Co robić, gdy problemem jest samotność?
Samotność to zjawisko powszechne, globalne. Każdy czasem czuje się samotny. Jednak dosyć często spotykam się z przekonaniem, że osoba samotna to ta, która nie ma rodziny, która nie jest w żadnym związku, która samotnie prowadzi gospodarstwo domowe. Jest to bardzo duże uproszczenie. Wszak można nie mieć rodziny, a mieć grono przyjaciół i nie czuć się samotnym. I można być w związku i doświadczać samotności, o czym dosyć często mówią moi pacjenci.
Badania pokazują, że ludzie są najbardziej samotni po 80. roku życia, kiedy to stają się społecznie niewidzialni. Samotność w tym wieku jest często efektem utraty bliskich, sytuacji ekonomicznej lub stanu zdrowia. Jednocześnie obserwuje się wzrost odczuwania samotności zwłaszcza w dużych miastach, w których tempo życia, duża ilość czasu spędzanego w pracy wpływa na płytkość relacji z innymi ludźmi. To co budzi mój niepokój to rosnące poczucie samotności wśród dzieci i nastolatków.
Nie zawsze samotność jest stanem chorobowym, bywa wyborem czego przykładem są single oraz zakony mnisze. Mnisi i mniszki mogą być samotni pod względem zamknięcia się na świat zewnętrzny, ale są otwarci w kontakcie wewnętrznym na Boga (duch kontemplacji).
Czym jest samotność?
Samotność to stan, w którym osoba doświadcza poczucia odcięcia od innych, izolacji społecznej. Jest stanem psychicznym związanym z cierpieniem, bólem, frustracją, uczuciem pustki i odrzucenia. Wynika to z braku kogoś, kogo ktoś potrzebuje lub braku jakości relacji, w której aktualnie osoba się znajduje.
Trzeba rozróżnić samotność od „bycia samemu”, ponieważ są to dwa różne stany. „Bycie samemu” to moment, w którym człowiek zostaje sam na sam ze swoimi myślami i uczuciami. To moment, w którym człowiek może zajrzeć w głąb siebie i dokonać autorefleksji. To również moment, w którym człowiek ma czas na rozwój i odkrywanie siebie. Wówczas człowiek jest sam, ale nie czuje się samotnie.
Rodzaje samotności
Samotność może mieć postać przejściową lub chroniczną (przewlekłą).
Samotność przejściowa
Ten rodzaj samotności pojawia się, gdy zmienia się sytuacja życiowa człowieka: gdy umiera mu ktoś bliski; gdy zmienia lub traci pracę; gdy przeprowadza się w nowe miejsce. Są to momenty kryzysowe, momenty w których dotychczasowy świat ulega całkowitej zmianie, w związku z czym poczucie samotności jest czymś zupełnie zrozumiałym i adekwatnym. Wówczas samotność przeżywa się bardzo intensywnie, ale jest to sytuacja przejściowa. Potrzebny jest czas, aby przeżyć żałobę i zaadaptować się do nowej sytuacji.
Samotność chroniczna
Jeżeli jednak czas mija, a uczucie pustki i braku nadal pozostaje, wówczas mówimy o chronicznej samotności. Dzieje się tak, gdy proces żałoby nie został ukończony, kiedy osoba zaczyna przewlekle chorować, w tym na zaburzenia psychiczne (np. depresja, schizofrenia). W samotności chronicznej człowiek może również doświadczać samotności bez względu na okoliczności.
Samotność może odbijać się na całym funkcjonowaniu człowieka. Osoby chronicznie samotne często cierpią na różne dolegliwości psychosomatyczne: bóle głowy, zaburzenia snu, problemy kardiologiczne. Samotność może prowadzić do zaburzeń depresyjnych. Ale i zaburzenia depresyjne lub inne zaburzenia psychiczne mogą prowadzić do samotności, ponieważ ludzie w otoczeniu mogą bać się zaburzeń psychicznych, a w konsekwencji unikać osób zmagających się z nimi (stygmatyzacja osób chorych psychicznie).
Co sprzyja powstawaniu samotności?
Jest wiele czynników, które sprzyjają powstawaniu samotności:
- dotychczasowe doświadczenia z innymi ludźmi (historia życia danej osoby);
- przeżyte traumy i urazy;
- przekonania na temat siebie, innych ludzi i świata;
- status ekonomiczny. Im człowiek jest biedniejszy, tym bardziej wycofuje się z życia społecznego, a ubóstwo sprawia, że człowiek zaczyna być odrzucany przez społeczeństwo. Jest to bardzo widoczne w szkołach wśród dzieci;
- słaby rozwój umiejętności społecznych. Osoby o niskim poziomie umiejętności interpersonalnych wycofują się, unikają konfrontacji. Mają trudność z otwartym mówieniem co czują i myślą (zahamowanie);
- niskie poczucie własnej wartości powoduje unikanie kontaktów z innymi z obawy przed oceną i odrzuceniem. Tworzy się spirala. Niska samoocena wyzwala unikanie kontaktów społecznych, co wytwarza samotność, która następnie utrwala już i tak niską samoocenę;
- cechy temperamentalne. Osoby nadmiernie nieśmiałe lub lękowe mają trudność z wyjściem do drugiego człowieka.
Jak sobie radzić z samotnością?
Ludzie radzą sobie w różny sposób. W gabinecie bardzo często spotykam się z wyparciem, wówczas ludzie popadają w uzależnienia od używek, od seksu, od pracy. Każda z nich jest strategią radzenia sobie z samotnością, jednak nie rozwiązują problemu.
W momencie, w którym samotność staje się cierpieniem i osoba czuje się samotna, niezrozumiana i pozbawiona wsparcia, trzeba szukać pomocy. Warto rozważyć udanie się do psychoterapeuty. Rozmowa ze specjalistą pozwala przyjrzeć się przyczynom powstałej samotności, swoim potrzebom i poszukać rozwiązań.
Ponadto warto dbać o relacje, w których pozostaje osoba, np. z kolegami i koleżankami z pracy. Zaangażowanie w tego typu relacje są swoistym treningiem społecznym. Ale również stwarzają możliwość, aby ktoś stał się kimś bliskim.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!