Porównywanie dzieci do innych – jakie niesie konsekwencje?
Sytuacja wydarzyła się w II klasie szkoły podstawowej. W szatni tłoczyli się rodzice czekając na swoje dzieci. Dzwonek, koniec lekcji, dzieci zbiegły do szatni. Do jednej z mam podbiegł syn, mama zapytała: „Dostaliście oceny z poprzedniego sprawdzianu?”. Syn odpowiedział, że tak i że dostał 4. Mama na to: „A Bartek co dostał?”
W opisanej sytuacji mama nie doceniła wysiłku swojego syna, nie pochwaliła go za efekt jego pracy. Tak jakby ocena syna nabierała wartości tylko w zestawieniu z oceną innego dziecka.
To bardzo częste komunikaty, które dorośli kierują do dzieci, wystarczy się tylko rozejrzeć i nadstawić uszu. To komunikaty, które podcinają skrzydła. W ten sposób dorośli uczą swoje dzieci porównywania się z innymi. Kto jest lepszy? Kto jest gorszy?
Porównywanie dzieci
Porównując się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze bowiem znajdujesz gorszych i lepszych od siebie. (Desiderata)
Dzieci porównują się same z siebie. To naturalny proces. Ktoś ma ładniejszą zabawkę od mojej, ktoś ma lepszy model samochodu, ktoś ma smaczniejsze śniadanie w pudełku, ktoś ma batonika a ja nie, ktoś lepiej biega ode mnie, ktoś lepiej ode mnie rysuje, itd. W porównywaniu zawsze ktoś wypada lepiej, a ktoś gorzej, co rodzi bardzo duże emocje.
Dlaczego dorośli porównują dzieci do innych?
Bardzo często robią to nieświadomie. Stoją za tym emocje, historia rodzinna czy chęć zmotywowania dziecka do większego wysiłku. Wszyscy nieświadomie oczekujemy od dzieci, aby odpowiadały na różne nasze potrzeby.
W stwierdzeniu „dlaczego czwórka, a nie piątka?” intencją rodzica może być to, aby dziecko dobrze się uczyło, a pod tym kryje się troska o to czy sobie poradzi na obecnym rynku pracy. Rodzice najczęściej chcą dobrze, ale nie wiedzą jak to osiągnąć. Często robią to nieświadomie i nie zakładają, że mogą tym wyrządzić krzywdę.
Porównywanie dzieci w rodzinie
Często można się spotkać ze stwierdzeniem dziecko „łatwiejsze”, dziecko „trudniejsze”. Dla każdego z nas co innego będzie to oznaczać. Na przykład dziecko „łatwiejsze”, bo jest grzeczne i bardzo zdolne. „Trudniejsze”, bo rozrabia i gorzej się uczy.
Dzieci są różne. Natomiast problem pojawia się wówczas, kiedy dziecko „łatwiejsze” zaczyna postrzegać się, jako te lepsze.
Porównywanie dzieci do innych – konsekwencje
W porównywaniu dzieci między sobą zawsze ktoś jest na tej lepszej pozycji, a ktoś na tej gorszej. Ciągłe porównywanie dziecka do kogoś od niego lepszego może w nim zrodzić poczucie gorszego traktowania, a nawet odrzucenia. To może rodzić narrację na całe życie: „muszę zasłużyć na miłość/podziw bliskich mi osób”, „jestem warta/y tyle ile osiągnęłam/em”, „o mojej wartości stanowią sukcesy”. W związku z tym, dzieci budują poczucie własnej wartości poprzez porównywanie.
W dorosłym życiu pomimo odnoszonych sukcesów, może być trudno je docenić i może pojawić się tendencja do ich deprecjonowania. To narracja: „żadne moje osiągnięcie nie jest wystarczająco dobre” i „zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie ode mnie lepszy”.
Jeżeli rodzice porównują swoje dzieci między sobą, dzieci mogą mieć poczucie, że są nierówno traktowane, co rodzi rywalizację. A rywalizacja w bardzo dużej mierze utrudnia budowanie bliskiej relacji.
Dziecko gorzej traktowane może starać się bardziej o względy rodziców, chcąc zasłużyć tym samym na ich miłość.
Zamiast porównywać, chwalmy nasze dzieci
Każde z dzieci ma swoje mocne i słabsze strony, tak samo jak dorośli. Oczywiście w zestawieniu z drugim dzieckiem, ono w jakiejś sferze wypadnie gorzej – to nieuniknione.
Dlatego tak ważne jest to, aby dostrzegać mocne strony i zalety dziecka, które mniej rzucają się w oczy. Warto być czułym obserwatorem swojego dziecka. Zwracać uwagę na to co lubi, co jest dla niego ważne, co mu przynosi zadowolenie i satysfakcję. Aby dziecko nie realizowało tylko naszych wartości. Zamiast porównywania dziecka w celu motywowania do większego wysiłku, warto chwalić je za to co już osiągnęło i pobudzać do samodzielności.
Szalenie ważne jest wspomaganie stron dziecka, bo to buduje w nim poczucie siły.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!