszybszego obniżenia poziomu lęku.

Jeżeli jesteśmy świadkiem takiego ataku paniki bardzo ważne jest, aby zachować spokój i stworzyć tej osobie poczucie bezpieczeństwa poprzez łagodne mówienie do tej osoby i wyjaśnianie tego co się wokół niej dzieje. Równie istotna jest pomoc w równomiernym oddychaniu, aby nie doszło do hiperwentylacji.

Leczenie – jak opanować atak paniki?

Psychoterapia

Lęk paniczny w wielu przypadkach można stosunkowo łatwo i szybko wyleczyć. Podstawą leczenia jest psychoterapia. Praca z napadami paniki jest bardzo konkretna. Polega przede wszystkim na psychoedukacji, czyli zrozumieniu mechanizmów powstawania i eliminowania lęku. Lęk można pokonać dzięki wiedzy. Jeśli zrozumiesz przeciwnika, szybko przejmiesz nad nim kontrolę.

W procesie psychoterapii w pierwszej kolejności przestaniesz bać się samych objawów. Nauczysz się jak skutecznie wyciszać napady paniki, aby stawały się coraz słabsze i coraz rzadsze, jednocześnie usuwając ich prawdziwą przyczynę. To stosunkowo proste techniki, które każdy jest w stanie opanować i skutecznie stosować w tych trudnych chwilach. Spróbuj i sam się przekonaj, że przy odrobinie wiedzy i użyciu łatwych narzędzi, zapanujesz nad lękiem w każdej chwili i o każdej porze.

Warto zacząć proces leczenia od konsultacji u doświadczonego psychoterapeuty, aby mógł ocenić początkowy etap leczenia, dzięki czemu możliwe będzie monitorowanie postępów pracy. W leczeniu ataków paniki jak i większości zaburzeń lękowych najskuteczniejsza jest psychoterapia poznawczo-behawioralna.

Leki na ataki paniki

Wiele osób decyduje się na przyjmowanie leków w celu uniknięcia kolejnego napadu lęku. Farmakoterapia przynosi szybkie efekty, ale ma ona działanie likwidujące objawy a nie przyczyny. Leczenie napadów paniki za pomocą leków jest dobrą decyzją w sytuacji bardzo nasilonego problemu, ale bez równolegle prowadzonej psychoterapii możemy skazać się na bardzo długą lub nawet ciągłą farmakoterapię.

W dzisiejszych czasach wiele osób ma tendencję do myślenia kryteriami: muszę się szybko pozbyć problemu a o konsekwencjach pomyślę później. Dlatego rośnie liczba osób przyjmujących coraz więcej silniejszych leków i narzekających na coraz więcej problemów zdrowotnych. Dlatego, zanim zdecydujesz się na leki, sprawdź, czy za pomocą psychoterapii możesz uzyskać lepsze i długotrwałe efekty. W większości przypadków tak będzie.

*Tekst został opublikowany wcześniej (w 2012 r.). Teraz został zaktualizowany.

 

Skutecznie diagnozujemy i leczymy zaburzenia lękowe. Skontaktuj się z Nami!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Jak pomóc osobie z depresją?

Jak pomóc osobie z depresją?

Depresja jest chorobą, której głównym objawem jest obniżony nastrój. Oczywiście każdy z nas ma czasem gorszy dzień, zdarza się, że nic nam się nie chce. Jest jednak duża różnica między chandrą a depresją. Polega ona na tym, że u zdrowego człowieka nastrój podlega wahaniom, jak wydarzy się coś pozytywnego odczuwamy radość, jak coś trudnego – smutek. W depresji nastrój jest trwale obniżony, zaburzona jest zdolność odczuwania radości czy przyjemności. Można nazwać ten stan permanentnym zobojętnieniem. Dlatego warto wiedzieć jak pomóc osobie z depresją oraz jakich zachowań unikać wobec niej.

Czego nie robić wobec osób cierpiących na depresję?

Jak widzimy, że bliska nam osoba stała się markotna, rezygnuje z wielu rzeczy, w tym ze swoich pasji staramy się ją zaktywizować, pocieszyć. W przypadku depresji trzeba jednak zwrócić uwagę na to, co i jak mówimy.

„Weź się w garść” nie tylko nie pomaga, ale wręcz wzmaga frustrację danej osoby, bo nie jest w stanie tego zrobić, nie ma na to ani siły ani chęci. Podobnie działają słowa „nie przejmuj się”. Przejmowanie się jest tu istotą problemu, więc osoba cierpiąca na depresję, nie może po prostu przestać tego robić. Takie słowa są dla chorego bardzo bolesne. On już się nieustannie przejmuje tym, że wszystkich na każdym kroku zawodzi, a słysząc, że „nie ma się czym martwić”, „inni mają gorzej, a nie załamują się”, „musisz myśleć bardziej pozytywnie” – pogłębia się jego depresyjny nastrój, poczucie beznadziei i własnych braków.

Jak pomóc osobie chorującej na depresję?

Podstawową rzeczą jest zrozumienie i zaakceptowanie stanu chorego. Trzeba przyjąć do wiadomości, że brak zaangażowania, niewstawanie z łóżka, smutek, wycofanie nie są skierowane przeciwko nam, ale są objawem choroby. Twój bliski nie ma siły wyjść z domu? Zrób mu herbatę i posiedź razem z nim. Potrzeba czasu na odzyskanie sił i nabranie chęci do życia.

Czym wypełnić i wspierać ten czas leczenia depresji?
  • Obecność

Wydaje się to takie proste i oczywiste, ale w depresji spełnia niezwykle ważną rolę. Chorujący ma często obniżone poczucie własnej wartości, więc spędzanie z nim czasu, wskazywanie na to, że jest dla nas ważny, pokazywanie mocnych stron ma terapeutyczną rolę.

  • Zaspokajanie potrzeb fizycznych

Zdarza się, szczególnie w cięższych stanach depresyjnych, że dana osoba przestaje jeść i pić. Nie zmuszaj jej do tego, nie wymieniaj negatywnych konsekwencji takiego stanu rzeczy. Zadbaj. Jak? Przygotuj smaczny, może ulubiony, ciepły posiłek i zanieś go do łóżka, przygotuj coś do picia. Choć możesz nie usłyszeć nawet dziękuję, choć może Twoje zaangażowanie nie zostanie wprost docenione, to jednak będzie miało dużą wartość i znaczenie dla chorującego.

  • Aktywizacja

Oczywiście ważne jest też stopniowe aktywizowanie osoby chorej na depresję, delikatne zachęcanie do wykonywania różnych czynności. Może uda się wyjść na krótki spacer, spotkać się z jakimś bliższym znajomym, przygotować wspólnie posiłek. Ważne, żeby osoba chora miała wybór i mogła, a nie musiała np. pomóc.

Pomoc w depresji – profesjonalne formy leczenia

Podstawową formą pomocy w depresji jest psychoterapia, której zadaniem jest zrozumienie przyczyn choroby oraz zmiana sposobu myślenia pacjenta. Psychoterapia służy zatem nie tylko pozbyciu się obecnie przeżywanej depresji, ale też lepszemu rozumieniu siebie, rozpoznawaniu swoich stanów i na przyszłość samodzielnemu i skuteczniejszemu radzeniu sobie z trudnościami.

Zdarza się również, że psychoterapeuta wskazuje konieczność udania się na konsultacje do lekarza psychiatry. Jest to niezbędne zawsze wtedy, gdy pacjent doświadcza myśli samobójczych, czyli wtedy kiedy realnie zagrożone jest jego życie. Zdarza się zatem, że równocześnie prowadzone jest leczenie farmakologiczne oraz psychoterapia. Połączenie tych dwóch form, według badań, przynosi najszybsze i najtrwalsze efekty.

Skutecznie pomagamy osobom cierpiącym z powodu depresji, także online.

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Terapia indywidualna Sensity.pl

Depresja a nerwica- leczenie, różnice i podobieństwa, jak rozpoznać objawy?

Nerwica i depresja lubią chodzić w parze

Objawy depresji bardzo często mylone są z objawami nerwicy

Powszechne jest przekonanie o tym, że chory na depresję jest spowolniony ruchowo i większość dnia spędza na spaniu. Tymczasem, depresja może objawiać się nadmiernym pobudzeniem, dużą ruchliwością i bezsennością, co częściej utożsamiamy z objawami nerwicowymi. Każdy z nas jest inny i ze względu na różnice w cechach osobowości, umiejętnościach radzenia sobie z problemami, w końcu płeć czy gospodarkę hormonalną, inaczej funkcjonuje w chorobie.

Nerwica bywa przyczyną depresji

Zaburzenia nerwicowe związane są głównie z brakiem kompetencji w radzeniu sobie z lękiem. Nieumiejętność radzenia sobie z lękiem, powoduje, że żyjemy w ciągłym niepokoju, napięciu i stresie. W efekcie zaczynamy odczuwać nadmierne przytłoczenie problemami, które zdają się nie mieć wyjścia. Pojawia się wtedy bezsilność, zmęczenie, brak nadziei na zmianę. W ten sposób wpadamy w depresję. Dlatego niezwykle ważna jest wczesna diagnoza oraz rozpoczęcie odpowiedniego leczenia. W przypadku nerwicy najbardziej skuteczną metodą leczenia jest terapia poznawczo-behawioralna.

Bardzo często depresja i nerwica występują równolegle

Psychoterapeuci i psychiatrzy stawiają wówczas diagnozę “zaburzenie depresyjne i lękowe mieszane“. Kryterium zaburzenie depresyjne i lękowe mieszane rozpoznaje się, gdy objawy depresji i objawy nerwicy współwystępują w umiarkowanym nasileniu. Najbardziej typowymi objawami zaburzenia depresyjnego i lękowego mieszanego są:

  • trudności z koncentracją uwagi lub zaburzenia pamięci,
  • zaburzenia snu,
  • zmęczenie, brak  energii,
  • drażliwość,
  • zamartwianie się,
  • płaczliwość,
  • nadmierne pobudzenie,
  • przewidywanie najgorszego,
  • poczucie beznadziejności (brak wiary w lepsze jutro),
  • niska samoocena.

Leczenie depresji i nerwicy

Najczęściej stosowanym w Polsce sposobem leczenia depresji i nerwicy jest farmakoterapia, czyli podanie leków przeciwdepresyjnych. Jednak nawet psychiatrzy przyznają, że ten sposób leczenia eliminuje jedynie objawy, ale nie usuwa przyczyn choroby. Dlatego tak często spotykamy się z nawrotami objawów nerwic i depresji.

Przyczyny, czyli siedlisko choroby, możemy wyeliminować jedynie za pomocą psychoterapii. Jest to metoda, której efekty pojawiają się później, niż działanie leków antydepresyjnych, jednak dobra psychoterapia jest w stanie wyleczyć zarówno objawy jak i przyczyny choroby raz na całe życie. Bez nawrotów!

Depresję i nerwicę trzeba zrozumieć

Największy lęk i bezsilność wywołuje brak kontroli nad naszym zachowaniem i nastrojem. W momencie, kiedy przejmujemy kontrolę zarówno nad naszymi myślami jak uczuciami, przestajemy się bać, nabieramy pewności siebie i spokoju. Wówczas nie ma już miejsca na depresję czy nerwicę. Dlatego skuteczność terapii polega przede wszystkim na zrozumieniu samego siebie. Jeśli rozumiemy, co z nami się dzieje, dość łatwo i szybko przejmujemy nad tym kontrolę. Czujemy się silni i kompetentni. I czy nie o to właśnie chodzi?

Skutecznie pomagamy osobom cierpiącym z powodu depresji, także online.

Marta Mauer-Włodarczak - psychoterapeuta par

Marta Mauer-Włodarczak jest właścicielem poradni Sensity.pl, w której prowadzi terapię par i małżeństw, a także konsultacje dotyczące problemów wychowawczych. Czytaj więcej…

Skąd się biorą nasze kompleksy Sensity.pl

Fobia społeczna czyli lęk społeczny – przyczyny, objawy i leczenie

Na myśl o publicznym wystąpieniu przeszywają Cię dreszcze, pocisz się, kiedy musisz zabrać głos nawet w małej grupie? Stresuje Cię, kiedy ktoś patrzy jak spożywasz posiłek, a zbliżając się do kasy myślisz tylko o tym, żeby sprawnie i szybko dokonać płatności, unikając skupienia na sobie uwagi innych osób? Czy wiesz, że są to objawy lęku społecznego, inaczej zwanego fobią społeczną?

Szukając informacji na ten temat pewnie myślisz, że Twoje objawy są dziwne i rzadko spotykane. Pewnie nie uwierzyłbyś, gdybyśmy Ci powiedzieli, że w firmie średnich rozmiarów z powodu fobii społecznej cierpi około 10 osób. Jeśli pracujesz w większym przedsiębiorstwie, osób borykających się z podobnym problemem do Twojego, może być dwukrotnie więcej! Czy wiesz, że wielu znanych mówców ma za sobą doświadczenia walki z fobią społeczną! Następnym razem, kiedy będziesz się na samego siebie złościć, pomyśl, że nie jesteś sam w tym problemie, a co ważniejsze – możesz go wyleczyć!

Do Sensity regularnie zgłaszają się osoby, które chcą pokonać lęk społeczny. Praca z tym problemem należy do jednej z ciekawszych i przyjemniejszych. Jest to w dużej mierze praca rozwojowa, która potrafi przynieść wiele radości i satysfakcji. W poniższym artykule umieściliśmy najważniejsze informacje na temat tego skąd bierze się taki lęk, czym się objawia i jak się go skutecznie pozbyć. Wiesz zapewne, że leczenie zaburzeń lękowych zaczyna się od ich zrozumienia. Zapraszamy do lektury!

Czym jest fobia społeczna

O lęku społecznym możemy mówić gdy odczuwamy duży dyskomfort w sytuacjach związanych z obecnością innych osób, które potencjalnie mogą nas negatywnie ocenić. Lęk społeczny jest problemem bardzo powszechnym. Przeżywa go znaczna część ludzi w różnych sytuacjach i z niejednakowym nasileniem. Jednak nie w każdym przypadku lęk przed tym, jak oceni nas otoczenie musi spełniać kryteria rozpoznania fobii społecznej.

O zaburzeniu, czyli o fobii społecznej (zaburzeniu lęku społecznego), mówimy wówczas, gdy z powodu lęku przed potencjalnym upokorzeniem i oceną społeczną, wycofujemy się z kontaktów z innymi. Powoduje ono cierpienie, uniemożliwiając funkcjonowanie w najważniejszych obszarach życia: relacje z innymi, nauka/ praca.

Jakie są przyczyny fobii społecznej

Rozwój zaburzenia lęku społecznego jest zawsze kwestią indywidualną. Jego korzeni poszukuje się we wczesnych doświadczeniach życiowych, w przekonaniach, jakie kształtują się wtedy na temat samego siebie i ludzi dookoła, silnie wiąże się z niskim poczuciem własnej wartości. Lęk społeczny bierze się z założenia, że otoczenie skrytykuje nas, nasz wygląd, nasze zachowanie, sposób myślenia. Jednocześnie oceniamy bardzo nisko nasze umiejętności radzenia sobie w takiej sytuacji. Co gorsza, im silniejsza potrzeba aprobaty, czy też przynależności do danej grupy, tym lęk przed spodziewanym odrzuceniem będzie zapewne większy. Dlatego, objawy fobii społecznej najczęściej nasilają się w okresie pokwitania, kiedy szczególną uwagę zwracamy na to jak ocenia nas otoczenie.

Jakie są najczęstsze objawy fobii społecznej

Objawy fobii społecznej mogą się pojawiać każdorazowo w obecności innych ludzi, bądź tylko w pewnych okolicznościach. Będą to na przykład rozmowy z ważną dla nas osobą, zabieranie głosu w obecności szerszego grona osób, jedzenie obiadu w restauracji, zwrócenie się do sprzedawcy w sklepie, czy nawiązywanie nowych znajomości.

W jakich sytuacjach może pojawiać się lęk – przykłady

Jeśli cierpisz z powodu lęku społecznego, to prawdopodobnie:

  • unikasz spotkań towarzyskich, lub wiążą się one z dużym napięciem?
  • boisz się i unikasz znalezienia się w centrum uwagi, jesteś nieśmiały?
  • ciągle obawiasz się swoim zachowaniem się skompromitujesz lub wygłupisz?
  • kiedy inni na Ciebie patrzą unikasz:
    • spożywania posiłków,
    • pisania,
    • płacenia (np. szukania drobnych przy kasie),
  • unikasz zabierania głosu w większej grupie, odczuwasz duży lęk przed wystąpieniami np. przemówienia, prezentacje?
  • unikasz wchodzenia do małych grup, w których zwracasz na siebie uwagę np. przyjęcia, spotkania służbowe.

Co czujesz, gdy pojawia się lęk społeczny?

W sytuacjach wywołujących lęk:

  • czerwienisz się, lub bledniesz
  • drżysz lub sztywnieje całe ciało
  • masz zawroty głowy,
  • odczuwasz nudności, czy nagłą potrzebę oddania moczu.
  • odczuwasz silne napięcie, paraliż, pustkę w głowie,
  • pocisz się

Jak (skutecznie!) pokonać lęk społeczny?

W pierwszej kolejności trzeba poznać i zrozumieć “przeciwnika”. Lęk w dużej mierze bierze się z braku wiedzy na jego temat i błędnego odczytywania jego objawów. Leczenie fobii społecznej polega w dużej mierze na polubieniu i zaakceptowaniu siebie samego oraz nabraniu dystansu do tego, co myślą o nas inni.

Bywa, że w wyniku pozytywnych doświadczeń i życzliwości ze strony otoczenia, korygujemy nasze przewidywania, obawy i problem z czasem znika. Jednak taki scenariusz zdarza się rzadko.

Zazwyczaj, zamiast szukać akceptacji dla samego siebie, dokładamy wszelkich starań, aby ukryć własne mankamenty, bo wydaje się nam, że tylko my je mamy. Odczuwamy duży lęk w sytuacji, w której nasze wady mogłyby zostać zauważone przez otoczenie. Ale na dłuższą metę, ukrywanie własnych mankamentów staje się dla nas na tyle obciążające, że zaczynamy ograniczać kontakty towarzyskie. Zamykamy się coraz bardziej na świat zewnętrzny. W ten sposób powodujemy ciągłe narastanie lęku oraz obniżanie poczucia własnej wartości. Wówczas warto skorzystać z psychoterapii, bo nieleczona fobia społeczna nasila się i może prowadzić do takich konsekwencji, jak rezygnacja z życiowych możliwości, obniżenie poczucia własnej wartości, czy nawet depresji.

Dlaczego psychoterapia jest skuteczna w leczeniu fobii społecznej?

  • leczy zarówno przyczyny, objawy jak i konsekwencje zaburzenia
  • zabezpiecza nas przed nawrotem objawów
  • pomaga w bezpieczny sposób pokonać lęk i otworzyć się na świat,
  • wyposaża w niezbędne umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach np. reagowania na krytykę,
  • buduje poczucie własnej wartości, siły i kompetencji.
  • daje wiedzę – zrozumienie mechanizmów rządzących relacjami międzyludzkimi

Czy leki są skuteczne w leczeniu fobii społecznej?

Fobia społeczna jest efektem zniekształconego sposobu interpretowania reakcji społecznych oraz braku odpowiednich kompetencji do radzenia sobie z trudniejszymi społecznymi wyzwaniami. Przyjmowanie leków przeciwlękowych nie zmieni schematu naszego myślenia i reagowania. Leki mogą wyciszyć objawy, ale nie przyczynę. Po odstawieniu leków problem najprawdopodobniej wróci a sama wizja odstawienia leków, może wtórnie wywoływać lęk. Dlatego, rozpoczęcie przyjmowania leków warto skonsultować z psychoterapeutą. W większości przypadków zaburzenia lękowe można wyleczyć za pomocą samej psychoterapii, bez konieczności wprowadzania leczenia farmakologicznego, które wcale nie jest obojętne dla naszego organizmu. Jeśli psychoterapeuta uzna, że nasilenie objawów jest na tyle silne, że trzeba włączyć farmakoterapię, wówczas powinien skierować swojego pacjenta do psychiatry. Z perspektywy skuteczności psychoterapii lepiej jest, aby psychoterapeuta miał możliwość oceny nasilenia objawów przed rozpoczęciem leczenia farmakologicznego, ponieważ leki maskują objawy i w przypadku osób, u których występuje mniejsze ich nasilenie, mogą również utrudnić lub spowolnić proces psychoterapii.

Podsumowując – Uwolnij się od lęku!

Nadmiarowy lęk, każdego rodzaju, ogranicza nasze funkcjonowanie, blokuje rozwój zawodowy, osobisty i ogólnospołeczny. Co gorsza, nieleczony lęk rośnie w siłę i sieje coraz większe spustoszenie w naszym organizmie i naszym życiu. Szkoda męczyć się z przykrymi objawami, jeśli fobię społeczną można skutecznie wyleczyć. Podpowiadamy, że przy okazji pokonywania lęku społecznego, pracujesz równocześnie nad rozpoznaniem swoich mocnych stron i podniesieniem poczucia własnej wartości. To jest często naprawdę przyjemna praca, więc nie skupiaj się na przeszkodach tylko zawalcz o lepszą jakość jutrzejszego dnia!

 

Skutecznie leczymy nerwicę oraz zaburzenia związane z lękiem. Pracujemy także online.

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Leczenie depresji psycholog czy psychiatra leki czy psychoterapia

Leczenie depresji: psycholog czy psychiatra, leki czy psychoterapia?

Zapewne zastanawiasz się jak poradzić sobie lub pomóc innej osobie, która cierpi w powodu depresji, lub obniżonego nastroju. Czy skorzystać z pomocy psychiatry i zacząć przyjmować leki na depresję? A może warto szukać pomocy u psychologa, a w zasadzie psychoterapeuty? W tym artykule znajdziesz odpowiedź na swoje wątpliwości. W poradni psychoterapeutycznej Sensity pomogliśmy już bardzo wielu osobom uporać się z problemem depresji. Dobrze wiemy, że sukces w leczeniu depresji wymaga właściwego podejścia. Czytaj dalej, a znajdziesz odpowiedź na swoje wątpliwości.

[toc]

Depresja i leki – szybki sposób na życie

My, ludzie współcześni, lubimy szybkie rozwiązania. Żyjemy szybko, więc potrzebujemy szybkich rozwiązań. Podobną strategię stosujemy w sprawie naszego zdrowia. Na przykład zamiast zdrowej diety i aktywności fizycznej, która wymaga czasu, wybieramy suplementy i leki. Nie kwestionuję tego, że te środki pomagają, ale w leczeniu objawów, a nie przyczyn.

Depresja – skuteczne i nieskuteczne leczenie farmakologiczne

Podobnie jest z depresją. Depresja to choroba. Jej objawy można leczyć za pomocą leków. W wielu przypadkach, leczenie farmakologiczne depresji stosunkowo szybko likwiduje objawy choroby. Ale w równie wielu przypadkach, po odstawieniu leków, objawy wracają i to w większym nasileniu.

Dzieje się tak, dlatego, że leki nie rozwiązują problemów, które wywołały depresję. W trakcie leczenia farmakologicznego jest nam łatwiej funkcjonować, nastrój utrzymuje się na stałym poziomie. Ale problemy pozostają te same, tylko inaczej na nie patrzymy. Bywa tak, że leki pomagają nam przejść przez trudny czas w życiu, np. utraty bliskiej osoby. W końcu, leki są po to, żeby pomagały, uśmierzały ból.

Leki antydepresyjne są bardzo potrzebne. Wielu osobom uratowały życie. Tak, to prawda. Ale martwi mnie to, że w ostatnich latach zdecydowanie nadużywamy leków. Leki stały się sposobem na życie, na przezwyciężanie wszelkich trudności. Coraz częściej, zamiast uczyć się radzenia sobie ze stresem, stawiania czoła lękom i smutkom, sięgamy od razu po tabletki. W ten sposób, psychicznie się od nich uzależniamy, a w konsekwencji czujemy coraz większą słabość. Bo to nie my pokonujemy problem, tylko robią to za nas tabletki. Ostatni raport amerykańskiego Centrum Kontroli Chorób (Centers for Disease Control and Prevention – CDC) wykazał, że w przypadku leczenia łagodnej depresji placebo jest tak samo skuteczne jak leki antydepresyjne. Niestety skutki uboczne leków na depresję nie mają już działania placebo…

Jednocześnie stosowanie antydepresantów z roku na rok rośnie. Jedna czwarta osób używających leków antydepresyjnych stosuje je 10 lat lub dłużej. Choć badania pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, sądzę że podobnego trendu można spodziewać się w Polsce.

Stosowanie leków antydepresyjnych w latach 1999-2014 w USA.

Stosowanie leków antydepresyjnych w latach 1999-2014 w USA. Źródło: CDC

Depresja – jak z nią walczyć?

Pierwszym krokiem w walce z depresją jest zrozumienie jej przyczyn. W zdecydowanej większości przypadków, depresja ma konkretne przyczyny. Depresja u mężczyzn bardzo często wiąże się z problemami finansowymi, niskim poczuciem własnej wartości i męskości. U kobiet z poczucia osamotnienia, rozpadu związku, lęku, czy przemęczenia. Ww. badania dowodzą też, że to właśnie kobiety, praktycznie w każdej grupie wiekowej, dwukrotnie częściej niż mężczyźni sięgają po leki antydepresyjne.

Osoby stosujące leki antydepresyjne dłużej niż miesiąc w podziale na wiek - wykres

Osoby stosujące leki antydepresyjne dłużej niż miesiąc w podziale na wiek. Źródło: CDC, 2017

Stosowanie leków antydepresyjnych, a poczucie własnej wartości

Jeśli sytuacja życiowa, w której się znajdujemy powoduje trwałe obniżenie nastroju, oznacza to, że niewystarczającą efektywnie radzimy sobie z tą sytuacją. Ale nie oznacza to wcale, że nie jesteśmy w stanie sobie z nią finalnie poradzić. Dlatego warto w takim momencie zastanowić się nad zmianą dotychczasowych strategii działania lub poszukać pomocy ze strony specjalisty np. psychoterapeuty, który zajmuje się leczeniem depresji.

Jeśli pierwszym naszym krokiem będzie podjęcie leczenia farmakologicznego, opieramy się na czynnikach zewnętrznych. W ten sposób możemy zbudować w sobie przekonanie, że jesteśmy słabi, nie potrafimy sobie poradzić z problemem, tylko leki są w stanie nam pomóc. W efekcie, jeśli za jakiś czas, napotkamy w naszym życiu kolejną trudność, nawet nie będziemy się zastanawiać, czy sami możemy sobie z nią poradzić, tylko od razu sięgniemy po leki. Tym samym, jeszcze silniej utwierdzimy się w przekonaniu o własnej słabości. A poczucie słabości to podstawa lęku i niskiego poczucia własnej wartości. Im więcej leków biorę, tym czuję się słabszy. Im czuję się słabszy, tym więcej leków potrzebuję. Tak wpadamy w błędne koło objawów.

Jak skutecznie leczyć depresję?

Najważniejszą rolę w leczeniu depresji odgrywa psychoterapia. Najlepiej udać się do doświadczonego psychoterapeuty, który w pierwszej kolejności powinien zdiagnozować, czy faktycznie mamy do czynienia z depresją a następnie ocenić, czy niezbędna jest konsultacja psychiatryczna i ewentualne wprowadzenie leczenia farmakologicznego. Jednak farmakologiczne leczenie depresji powinno być uzupełnieniem. Tylko w bardzo ciężkich stanach zdrowia, często wymagających hospitalizacji, kiedy kontakt z pacjentem jest utrudniony, główną a może nawet jedyną metodą leczenia może być farmakoterapia. W Polsce rola psychoterapii w leczeniu chorób takich jak depresja jest niedoceniana. Badania CDC dowodzą, że lekarze przepisują antydepresanty i.in. aby uśmierzyć chroniczny ból, objawy menstrualne, apatyczność, a także inne dolegliwości, często nie mające związku z depresją, a 80% recept na antydepresanty przepisują lekarze nie- psychiatrzy, którzy nie mają kompetencji do postawienia właściwej diagnozy. Przykre jest to, że taki sposób działania nierzadko odbija się negatywnie na zdrowiu pacjentów.

Wielokrotnie trafiali i niestety nadal trafiają do nas pacjenci, którzy całe lata leczą depresję farmakologicznie. Ostatecznie okazuje się, że mimo wielu lat faszerowania się lekami, skuteczna okazała się psychoterapia, która często trwała zdecydowanie krócej.

 

Dzięki psychoterapii skutecznie pomagamy osobom cierpiącym z powodu depresji, także online.

 

Podsumowując

Na koniec jeszcze raz zaznaczam, że leki na depresję są bardzo ważne i w wielu przypadkach nieodzowne. Ten tekst miał jednak zwrócić uwagę na fakt nadużywania antydepresantów, które ostatnio są stosowane niemal jak lek na katar. Jedno z badań, wielokrotnie cytowanego już CDC dowodzi, że zbyt często antydepresanty przepisuje się ludziom, którzy ich nie potrzebują, natomiast osoby, którym leki mogłyby pomóc, w większości ich nie przyjmują. Ponad 2/3 wszystkich osób przyjmujących te środki nie ma depresji! Dlatego jeszcze raz zachęcam: zanim sięgniesz po leki antydepresyjne, skonsultuj się z psychoterapeutą. Możesz to zrobić w naszej poradni (prowadzimy psychoterapię także online). Wystarczy przejść do zakładki kontakt i umówić spotkanie. Oczywiście możesz umówić się też z dowolnym innym psychoterapeutą.

Głowa do góry, depresję można pokonać! Ale trzeba zrobić to mądrze. Powodzenia.

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Leczenie nerwicy psycholog czy psychiatra leki czy psychoterapia

Leczenie nerwicy: psycholog czy psychiatra, leki czy psychoterapia?

Kiedyś przyjmowanie leków przepisywanych przez psychiatrów wywoływało nawet ostracyzm. Dziś staje się normą. Oczekujemy natychmiastowego remedium na problemy, które nas dotykają. Mamy coraz większą wiedzę na temat negatywnych skutków częstego przyjmowania antybiotyków, ale w kwestii leków o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym pozostajemy nadal głusi.

Leki na nerwicę zagłuszają objawy, nie usuwają przyczyny choroby

Objawy nerwicowe takie jak: przyspieszone bicie serca, zlewne poty, czy duszności nie należą do przyjemnych. Przeszkadzają nam w codziennym funkcjonowaniu. Chcemy pozbyć się objawów, żeby wrócić do “normalności”. Problem polega na tym, ze skupiamy się na samych objawach, a nie na ich przyczynie. Tymczasem objawy, które nam doskwierają pełnią rolę informacyjną. Mówią nam o tym, że pod spodem dzieje się coś dużo gorszego. Nasz organizm wysyła do nas sygnał: pomóż mi, ja tak dłużej nie dam rady. Niestety często zamiast mu pomóc, skupiamy się na tym, żeby go uciszyć.

Najczęściej wygląda to tak: po wizycie u lekarza pierwszego kontaktu wykonujemy kilka badań, które wykluczają chorobę serca, po czym od razu dostajemy receptę na leki o działaniu przeciwlękowo przeciwdepresyjnym lub w tym celu zostajemy skierowani do psychiatry. Najczęściej przepisywane leki to SSRI (Selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny), które powinniśmy przyjmować nie krócej niż przez okres 6 miesięcy. Lekarze chętnie przepisują te leki, ale rzadko informują o problemach z ich odstawieniem, a jeszcze rzadziej o tym, że bez psychoterapii objawy wrócą najprawdopodobniej w większym nasileniu niż poprzednio.

Aby wyleczyć nerwicę trzeba zrozumieć przyczynę lęku

Problemy nerwicowe mają podłoże lękowe. Jak wiemy z poprzednich artykułów na blogu Sensity, lęk panicznie boi się wiedzy. Samo zrozumienie mechanizmu działania lęku, który nas prześladuje, powoduje spadek objawów o 30 a czasem nawet 100%! Aby pokonać lęk trzeba go poznać i zrozumieć.

Objawy nerwicowe przestają nas przerażać, kiedy zaczynamy rozumieć, w jaki sposób sami je generujemy. Najbardziej nieprzyjemne uczucie duszenia się mija praktycznie samo, kiedy zaczynamy rozumieć, że nic nam nie grozi. Bezsenne noce znikają, kiedy zaczynamy dbać o to, aby ogólnie w życiu poczuć się bezpieczniej (poprzez zyskanie większej sprawczości, ułożenie we właściwy sposób relacji z innymi, wybór priorytetów, zrozumienie co oznacza szacunek dla samego siebie) i wdrażamy kilka prostych terapeutycznych trików ;-)

W trakcie terapii otrzymujemy konkretne narzędzia do przejęcia kontroli nad nieprzyjemnymi objawami. Jednocześnie pracujemy nad rozwiązaniem problemów, które stanowią bezpośrednie źródło objawów. Kiedy uderzymy w przyczynę problemu, objawy przestają mieć rację bytu.

Dlaczego leki na nerwicę są nieskutecznie?

Coraz więcej osób decyduje się na przyjmowanie leków przeciwlękowych np. w obliczu trudnych wyzwań zawodowych. Przykład: zacznę brać leki, bo bez nich nie udźwignę awansu. W ten sposób oszukujemy swój organizm, przeciążamy go nie będąc tego świadomi, bo objawy zostały wyciszone. Bierzemy na siebie coraz więcej, porzucając elementarny szacunek do samego siebie. Leki usypiają naszą czujność, mamy większą skłonność do podejmowania ryzykownych zachowań, na które nie jesteśmy gotowi. Problem narasta, ale my tego nie widzimy. Wpadamy w pułapkę. Obawiamy się, że nie damy rady ciągnąć dalej wyzwań , na które się zdecydowaliśmy, jeśli odstawimy leki. A działanie leków może niebawem okazać się zbyt słabe. Sięgamy po większą dawkę. Spadek z tej wysokości, może być opłakany w skutkach.

Sukces zawodowy jak i każdy inny możemy osiągnąć bez leków. Różnica jest taka, że na lekach uciszamy objaw natychmiast, ale nie rozwiązujemy problemu, tylko pozwalamy mu rosnąć myśląc, że zajmiemy się nim później. W procesie terapii osiągamy cel, być może w wolniejszym tempie, ale bezpiecznie, skutecznie, konsekwentnie i stabilnie. Nie jesteśmy uzależnieni od działania leków. Trzymamy w rękach ster! Przestajemy się bać!

Kiedy farmakoterapia jest skuteczna i idzie w parze z psychoterapią?

Tu napiszę krótko. Tak, czasem wprowadzenie leków przeciwlękowych jest konieczne. Są to przypadki zagrożenia zdrowia, życia, bezpieczeństwa m.in finansowego (utrata pracy). Psychoterapia wspiera się farmakoterapią wówczas, gdy nasilenie objawów uniemożliwia pacjentowi skupienie się na pracy terapeutycznej, ale w większości przypadków traktowana jest jako wsparcie na początkowym etapie. Zdarza się też, że wprowadzenie leków na dłuższy czas okazuje się niezbędne. Zdarza się, że nasilenie objawów jest tak silne, że terapia może stanowić jedynie wsparcie dla farmakoterapii. Zdarza się też tak, że pacjent jest skazany na przyjmowanie leków do końca życia, bo bez nich nie jest w stanie funkcjonować. Leki są potrzebne i często ratują życie. Kiedy jest konieczność ich przyjmowania to trzeba je brać i już.

Podsumowując

Ten artykuł ma na celu zwrócenie uwagi na to, że coraz więcej osób postrzega leczenie nerwicy lekami jako drogę na skróty, mimo tego, że wcale nią nie jest. Zachęcam do zmiany perspektywy z: „biorę leki bo tak łatwiej” na biorę leki bo „nie mam innego wyjścia”.

Skutecznie leczymy nerwicę! Skontaktuj się z Nami.

Marta Mauer-Włodarczak - psychoterapeuta par

Marta Mauer-Włodarczak jest właścicielem poradni Sensity.pl, w której prowadzi terapię par i małżeństw, a także konsultacje dotyczące problemów wychowawczych. Czytaj więcej…

Jak przebiega nerwica

Skąd się bierze nerwica? Przyczyny i objawy

Co to jest nerwica i skąd się ona bierze?

Nerwica jest zaburzeniem reaktywnym i czynnościowym. To znaczy, że jest bardzo silną, uogólnioną i przedłużającą się „reakcją” w zasadzie zdrowej psychiki na trudną, długotrwałą, czy traumatyczną sytuację życiową.

„Nerwicowa reakcja” na trudności życiowe przedłużająca się nieraz latami, często jakby „odrywa się” od swej pierwotnej przyczyny (np. niepowodzeń w szkole, pracy, które dawno ustały) i żyje już niejako własnym życiem, przybierając „samo nakręcającą się” postać. Nerwica jest zaburzeniem czynnościowym w tym sensie, że psychika jakby „rozregulowuje się” i poszczególne jej składowe części zaczynają być przeżywane z przykrym nasileniem, znacznie intensywniej i bardziej absorbująco niż dawniej.

Przykładowo w nerwicy, potrzebna skądinąd w życiu, troska o zdrowie może się przerodzić w zamartwianie się każdym objawem rzekomej choroby swojej lub bliskich, w ciągłe przewidywanie możliwych zagrożeń zdrowotnych i pociągać za sobą przesadną ostrożność w sposobie odżywiania oraz narastający lęk przed infekcjami. Ten narastający lęk o zdrowie pociąga za sobą nasilenie różnych działań profilaktycznych, a te z kolei pogłębiają lękowe przeczulenie na punkcie stanu zdrowia i tak w kółko.

Nerwica – przyczyny odległe w czasie

Zwykle podatności na nerwice upatruje się przede wszystkim w przeżyciach wczesnodziecięcych, kiedy ważne potrzeby emocjonalne dziecka nie są zaspakajane, a czasem wręcz doznaje ono traum i urazów ze strony otoczenia. Dziecko przeżywa nieświadomy poważny konflikt wewnętrzny między odczuwanym naturalnym, spontanicznym “popędem życia”, a doświadczaniem odrzucenia i karania poprzez obojętne, chłodne lub agresywne zachowania matki oraz najbliższego otoczenia.

Czasem przybierają one u opiekunów postać (wynikającego z lęku przed bliskością) dystansu i nieumiejętności okazywania tzw. bezwarunkowej akceptacji i stworzenia atmosfery bezpieczeństwa, wytworzenia emocjonalnego przywiązania, czasem nadopiekuńczości i nadmiernej kontroli. Bywa również, że nie umieją oni stawiać dziecku granic (tzw. wychowanie przyzwalające, bezstresowe) lub utrzymywać potrzebnego dystansu (tzw. pedagogika nadmiernej bliskości). Wynikiem przeżywanego przez dziecko konfliktu jest frustracja, dezorientacja, lęk oraz różne ucieczkowe i kompensacyjne sposoby „dawania sobie rady”. Bywa to uporczywy płacz, zwracanie na siebie uwagi, nadmierny wstyd i wycofanie, rywalizacja z innymi dziećmi itp.

W przebiegu dzieciństwa formują się pewne podświadome strategie życiowe np. „będę grzeczny i będę się dobrze uczył, muszę mieć osiągnięcia i tak zasłużę sobie na szacunek we własnych oczach i u innych”. W ogromnym uproszczeniu podany przykład ilustruje proces formowania się tzw. postawy narcystycznej, która w nerwicach może przejawiać się lekiem przed brakiem osiągnięć, nadmiernym wstydem, nieśmiałością i poczuciem „gorszości”, a nierzadko wybuchami niekontrolowanej agresji.

U dzieci, które miały tego typu doświadczenia w dzieciństwie podatność na zaleganie nerwicowych reakcji i przechodzenie ich w nerwice w wieku dorosłym może być znacząco większa. Dotyczy to zwłaszcza trudnych sytuacji życiowych w pewien symboliczny często sposób przypominających wczesnodziecięca traumę. Przykładowo: nerwicowe lęki społeczne i fobie mogą rozwijać się u dorosłego na bazie lękowej, nadmiernie chroniącej postawy matki wobec kontaktów dziecka z innymi ludźmi.

Nerwica – objawy i ich wpływ na otoczenie

Nerwicowcy bywają trudni dla otoczenia, czasem niełatwo z nimi wytrzymać, ze względu choćby za wytwarzanie atmosfery napięcia i swoisty egocentryzm. Pamiętajmy, że utrwalone zaburzenia nerwicowe są często jednak niemal zupełnie niezależne od woli, a osoba cierpiąca na nie z trudem tylko uświadamia sobie swój wpływ na otoczenie i to, jak bardzo bywa czasem dla innych irytująca.

Zachęty i rady typu: opanuj się, uspokój się, weź się w garść, ogarnij się, nie mają większego sensu, a nieraz przeciwnie – nasilają niepokój. Podobnie doraźne uspakajanie i tłumaczenia w rodzaju: widzisz – nic się nie dzieje, nie bój się, przecież nic ci nie grozi, zupełnie nie trafiają do osoby w nerwicy, szczególnie w zaostrzonym stanie.

Zwłaszcza, że wypowiadamy je zwykle interweniując nerwowo, gdy „nie możemy patrzeć, jak ktoś się męczy” lub „wytrzymać jak nas tak denerwuje”. Mówimy tak zwykle w poczuciu własnej bezradności. Skutek bywa żaden lub jest wręcz odwrotny do zamierzonego.

Warto pamiętać, że objawy nerwicy są silnie związane z przyczynami nerwicy. Trudno jest usunąć objawy nerwicy bez zrozumienia przyczyny, dla której się pojawiły. Dlatego tak ważna w procesie zdrowienia jest mądrze prowadzona psychoterapia.

 

Skutecznie leczymy nerwicę i zaburzenia związane z lękiem. Pracujemy także online.

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Co to jest zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne

Co to jest zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (nerwica natręctw)?

Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne, OCD, nerwica natręctw – co to znaczy?

Zaburzenie obsesyjno- kompulsyjne to choroba (kiedyś nazywana nerwicą natręctw) charakteryzująca się występowaniem natrętnych, nawracających myśli (obsesje) i/lub natrętnych czynności (kompulsji), od których ciężko jest się powstrzymać, ponieważ redukują one lęk oraz napięcie powstające na skutek wcześniej wymienionych myśli.

Obsesje to intensywne myśli, które są niepokojące, często wstydliwe oraz ciągle powracają.

Pojawiają się wbrew woli pacjenta. Typowe obsesje można podzielić na następujące kategorie:

  • związane z zanieczyszczeniem np. niepokój związany z brudem, zarazkami i chorobami,
  • agresywne np. obawa przed skrzywdzeniem innych, brutalne, przerażające wyobrażenia,
  • o tematyce seksualnej np. zakazane, perwersyjne myśli, wyobrażenia, impulsy,
  • związane z gromadzeniem, oszczędzaniem np. obawa przed zgubieniem czegoś,
  • myśli magiczne/przesądy, zabobony np. szczęśliwe i nieszczęśliwe liczby,
  • somatyczne np. nadmierny niepokój związany z możliwością zachorowania,
  • o tematyce religijnej np. nadmierny niepokój przed obrazą Boga lub obiektów religijnych,
  • potrzeba wiedzy, zapamiętywania.

Kompulsje to czynności natrętne, które uważane są za konieczne, aby zapobiec uczuciu niepokoju oraz negatywnym konsekwencjom, które mogą się przydarzyć.

Często postrzegane są przez pacjenta za bezsensowne, ale trudno jest się im przeciwstawić. Najczęstsze kategorie kompulsji to:

  •  związane z myciem lub czyszczeniem np. zrytualizowane mycie rąk,
  • związane ze sprawdzaniem np. zamków w drzwiach, zabawek, podręczników, przedmiotów,
  • związane z powtarzaniem np. czytania, wymazywania, przepisywania,
  • związane z liczeniem np. przedmiotów, pewnych liczb, słów,
  • związane z porządkowaniem/ układaniem np. potrzeba symetrii lub wyrównywania,
  • związane z gromadzeniem/ oszczędzaniem np. trudności z wyrzucaniem rzeczy, gromadzeniem kawałków papieru, sznurka, itp.,
  • zachowania magiczne, przesądy, zabobony np. chodzenie po pewnych miejscach na podłodze,
  • rytuały z włączeniem innych osób np. zadawanie rodzicowi tego samego pytania w celu uzyskania wielokrotnej odpowiedzi,
  • zrytualizowane zachowania związane z jedzeniem,
  • potrzeba dotykania, klepania.

Jak to działa?

Osoby z OCD są zaniepokojone swoimi myślami, które często są niezgodne z ich przekonaniami. Starają się ich unikać, jednak to powoduje tylko wzmożenie natłoku natrętnych myśli. Na przykład: Postaraj się przez minutę nie myśleć o białym niedźwiedziu? Zapewne wtedy cały czas będziesz o nim myśleć. Tak to właśnie działa.

Takie osoby wykonują rozmaite czynności, ponieważ powodują chwilową ulgę. Jednak z czasem muszą wykonywać daną czynność coraz częściej, aby poczuć się lepiej. W ten sposób powstaje błędne koło kompulsji.

Dlaczego warto podjąć się leczenia?

Duża część osób cierpiących na zaburzenie obsesyjno- kompulsyjne zdaje sobie sprawę z tego, że ich lęki są irracjonalne, ale nie może zaprzestać wykonywać czynności natrętnych. W konsekwencji tacy ludzie posiadają wiele problemów np.: rytuały zajmują im zbyt wiele czasu, co niejednokrotnie koliduje z ich życiem zawodowym i/lub rodzinnym, unikają miejsc bądź sytuacji, które wywołują niepokój, wciągają w chorobę swoich bliskich nakłaniając do udziału w rytuałach przez co dochodzi do konfliktów, czasami nawet nie wychodzą z domu.

Celem leczenia nie jest całkowite pozbycie się myśli oraz czynności natrętnych, ale sprowadzenie ich nasilenia do poziomu szeroko rozumianej normy (poniżej godziny na dobę). Terapia poznawczo- behawioralna ma na celu pokazanie, że można sobie radzić z lękiem, kontrolować go bez kompulsji.

 

Skutecznie leczymy nerwicę i zaburzenia związane z lękiem. Pracujemy także online.

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Terapia indywidualna Sensity.pl

Depresja – objawy i leczenie

Objawy depresji

Wachlarz rodzajów i objawów depresji jest szeroki, zależny od temperamentu, płci, czy strategii radzenia sobie ze stresem. U jednych może się ona objawiać spowolnieniem psychoruchowym, u innych nadmiernym pobudzeniem.

Czy masz objawy depresji?

Depresja jest jak okulary ze smutnym filtrem. Kiedy zakładasz takie okulary, przestajesz dostrzegać pozytywne rzeczy, ale wychwytujesz każde nawet najmniejsze potwierdzenie swoich negatywnych przewidywań. Z każdym dniem czujesz coraz większą pustkę i zniechęcenie. W takim stanie nie masz ochoty podejmować jakiegokolwiek działania. Im bardziej wycofujesz się z aktywności, tym mniej masz siły i motywacji. W ten sposób wpadasz w błędne koło objawów.

  • Czujesz się przygnębiony, smutny notorycznie zmęczony?
  • Najchętniej przespałbyś cały dzień, lub odwrotnie, masz problemy z zaśnięciem, a Twój sen jest płytki?
  • Nie cieszy Cię to, co wcześniej sprawiało przyjemność – relacje z innymi, praca, seks?
  • Unikasz spotkań towarzyskich, czujesz się bezwartościowy?
  • A może jesteś pobudzony, impulsywny, drażliwy?
  • Masz trudności ze skupieniem uwagi, problemy z podejmowaniem decyzji?
  • Jeżeli choć na kilka z tych pytań odpowiedziałeś twierdząco, to jest prawdopodobne, że chorujesz na depresję.

Leczenie depresji

Depresja jest chorobą, którą można wyleczyć, ale nieleczona pogłębia się. Podstawą leczenia jest psychoterapia. W trakcie terapii nauczysz się, jak przerwać błędne koło objawów i jak odzyskać radość i czerpać satysfakcję z życia. To naprawdę da się zrobić! Im wcześniej podejmiesz leczenie, tym będzie ono krótsze, a konsekwencje choroby mniej dotkliwe.

Zajmujemy się leczeniem depresji różnego rodzaju:

  • depresja sezonowa,
  • depresja poporodowa (baby blues),
  • depresja nerwicowa (depresja lękowa),
  • depresja reaktywna,
  • depresja maskowana,
  • depresja jednobiegunowa (depresja endogenna, melancholia),
  • depresja dwubiegunowa (choroba afektywna dwubiegunowa, depresja maniakalna, psychoza maniakalna, zaburzenie afektywne  dwubiegunowe),
  • hipomania, mania,
  • dystymia, cyklotymia.

Skutecznie leczymy depresję! Sprawdź opinie naszych pacjentów.

Zapraszamy na naszej poradni w Warszawie. Nasza poradnia znajduje się w Warszawie, na Żoliborzu. Bliskość stacji metra Marymont gwarantuje łatwy dojazd zarówno z Bielan, z Centrum Warszawy, jak i z Ursynowa.

Marta Mauer-Włodarczak - psychoterapeuta par

Marta Mauer-Włodarczak jest właścicielem poradni Sensity.pl, w której prowadzi terapię par i małżeństw, a także konsultacje dotyczące problemów wychowawczych. Czytaj więcej…