Wpisy

Jak żyć z mężem seksoholikiem?

Jak żyć z mężem seksoholikiem?

Podobne pytanie zadała nam p. Dominika, tutaj.

Witam serdecznie, mam poważny problem z mężem. Po ślubie jesteśmy niecałe dwa lata. Od początku nie widziałam, że jest w nim problem. Z perspektywy czasu, zdałam sobie sprawę, że mój mąż jest seksoholikiem, przynajmniej tak mi się wydaje. Już nie radzę sobie psychicznie, dlatego proszę a nawet błagam o pomoc.

Kiedy mąż często chciał się kochać, a ja czasem naprawdę albo nie miałam ochoty albo kiepsko się czułam, to mąż z braku seksu albo odmowy stawał się nerwowy. Czasem już zaciskałam zęby i dawałam mężowi, żeby nie był nerwowy. Doszło do sytuacji, że jeśli chciałam coś kupić albo pomóc synowi, to mąż żądał zapłaty seksem.

Obecnie po walce z nim o seks mąż kupił sobie zabawki i każe mi patrzeć jak bawi się nimi, ale dodam, że w kwestii seksu nadal jest to samo. Nie mam już ochoty kochać się z nim, bo zrobiło się to dla mnie ciężkie psychicznie. Nie wiem, co o tym myśleć. Mąż twierdzi, że to nie problem, jak mu mówię, że to jest nienaturalne. Bardzo proszę o pomoc.

Odpowiedź psychologa

Pani Marzeno,

porusza Pani istotny problem, który pojawił się w Pani relacji małżeńskiej. Przejawia się on w sferze intymnej, czynnościach seksualnych, natomiast wpływ może obejmować szerszy zasięg, w obszarze emocjonalnym, poznawczym, społecznym.

Seks ma istotne znaczenie dla związku. Jeśli partnerzy zaspokajają swoje potrzeby w tym zakresie, czują się bezpiecznie, stają się sobie bliżsi. Jednak poza zdrowym podejściem do seksu może wykształcić się w związku podejście niezdrowe, destrukcyjne.

Seksoholizm w małżeństwie

Uzależnienie od seksu obejmuje pewne spektrum seksualnych zachowań. W uzależnieniu ważna jest funkcja jaką odgrywa seks dla osoby uzależnionej. Pisze Pani, że obserwowała Pani u męża drażliwość, złość, kiedy nie miała Pani ochoty na współżycie. Odnosząc się do funkcji seksu, może on np. służyć u osoby uzależnionej do obniżenia napięcia związanego z odczuwanymi nieprzyjemnymi emocjami (np. lęk, złość), które pojawiły się jeszcze wcześniej, przed propozycją współżycia.

Może dochodzić również do poszukiwania u osoby uzależnionej od seksu kolejnych praktyk seksualnych, których nie akceptuje partnerka bądź czuje się przymuszana do uczestniczenia w takich praktykach. Napisała Pani o zakupieniu przez męża gadżetów erotycznych i przymusie z Pani strony oglądania tej formy zaspokajania potrzeb seksualnych męża.

Związek z seksoholikiem i problem współuzależnienia

W przypadku seksoholizmu występuje również zjawisko współuzależnienia – dokładnie takie samo jak przy innych rodzajach uzależnień, np. od alkoholu.

Mechanizmy współuzależnienia są te same, jak przy innych nałogach, natomiast problemem w przypadku seksoholizmu jest poczucie wstydu i niepewność, gdzie można udać się w poszukiwaniu pomocy – jak mówić o sprawach intymnych?

Wiele badań wskazało do tej pory, iż u partnerów osób uzależnionych od seksu widoczne jest zaniżone poczucie własnej wartości, lęk przed porzuceniem, który może przejawiać się również zgadzaniem się na zachowania, na które nie ma się ochoty.

Seksoholizm, jak każde uzależnienie wpływa nie tylko na osobę uzależnioną, ale również na partnera i na rodzinę. Oddziałuje na sferę emocjonalną i psychiczną, małżeństwo może przechodzić poważny kryzys.

Osoba uzależniona ma zaburzoną wizję związku oraz bliskich relacji. To z kolei wpływa na obraz siebie, poczucie winy i wstydu u partnera/ki.

Gdzie szukać pomocy?

Pani Marzeno, pierwszy ważny krok do znalezienia pomocy w Pani sytuacji właśnie Pani zrobiła, opisując w tym miejscu swój problem.

W przypadku seksoholizmu, jak i każdego innego uzależnienia, same chęci nie wystarczą aby sobie pomóc – tu wymagane jest leczenie.

Jak odczytuję, Pani małżeństwo znajduje się aktualnie w kryzysie, stąd zalecałabym rozpoczęcie wspólnie z mężem terapii małżeńskiej.

Ważne będzie rozpoznanie problemu i jego wpływu na związek. Związek z jednej strony potrzebuje wsparcia ze strony specjalisty, natomiast istotne jest aby osoba uzależniona zajęła się swoim problemem również w procesie indywidualnym.

W zależności od oceny sytuacji terapeuta może zaproponować również dla Pani wsparcie indywidualne, po to aby lepiej rozumieć swoje emocje, odbarczyć się z poczucia winy i całkowitej odpowiedzialności za związek, nauczyć się również dbać i troszczyć o siebie.

Trzymam mocno kciuki za podejmowanie kolejnych kroków przez Panią.

Skutecznie pomagamy w walce z uzależnieniem. Prowadzimy również terapię dla osób współuzależnionych.

 

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Seksoholizm w związku – jak żyć w takiej relacji?

Seksoholizm w związku – jak żyć w takiej relacji?

Seksoholizm w związku to poważny problem, który ma niszczycielski wpływ na relację. W tym artykule dowiesz się, co robić kiedy seks staje się nałogiem w związku i czy można żyć z osobą uzależnioną od seksu.

Seksoholizm to poważna choroba

Na 100% seksoholików, 80% to mężczyźni. Moment pojawienia się chorego w gabinecie terapeuty bywa bardzo często spowodowany tzw. ultimatum, na przykład groźbą partnerki że odejdzie, rozwodem, zabraniem dzieci. Może się również zdarzyć, że mężczyzna jest przyprowadzany na leczenie jako ten „winny”, przez swoją partnerkę, która wykazuje cechy współuzależnienia.

Z moich obserwacji wynika, iż nieznajomość tej choroby i stereotypowe podejście do problemu jak: „to pewnie jej wina”, „sama jest sobie winna”, „pewnie miał głupią babę, to sobie poszedł do innej”, nasila dramatyzm, jaki przeżywa zarówno osoba uzależniona, jak i partner/ka. Może to na tyle nasilać poczucie wstydu u kobiet, że bardzo trudno jest im zwrócić się o pomoc.

Na początek – historia pewnej pary…

Ona – 28 lat, zajmuje się domem i opieką nad trójką małych dzieci. On – rok starszy od niej, pracuje w banku. Poznali się na dyskotece, na studiach. Zakochali się w sobie i zaczęli być razem.

Pani Monika (imię celowo zostało zmienione na potrzeby tego artykułu) wspomina obecnego teraz męża jako piątkowicza, zawsze grzecznego, zamkniętego w sobie, nieśmiałego chłopaka. Te cechy charakteru szczególnie się jej podobały.

Pani mówi, że wesele miała wymarzone, piękne jak z bajki. Po dziesięciu miesiącach urodziły się córki bliźniaczki, syn – po kolejnych 3 latach. U jednej z córek wykryto wadę serca, dlatego p. Monika poświęciła większość czasu na pobyty w szpitalach, operacje, aby mąż w tym czasie mógł chodzić do pracy i zarabiać na rodzinę.

Dziecko wyzdrowiało, ale pomiędzy p. Moniką a jej mężem zaczęło być inaczej. Mąż przestał okazywać czułość, bliskość, zaczął unikać zbliżeń. „Coś musi być ze mną nie tak” – takie myśli pojawiały się u p. Moniki. Postanowiła więc się zmienić, schudła, więcej sprzątała, lepiej gotowała, była milsza. Niestety nic się nie zmieniło. Przełamując wstyd, zakupiła żel intymny i płytę z filmem w sex-shopie. Jak wspomina, nigdy mąż nie wyszedł z inicjatywą, aby użyć tych rzeczy.

Minęło pół roku, w tym czasie nie doszło do zbliżenia pomiędzy małżonkami. Pani zaczęła podejrzewać, czy mąż nie ma kochanki, albo nie jest chory. Kiedy przyłapała męża na masturbacji, poczuła że problem może być znacznie poważniejszy.

Momentem zwrotnym była sytuacja, kiedy przypadkiem p. Monika znalazła nieznany jej, „dodatkowy” telefon męża, który wypadł z kieszeni jego kurtki. Pani Monika przeczytała smsy, których były setki, wszystkie o treści erotycznej do jej męża. Ale również smsy wychodzące w treści miały głównie propozycje spotkań na seks.

Kłótnie, awantury, obietnice że to się więcej nie powtórzy. I tak do kolejnego razu. Pani Monika zaczęła częściej przeszukiwać rzeczy męża, nawet komputer służbowy. Mnóstwo korespondencji z innymi kobietami, nagie zdjęcia. Jej myśli krążyły głównie wobec tego, co teraz mąż robić, z kim i gdzie jest.

Pani Monika bez przerwy szukała dowodów zdrad. Na ulicy mierzyła wzrokiem kobiety, które mogłyby być w guście męża. Przeglądała kieszenie ubrań, czytała smsy, przeszukiwała auto. Raz znalazła karteczkę z numerami telefonów, obok wiekiem i adnotacjami: „bi”, „full”.

Niestety nie otrzymała zrozumienia ze strony rodziny, która tłumaczyła zachowania męża jako normalne, „przecież każdy mężczyzna ogląda takie filmy”. Jej mama stwierdziła, że to okropne że ją zdradzał, ale może się opamięta, nie on pierwszy i nie ostatni.

„Zdradza się żonę z jedną, dwiema kobietami, a on miał ich kilkadziesiąt w tym samym czasie. On jest chory – rozumiecie?”. Po tych słowach p. Monika postawiła ultimatum mężowi – on idzie się leczyć – jeżeli nie, składa papiery rozwodowe.

Współuzależnienie w seksoholizmie

Uzależnienie od seksu, podobnie jak inne uzależnienia, dotyka całej rodziny. Na przykładzie krótkiej historii p.Moniki można zauważyć niektóre cechy współuzależnienia partnerów osób uzależnionych od seksu („Leczenie zaburzeń seksualnych” Z. Lew-Starowicz, 2013):

  1. Zmowa – zgodne prezentowanie światu jednolitego frontu; ukrywanie prawdy, by chronić erotomana; kłamanie by zatuszować prawdę o jego zachowaniach, nadaktywność seksualna, by zatrzymać jego seks w domu.
  2. Obsesyjne zaabsorbowanie – obsesja na punkcie partnera-erotomana i jego życia; nieustanne myślenie o zachowaniach i motywach partnera, sprawdzanie poczty i portfela, telefonów, dokumentów partnera; wynajmowanie detektywów; zapominanie o innych sprawach.
  3. Zaprzeczanie – w okresach wolnych od obsesji współuzależnieni ignorują fakty i sygnały mówiące o rzeczywistej sytuacji; udają, że problem nie istnieje; biorą na siebie dodatkowe zajęcia w pracy, by nie rozmyślać.
  4. Emocjonalny zamęt – popadania w skrajne stany emocjonalne, nagłe odczuwanie wstydu i lęku; brak kontroli nad uczuciami; ciągły kryzys.
  5. Manipulowanie – szantażowanie odejściem; używanie seksu jako narzędzia manipulacji partnerem; używanie seksu jako sposobu na łagodzenie pojawiających się sporów, przyjmowanie roli męczennika, bohatera lub ofiary.
  6. Nadmierna odpowiedzialność – obwinianie siebie za problemy partnera; przekonanie, że jeżeli się nie zmienią nie zmieni się ich uzależniony partner; aranżowanie sytuacji zależności, w których mogą udowadniać sobie, że są niezastąpieni.
  7. Ugodowość i utrata siebie – współuzależnienie prowadzi do serii nieprzerwanych ustępstw, które zacierają w osobie jego poczucie odrębności; utrata życiowych celów, zainteresowań, przyjmowanie upodobań seksualnych i norm partnera za własne.
  8. Obwinianie i karanie – zarówno siebie jak i partnera; stawanie się wobec siebie coraz bardziej wymagającym i karzącym; wdawanie się w romanse, żeby ukarać partnera lub też udowodnić swoją atrakcyjność i wartość; planowanie i chęć zabicia uzależnionego partnera.
  9. Seksualna reaktywność – wycofanie się ze współżycia; tłumienie swoich potrzeb; unikanie wszelkiej bliskości uzależnionego partnera.

Seksoholizm w związku – co robić kiedy choroba partnera/ki ujrzy światło dzienne?

Moment odkrycia zdrad ze strony partnera jest niezwykle traumatyczny. Dobrze jest przeczekać tę największą burzę emocjonalną, zanim się podejmie ostateczną decyzję. To niełatwa decyzja i trzeba mieć siły, aby ją unieść. Niektóre osoby decydują się rozstać na jakiś czas, żeby dać sobie przestrzeń i czas na dojście do siebie i do tego, czego się chce dalej. Jednak są osoby, które mimo wszystko decydują się zostać, a są i takie, które od razu się rozstają.

Gdy już wiadomo o uzależnieniu partnera, trzeba zadbać o siebie i swoje poczucie bezpieczeństwa. Warto poszukać pomocy i wsparcia. Niektórzy nie chcą nikomu mówić o problemie partnera, bo boją się, że to zmieni sposób, w jaki ich przyjaciele będą patrzeć na uzależnionego partnera. Dobrze jest jednak nie zostawać z tym samemu i poszukać wsparcia np. u terapeuty.

Ważne jest, żeby zadbać w tym czasie o sen, jedzenie, ruch. To są najczęściej obszary, które od razu są zaniedbywane, a zła kondycja fizyczna pogorszy tylko samopoczucie psychiczne. Dobrze jest też znaleźć w swoim otoczeniu wrażliwego słuchacza – kogoś, kto nie będzie spieszył się z radami czy ocenami i będzie w stanie współodczuwać ze zranionym partnerem, nie nakręcając jego emocji.

Czy da się uratować związek z seksoholikiem?

Tak, da się uratować związek, ale wymaga to pracy z obu stron. Każda ze stron musi pracować nad sobą – seksoholik nad własnym seksoholizmem, partnerka nad traumą zdrady, a także oboje nad związkiem – odbudowaniem poczucia bezpieczeństwa i zaufania, nad bliskością.

W związku jest problem, bo jedno z partnerów jest uzależnione od zachowań seksualnych. Nie wolno tej odpowiedzialności przerzucić na związek. Część seksoholików chętnie to robi – zamiast zajmować się sobą i swoim problemem, twierdzą, że problem jest w związku.

Związek potrzebuje wsparcia psychoterapeuty par, ale osoba uzależniona musi równolegle zająć się swoim problemem w procesie indywidualnej psychoterapii. To jest podstawa pracy w związku. Dobrze jest, kiedy także partner korzysta z indywidualnej psychoterapii, po to by lepiej zrozumieć swoje emocje, by odciążyć się z poczucia winy czy odpowiedzialności, za to, co nie jest jego odpowiedzialnością, by nauczyć się troszczyć o siebie. Terapeuta może pomóc takiej osobie rozwikłać sprzeczności w myślach i w emocjach, których doświadcza często zraniona osoba.

Największym wyzwaniem dla partnerów jest odbudowanie poczucia bezpieczeństwa i zaufania. Trzeba wtedy wspólnie z partnerem określić jasne granice, które zagwarantują zranionemu partnerowi minimum bezpieczeństwa. Partnerki seksoholików umawiają się ze swoimi mężami np. na to, że nie będą sami wieczorami oglądać telewizji, z komputera będą korzystać w miejscu dostępnym dla innych np. salon.

Paradoksalnie uzależnienie partnera może być źródłem korzystnej zmiany, zwłaszcza, gdy oboje korzystają z terapii. Uczą się rozmawiać na temat emocji, ich wzajemnej relacji, mówią wprost o sprawach intymnych, o seksie. Zaczynają siebie poznawać i zbliżać (nie tylko fizycznie), często zmieniają hierarchię wartości lub ją po raz pierwszy w życiu tworzą.

Skutecznie pomagamy osobom zmagającym się z uzależnieniami behawioralnymi. Skontaktuj się z Nami!

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

Seksoholizm (uzależnienie od seksu) - objawy i leczenie

Seksoholizm (uzależnienie od seksu) – objawy i leczenie

Seksoholizm, podobnie jak i inne uzależnienia (np. od alkoholu, substancji psychoaktywnych, itp.), może mieć destrukcyjny wpływ na funkcjonowanie osoby uzależnionej od seksu, ale również narażać na szwank związek, relacje rodzinne. Jeśli ten problem dotyczy Ciebie, albo kogoś z Twojego otoczenia, w tym artykule dowiesz się, gdzie szukać profesjonalnej pomocy.

Co to jest seksoholizm i jakie są jego przyczyny?

Seksoholizm zaliczany jest do uzależnień behawioralnych. Według Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10 zachowania te mogą być klasyfikowane jako: nadmierny popęd seksualny, inne zaburzenia nawyków i popędów (impulsów) lub zaburzenia nawyków i popędów nieokreślone.

Uzależnienie od seksu może mieć wiele odmian: fantazjowanie, uwodzenie, anonimowy seks – nawiązywanie kontaktów z wieloma partnerkami lub partnerami seksualnymi, seks płatny lub zarobkowy, podglądactwo – w tym cyberseks (uzależnienie od seksu wirtualnego), czaty, gry erotyczne, pornoholizm (uzależnienie od pornografii w Internecie), ekshibicjonizm, eitp.

Czy chodzi tylko o popęd seksualny?

Najczęściej, w potocznym mniemaniu, za uzależnione od seksu uznaje się osoby, które mają wysoki poziom potrzeb seksualnych. Natomiast nie jest to jedyny wyznacznik. I tu warto podkreślić, że seksoholik nie jest wciąż pobudzony, tylko łamie granice, a pobudzenie seksualne przychodzi jako odpowiedź na inne poważne problemy.

Seksoholizm jest formą nerwicy kompulsywnej. Każdy lęk, który się pojawia, wywołuje nieprzyjemne emocje, co ostatecznie powoduje nasilenie zachowań przymusowych, w tym wypadku seksualnych.

U podłoża seksoholizmu, oprócz nadmiernie silnego popędu seksualnego, mogą leżeć m.in.: poczucie niższości, nieśmiałość, niepewność i niewiara we własne możliwości seksualne, które wymuszają potrzebę stałego sprawdzania swojej wydolności.

Jednocześnie wiadomo, że podniecenie seksualne i orgazm powodują uwolnienie endogennych opioidów, które wpływają na struktury mózgu określane jako „układ nagrody” („układ pozytywnego wzmocnienia”), co pozwala doszukiwać się działania podobnych mechanizmów jak w przypadku innych uzależnień. Nie można też wykluczyć, tak jak i w innych uzależnieniach, roli serotoniny i dopaminy.

Zwiększenie popędu seksualnego (hiperseksualność) spotykane jest także przy uszkodzeniu płatów czołowych i ciała migdałowatego w mózgu (tzw. zespół Klüvera i Bucy’ego).

Seksoholizm – objawy

Na podstawie kryteriów diagnostycznych ICD-10 (Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób) o uzależnieniu od seksu możemy mówić wówczas, gdy w ciągu ostatniego roku stwierdzono występowanie co najmniej trzech z poniższych objawów:

  • sfera seksu, myślenia o odbywaniu stosunków seksualnych wypełnia coraz więcej czasu; poczucie, że ciało się tego domaga;
  • nasila się potrzeba coraz częstszego uprawiania seksu, celem rozładowania narastającego napięcia;
  • gdy nie uprawia się seksu doświadcza się szeregu objawów odstawiennych: poddenerwowanie, niepokój, trudności w koncentracji, napięcie, bóle w ciele, stany lękowe, bezsenność;
  • potrzeba zaspokojenia staje się coraz silniejsza; zwiększa się częstotliwość odbywania stosunków seksualnych, a mniejsza częstość nie daje już satysfakcji;
  • życie staje się podporządkowane sferze erotycznej: wyszukiwanie ogłoszeń, umawianie spotkań z potencjalnymi partnerami seksualnymi lub spędzanie coraz większej ilości czasu na stronach pornograficznych;
  • pojawiają się oczywiste straty i konsekwencje związane z uzależnieniem (rozpad więzi partnerskiej, koszty ponoszone za wizyty w agencjach towarzyskich, choroby przenoszone drogą płciową, uszkodzenia narządów płciowych, itp.).

Perspektywa uzależnionego od seksu

Przede wszystkim zachowania seksualne zajmują za dużo czasu, zaczynają zastępować inne formy spędzania czasu.

Po drugie, uzależniony ponosi negatywne konsekwencje swoich zachowań: traci rodzinę, pracę, przyjaciół, zaczyna odczuwać pustkę. Pojawiają się również konsekwencje zdrowotne, związane z chorobą weneryczną albo uszkodzeniami ciała. Uzależniony zaczyna przekraczać kolejne granice związane z moralnością, co często staje się powodem do podjęcia terapii.

Trzecim charakterystycznym elementem uzależnienia to kontynuowanie chorych zachowań pomimo negatywnych konsekwencji – uzależniony przyrzeka sobie i bliskim, że już z tym skończył. Mimo, iż ma szczere chęci, by z tym skończyć (np. zakłada hasła na komputerze), i tak wraca do nałogu.

Pornografia zmienia strukturę mózgu

Przytoczę tu wyniki pewnych badań na szczurach – wpuszczano samcowi do kabiny szczurzą partnerkę, później kolejną i jeszcze jedną. Za każdym razem szczur potrzebował około dwóch minut na skonsumowanie związku. Aż do kompletnego wyczerpania. Kiedy zaś proponowano szczurowi tę samą partnerkę, to za każdym razem czas jego reakcji się wydłużał. Jaki to ma związek z pornografią? Taki, iż w przypadku pornografii mówimy o tym pierwszym scenariuszu: jest ogromna liczba bodźców, która w takiej częstotliwości i różnorodności jest nie do przerobienia. To tak, jakby mózg był stymulowany „nowymi szczurzycami”.

W mózgu jest obszar limbiczny, a w nim tak zwany układ nagrody wydzielający w miłych sytuacjach związek chemiczny – dopaminę. Jeżeli neuron odbierający jest w krótkim czasie zalewany dużą ilością dopaminy, to receptory są niszczone, zaczynają zanikać. Można powiedzieć, że neuron „przestaje słyszeć” bodźce. Potrzebuje ich coraz więcej, domaga się coraz większej ilości dopaminy.

Przykład – uzależniony na początku potrzebuje trzech sesji masturbacji z pornografią w tygodniu, a po jakimś czasie robi to już codziennie. A co najgorsze, to wcale nie daje mu ani przyjemności, ani satysfakcji.

Kto może się uzależnić od seksu?

Seksoholizm zdecydowanie częściej dotyka mężczyzn – oni stanowią 80% uzależnionych. W męskim wydaniu rozładowanie seksualne ma dosłownie charakter fizjologiczny – to wytrysk i orgazm przynoszą chwilową ulgę. W przypadku kobiet, u których występuje o wiele więcej uwarunkowań orgazmu a kontrola zachowań seksualnych (społeczna) jest silniejsza, rzadziej dochodzi do rozładowania napięcia w ten sposób. Dlatego seksoholizm występuje rzadziej u kobiet lub ma inny obraz.

Nie ma grupy zawodowej szczególnie narażonej na uzależnienie od seksu. Na terapię zgłaszają się np. aktorzy, biznesmeni, handlowcy, nauczyciele, często szanowani ludzie, politycy, prezesi firm.

Seksoholizm – leczenie

Najważniejsze to dostrzeżenie problemu. Niestety, często dostrzeżenie problemu dzieje się dopiero wtedy, gdy uzależnieni są na granicy utraty (lub właśnie utraciły) swoich związków, rozpadu rodziny. Jest to bardzo trudny moment dla obu stron.

Pierwszym krokiem powinna być wizyta u seksuologa lub specjalisty terapii uzależnień. Pomoc można uzyskać w placówkach prywatnych, jak i w ramach NFZ. Rzetelnie przeprowadzona diagnoza daje możliwość rozpoczęcia leczenia.

Podobnie jak w przypadku innych uzależnień, podstawową formą pomocy jest psychoterapia, a najlepsze efekty przynosi terapia poznawczo-behawioralna (CBT). W terapii zabrania się przede wszystkim uprawiania seksu z powodu uczuć pozaseksualnych, czyli dlatego że odczuwa się lęk, złość, gniew, samotność. Podczas leczenia ujawniają się emocje, których nie chce się dostrzegać i osoba uzależniona musi się z tym skonfrontować. Zalecana jest np. wstrzemięźliwość od seksu przez pół roku, by zobaczyć to, czego najbardziej obawia się dana osoba. Celem ma być powrót do życia seksualnego, tyle że ten seks ma być więzotwórczy.

Podjęta terapia powinna dotyczyć zmiany wzorców zachowań, przeżywania i radzenia sobie z emocjami.

Kolejnym elementem jest nauczenie się na nowo organizacji i planowania dnia codziennego oraz odbudowy więzi i relacji z najbliższymi osobami (rodziną, dziećmi).

Ważnym wsparciem w trakcie terapii jest uczestnictwo w mityngach. Tę formę pomocy często zalecam swoim pacjentom. To miejsce gdzie uzależniony może nauczyć się mówić prawdę o swoim nałogu, w bezpiecznych warunkach. Seksoholik mówiąc o sobie na mityngach, uczy się wyznaczać nowe granice (funkcjonując do tej pory na dwóch skrajnych biegunach: albo łamanie granicy intymności i myśli o seksie, albo zdystansowanie i lodowatość w relacjach).

Okiem terapeuty

Podsumowując, powołam się na stanowisko amerykańskiego lekarza, Patrick’a Carnes, który zajmuje się seksoholizmem. Według niego, w związku z powszechnością dostępu do pornografii, czeka nas „tsunami uzależnienia od seksu”.

Z badań wynika, że w Stanach Zjednoczonych około 40% chłopców przed 10 rokiem życia miało dostęp do treści pornograficznych. A 2/3 dzieci do 14 roku życia korzysta z pornografii w czasie odrabiania zadań domowych! W Polsce sytuacja również może się pogarszać. Dlatego bądźmy uważni nie tylko na siebie, ale również (jak nie przede wszystkim) na aktywność naszych dzieci w sieci.

Skutecznie pomagamy osobom zmagającym się z uzależnieniami behawioralnymi. Skontaktuj się z Nami!

Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.