Kiedy nadopiekuńczość przybiera formę przemocy wobec dziecka?
Dzieci wychowywane przez nadopiekuńczych rodziców mają poważne problemy w dorosłym życiu. Problemy związane m.in. z własną samooceną, budowaniem trwałych relacji, kontrolowaniem emocji.
Dlaczego nadopiekuńczość nie powinna być mylona z troską? Czy to prawda, że nadopiekuńczość to przemoc wobec dziecka? Odpowiedź na te pytania znajdziesz w dalszej części tekstu.
Kiedy troska przybiera formę nadopiekuńczości?
Czymś zupełnie naturalnym jest troska o własne potomstwo. Posiadając dzieci chcemy się o nie troszczyć i dbać o nie. I tak niemowlę przewijamy, karmimy, tulimy do snu; 3-latka odprowadzamy do przedszkola, pocieszamy gdy rozbije sobie kolano; 7-latka wprowadzamy w tajniki liter i cyfr, towarzyszymy w zawiązywaniu przyjaźni. I tak dalej…
Rodzic/opiekun chce chronić swoje dziecko przed bólem i cierpieniem. Rodzic/opiekun, który kocha i troszczy się o swoje dziecko wie jednak, że nie będzie to zawsze możliwe. Wie, że w toku życia i rozwoju, ból, cierpienie, porażka to element nieodzowny.
Napisałam, że troska jest czymś naturalnym, niejako instynktownym. Troskę, jak i inne zjawiska, można przyrównać do linii, a każda linia ma swoje dwa końce, skraje. Bieguny. Na jednym biegunie jest brak troski co przybiera formę zostawienia dziecka samemu sobie, zaniedbania, a nawet porzucenia. Na drugim biegunie jest nadmierna troska, inaczej nadopiekuńczość. Zatem troska może przybierać formę skrajności: zupełny brak troski lub troska w nadmiarze.
Nadopiekuńczość – co oznacza?
Nadopiekuńczość to nadmierne skoncentrowanie na dziecku, to nieustanne mu towarzyszenie, to nie pozwalanie na popełnianie błędów, to komunikaty:
- „Ja wiem lepiej, co jest dla ciebie dobre”;
- „Ja wiem, co ty czujesz”;
- „Nie rób tego, możesz sobie zrobić krzywdę”;
- „Po co masz tam iść? W domu będzie ci lepiej”;
- „Świat jest niebezpieczny”;
- „Innym ludziom nie można ufać”.
Nadopiekuńczość – kontekst płci
Kiedy mówi się lub pisze o nadopiekuńczości najczęściej pojawia się to w kontekście matek. Zapewne w jakimś stopniu dotyczy to również mężczyzn, jednak faktycznie o wiele częściej dotyczy to kobiet. W dużej mierze wypływa to z tego, że to matka jest przy dziecku od urodzenia. Często to ona rezygnuje z pracy i podejmuje decyzję o zostaniu w domu, aby wychowywać potomstwo. W gabinecie bardzo często słyszę od moich pacjentów o nadopiekuńczych matkach, nadopiekuńczych teściowych i nadopiekuńczych babciach.
Jednak na potrzeby niniejszego tekstu nie będę pisać o nadopiekuńczych matkach tylko o nadopiekuńczych rodzicach/opiekunach, ponieważ chcę uniknąć etykietowania ze względu na płeć.
Nadopiekuńczość to przemoc
W jaki sposób ujawnia się nadopiekuńczość rodzica/opiekuna wobec dziecka?
Nadopiekuńczość może zacząć się od momentu pojawienia się dziecka w rodzinie. Rodzic/opiekun uważa, że tylko on może zajmować się dzieckiem, że tylko przy nim dziecku nie stanie się krzywda. Wówczas opiekun nie dopuszcza innych do dziecka. Nie pozwala na mycie, przewijanie, przebieranie, niechętnie zostawia dziecko pod opieką innych. A jeżeli już zostawi, to często dzwoni z pytaniem czy wszystko jest w porządku i wraca znacznie wcześniej niż zostało to ustalone. Nadopiekuńczość nie kończy się, kiedy dziecko zaczyna szkołę podstawowa lub średnią. Co więcej, często nie kończy się nawet wtedy, kiedy dziecko osiąga pełnoletniość, a nawet wtedy, kiedy zakłada swoją rodzinę.
Nadopiekuńczy rodzic/opiekun uważa, że dziecko nie poradzi sobie z porażką, smutkiem, bólem. Dlatego też uniemożliwia mu doświadczania niepowodzeń i popełniania błędów. Selekcjonuje znajomych dziecka myśląc, że ten lub ta jest dla niego nieodpowiedni lub nieodpowiednia. Nadopiekuńczy rodzic/opiekun jest przyzwyczajony do ciągłej opieki i kontroli. Potrafi ingerować w każdy aspekt życia dziecka.
Nadopiekuńczy rodzic/opiekun nie pyta swojego dziecka o to czego potrzebuje, czym się interesuje. Nie konsultuje z nim różnych rzeczy, które bezpośrednio dotyczą właśnie jego, jak choćby dodatkowe zajęcia. Nadopiekuńczy rodzic/opiekun dokonuje wyborów za niego.
Nadopiekuńczość jako forma przemocy psychicznej
Nadopiekuńczość jest przemocą psychiczną (emocjonalną) wobec dziecka, ponieważ wykracza ona poza granice troski i dbania o jego potrzeby. Uniemożliwia dziecku rozwijanie własnych umiejętności, a tym samym uniemożliwia jego prawidłowe funkcjonowanie w świecie.
Jakie są skutki nadopiekuńczości?
Nadopiekuńczość rodzica/opiekuna negatywnie wpływa na rozwój dziecka. Ma bardzo destrukcyjny wpływ na jego życie.
Dlaczego nadopiekuńczość niszczy psychikę dziecka?
Nadopiekuńczość rodzica powoduje bardzo duże problemy w życiu dziecka:
- dziecko nie wie co lubi, czego chce, czego potrzebuje; nie umie podjąć żadnej decyzji w zakresie siebie; w konsekwencji osobowość może rozwijać się w kierunku zależnym;
- nie wierzy w siebie i swoje możliwości, bo tak naprawdę nigdy ich nie odkryło;
- ma trudność w budowaniu relacji z innymi ludźmi (co zaburza rozwój społeczny dziecka), uczy się wobec nich nieufności („jestem bezpieczny tylko przy moim rodzicu”, „inni mogą mnie skrzywdzić”, „inni mogą mieć złe intencje wobec mnie” – i jak tu nawiązywać znajomości czy przyjaźnie skoro mogę ufać tylko mojemu opiekunowi?);
- dziecko nadopiekuńczego rodzica zaczyna „odstawać” w grupach rówieśniczych; rówieśnicy bardzo szybko wyłapują takie rzeczy, zaczynają się docinki w stylu „maminsynek”, „córeczka tatusia”, wyśmiewanie, dokuczanie;
- jeżeli dziecko nie ma żadnych obowiązków w domu (co jest bardzo częste w przypadku nadopiekuńczości), wówczas nie czuje się potrzebne, nie doświadcza swojej sprawczości, a więc tego, że mam na coś wpływ i coś ode mnie zależy; w konsekwencji w dorosłym życiu będzie niesamodzielne i bardzo nieporadne;
- nadopiekuńczy rodzic/opiekun uważając swoje dziecko za szczególnie wrażliwe i delikatne, bardzo je chroni przed innymi ludźmi, uważa że potrzebuje specjalnego traktowania, często szuka usprawiedliwienia dla jego zachowania; w konsekwencji dziecko może stać się niepewne siebie, nieśmiałe lub przekonane o swojej wyjątkowości, roszczeniowe i egoistyczne;
- mają trudność w radzeniu sobie z emocjami, zwłaszcza ze złością i frustracją; w konsekwencji mogą reagować agresją.
Gdzie szukać pomocy?
Jeżeli obserwujesz zachowania nadopiekuńcze w swoim najbliższym otoczeniu, możesz zareagować, delikatnie zwrócić uwagę, że to co robi dorosły w stosunku do dziecka nie jest w porządku. Możesz być tym uważnym dorosłym. Jeżeli dzieje się krzywda dziecku, należy reagować! A nadopiekuńczość jest krzywdzeniem, choć z zewnątrz nie wygląda na to, aby dziecku działa się krzywda.
Jeżeli w swojej relacji z dzieckiem zauważasz symptomy nadopiekuńczości, zawsze masz czas na to, aby zmienić swoje dotychczasowe postępowanie. Zawsze można nauczyć się nowych zachowań. Po to, aby pomóc swojemu dziecku stać się silną, sprawczą i niezależną osobą. Jeżeli nie wiesz jak masz to zrobić, warto poszukać wsparcia psychologa lub psychoterapeuty.
Bardzo często dużo konfliktów i napięć pojawia się w okresie, kiedy dorosłe dziecko wchodzi w relację intymną z drugą osobą i/lub zakłada rodzinę. Wówczas dziecko staje w dużym konflikcie wewnętrznym, tak zwanym konflikcie lojalnościowym: kogo wybrać? Jest to sytuacja, która wymaga długotrwałej terapii.
Jeżeli jesteś osobą, która doświadczyła i/lub nadal doświadcza nadopiekuńczości, a nie chcesz już dłużej trwać w takim schemacie, możesz to zmienić. Możesz to zmienić, ponieważ leży to w obszarze Twojej wolności i odpowiedzialności.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!