Dorosłe dzieci nieporadnych rodziców – dlaczego są NADodpowiedzialne?
Zarówno w pracy jako terapeuta, jak i w życiu codziennym, spotykam się z relacjami rodzinnymi, w których dorosłe dziecko przejmuje rolę opiekuna, a nawet “partnera” swojego rodzica.
Nie chodzi tu oczywiście o przypadki, w których np. z powodu choroby rodzica system rodzinny zaczyna inaczej funkcjonować, aby sprostać trudnemu wydarzeniu. Niesienie pomocy rodzicom jest ogromną wartością, jednak udzielające tej pomocy dorosłe dziecko powinno pamiętać również o innych wielkich wartościach, jak prawidłowe relacje w jego własnej rodzinie oraz jego własny rozwój. Zachwianie równowagi pomiędzy wspomnianymi wartościami prowadzi do naruszenia granicy, poza którą zamierzona pomoc przestaje być pomocą, a staje się źródłem problemów rodzinnych lub własnych.
Przykładem pomocy, która niesie za sobą problemy rodzinne jest np. sytuacja, w której dorosłe dziecko systematycznie wspiera finansowo swojego niezaradnego życiowo rodzica (często w tajemnicy przed współmałżonkiem), mimo że ma własną rodzinę i duże wydatki z tym związane.
Spotkałam się również z relacją 20-letniej kobiety, która zabierała ze sobą na imprezy swoją 40-letnią matkę, żeby ta mogła miło spędzić wolny czas oraz poznać nowych ludzi. Gdyby tego nie zrobiła, to matka siedziałaby w domu pogrążając się w smutku, a córka miałaby silne poczucie winy z tego powodu oraz niepokój o samopoczucie matki.
Innym przykładem przekroczenia wspomnianych granic jest obciążanie dorosłego syna swoimi problemami przez matkę, która dzwoniła do niego nawet kilka razy dziennie. Skutkowało to tym, że syn przyjeżdżał za każdym razem, gdy matka go o to poprosiła, mimo że potrzebny był również swojej żonie i dzieciom. Swoje postępowanie tłumaczył tym, że gdyby nie pomógł matce i stało by się jej coś złego, to nie wybaczyłby sobie tego nigdy.
Zdarza się tak, że dorosłe dziecko jest tak silnie uwikłane w relację z nieporadnym rodzicem, że nie jest w stanie założyć własnej rodziny, bo czuje i wie, że musi być niemal cały czas przy rodzicu. A jeśli nawet uda mu się ułożyć własne życie, to organizuje je tak, aby nadal żyć blisko rodzica i żyje tak naprawdę w trójkącie z współmałżonkiem i rodzicem.
Jaki jest przekaz od nieporadnego rodzica do dziecka?
“Bez ciebie nie poradzę sobie; będziesz mnie miał na sumieniu, gdy coś mi się stanie; nie bądź wyrodnym synem/córką” – są to komunikaty silnie wikłające w poczucie odpowiedzialności za nieporadność rodzica oraz w poczucie winy w przypadku niewywiązania się z regularnego obowiązku względem rodzica.
Nieporadny rodzic tkwi w roli samotnego, niemogącego pracować, chorego, potrzebującego opieki, co skutkuje tym, że jego dorosłe dziecko nie może zaznać spokoju, gdy zostawi rodzica samego. Rodzic zaś robi wszystko, aby dziecko trzymać przy sobie, nie zdając sobie sprawy z tego, że dostarcza mu dodatkowego, obciążającego stresu oraz zaburza jego relacje rodzinne.
Dlaczego rodzic kształtuje wikłający styl relacji z dzieckiem?
Przyczyny tego mogą być różne, na przykład:
- rodzic jest samotny, niepewny siebie, nie ma ułożonego swojego prywatnego życia, ani satysfakcjonującego życia zawodowego,
- rodzic jest niedojrzały, nie rozumie samego siebie, przeżywa lęk przed samotnością, ma niską samoocenę, nie ma swoich zainteresowań.
Skutki nieporadności rodziców i nadodpowiedzialności ich dzieci
Wyżej opisane relacje są niezdrowe dla wszystkich członków rodziny, ponieważ:
- życie w trójkącie z rodzicem i współmałżonkiem często powoduje zaniedbywanie współmałżonka oraz własnej rodziny, z czego wynikają kryzysy małżeńskie;
- dzieci nauczone myślenia takimi schematami, stają się ludźmi biorącymi na siebie nadmierną ilość obowiązków, mają tendencję do poświęcania się innym, czują nadmierną odpowiedzialność za innych;
- dorosłe dzieci nieporadnych rodziców nie żyją pełnią życia, rezygnują z własnych potrzeb, a nawet z własnego prywatnego życia na poczet dodatkowego nadmiernego martwienia się o rodziców;
- z powodu nadmiernego stresu oraz poczucia winy mogą wykształcić się u dorosłych dzieci zaburzenia lękowe, nerwica;
- rodzic utrwala w sobie własną nieporadność, co może spowodować u niego zaburzenia depresyjno- lękowe.
Jak pozwolić dzieciom przeciąć pępowinę?
Drodzy rodzice! Mając na uwadze dobro Waszych dzieci, odpowiednio wcześnie przeanalizujcie własne postępowanie, po to, aby nie tworzyć z nimi toksycznych relacji.
Pomocne mogą być Wam poradniki, z których dowiecie się, jakie metody wychowawcze są korzystne dla prawidłowego kształtowania się osobowości Waszych dzieci, a jakie osłabiające ich poczucie bezpieczeństwa i samoocenę. Przyjrzyjcie się metodom wychowawczym, które stosujecie. Jeśli stwierdzicie potrzebę ich zmiany, warto zapytać o radę psychologa lub psychoterapeutę.
Obecnie możliwości poszerzania wiedzy są duże, więc korzystajcie z tego i tworząc zdrowe relacje z dziećmi pozwólcie im żyć pełnią życia – bez obciążającego ich nadmiernego poczucia winy z powodu np. Waszej nieporadności życiowej.
Jeśli Wasze dorosłe dzieci zajmują się intensywnie swoim życiem, to znaczy, że są samodzielne, dają sobie radę, więc udało się Wam dobrze przygotować je do życia. Cieszcie się tym faktem i zajmijcie sobą, stwórzcie sobie sposób na własne życie, hobby, zainteresowania itp. Jest jeszcze dużo ciekawych rzeczy, które możecie robić w życiu!
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!