Wpisy

Samotność pokolenia Z. Dlaczego młodzi ludzie czują się samotni?

Samotność pokolenia Z. Dlaczego młodzi ludzie czują się samotni?

Problem samotności przybrał nowy wymiar. Wcześniej, samotność mogła nam się kojarzyć głównie z osobami starszymi. Jednak ten obraz zmienił się przez pandemię i przymusową izolacją. Nastolatkowie i młodzi dorośli w przeważającej mierze zmagają się z problem osamotnienia.

Niestety, samotność stała się smutną rzeczywistością naszych czasów. Badania przeprowadzone na temat problemu samotności wśród młodych osób mają bardzo przygnębiający obraz – w dalszej części tekstu przywołam więcej informacji na ten temat.

Dlaczego młodzi dorośli czują się samotni, nie zaopiekowani? Czy to wina rodziców? Jakie zagrożenia mogą z tego wyniknąć? Zapraszam do dalszej części artykułu.

Pokolenie Z – czym się charakteryzuje?

Pokolenie Z (określane też jako generacja Z, czy pokolenie internetowe) odnosi się do osób urodzonych po 1995 roku, które dorastały w scyfryzowanym świecie. Nie zna życia bez powszechnego dostępu do Internetu. Dorastali w świecie rozwijających się technologii, w otoczeniu social mediów, aplikacji czy stałego dostępu do sieci.

Choć Internet ma też wiele zalet – możliwość rozwoju, łatwy dostęp do informacji, czy możliwość poznawania innych osób, ich kultury – z ostatnich badań przeprowadzonych przez projekt społeczny MindGenic, wynika, że większość młodych osób czuje się samotna, a także – rzadko lub wcale – nie może liczyć na wsparcie ze strony rodziców.

Samotność wśród młodych ludzi – badania

Problem samotności wśród młodych ludzi jest coś bardziej dostrzegalny i omawiany. Z ostatnich badań zleconych przez ubezpieczyciela zdrowotnego Cigna w 2020 r. wynika, że żadne pokolenie nie ma tak silnego poczucia braku przynależności społecznej, jak właśnie pokolenie Z. Mimo tego, że są świadomymi konsumentami informacji i bystrymi użytkownikami technologii, to niestety są bardzo samotni.

W Polsce, w ramach społecznego projektu MindGenic zostało zrealizowane badanie na temat „Samotności pokolenia Z”. Było to anonimowe badanie, przeprowadzone w formie online w 2022 r. Badanie zostało zrealizowane wśród 1171 przedstawicieli generacji Z w wieku 12-24 lat i dotyczyło samotności, wyzwań i problemów, z którymi mierzą się młodzi ludzie, wkraczający w okres dojrzewania.

Wnioski z przeprowadzonych badań, ukazują obraz bardzo osamotnionej polskiej młodzieży – ponad 60% młodych Polaków czuje się bardzo samotnie, a prawie 40% pytanych rzadko odczuwa więź z innymi osobami. Z badań wynika także, że prawie 17% młodych osób nie ma nikogo, z kim mogłaby się podzielić swoimi problemami.

Problem samotności wśród pokolenia Z i młodzieży

Niestety, coraz więcej młodych osób zgłasza, że nie ma wśród swojego otoczenia kogoś z kim śmiało mogłaby porozmawiać o swoich problemach. Młodzi ludzie czują się pozostawieni sami sobie – zarówno przez nauczycieli, pedagogów szkolnych czy własnych rodziców.

Z przeprowadzanych badań na temat samotności, wynika że co druga osoba przyznaje się do tego, że czuje się bardzo samotna we własnym domu. Złe relacje w domu, brak poczucia bezpieczeństwa, zrozumienia czy wsparcia sprawia, że młodzi ludzie toną we własnych emocjach, zamknięci w sobie.

Często młodzi ludzie czują się niezrozumiani przez własnych rodzicówuważają, że rodzice nie potrafią zmienić perspektywy, i cały czas ocenią ich zachowania przez pryzmat „za ich czasów to było…”, zapominając o tym, że czasy się zmieniają. Stąd też młodzież unika rozmów z rodzicami, obawiają się, że ich problemy zostaną zbagatelizowane.

Jednak przyczyn samotności, wśród młodych osób jest o wiele więcej – brak akceptacji i tolerancji, nieumiejętność budowania relacji czy prowadzenia rozmów, wykluczenie, hejt, niska samoocena, lęki i nieufność, zbyt duża presja tego „jacy jesteśmy” ale też negatywne wzorce społeczne, które z jednej strony prowadzą do zobojętnienia, a z drugiej wywołują ogromną presję na osiągnięcia.

Myślę, że ten stan doskonale odzwierciedla poniższa anonimowa wypowiedź zamieszczona w Raporcie: Nigdy więcej samotności:

„Brak zrozumienia, wsparcia, patrzenie na nas z góry, zakładanie, że «młodzież już taka jest». Dużą rękę przykładają do tego media społecznościowe. Myślę, że młodzież odczuwa dużą potrzebę dążenia do szablonowych ideałów, jakie przedstawiają nam media, co powoduje wzrost kompleksów i brak akceptacji samych siebie. Często boimy się mówić o naszych problemach i potrzebach, bo zostaniemy spostrzeżeni jako słabi. Dlatego często udajemy, że wszystko jest w porządku, tonąc w negatywach, które sami tworzymy. Oczywiście nie są winni wyłącznie dorośli, bo największą krzywdę wyrządzają sobie rówieśnicy, stosując wszelkiego rodzaju przemoc. Wszyscy powinniśmy zwolnić. Rozejrzeć się wokół siebie, zatrzymać się na chwilę i zastanowić, co tak naprawdę jest dla nas ważne, dlaczego się tak ze wszystkim śpieszymy ? Po co ten stres? A może osoba, z którą dziś rozmawiałeś potrzebuje usłyszeć , „Jak się dziś czujesz?” «Co dziś robiłeś?», «Co dobrego dziś jadłeś?», «Potrzebujesz w czymś pomocy?» Ważne jest czuć się ważnym.”

Z czego wynika poczucie osamotnienia wśród młodych ludzi?

Zatracanie komunikacji w rodzinie

Życie w scyfryzowanym społeczeństwie sprawia, że większość młodych osób nie przywiązuje uwagi do robienia małych rzeczy, jak np. wspólny posiłek z rodziną. Kiedyś, mam tu na myśli czasy bez Internetu, wspólny posiłek stanowił ważny element życia rodzinnego. Był to czas wspólny dla wszystkich, czas kiedy można było razem pobyć, porozmawiać. Niekiedy był to też moment „wspólnego połączenia” kiedy członkowie rodziny zostawiali za sobą wszystkie sprawy, jak np. odpisanie na maile z pracy, granie w gry.

Ale wspólne posiłki to także czas kiedy mogliśmy kształtować swoje kompetencje społeczne – to w jaki sposób rozmawiamy, jak radzimy sobie z emocjami, kiedy się z czymś nie zgadzamy, czy potrafimy wyrażać własne zdanie.

Niestety ta „tradycja” się zaciera. Nie mając komunikacji w domu, młodzi ludzie często nie potrafią rozmawiać na co dzień. Wycofują się z życia rodzinnego, nie opowiadają nic o sobie, lub o tym co się dzieje u nich na co dzień. Zamykają się w przestrzeni wirtualnej, bardziej wolą coś napisać niż powiedzieć.

Zatarcie granicy czasu pracy

Pokolenie Z jest pierwszą generacją, w której posiadanie dwojga pracujących rodziców jest normą. Często rodzice mają trudność w pogodzeniu tych kwestii – życie rodzinne ściera się z pracą.

Telefon stał się nieodłącznym elementem naszej pracy. Mamy ciągły dostęp do Internetu, dostęp do emaili pracowniczych i często zapominamy o tym, jak cienka jest ta granica. Nasze telefony doskonale wkomponowały się w przestrzeń domową i stały się naszą codziennością. A to prowadzi do sytuacji, w których po powrocie z pracy do domu, nadal pracujemy – bo odpiszę szybko na jednego maila między gotowaniem obiadu, to przecież zajmie tylko chwilkę. Rzeczywiście, odpisanie na emaila z pracy może zająć tylko chwilkę. Ale pamiętajmy, że dzieci są doskonałymi obserwatorami i szybko chłoną nasze wzorce, naśladują nas – rodziców.

Presja ze strony rodziców

System wartości w rodzinie bardzo się zmienił. Coraz częściej rodzice stawiają mocny nacisk na przyszłość dziecka – i tu do akcji wkraczają zajęcia pozalekcyjne. Współcześni rodzice są naprawdę bardzo dobrze zorganizowani – prowadzą grafik, w którym wszystko jest dokładnie zaplanowane co do godziny – całe życie rodzinne. Coraz więcej czasu rodzice poświęcają na to, by organizować zajęcia swoim dzieciom i bardziej angażować się w ich życie, niż to miało miejsce za ich czasów.

Rodzice poszukują nowych możliwości dla swoich dzieci – nowych doświadczeń i umiejętności – które pomogą w ich karierze zawodowej. I zamysł jest dobry, ale trzeba bardzo uważać, żeby nie przekroczyć cienkiej granicy, która może „zniewolić” dziecko i pozbawić go „bycia dzieckiem” – a niestety, tak się coraz częściej zdarza.

Lauren Barr (wiceprezes ds. rozwoju młodzieży i społeczności lokalnej w YMCA of Greater New York) udzieliła wywiadu dla popularnego New York Times, gdzie powiedziała „rodzice oczekują teraz, że zajęcia będą uczyć dzieci specjalnych umiejętności, a nie tylko pozwolić im się bawić, jak to było w przeszłości”.

Niestety, pokolenie Z dorastało właśnie w takim systemie – mając coraz mniej wolnego czasu na swobodną zabawę, czasu na zwykłe leniuchowanie, pozbawione ciągłego dążenia do osiągnięć. To przyczyniło się do tego, że młodzi dorośli przez brak wolnego czasu dla siebie, czują się bardziej samotni, zatracają się, często nie mają czasu, by odkryć swoje własne „ja”, swoje potrzeby. Niestety, w efekcie prowadzi to do depresji, zaburzeń lękowych, pogorszenia relacji rodzinnych.

I tutaj również chciałam przytoczyć jedną z wypowiedzi przeprowadzonego raportu, która daje bardzo do myślenia:

„(…) Warto wspomnieć o presji ze strony rodziców, nauczycieli i własnych ambicji – wiele osób nie ma czasu i siły na spotkania ze znajomymi w sytuacji, gdy po ośmiu albo dziesięciu godzinach lekcji, idzie na zajęcia pozalekcyjne, a po nich musi odrabiać zadania domowe. Całości dopełnia tempo życia.”

Media społecznościowe

Mimo że media społecznościowe stanowią w obecnych czasach doskonały sposób rozwoju, to kryje się za tym siedlisko samotności. Media społecznościowe, często idealizują obraz drugiej osoby. Przeglądając TikToka czy Instagrama, widzimy piękne zdjęcia osób – o idealnych rysach twarzy, figurze – często zapominając, że to zasługa filtrów, które całkowicie zmieniają wygląd. I taki młody człowiek, nakłada ten filtr, który zmienia całkowicie kształt jego twarzy. Dostaje komentarze, które to pochwalają, choć na co dzień tak nie wygląda – i zaczynają kiełkować pierwsze zdradliwe myśli – taki jaki jestem, nie jestem wystarczająco ładny/dobry; takiego jakim jestem naprawdę nigdy nie komplementują, nie chwalą.

To bardzo smutny obraz mediów społecznościowych. To wirtualna przestrzeń, w której ukrywa się tak wiele samotnych osób. To miejsce, które wpływa na nasze poczucie wartości, wywołuje kompleksy. Na to wszystko narażone są młode osoby – na hejt, fałsz, przemoc psychiczną, uzależnień.

Coraz więcej młodych osób posiada konto na różnych platformach społecznościowych i mimo posiadanej dużej ilości osób obserwujących, często czują się w tym samotne. Uśmiechają się dla pozoru w Internecie, by prawdziwe emocje pokazać dopiero, kiedy telefon jest odłożony.

Wielu młodych ludzi nie potrafi bądź czuje lęk przed nawiązywaniem nowych relacji. Wynika to z obawy przed krytyką, wyśmianiem. Niestety, to sprawia, że pokolenie Z zamyka się na innych, by w ten sposób siebie ochronić – nikt nie chce zostać skrzywdzonym, nikt nie chce być wyśmianym, nikt nie chce cierpieć – to „najlepsza” droga ucieczki. Ale ucieczki ku samotności.

Bagatelizowanie zdrowia psychicznego

To co przyczynia się do samotności wśród młodych ludzi, to bagatelizowanie zgłaszanych problemów – szczególnie tych z zakresu zdrowia psychicznego. Kiedy młody człowiek zwraca się z problemem do rodzica i zostaje wyśmiany, nie jest traktowany poważnie, pozostawiony z komentarzem: „ja w Twoim wieku…”, „nie wymyślaj”, „samo Ci przejdzie…” – sprawia, że droga pomocy jest zamknięta. A młody człowiek, choć wykonał krok w tym kierunku, został skazany na samotne mierzenie się z problemem lub na dzielenie się nim w Internecie, skoro nie uzyskał wsparcia od bliskich.

Pokolenie Z ma coraz większą świadomość dbania o zdrowie psychicznie. Jednak zdarza się, że rodzice do zdrowia psychicznego nadal podchodzą bardzo sceptycznie, uważając to za niepotrzebne, za stratę pieniędzy. Często można usłyszeć, że za ich czasów nie było czegoś takiego, że to przez ten Internet ludzie wymyślają różne choroby. To stereotypowe myślenie o zdrowiu psychicznym nadal istnieje, mimo że tak głośno mówi się o tym jakie to ważne, by dbać o swoją psychikę, i dlaczego nie warto tego bagatelizować.

Rolą rodzica jest zapewnienie dziecku prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie, bycie dla niego wsparciem. Ale też zapewnienie mu odpowiedniej opieki, pomocy – zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Młody człowiek pozbawiony tej możliwości – cierpi samotnie.

W szkołach, niestety bywa podobnie – jest brak opieki psychologa, ciągle jeszcze mała świadomość na temat zdrowia psychicznego, czy po prostu psychoedukacji. Młodzież czesto nie wie, gdzie ma szukać dla siebie specjalistycznego wsparcia, jeśli nie może liczyć na pomoc bliskich. Szkoła powinna edukować w tym zakresie, tak samo jak edukuje zdrowie fizyczne.

Jak wspierać młode osoby dotknięte samotnością?

Młodzi ludzie potrzebują być usłyszani, zauważeni i wsparci. To co możemy dla nich zrobić – jako rodzice, bliscy, pracujący w różnych ośrodkach, to przede wszystkim:

  • Wsparcie rodzinne – ważne, aby Twoje dziecko wiedziało, że zawsze może na Ciebie liczyć, że zawsze zostanie wysłuchane. Warto wzmacniać relację rodzic-dziecko. Nie bagatelizować problemów dziecka. Warto pytać „Jak się dziś czujesz?” „Potrzebujesz pomocy?”. Warto pamiętać o tym, jaką moc mają słowa, szczególnie te wspierające – „Jestem”, „kocham Cię”, „świetnie wyglądasz” – wzmacniajmy swoje dzieci, by wiedziały, że są dla nas ważne, że jesteśmy i zawsze wysłuchamy. Dajmy naszym dzieciom narzędzia, które pozwolą im bez obawy szukać i prosić o pomoc.
  • Uczymy radzenia sobie z emocjami – ważne abyśmy rozmawiali z młodymi osobami o emocjach, że są, czasami bywają trudne, że przeżywanie ich jest normalne.
  • Uczmy młodych ludzi wyrozumiałości do siebie – bycie nieidealnym jest jak najbardziej okey :) Każdy z nas ma w sobie niepowtarzalne zalety, talenty – są inne – warto je doceniać, warto wzmacniać poczucie wartości młodych osób.
  • Pielęgnowanie wspólnego czasu – organizujcie wspólnie czas. To naprawdę nie musi być nic wielkiego – czasami te drobne chwile są przepełnione najlepszymi wspomnieniami :-) Może to dobry pomysł na wspólny seans w domu, albo planszówki. Albo czas, by to Twoje dziecko pokazało Ci swoje pasje. A może wspólne szykowanie obiadu/kolacji, wspólny spacer, rower, lody. Jest tak wiele możliwości, które pomogą budować rodzinne relacje.
  • Dostęp do pomocy psychologicznej – jeśli Twoje dziecko zgłasza Ci problem, z którym jako rodzic nie jesteś w stanie sobie poradzić i odpowiednio pomóc dziecku – nie bagatelizuj tego, tylko pomóż mu poszukać specjalistycznej pomocy. To ważne by młody dorosły otrzymał odpowiednie wsparcie – konsultacja z psychologiem pomoże zdiagnozować problem, zaplanować dalszy plan terapii, którego celem będzie uporanie się z problemem.
  • Psychoedukacja – instytucje pracujące z dzieckiem powinny bardziej kłaść nacisk na edukowanie młodych osób, ale też rodziców w zakresie zdrowia psychicznego – co może zaniepokoić rodzica, co robić kiedy problem się pojawi, gdzie szukać wtedy wsparcia, od czego zacząć. Instytucje takie jak szkoła powinny wspierać młode osoby, nie traktować ich jak kolejny „problem”, ale podchodzić ze zrozumieniem i pomocą. Też ważne, by rodzice edukowali się w kwestii problemów wśród młodych osób – nikt nie wymaga od rodziców, by wiedzieli wszystko, przecież nie było szkolenia, które mogłoby nas przygotować do roli rodzica – wszystkiego się uczymy i też popełniamy błędy, ale najważniejsze, że dalej się staramy :) Jeśli, Drogi Rodzicu nie będziesz wiedział co zrobić, lub będziesz chciał się doradzić, pamiętaj, że też możesz skorzystać z pomocy psychologa, który prowadzi konsultacje dla rodziców mających problemy wychowawcze z dzieckiem, lub po prostu potrzebujących zdobyć więcej kompetencji rodzicielskich.

Bibliografia:

  1. [online] Generacja Z jest najbardziej samotnym pokoleniem – i to wina ich rodziców (www. businessinsider.com.pl);
  2. [online] Raport. Nigdy więcej samotności. Badanie osamotnienia pokolenia Z w Polsce (www.mindgenic-ai.com/wp-content/uploads/2023/03/Raport_NigdyWiecejSamotnosci_poprawa_080323.pdf).

 

Prowadzimy konsultacje dla dzieci i młodzieży, oraz konsultacje wychowawcze dla rodziców. Skontaktuj się z Nami!

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Co robić, gdy problemem jest samotność?

Co robić, gdy problemem jest samotność?

Samotność to zjawisko powszechne, globalne. Każdy czasem czuje się samotny. Jednak dosyć często spotykam się z przekonaniem, że osoba samotna to ta, która nie ma rodziny, która nie jest w żadnym związku, która samotnie prowadzi gospodarstwo domowe. Jest to bardzo duże uproszczenie. Wszak można nie mieć rodziny, a mieć grono przyjaciół i nie czuć się samotnym. I można być w związku i doświadczać samotności, o czym dosyć często mówią moi pacjenci.

Badania pokazują, że ludzie są najbardziej samotni po 80. roku życia, kiedy to stają się społecznie niewidzialni. Samotność w tym wieku jest często efektem utraty bliskich, sytuacji ekonomicznej lub stanu zdrowia. Jednocześnie obserwuje się wzrost odczuwania samotności zwłaszcza w dużych miastach, w których tempo życia, duża ilość czasu spędzanego w pracy wpływa na płytkość relacji z innymi ludźmi. To co budzi mój niepokój to rosnące poczucie samotności wśród dzieci i nastolatków.

Nie zawsze samotność jest stanem chorobowym, bywa wyborem czego przykładem są single oraz zakony mnisze. Mnisi i mniszki mogą być samotni pod względem zamknięcia się na świat zewnętrzny, ale są otwarci w kontakcie wewnętrznym na Boga (duch kontemplacji).

Czym jest samotność?

Samotność to stan, w którym osoba doświadcza poczucia odcięcia od innych, izolacji społecznej. Jest stanem psychicznym związanym z cierpieniem, bólem, frustracją, uczuciem pustki i odrzucenia. Wynika to z braku kogoś, kogo ktoś potrzebuje lub braku jakości relacji, w której aktualnie osoba się znajduje.

Trzeba rozróżnić samotność od „bycia samemu”, ponieważ są to dwa różne stany. „Bycie samemu” to moment, w którym człowiek zostaje sam na sam ze swoimi myślami i uczuciami. To moment, w którym człowiek może zajrzeć w głąb siebie i dokonać autorefleksji. To również moment, w którym człowiek ma czas na rozwój i odkrywanie siebie. Wówczas człowiek jest sam, ale nie czuje się samotnie.

Rodzaje samotności

Samotność może mieć postać przejściową lub chroniczną (przewlekłą).

Samotność przejściowa

Ten rodzaj samotności pojawia się, gdy zmienia się sytuacja życiowa człowieka: gdy umiera mu ktoś bliski; gdy zmienia lub traci pracę; gdy przeprowadza się w nowe miejsce. Są to momenty kryzysowe, momenty w których dotychczasowy świat ulega całkowitej zmianie, w związku z czym poczucie samotności jest czymś zupełnie zrozumiałym i adekwatnym. Wówczas samotność przeżywa się bardzo intensywnie, ale jest to sytuacja przejściowa. Potrzebny jest czas, aby przeżyć żałobę i zaadaptować się do nowej sytuacji.

Samotność chroniczna

Jeżeli jednak czas mija, a uczucie pustki i braku nadal pozostaje, wówczas mówimy o chronicznej samotności. Dzieje się tak, gdy proces żałoby nie został ukończony, kiedy osoba zaczyna przewlekle chorować, w tym na zaburzenia psychiczne (np. depresja, schizofrenia). W samotności chronicznej człowiek może również doświadczać samotności bez względu na okoliczności.

Samotność może odbijać się na całym funkcjonowaniu człowieka. Osoby chronicznie samotne często cierpią na różne dolegliwości psychosomatyczne: bóle głowy, zaburzenia snu, problemy kardiologiczne. Samotność może prowadzić do zaburzeń depresyjnych. Ale i zaburzenia depresyjne lub inne zaburzenia psychiczne mogą prowadzić do samotności, ponieważ ludzie w otoczeniu mogą bać się zaburzeń psychicznych, a w konsekwencji unikać osób zmagających się z nimi (stygmatyzacja osób chorych psychicznie).

Co sprzyja powstawaniu samotności?

Jest wiele czynników, które sprzyjają powstawaniu samotności:

  • dotychczasowe doświadczenia z innymi ludźmi (historia życia danej osoby);
  • przeżyte traumy i urazy;
  • przekonania na temat siebie, innych ludzi i świata;
  • status ekonomiczny. Im człowiek jest biedniejszy, tym bardziej wycofuje się z życia społecznego, a ubóstwo sprawia, że człowiek zaczyna być odrzucany przez społeczeństwo. Jest to bardzo widoczne w szkołach wśród dzieci;
  • słaby rozwój umiejętności społecznych. Osoby o niskim poziomie umiejętności interpersonalnych wycofują się, unikają konfrontacji. Mają trudność z otwartym mówieniem co czują i myślą (zahamowanie);
  • niskie poczucie własnej wartości powoduje unikanie kontaktów z innymi z obawy przed oceną i odrzuceniem. Tworzy się spirala. Niska samoocena wyzwala unikanie kontaktów społecznych, co wytwarza samotność, która następnie utrwala już i tak niską samoocenę;
  • cechy temperamentalne. Osoby nadmiernie nieśmiałe lub lękowe mają trudność z wyjściem do drugiego człowieka.

Jak sobie radzić z samotnością?

Ludzie radzą sobie w różny sposób. W gabinecie bardzo często spotykam się z wyparciem, wówczas ludzie popadają w uzależnienia od używek, od seksu, od pracy. Każda z nich jest strategią radzenia sobie z samotnością, jednak nie rozwiązują problemu.

W momencie, w którym samotność staje się cierpieniem i osoba czuje się samotna, niezrozumiana i pozbawiona wsparcia, trzeba szukać pomocy. Warto rozważyć udanie się do psychoterapeuty. Rozmowa ze specjalistą pozwala przyjrzeć się przyczynom powstałej samotności, swoim potrzebom i poszukać rozwiązań.

Ponadto warto dbać o relacje, w których pozostaje osoba, np. z kolegami i koleżankami z pracy. Zaangażowanie w tego typu relacje są swoistym treningiem społecznym. Ale również stwarzają możliwość, aby ktoś stał się kimś bliskim.

Prowadzimy psychoterapię dla osób samotnych. Zapytaj o szczegóły!

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Przez nieśmiałość i samotność czuję, że marnuję życie. Co robić?

Przez nieśmiałość i samotność czuję, że marnuję życie. Co robić?

Jestem 21-letnią kobietą. Ciężko mi dokładnie sprecyzować mój problem. Istnieje kilka rzeczy, które niszczą moje życie. Czuję, że „ślizgam się tylko po jego powierzchni”- sama siebie ograniczam.

Od kiedy pamiętam byłam raczej nieśmiała. W pewnym okresie życia czułam bardzo dużo skrępowanie w sytuacjach społecznych. Z biegiem czasu uczucie niedopasowania się cofnęło, jednak dalej czasami się pojawia. Zachowuję się wtedy nienaturalnie. Trudno nawiązuję nowe znajomości, często rezygnuję z wyjść z powodu lęku. Nie zdarza się to jednak za każdym razem. Są też jednostkowe sytuacje, gdy czuję dyskomfort w tramwaju lub w sklepie. Utrudniało mi to również pracę, w której zdarzało mi się musieć rozmawiać z klientem. Nie wiem na ile to zwykła nieśmiałość, która wymaga „treningu”, więcej wychodzenia do ludzi.

Często czuję coś jakby „przytłumiony smutek” i jednocześnie poddenerwowanie. Nie wiem jak to określić. Nie wiem też do końca, co chcę robić w życiu. Jednak największym problemem jest dla mnie samotność. Mam przyjaciół, jednak chciałabym stworzyć z kimś związek. Nie licząc dziecięcych epizodów z czasów gimnazjum nie miałam nigdy chłopaka. Obserwuję związki innych ludzi z boku, jako zjawisko, coś nie dla mnie. Zdarzało mi się w przeszłości odrzucać miłość, której w gruncie rzeczy chciałam. Działo się to z różnych powodów. Zawsze znajduję ich milion.

Przez to wszystko boję się przyszłości, mam siebie za nieudacznika. Czuję, że lata lecą, a ja tak wiele codziennie tracę… Mam wyrzuty sumienia z powodu marnowania czasu.

Odpowiedź psychologa

Pani Julio,

czytając Pani list czuję w nim wiele smutku i przygnębienia, ale także poczucia winy, z powodu niespełnienia oczekiwań jakim należy być. A przecież ludzie są bardzo różni – jedni z nas mówią dużo i łatwo nawiązują kontakty, inni wolą słuchać i bardziej cenią czas spędzony z książką niż na imprezie. Sam fakt bycia nieśmiałym nie oznacza, że trzeba to zmieniać czy ćwiczyć.

To co wzbudza mój niepokój to Pani nieakceptacja siebie i to według mnie może być przyczyną Pani poddenerwowania i odczuwanego smutku, a w konsekwencji braku wiary w siebie i obawy przed wejściem w bliższe relacje. Warto przyjrzeć się temu z psychologiem. Głębsze zrozumienie siebie i zaakceptowanie potrafi bardzo podnieść jakość życia.

Skutecznie pomagamy przezwyciężyć trudności życiowe! Skontaktuj się z Nami.

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.