Lęk przed bliskością – skąd się bierze i jak sobie z nim poradzić?
W gabinecie psychoterapeutycznym spotykam się dość często z problemem lęku przed bliskością u pacjentów. Bardzo rzadko natomiast jest to problem widoczny „gołym okiem”, uświadomiony.
Porównując to do cebuli i jej wielu warstw – łupinką jest objaw np. „nie wiem dlaczego nie umiem się zaangażować w relację?”, natomiast lęk przed bliskością będzie skryty głęboko w kolejnych warstwach owej cebuli. Pozostając przy tym porównaniu, postaram się w niniejszym artykule przyjrzeć powodom pojawienia się lęku przed bliskością oraz sposobom poradzenia sobie z nim.
Czym jest bliskość emocjonalna?
Bliskość emocjonalną możemy rozumieć jako zdolność do prawdziwego i autentycznego „bycia sobą” w relacji z drugą osobą, odsłanianie siebie w kontakcie z drugą osobą.
Bliskość na poziomie emocjonalnym dotyczy otwartości w stosunku do drugiej osoby do mówienia o swoich uczuciach, przeżyciach, oraz pragnieniach i potrzebach.
Style przywiązania – co to takiego?
W 1972 r. Mary Ainsworth i Sylvia Bel przeprowadziły badania dotyczące obserwacji matek i ich dzieci, od urodzenia do 54 tygodnia życia niemowlęcia. Obserwacje te wykazały, że dzieci matek, które były wrażliwe na sygnały wysyłane przez dzieci, szybko reagowały na płacz niemowląt – w kolejnych miesiącach płakały mniej.
Na bazie tych obserwacji zaczęto zwracać uwagę na tzw. bezpieczny, ufny styl przywiązania niemowląt do matek.
Więź, która jest bezpieczna i ufna, wiąże się z doświadczeniem przez dziecko poczucia bezpieczeństwa. Źródłem bezpieczeństwa na etapie niemowlęctwa jest dostępność matki, jej przewidywalność i reagowanie na potrzeby dziecka.
Już w latach 40-tych XXw. John Bowlby prowadził badania odnośnie przywiązania. Wg Bowlby’ego przywiązanie to trwała więź między ludźmi. Styl przywiązania można obserwować już we wczesnym dzieciństwie, określa on przebieg rozwoju jednostki w kontekście jego całego życia. Przywiązanie i style przywiązania to w teorii Bowlby’ego pewna forma zachowania która prowadzi osobę do osiągnięcia czy też bliskości z inną wyróżnioną i preferowaną jednostką. Obiekt, wobec którego kierowana jest uwaga, jawi się jako silniejszy i mądrzejszy.
Trzy style przywiązania
Mary Ainsworth, która współpracowała z J. Bowlby wyróżniła trzy style przywiązania:
- Bezpieczny styl przywiązania
Tworzy się, kiedy obiekt przywiązania odpowiada na potrzeby dziecka, jest responsywny, jest „bezpieczną przystanią”. Jest osobą, która jest dostępna zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. Dziecko z kolei bezpiecznie przywiązane poszukuje w kontaktu z obiektem, garnie się do jego bliskości. W dziecku kształtuje się poczucie, że zaspokajanie jego potrzeb jest ważne, że zasługuje na uwagę i miłość.
- Unikający styl przywiązania
Kształtuje się, kiedy w trudnych sytuacjach dla dziecka obiekt niej jest dostępny (emocjonalnie lub fizycznie), by ukoić dziecko. W konsekwencji dziecko unika obiektu przywiązania w sytuacjach trudnych, ponieważ nosi w sobie przekonanie, że i tak nie znajdzie w nim ukojenia.
- Lękowo-ambiwalentny styl przywiązania
Kształtuje się, kiedy dziecko nie ma żadnej pewności co do dostępności obiektu przywiązania. Obiekt jest niestabilny – pojawia się i znika. To powoduje pojawianie się u dziecka złości i silnego lęku przed rozstaniem z obiektem przywiązania. W sytuacji zagrożenia dziecko reprezentuje sprzeczne zachowania – jednocześnie odrzuca obiekt przywiązania i szuka z nim kontaktu.
Lęk przed bliskością – czym się objawia?
O lęku przed bliskością będziemy mówić wtedy, kiedy w rozwoju dziecka widoczny będzie pozabezpieczny styl przywiązania.
W dorosłym życiu osoby z takim doświadczeniem przeżywają duży dyskomfort w bliskiej relacji bądź w ogóle w sytuacji bliskości.
Unikają zależności i zaangażowania, są raczej zdystansowani. Ich kontakty są budowane na wspólnych sprawach, a nie na zaangażowaniu.
Lęk przed bliskością w relacjach przejawia się między innymi:
- Utrzymywaniem tylko krótkich lub powierzchownych relacji.
- Perfekcjonizmem – podłożem lęku przed bliskością często jest przekonanie, że dana osoba nie zasługuje na bezwarunkową miłość i wsparcie. Zgodnie z tym podejmuje działania, którymi „zapracowuje” sobie na miłość. Dąży do doskonałości, przeżywa ogromne niezadowolenie z siebie w sytuacji popełnienia błędu.
- Problemem z komunikowaniem wprost swoich potrzeb i stawianiem granic.
- Regulowaniem emocji za pomocą substancji psychoaktywnych.
- Doprowadzaniem do działań, które mają potwierdzić to, jak myślę – osoby, które doświadczyły krzywdy, przemocy ze strony innych czują, że nie mogą w pełni zaufać innym.
Selektywnie mogą wyłapywać różne informacje, które będą im potwierdzały to w co wierzą, co często przekłada się na bycie podejrzliwym lub oskarżającym w stosunku do partnera. W konsekwencji doprowadza do pogorszenia albo zakończenia relacji.
Jak sobie poradzić z tym problemem?
Lęk przed bliskością pomimo tego, że może prezentować się w podobnych sposobach radzenia sobie z nim, u każdej osoby może mieć inną przyczynę powstania.
Trudno jest samodzielnie znaleźć odpowiedź na pojawiające się sygnały w życiu dorosłym, które mogłyby wskazywać na występowanie lęku przed bliskością. Dlatego pomoc specjalisty i rozpoczęcie psychoterapii mogą dać szansę na budowanie głębokich i satysfakcjonujących relacji.
W trakcie pracy terapeutycznej pracuje się nad:
- Zauważeniem, co jest twoim problemem. Jeśli spróbujesz rozpoznać swoje uczucia i je zauważyć daje to szanse na to, że możesz zacząć je zmieniać.
- Uznaniem, że to co czujesz jest ważne.
- Zbieraniem nowych doświadczeń – nie unikaj kontaktów z innymi. Dzięki nim masz szansę sprawdzać i weryfikować swoje przekonania na temat ludzi, związków czy świata.
- Dawaniem sobie zrozumienia i współczucia. Coś, co było budowane przez wiele lat według konkretnego wzorca trudno zmienić od razu. I jest to zupełnie normalne i naturalne, że wymaga czasu, żeby nauczyć się radzić sobie w inny sposób. Tak samo jest z lękiem i unikaniem bliskich relacji.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!