Na czym polega nadodpowiedzialność kobiet w związku?

Na czym polega nadodpowiedzialność kobiet w związku?

Jakie są powody dysfunkcyjnych związków? Istnieje mnóstwo możliwych odpowiedzi. Ostatnio opisałam zjawisko braku odpowiedzialności u dorosłych ludzi. Jednak to kontinuum posiada także swoją drugą stronę, czyli nadodpowiedzialność. Żadna z nich nie jest dla nas dobra i nie służy tworzeniu zdrowej relacji.

Nieodpowiedzialni ludzie oczekują, że inni zrobią coś za nich. Ludzie nadodpowiedzialni robią za dużo dla innych i próbują rozwiązywać problemy innych. Natomiast osoba zdrowo odpowiedzialna za siebie, bierze odpowiedzialność za własne życie emocjonalne bez obwiniania innych. Te kategorie odpowiedzialności dotyczą dzieci, młodzieży i dorosłych.

Pewnie większość z nas słyszała o zjawisku, kiedy partner płci męskiej pozostaje dzieckiem w związku, podczas gdy jego partnerka staje się matką. Ludzie reagują na ten temat tak, jakby było to powszechne zjawisko, w które na pewno sami nie wejdą. Jednak mimo to wiele par nadal wpada w tę pułapkę, nie będąc świadomymi, że ich to właśnie spotyka.

Dlaczego przyjmujemy rolę osoby nadodpowiedzialnej?

Jeśli ktoś jest osobą nadmiernie odpowiedzialną, to jest całkiem prawdopodobne, że korzeni tej cechy należy szukać w dzieciństwie. Każdy z nas odczuwa pewien poziom odpowiedzialności za naszych rodziców. Uważa się, że odpowiedzialność dziecka jest silna w rodzinach, w których rodzice nie mogą lub nie biorą odpowiedzialności za siebie. Przykładowo, jeśli jeden lub oboje rodzice nie funkcjonowali w pełni zdrowo z powodu choroby, stanu emocjonalnego, konfliktu w relacji, chronicznego stresu, trudności finansowych, katastrofy naturalnej lub innych okoliczności.

Nadodpowiedzialność dziecka jest również bardzo silna w przypadku rodziców, którzy nie mogli lub nie brali odpowiedzialności za swoje dzieci albo za ich relacje z dziećmi (np. rodzice byli rażąco nieuważni, emocjonalnie niedostępni, zaniedbujący lub obrażający czy też nie chronili swoich dzieci).

Odwrócenie odpowiedzialności

Kiedy rodzice nie mogą wziąć odpowiedniej odpowiedzialności za siebie, swoje dzieci lub relacje z dziećmi, dzieci zaczynają wierzyć, że jest to albo ich wina, albo ich obowiązek. Czują się odpowiedzialni za swoich rodziców i relacje z nimi. Przy tym odwróceniu odpowiedzialności, dzieci stają się niespokojne. Rozwijają głębokie poczucie wstydu lub poczucie winy, nieadekwatności, porażki i niskiego poczucia własnej wartości. Te uczucia mogą objawiać się jako skrajna potrzeba zadowolenia innych, niezdrowe dążenie do sukcesu i nadwrażliwość na krytykę. A nawet w postaci emocjonalnego zamknięcia czy ucieczki w nadużywanie substancji psychoaktywnych lub zachowania kompulsywne.

Nadodpowiedzialność dziecka zaczyna się przejawiać w dbaniu o rodzeństwo, przejęciu roli osoby gotującej obiady, opiekowaniu się domem i rodzicem. Dziecko, które jest wychowywane w tym modelu rodzinnym, tworzy sobie dość typowe przekonania o sobie. Są to na przykład:

  1. „Rodzice zauważają mnie tylko wtedy, kiedy zaspokajam ich potrzeby emocjonalne” – dziecko może się czuć ważne tylko w momencie, kiedy ponosi odpowiedzialność za rodzica. Przez to szybko uczy się mu pomagać.
  2. „Jeżeli ja się tym nie zajmę, mój rodzic sam sobie nie poradzi” – ogromny lęk w dziecku motywuje go do działania na rzecz przejęcia kontroli i odpowiedzialności za rodzica.
  3. „Muszę robić wszystko, żeby moja matka była szczęśliwa, żeby nie narazić jej na przykrość” – dziewczynka może uwierzyć, że jest całkowicie odpowiedzialna za dobre samopoczucie matki. Może czuć się winna, kiedy matka jednak wpada w negatywny nastrój, tak jakby on miał doprowadzić do czegoś strasznego.
  4. „Nie mogę myśleć o sobie, moje potrzeby są mniej ważne” – intensywne skupienie uwagi dziecka na rodzicu może skutkować tym, że dziecko jest niezdolne do spełnienia własnych potrzeb dotyczących prostych rzeczy. Dziecko może stać się „małym dorosłym”, który po prostu zakłada i zgadza się z tym, że jego rodzic nie będzie mógł troszczyć się o jego potrzeby, że jest niewystarczająco ważny.

Jako pozostałość z dzieciństwa każdy z nas czuje się odpowiedzialny za innych, tak jak to robiliśmy dla naszych rodziców. To poczucie odpowiedzialności jest najbardziej intensywne w naszych najbardziej intymnych związkach. Możemy na przykład poślubić tylko kogoś, za kogo możemy czuć się odpowiedzialne tak jak za rodziców.

Dziewczynka dorasta z przekonaniem o konieczności dbania o innych oraz z negatywnymi przekonaniami o sobie: o swojej niskiej wartości oraz nieważności. Także w swoim dorosłym życiu będzie musiała zaprzeczyć własnym potrzebom na rzecz dbania o innych. To jedyny znany przez nią sposób na bycie wystarczająco dobrą i ważną. Jest nauczona, że jest to jedyna droga, aby minimalizować lub eliminować konflikty, krytykę, odrzucenie i rozczarowanie. Robi to, co często jest bardzo dobre, ale niestety jest wykonywane z niewłaściwych powodów.

Na czym polega nadodpowiedzialność w małżeństwie?

Kiedy nasze poczucie odpowiedzialności za innych jest bardzo wysokie, nasza odpowiedzialność za związek jest równie wysoka. Wówczas czujemy się nadmiernie odpowiedzialni za współmałżonka i równie niedostatecznie odpowiedzialni za siebie.

Dla przykładu: nadmierna odpowiedzialność żony za męża oznacza nieustanne przejmowanie się nim. Mówienie o jego potrzebach i problemach. Pośredniczenie np. w konflikcie z teściową czy dziećmi lub usprawiedliwianie go. Żona zaczyna monitorować męża, sprawdza co robi, zaczyna planować mu czas. Tłumaczy go, a nawet podpowiada co mąż powinien powiedzieć lub jak zareagować w jego trudnej sytuacji np. w pracy. Jest odpowiedzialna za to co on czuje (za jego szczęście, gniew czy depresję) lub jak się zachowuje (za jego picie alkoholu, sukcesy, porażki lub nawet głupie gadanie). Jednym słowem traktuje męża jako kolejne swoje dziecko, którym trzeba się zaopiekować, bo sam sobie nie poradzi.

Jednocześnie niedostateczna odpowiedzialność za siebie samą nie pozwala jej mówić o tym, co jest dla niej samej ważne. Nie jest w stanie prosić o to, czego potrzebuje lub pragnie. Nie chcąc obciążać lub przeszkadzać innym swoimi uczuciami i pragnieniami. Może mieć poczucie, że nie żyje swoim życiem, że bardzo jest jej mało w tym związku. Jednocześnie kompensując sobie to życiem w świetle wzorowej żony i matki, opiekującej się wszystkimi, kontrolującej sytuację.

Żona wyprzedza potrzeby męża

Poczucie bycia jedynym, który może zrozumieć i rozwiązać problemy innych ludzi może się rozwijać. Dorosła kobieta może automatycznie zacząć próbować rozwiązywać codzienne problemy innych ludzi, w tym męża. Jakby w pewien sposób była przekonana, że jest to od niej oczekiwane. Wielu mężczyznom pasuje taka rola. Pojawia się jednak tutaj pewna pułapka.

Nie mając kontaktu ze swoimi potrzebami bardzo trudno jest nam trafnie zdefiniować potrzeby drugiej osoby. Stąd żona będąc przekonaną, że robi wszystko dla swojego męża czego on potrzebuje dziwi się, że nie otrzymuje od niego wystarczającej ilości docenienia i podziękowania. Otóż z wysokim prawdopodobieństwem to co w przekonaniu żony było wychodzeniem naprzeciw potrzebom męża może zupełnie mijać się z tym, czego on faktycznie potrzebuje. Jak łatwo można się domyślić powoduje to ogromną frustrację obu stron.

Frustracja i wypalenie się żony

Nadodpowiedzialne osoby doświadczają często uczucia wypalenia, ponieważ mogą nigdy nie poczuć, że zrobiły wystarczająco dużo lub były wystarczająco odpowiedzialne. Nie są w stanie skupić się na sobie lub zadbać o siebie. Zawsze trzeba opiekować się kimś innym, ponieważ tylko dzięki temu czują się adekwatne i ważne. Jednak nigdy nie uda się tego dokonać w 100%. Osoba nadmiernie odpowiedzialna nękana jest przez zwątpienie lub poczucie winy.

Jak przestać być nadmiernie odpowiedzialną?

Recepta może się wydawać banalnie prosta – przestać brać odpowiedzialność za innych :)

Oczywiście zdecydowanie łatwiej jest powiedzieć aniżeli wykonać. A jest to głównie związane z emocjonalnym przywiązaniem do przekonania, że tylko w taki sposób mogę być wystarczająco ważna, dobra i potrzebna. Nad tymi przekonaniami pracujemy na psychoterapii, budując poczucie własnej wartości.

  • Przestań wykonywać zadania należące do innych. Bez względu na to, jak bardzo jest to trudne. Musisz przestać robić rzeczy dla innych tylko dlatego, że jest to dla ciebie „łatwiejsze”, nie zrobią tego „dobrze” lub po prostu „pomogę”. Takie zachowanie tworzy niepotrzebną i niezdrową zależność, która ostatecznie służy podniesieniu swojego poczucia własnej wartości, ważności i byciu potrzebnym. Dodatkowo w momencie, kiedy wyręczamy innych w ich własnych zadaniach, możemy przekazywać im komunikat: „uważam, że sam nie dasz rady tego zrobić, a ja zrobię to zdecydowanie lepiej”. Z takim zachowaniem należy szczególnie uważać w stosunku do dzieci, które z łatwością odczytują komunikaty w ten właśnie sposób, tworząc o sobie przekonanie, że jestem niewystarczająco dobry.
  • Przestań porównywać się z innymi. Na znacznie głębszym poziomie, kiedy przyjmujemy zadania innych, przekłada się to na chwilowe poczucie wyższości. Bycie lepszym lub bardziej odpowiedzialnym niż inni odróżnia nas od tłumu. Czasami dana osoba musi ponieść konsekwencje własnej decyzji, aby się samemu nauczyć i podejmować w przyszłości lepsze decyzje.
  • Przestań ratować innych bez ich wyraźnej prośby. Koncentrując się na problemach innych, energia i uwaga zostaje przekierowana z samego siebie. Ta „ofiara” staje się kolejną manifestacją negatywnego przekonania o sobie. Tutaj pojawia się często gniew i frustracja, kiedy druga osoba nie docenia pomocy. Może pojawić się poczucie bycia wykorzystanym.

Granice między prawdziwą troską o innych i nadmierną odpowiedzialnością zostają zamazane. Nadmiernie odpowiedzialni ludzie będą twierdzić, że nie mają innego wyboru, jak tylko dbać o innych, bo oni sobie sami nie poradzą. Zwykle nie zdają sobie sprawy, że stało się to odruchem, a nie wyborem. Nie mają świadomości jak destrukcyjny ma to wpływ na ich rodzinę. Oczywiście nie tylko kobiety mogą być nadodpowiedzialne w relacji. Coraz częściej zdarza się, że również mężczyźni przyjmują taką rolę w relacji.

Zatrzymaj się na chwilę i spójrz na siebie i swoje życie.

Czy jesteś zmęczony/a opiekowaniem się ludźmi? Masz poczucie, że co byś nie zrobił/a nigdy nie czujesz, że zostało zrobione wystarczająco? Czy czujesz, że jeżeli nie przejmiesz odpowiedzialności wtedy Twój świat lub świat najbliższych zawali się? Jeśli udzieliłeś/aś twierdzących odpowiedzi może już czas zadbać o siebie?

Potrzebujesz pomocy psychoterapeuty? Skontaktuj się z Nami!

 

4.5/5
Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

1 komentuj

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *