Nie umiem kochać swojego dziecka
Nie umiem kochać swojego dziecka, moje dziecko mnie drażni, nie cierpię być mamą – takie słowa nieraz padają w gabinecie. Co więcej zdarza się, że takie właśnie myśli są powodem, dla którego kobiety decydują się na pomoc psychologa. Proszę mnie z tego wyleczyć – mówią.
Nie lubię być Mamą – temat tabu
W naszej kulturze jest kilka tematów tabu i nie jest nim wcale seks – bo o nim mówi się dużo i śmiało. Trudno za to mówi się o śmierci, o złości. A także o tym, że kobieta nie chce mieć dzieci, albo, że ich nie kocha.
Mówi się, że spełnieniem kobiety jest zostanie matką. Macierzyństwo jest nam dane ewolucyjnie i cała wiedza oraz emocje z nim związane są w nas. Jeśli nie chcesz mieć dzieci, albo już je masz, ale ich nie kochasz to znaczy, że coś jest z Tobą nie tak, jesteś wyrodną matką, itd. Takie potoczne przekonania są mocno zakorzenione w naszym społeczeństwie. I kobieta, która zmaga się z takimi emocjami, odczuwa z reguły ogromny lęk. Po pierwsze, aby się do tego sama przed sobą przyznać, a po drugie aby z kimś o tym porozmawiać lub sięgnąć po wsparcie. Takie wypierane emocje rodzą bardzo silne napięcie, budzą złość, frustrację i poczucie winy.
Przyjmuje się, że w chwili narodzin matkę zalewa fala miłości. Od początku kocha swoje dziecko najbardziej na świecie, a instynkt podpowiada jej wszystko. Tymczasem początki są różne. Jedne z nas doznają tych emocji, a inne nie. Niektóre są przestraszone i czują się przerażone. Fakt, że nie poczuły tych mistycznych doznań powoduje, że zaczynają myśleć o sobie źle.
Skąd bierze się chłód emocjonalny matek wobec dzieci?
Dlaczego nie umiem kochać swojego dziecka? Skąd się to bierze? Czy można nauczyć się kochać dziecko? – jeśli takie pytania pojawiają się w naszej głowie to pierwszy krok do zrozumienia, a zrozumienie to początek zmiany.
I tak jak zawsze podkreślam, że nie mam jednej uniwersalnej odpowiedzi, bo każdy człowiek to odrębna historia. Różne doświadczenia to pewne obszary, którym warto się przyjrzeć, aby zrozumieć swoje emocje:
- Własne dzieciństwo – jakie było, jak wspominamy naszych rodziców, czy lubili nimi być. Jaki styl przywiązania wytworzył się między mną a moim opiekunem. Styl przywiązania to bardzo ważny aspekt naszego życia. To na jakich emocjach stworzyliśmy pierwszą relację z ważnym dla nas obiektem idzie za nami przez całe życie. Ta pierwsza więź jest bazą do tego jak nawiązujemy relacje w naszym życiu, w jakie wchodzimy związki. Ma wpływ na to jak odnosimy się do naszych przełożonych. Jeżeli w dzieciństwie próby nawiązania bliskości z matką były karane, dziecko było odrzucone, to uczy się tym samym chłodu emocjonalnego. Nie ma umiejętności budowania więzi. W momencie, gdy taka kobieta sama staje się matką, cały zasób emocjonalny, który mogłaby dać dziecku ma głęboko zamrożony w sobie.
- Decyzja o dziecku – jak była podejmowana, czy świadomie, czy było to planowane, chciane. Jakie emocje temu towarzyszyły.
- Poród – mówi się o znaczeniu porodu pod kątem dziecka. Natomiast jeśli poród był trudny, to ma to także ogromny wpływ na to, jak nawiązujemy kontakt z naszym dzieckiem w pierwszych dniach jego życia. Ma to również wpływ na to, jakie emocje odczuwamy.
- Depresja poporodowa – coraz częściej diagnozowana ma znaczenie w budowaniu naszej relacji z dzieckiem. Jeśli pierwsze miesiące po narodzeniu odczuwamy głównie smutek, złość, pustkę, rozpacz jest to bardzo silny ślad emocjonalny, który wiążemy z naszym dzieckiem.
Każdy z tych obszarów wymaga uważnego i głębokiego przyjrzenia oraz przeanalizowania – jest to jedyna droga do świadomego rozumienia swoich emocji. Moje doświadczenia z gabinetu pokazują, że taka świadoma podróż umożliwia odnalezienie swojej drogi bycia matką. Jak również nauczenia się czerpania z niej prawdziwej przyjemności.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!