Jestem zagubiona, wypalona. Czy to może być depresja?
Witam, moją historię zacznę od tego, że patrząc z punktu widzenia osoby trzeciej, mam wspaniałe życie. Mam 23 lata. Wspaniały mąż – przystojny, zaradny, dobrze zarabiający. Dziecko, które jest najwspanialszym szczęściem jakie mogłoby mi się przytrafić w życiu. Mieszkanie. Działka, na której w przyszłym roku mamy zamiar zacząć się budować. Wszystko pięknie.
Lecz tak naprawdę to czuję się zagubiona. Jest mi źle. Z mężem nam się nie układa. On jak zwykle udaje, że nie widzi problemu. Nie mam się do kogo wygadać. Czuję, że się wypalam. Mam ochotę wstać bez słowa, wziąć kluczyki od auta i odjechać gdziekolwiek. Byle by uciec, choć na chwilę i zapomnieć o wszystkim.
Wieczorami wmawiam sobie, że dzisiaj nie będę płakała w poduszkę ale oczywiście się to nie udaje. Nie mogę spać w nocy, nawet jak jestem bardzo zmęczona. Czy mam jakąś depresję? Bo już sobie nie radzę.
Dzień dobry,
Na początku chciałam podkreślić, że Pani opis jest bardzo charakterystyczny dla osób cierpiących z powodu depresji. Pustka, samotność, smutek, zmęczenie, problemy ze snem. Nawet to w jaki sposób zaczęła Pani swój opis – mam wspaniałe życie, a nie potrafię się nim cieszyć – czyli kolejny element depresyjny – poczucie winy.
Choć można też zastanowić się czy to wspaniałe życie nie jest przypadkiem idealnym obrazkiem, który osoby wokół chcą widzieć. Pisze też Pani – nie mam z kim porozmawiać – dlaczego? Może bliskie Pani osoby mają trudność z rozmową o niełatwych emocjach. Może wolą udawać, że wszystko jest idealnie i pozostawiają Panią samą z emocjami. Czasem jest też tak, że sami z różnych powodów rysujemy na zewnątrz idealny obrazek naszego życia. Wtedy dużo trudniej jest nam szczerze porozmawiać o tym, co boli.
Wspomina też Pani o problemach w związku – mąż jak zwykle udaje, że nie widzi problemu. Rozumiem, że nie pierwszy raz przeżywa Pani coś trudnego i odczuwa Pani brak wsparcia oraz zrozumienia ze strony męża. Można by się zastanowić nad konsultacją psychologiczną dla pary. Możliwość otwartej komunikacji w związku jest niezwykle ważna dla naszego dobrostanu emocjonalnego.
Namawiam Panią do konsultacji ze specjalistą, który dokona pełnej diagnozy. Jeśli przypuszczenie depresji się potwierdzi, a na podstawie Pani opisu, myślę, że tak – rozpocznie Pani terapię i zapewne równolegle leczenie farmakologiczne. A może specjalista pokieruje Państwa również na terapię pary.
Warto pamiętać, że depresja to choroba, nie wymysł i wymaga leczenia.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!