Stres w życiu codziennym – jak można go zminimalizować?
Zostało napisane pewnie milion książek na temat tego jak radzić sobie ze stresem. Kiedy czytałem i praktykowałem niektóre z nich miałem wrażenie, że „łatwiej” jest napisać kilka słów o stresie niż sobie z nim poradzić. Drogi czytelniku, pewnie czytając ten artykuł myślisz podobnie: „kolejny artykuł o stresie, z którego nic nie wynika”. To prawda, stres jest tak olbrzymim i skomplikowanym zagadnieniem, że nie można w kilku zdaniach napisać jak sobie z nim radzić.
Jednak pozwól, że napiszę Ci co z doświadczenia osób, z którymi się spotkałem – działa. Może będzie to dla Ciebie inspiracją i chęcią wprowadzenia pewnych malutkich, ale to bardzo malutkich zmian w Twoim życiu, które poprawią Twój komfort życia :)
Stres – w jaki sposób można go zminimalizować?
Każdy z nas odczuwa stres. Czujemy go codziennie, czasami jesteśmy jego ofiarami. Oczywiście jest wiele programów, blogów, doradców, którzy mówią, jak masz żyć bez niego, ale i tak nie jest to proste. Zastanawiam się co jest najważniejsze w tym, aby być mniej zestresowanym?
Odnajdź swoją aktywność fizyczną
Jeden z moich kolegów, mówi, że nic go tak nie rozluźnia jak bieganie. Robi to od wielu miesięcy i mówi, że jak jest zdenerwowany, albo przemęczony psychicznie to idzie pobiegać. Właśnie tak, aktywność fizyczna w każdej postaci pozwala poradzić sobie z napięciem. Jest tylko jedna zasada – musisz być w tym konsekwentny. Na przykład, jeżeli chodzisz na basen, bo uwielbiasz pływać warto robić to 2 razy w tygodniu po godzinie, wtedy odczujesz efekt odpoczynku, relaksu i dobrego samopoczucia. Jeżeli robisz to od czasu do czasu, to efekty będą dużo mniejsze.
Każda aktywność fizyczna powoduje wydzielanie się endorfin – hormonu szczęścia i pozwala skoncentrować się na działaniu a nie myśleniu. Jak pewnie wiesz – stres zaczyna się w głowie, dlatego każda aktywność fizyczna, bez myślenia o tym co Cię stresuje, pozwala Ci rozładować napięcie i naładować akumulatory.
1 minuta może zmienić nasze samopoczucie
Niedawno mój przyjaciel, który jest zagorzałym miłośnikiem praktyki nie teorii, kupił sobie zegarek. Okazuje się, że zegarek ten przypomina mu 10 razy dziennie, aby się zatrzymał i wziął 10 oddechów. Na początku ignorował to, ponieważ wiedział, że to jakaś ściema. Ale pewnego dnia spróbował tak, aby mieć doświadczenie, czy to ściema, czy nie. Okazało się, że jest teraz w ciągu dnia bardziej spokojny niż przedtem – przed erą zegarka mówiącego, aby się zatrzymał i oddychał. Mówi, że nie wie o co chodzi, ale mu pomaga, więc robi to dalej.
Dlaczego tak to działa? Stres zaczyna się w naszych myślach, nasz umysł produkuje je w każdej chwili, często jesteśmy przez nie zagonieni. Z pracy do domu, dzieci, pies, rachunki, projekty, itd. Zatrzymanie się nawet na minutę każdego dnia i wzięcie 10 oddechów, zmienia nasz rytm. Z zaganiania nagle się uspokajamy. Uspakajając nasz oddech uspokajamy nasze myśli, nasze ciało, nasze zabiegane życie. Jeżeli robimy to regularnie, czyli 10 razy w ciągu dnia o czym przypomina nam zegarek, to tworzymy nowy wzorzec w mózgu, który daje nam 10 minut zatrzymania i relaksu. To niesamowite, że tylko 1 minuta może zmienić nasze samopoczucie.
Trening relaksacyjny – do czego prowadzi 1 minuta dziennie?
Kiedy spotkałem mojego kolegę mówi, że idzie dalej i teraz oprócz oddychania, słucha wieczorem 10 minut treningu relaksacyjnego – autogennego Schultza. Mówi, że w życiu się tak nie wysypia, jak po tym treningu i że ma od rana dużo energii.
Dlaczego? Kiedy kładziemy się spać myśli błąkają się po naszym umyśle. Starają się opowiedzieć nasz cały dzień, właśnie tuż przed spaniem. Myśli są różne, ale każda zdaniem naszego mózgu jest ważna. Trening relaksacyjny pozwala uporządkować rozbrykane myśli, trochę je uspokoić i pozwolić im zasnąć. „Budzi” natomiast myśli przyjemności, relaksu, spokoju i te myśli ułatwiają nam zasnąć. Poza tym fale mózgowe zmieniają się ze stanu czuwania (fale beta) na fale zasypiania i relaksu (fala alfa). To wszystko powoduje, że śpimy spokojnie i rano jesteśmy wypoczęci.
Sen jest wielkim sprzymierzeńcem radzenia sobie ze stresem. Jeżeli regularnie się wysypiasz, Twój system odpornościowy jest Ci wdzięczny i w zamian Cię chroni przed różnymi somatycznymi zagrożeniami.
Jak się okazuje, jedna minuta może prowadzić do treningu relaksacyjnego a potem może nawet do praktykowania mindfulness. Metoda uważności, relaksacji, uspokajania myśli – potwierdzona naukowo :)
Pasja – sposób na rozładowanie napięcia
Mam też kolegę, który namiętnie gra na gitarze. Mówi, że gdyby nie czas na gitarę to chodziłby jak bomba zegarowa. Mówi, że jak wraca z pracy i wszyscy w rodzinie od niego czegoś chcą i jest zdenerwowany, to właśnie wtedy idzie do swojego pokoju, zamyka się i gra kilka minut na gitarze. Potem wychodzi rozluźniony i otwarty na kontakt z bliskimi. Ciekawe, co na to rodzina, ale wygląda na to, że to działa.
Myślę, że każda pasja ujmuje wiele napięcia z codziennego życia. Wtedy koncentrujemy się tylko na niej i wszystko wkoło jest mało ważne. Koncentracja na niej pozwala nam wyregulować emocje i rozładować napięcie, ponieważ sama pasja to przyjemność, którą wykonujesz, bo ją uwielbiasz. Czyli jest kotwicą spokoju i niezależności. Jeżeli masz pasję to wiesz, o czym piszę, jeżeli ją miałeś i zapomniałeś to wróć do niej i sam się przekonaj, czy to działa :)
Stres a lęk – kiedy potrzebna jest pomoc specjalistyczna?
Często u podłoża stresu, który przeżywasz, może kryć się lęk. Możesz czasami myśleć, że sobie nie poradzisz, że coś musi być perfekcyjne, że inni mają lepiej, że masz ciężkie życie, itp. Często te myśli nakręcają spiralę napięcia i złego samopoczucia. Wtedy nie wystarczy oddychać, spędzać czas na siłowni czy basenie.
Wtedy warto z kimś o tym porozmawiać – o tym jak się czujesz, co przeżywasz i w jakiej widzisz się sytuacji. Czasami po prostu najzwyczajniej w świecie nie masz wsparcia, może czujesz się samotny i chronicznie przemęczony.
Wtedy warto jest porozmawiać z kimś, kto profesjonalnie zajmie się Tobą. I tutaj pomocna jest psychoterapia, do której Cię zachęcam.
Prowadzi psychoterapię indywidualną osób dorosłych, pracuje w nurcie ericksonowskim. Specjalizuje się w problemach z kontrolowaniem emocji, zaburzeniach nastroju, w tym w radzeniu sobie ze stresem i złością. Pomaga odbudować poczucie własnej wartości. Czytaj więcej…
U mnie chyba najlepiej działa muzyka i sport. Sport pozwala się pozbyć negatywnych emocji i pozytywnie zmęczyć. Natomiast właściwa muzyka w momencie mnie potrafi pozytywnie nastawić.