Nie panuje nad nerwami. Ciągła agresja, autoagresja - to mnie przerasta. Co robić?

Nie panuje nad nerwami. Ciągła agresja, autoagresja – to mnie przerasta. Co robić?

Mam duży problem z opanowaniem nerwów w sytuacjach, które normalnemu człowiekowi nie przeszkadzają. Ostatnio przypaliłam potrawę na patelni i musiałam ją przygotowywać drugi raz i byłam tak zdenerwowana, że uderzając stalowym nożem w deskę złamałam go. Albo ostatnio potknęłam się na schodach z kubkiem kawy i wszystko wylałam, kubkiem rzuciłam w ścianę i darłam się jak nienormalna.

Nie radze sobie z agresją

Męczy to mnie i moja rodzinę. Nikt nie potrafi zrozumieć tego, że inaczej nie potrafię zareagować. Czuje, że wtedy kumuluje się we mnie taka agresja, że jestem w stanie roznieść wszystko na swojej drodze… O moim problemie wiedzą tylko domownicy, bo tylko przy nich tak się zachowuję. Nie wiem jak udaje mi się normalnie zachowywać przy znajomych.

Mam też taki problem, że dużo przeklinam. Mam wrażenie, że przeklinanie pomaga mi rozładowywać złość. Kiedy się zdenerwuję dużo przeklinam, a zdarza mi się wykrzyczeć do kogoś przekleństwa (ale nigdy nie przeklęłam nikogo np. ty ku***).

Doświadczam autoagresji

No i mam jeszcze jeden problem, o którym nikt już nie wie. Jak się bardzo zdenerwuję to potrafię okładać się pięściami i otwartą ręką. Niejednokrotnie miałam siniaki na nogach lub lekko obolałą twarz. Zdarza się to dosyć rzadko, ale jednak. Nie umiem zahamować tych zachowań, a są one bardzo uciążliwe.

Nie wiem czemu, ale nie jestem z nikim w stałym związku. Czasem się zastanawiam co by było gdyby, ta druga osoba zobaczyła do czego jestem zdolna… Ranię całą rodzinę, ale naprawdę nie umiem sobie z tym poradzić.

Odpowiedź psychologa

Pani Jadwigo,

z przesłanego pytania wnioskuję, że problem z którym się Pani zmaga stanowi duże cierpienie zarówno dla Pani, jak i najbliższych. Zamieściła Pani wiele szczegółów opisujących te trudne sytuacje, dlatego postaram się odnieść do nich, aby lepiej zobrazować złożoność problemu.

Na pierwszy rzut oka – zaburzenie lękowe….

Idąc prostą ścieżką, opierając się tylko na opisanych przez Panią objawach, mogłabym zasugerować kierunek pracy nad nerwicą.

Istotną częścią nerwicy są negatywne myśli i przekonania, które wpływają na doświadczenie lęku i jego objawów fizjologicznych oraz zachowania.

Stałe napięcie w ciele może wzmagać stan napięcia psychicznego. Może się ono przejawiać zachowaniami, które wskazują na niepohamowane wybuchy złości – opisała Pani sytuacje, w których po przypaleniu potrawy uderzyła Pani nożem w stalową deskę czy rzuciła Pani kubkiem od kawy w ścianę.

Zapoznając się z Pani pytaniem, nieustannie towarzyszy mi pasujące do opisu Pani zachowań określenie – impulsywność. To z kolei powoduje pojawienie się kolejnych hipotez, którymi podzielę się poniżej.

Czym jest osobowość?

Osobowość to pewien poziom organizacji psychiki człowieka, na którym integrowane są wpływy czynników biologicznych, psychologicznych i społecznych. Determinują one całościową kondycję psychiczną.

Osobowość steruje procesami radzenia sobie w różnych sytuacjach, stanowi o możliwościach psychologicznego przystosowania się lub ich braku.

Kiedy pojawiają się problemy? Wtedy, kiedy pewne cechy u danej osoby są niepodatne na zmianę i utrudniają prawidłowe przystosowanie się. Jakie cechy zauważam w Pani opisie, które mogą powodować problemy?

Chwiejność emocjonalna, impulsywność, łatwość do reagowania gniewem lub przemocą

Chwiejność emocjonalna przejawia się dużą intensywnością i zmiennością nastrojów.

Częściej występują emocje negatywne – głównie złość, a także lęk i smutek. Osoby z tym zaburzeniem postrzegają rzeczywistość w czarno-białych kategoriach. Wszystko jest albo wspaniałe, albo beznadziejne. Ten sam wzorzec odnosi się do ludzi i relacji z nimi.

Huśtawki nastrojów, wybuchy złości oraz agresywne zachowania – Pani podała, że zdarza się Pani przeklinać, krzyczeć na domowników. Z jednej strony takie zachowania mogą dawać chwilową ulgę, natomiast konsekwencje są bardzo dotkliwe w dłuższej perspektywie dla Pani i najbliższych, co więcej nie rozwiązują nadal problemu.

Inną formą obniżenia bólu emocjonalnego i napięcia jest tzw. autodestrukcja, czyli zachowania wymierzone ku sobie (napisała Pani o uderzaniu siebie pięściami i otwartą ręką).

Bardzo często takie działania służą rozładowaniu trudnych emocji, z którymi osoba przeżywająca sobie nie radzi.

Jak mogę sobie poradzić z moim problemem?

Pani Jadwigo, obecne sposoby radzenia sobie z trudnymi emocjami powodują wiele cierpienia dla Pani i rodziny, obawia się Pani również nawiązania bliższej relacji i bycia w stałym związku ze swoimi zachowaniami. Natomiast nie musi tak dalej być.

W dużym uproszczeniu metody leczenia dzieli się na farmakologiczne oraz psychologiczne.

Oddziaływania farmakologiczne mają zwykle charakter doraźny i służą zmniejszaniu nasilenia poszczególnych objawów, np. lęku, gwałtownych zmian nastoju. Najczęściej stosuje się selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (selective serotonin reuptake inhibitors – SSRI), tzw. „stabilizatory nastroju”. O konieczności wdrożenia leku decyduje zawsze lekarz psychiatra.

Natomiast psychoterapia polega przede wszystkim na zmianie postaw i zachowań, które utrudniają funkcjonowanie. Pomaga odzyskać kontrolę nad myślami i uczuciami. Za najlepiej rokujące nurty psychoterapii osób z chwiejnością emocjonalną uznaje się psychoterapię behawioralno-dialektyczną i psychoterapię psychoanalityczną.

Dlatego zachęcam Panią do zapisania się na spotkanie konsultacyjne do psychoterapeuty, który w trakcie rozmowy dobierze dla Pani odpowiedni plan leczenia. Mocno trzymam za Panią kciuki!

Prowadzimy terapię nerwicy oraz wszelkich problemów lękowych. Skontaktuj się z Nami!

 

5/5
Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *