Pornografia nie ma nic wspólnego z prawdziwym seksem – jakie niesie konsekwencje?
Korzystanie z treści pornograficznych jest zjawiskiem znanym i jak się okazuje, coraz częstszym. Sięga po nie większość dorosłych i niestety – nastolatków. Jak pokazują badania, 70% z nich zetknęło się z pornografią w sieci. Wielu z tych młodych ludzi jest nieświadomych, jak te „niewinne obrazki” mogą namieszać w ich głowach i…życiu.
W poniższym artykule postaram się przybliżyć konsekwencje, jakie niesie ze sobą korzystanie z pornografii, szczególnie w sferze relacji i życia seksualnego.
Pornografia – czy może uzależniać?
Seksoholizm zaliczany jest do grupy uzależnień behawioralnych, czyli związanych z konkretną czynnością. W tym przypadku mówimy o uzależnieniu od czynności seksualnych. Uzależnienie od pornografii zaliczane jest do seksoholizmu.
Dlaczego zatem można uzależnić się od pornografii?
Jak pokazują badania naukowe, im częściej oglądamy treści pornograficzne, tym większa rośnie potrzeba eksperymentowania. Okazuje się, że początkowo treści „łagodne” przestają budzić takie pożądanie, jakich oczekuje konsument.
Osoby, które regularnie oglądają pornografię, niezależnie od tego, czy są uzależnione, czy też nie, dość powszechnie przyznają, że występuje u nich potrzeba zapoznania się z coraz mocniejszą formą treści pornograficznych. Podobnie jak w przypadku narkotyków – narkoman stopniowo zwiększa dawki substancji, tak osoba konsumująca pornografię sięga po coraz bardziej obsceniczną jej wersję. Ma to związek ze zmianą tolerancji. Mózg zaczyna się bronić przed nagłymi i zbyt dużymi skokami dopaminy (hormon szczęścia), więc przestaje reagować. Jeśli przyzwyczaimy swój mózg do tego, że w ten sposób można wprowadzić się w błogi stan przyjemności, z czasem będziemy potrzebowali coraz więcej, by osiągnąć ten sam poziom zadowolenia.
W przypadku pornografii, konsumenci przekraczają swoje granice bardzo szybko. Potwierdzają, że już po kilku miesiącach korzystania z pornografii zaczynają sięgać po treści, które na początku uważali za odrzucające.
Podobnie jest też z głodem – mózg na brak tego, od czego jest uzależniony, reaguje tak samo w przypadku uzależnienia od substancji i uzależnienia od pornografii. W tym wypadku podobnie reagują regiony takich części mózgu jak prążkowie brzuszne, grzbietowa część zakrętu obręczy i ciało migdałowate.
Jaki jest wpływ treści pornograficznych na nasz mózg?
Badania pokazują, że mózg pod wpływem pornografii zachowuje się podobnie jak pod wpływem alkoholu czy narkotyków. Stałe korzystanie z treści pornograficznych może doprowadzić również do uszkodzenia mózgu.
Zmiany, jakie zachodzą w mózgu uzależnionego dotyczą obszaru przedczołowej kory mózgowej odpowiedzialnej za takie funkcje jak zdolność do planowania i organizowania aktywności życiowej. Uszkodzenia w tym obszarze prowadzą do zachowań impulsywnych, zaburzeń koncentracji, zaburzeń pamięci, utraty zdolności przewidywania niebezpieczeństwa.
Uznano, że uzależnienie od pornografii może prowadzić do trwałych fizycznych i anatomicznych zmian w mózgu. Co więcej, dochodzi również do zmian morfologicznych, które wpływają na funkcjonowanie istoty białej odpowiedzialnej za podejmowanie dojrzałych decyzji.
Pornografia a seks – mity dotyczące uzależnienia od pornografii
Od pacjentów, z którymi pracuję nad nałogowym korzystaniem z treści pornograficznych zdarza mi się słyszeć: „pornografia to nie seks, więc jak może uzależnić?” Zgodzę się z pierwszą częścią tego założenia, a mianowicie z tym, że korzystanie z treści pornograficznych nie jest tym samym, co kontakt z partnerem/ką w realu. Nie jest zatem aktem zbliżenia fizycznego. Natomiast dyskusja otwiera się odnośnie kwestii uzależnienia. Najlepszy dowód na to, że pornografia uzależnia można znaleźć wyżej w części tego artykułu.
Przed pornograficznymi obrazkami jesteśmy sami, więc to, co sobie „fundujemy” jest aktem przyjemności porównywalnym do wypitej w samotności lampki wina. I niestety, tak samo jak wino, uzależniającej.
Innym mitem jest krążące przekonanie, iż „pornografia to to samo, co masturbacja, więc nie szkodzi”. Powołam się tu na wyniki badań, które były przeprowadzone wśród nieletnich przestępców na tle seksualnym. Okazało się, że 29 na 30 z nich miało kontakt z pornografią w dzieciństwie. Korzystanie z treści pornograficznych może wpływać na wycofywanie się społeczne, trudności w rozumieniu swoich emocji i radzeniu sobie z nimi. Jak również przyczynić się do wzrostu zachowań agresywnych, utraty wrażliwości, niemożność wchodzenia w stałe związki.
Konsekwencje korzystania z pornografii
Pornografia stanowi dla wielu substytut zbliżenia cielesnego z drugim człowiekiem.
Psychologowie podkreślają, że seks przez Internet czy zaspokajanie swoich erotycznych potrzeb oglądając filmy pornograficzne nigdy nie dorówna aktowi miłości w rzeczywistości. Korzystanie z pornografii dostarczy krótkotrwale poczucie przyjemności, spadek napięcia, ulgę. Wraz za tym niestety najczęściej pojawiają się inne, trudne emocje takie jak: poczucie winy, wstyd, upokorzenie, lęk.
Odnośnie korzystania z pornografii przez parę, seksuologowie wypowiadają się następująco: „Jest dobrze, dopóki oboje oglądają i tego chcą, a treści pornograficzne służą pobudzeniu erotycznej sfery partnerskiej”.
Jeżeli natomiast z pornografii korzysta tylko jedno (najczęściej w ukryciu), to drugie w pewnym momencie zaczyna na tym tracić. Początkowo sposób na podniesienie libido zaczyna wymykać się spod kontroli, a „apetyt zaczyna wzrastać w miarę jedzenia”. Jeżeli treści, które widzimy na ekranie zaczynają nam się podobać, realnie zaczyna się problem aby zachwycić się tym, co mamy w rzeczywistym kontakcie z partnerem/ką.
Im więcej pornografii, tym bardziej jesteśmy skupieni nie na przyjemności obojga, lecz na formie i własnej satysfakcji. Jeśli nie opamiętamy się w porę, zakończenie jest jedno – odsunięcie się od partnera lub partnerki.
Jest to bardzo trudny moment dla relacji. Z doświadczenia wiem, że pacjenci którzy trafiają do mnie na terapię często otrzymują ultimatum: „albo idziesz się leczyć, albo to koniec”. Osoba, która dowiaduje się, że jest zdradzana wirtualnie od jakiegoś czasu przez swojego partnera, doznaje szoku, czuje się zagubiona. Z kolei mężczyźni, którzy trafiają na terapię z powodu uzależnienia od pornografii i jej destrukcyjnego wpływu na związek, pracę zaczynają od poradzenia sobie z depresją, aby pojawiła się siła na uratowanie rodziny.
Podsumowując, pornografia nie tylko nie ma nic wspólnego z prawdziwym seksem, a wręcz odwrotnie, stanowi pewnego rodzaju iluzję. Jest zaprzeczeniem bliskości i wrażliwości. Jeżeli zauważasz u siebie lub swojego partnera/ki problem w związku z korzystaniem z pornografii, zachęcam do kontaktu z terapeutą.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!