Skąd się bierze nerwica? Przyczyny i objawy
Co to jest nerwica i skąd się ona bierze?
Nerwica jest zaburzeniem reaktywnym i czynnościowym. To znaczy, że jest bardzo silną, uogólnioną i przedłużającą się „reakcją” w zasadzie zdrowej psychiki na trudną, długotrwałą, czy traumatyczną sytuację życiową.
„Nerwicowa reakcja” na trudności życiowe przedłużająca się nieraz latami, często jakby „odrywa się” od swej pierwotnej przyczyny (np. niepowodzeń w szkole, pracy, które dawno ustały) i żyje już niejako własnym życiem, przybierając „samo nakręcającą się” postać. Nerwica jest zaburzeniem czynnościowym w tym sensie, że psychika jakby „rozregulowuje się” i poszczególne jej składowe części zaczynają być przeżywane z przykrym nasileniem, znacznie intensywniej i bardziej absorbująco niż dawniej.
Przykładowo w nerwicy, potrzebna skądinąd w życiu, troska o zdrowie może się przerodzić w zamartwianie się każdym objawem rzekomej choroby swojej lub bliskich, w ciągłe przewidywanie możliwych zagrożeń zdrowotnych i pociągać za sobą przesadną ostrożność w sposobie odżywiania oraz narastający lęk przed infekcjami. Ten narastający lęk o zdrowie pociąga za sobą nasilenie różnych działań profilaktycznych, a te z kolei pogłębiają lękowe przeczulenie na punkcie stanu zdrowia i tak w kółko.
Nerwica – przyczyny odległe w czasie
Zwykle podatności na nerwice upatruje się przede wszystkim w przeżyciach wczesnodziecięcych, kiedy ważne potrzeby emocjonalne dziecka nie są zaspakajane, a czasem wręcz doznaje ono traum i urazów ze strony otoczenia. Dziecko przeżywa nieświadomy poważny konflikt wewnętrzny między odczuwanym naturalnym, spontanicznym “popędem życia”, a doświadczaniem odrzucenia i karania poprzez obojętne, chłodne lub agresywne zachowania matki oraz najbliższego otoczenia.
Czasem przybierają one u opiekunów postać (wynikającego z lęku przed bliskością) dystansu i nieumiejętności okazywania tzw. bezwarunkowej akceptacji i stworzenia atmosfery bezpieczeństwa, wytworzenia emocjonalnego przywiązania, czasem nadopiekuńczości i nadmiernej kontroli. Bywa również, że nie umieją oni stawiać dziecku granic (tzw. wychowanie przyzwalające, bezstresowe) lub utrzymywać potrzebnego dystansu (tzw. pedagogika nadmiernej bliskości). Wynikiem przeżywanego przez dziecko konfliktu jest frustracja, dezorientacja, lęk oraz różne ucieczkowe i kompensacyjne sposoby „dawania sobie rady”. Bywa to uporczywy płacz, zwracanie na siebie uwagi, nadmierny wstyd i wycofanie, rywalizacja z innymi dziećmi itp.
W przebiegu dzieciństwa formują się pewne podświadome strategie życiowe np. „będę grzeczny i będę się dobrze uczył, muszę mieć osiągnięcia i tak zasłużę sobie na szacunek we własnych oczach i u innych”. W ogromnym uproszczeniu podany przykład ilustruje proces formowania się tzw. postawy narcystycznej, która w nerwicach może przejawiać się lekiem przed brakiem osiągnięć, nadmiernym wstydem, nieśmiałością i poczuciem „gorszości”, a nierzadko wybuchami niekontrolowanej agresji.
U dzieci, które miały tego typu doświadczenia w dzieciństwie podatność na zaleganie nerwicowych reakcji i przechodzenie ich w nerwice w wieku dorosłym może być znacząco większa. Dotyczy to zwłaszcza trudnych sytuacji życiowych w pewien symboliczny często sposób przypominających wczesnodziecięca traumę. Przykładowo: nerwicowe lęki społeczne i fobie mogą rozwijać się u dorosłego na bazie lękowej, nadmiernie chroniącej postawy matki wobec kontaktów dziecka z innymi ludźmi.
Nerwica – objawy i ich wpływ na otoczenie
Nerwicowcy bywają trudni dla otoczenia, czasem niełatwo z nimi wytrzymać, ze względu choćby za wytwarzanie atmosfery napięcia i swoisty egocentryzm. Pamiętajmy, że utrwalone zaburzenia nerwicowe są często jednak niemal zupełnie niezależne od woli, a osoba cierpiąca na nie z trudem tylko uświadamia sobie swój wpływ na otoczenie i to, jak bardzo bywa czasem dla innych irytująca.
Zachęty i rady typu: opanuj się, uspokój się, weź się w garść, ogarnij się, nie mają większego sensu, a nieraz przeciwnie – nasilają niepokój. Podobnie doraźne uspakajanie i tłumaczenia w rodzaju: widzisz – nic się nie dzieje, nie bój się, przecież nic ci nie grozi, zupełnie nie trafiają do osoby w nerwicy, szczególnie w zaostrzonym stanie.
Zwłaszcza, że wypowiadamy je zwykle interweniując nerwowo, gdy „nie możemy patrzeć, jak ktoś się męczy” lub „wytrzymać jak nas tak denerwuje”. Mówimy tak zwykle w poczuciu własnej bezradności. Skutek bywa żaden lub jest wręcz odwrotny do zamierzonego.
Warto pamiętać, że objawy nerwicy są silnie związane z przyczynami nerwicy. Trudno jest usunąć objawy nerwicy bez zrozumienia przyczyny, dla której się pojawiły. Dlatego tak ważna w procesie zdrowienia jest mądrze prowadzona psychoterapia.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!