Teściowa wymusiła na nas pożyczkę. Czy nasze małżeństwo to przetrwa?

Teściowa wymusiła na nas pożyczkę. Czy nasze małżeństwo to przetrwa?

Dzień dobry, chciałabym uzyskać poradę dotyczącą mojego męża i teściowej. Mianowicie, teściowa wybudowała za rodzinne mieszkania dom, a na nas wymusiła pożyczkę w banku. Spłacała 4 lata i teraz nie ma pieniędzy, bo wydała wszystko. Wcześniej też prosiła ciągle męża o pieniądze, bo nie chciała pracować a teść nie żyje od 20 lat.

Kłócę się z mężem, bo uważam że powinna mieć zabezpieczenie finansowe. Dodam, że buntuje przeciwko mnie córkę, od kiedy mieszkała z nami podczas budowy. Ostatnio mąż powiedział, że będzie jej płacił rachunki, a ona ma oddawać. Tylko wątpię, żeby oddała bo nie ma z czego, bo zaciągnęła kolejne pożyczki na siebie. Nie mamy kontaktu, bo obraziła się wtedy o wszystko, a najbardziej o to, że nie damy jej pieniędzy na budowę. Proszę o poradę, czy takie małżeństwo ma sens? Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Odpowiedź psychologa

Pani Aniu

rozumiem, że przedstawiona przez Panią sytuacja jest dla Pani bardzo trudna i emocjonalnie wyczerpująca. Da się wyczuć, że jeśli rozważa Pani rozstanie to musi być Pani bardzo ciężko funkcjonować w tym układzie. Szczególnie, kiedy wpływ teściowej nie kończy się na swoim synie ale też dotyczy Pani córki.

Problem z granicami w związku

Widać, że teściowa bardzo przekracza granice Waszego małżeństwa i jest w niezdrowej relacji ze swoim synem. Myślę, że to co napisałam powyżej jest pośrednią odpowiedzią na Pani niepokoje i trudności. Nie umiem odpowiedzieć bezpośrednio, czy Pani małżeństwo ma sens, ponieważ odpowiedź nie jest prosta i mam za mało informacji na temat tego, jak Państwo funkcjonują.

Pomoc psychoterapeuty

Ale na pewno dostrzegam tutaj potrzebę terapii pary lub terapii indywidualnej dla Pani męża. Polegałaby ona na decyzji odseparowania syna od matki. Myślę, że Pani mąż jest bardzo uwikłany w relacje ze swoją matką. Przejął niejako psychologiczną rolę mężczyzny partnera (zmarłego ojca) wobec matki.

Jest to też duża rola teściowej, że ma taki wpływ na Wasze małżeństwo ale też męża, której z racji uwikłania nie potrafi postawić granic swojej matce.

Toksyczna relacja matki z synem – po czym to rozpoznać?

Jest to moim zdaniem klasyczny przykład na toksyczną relację matki z synem. Często polega to na nadmiernym uczestnictwie, uzależnianiu od siebie syna oraz przedstawieniem wizji życia, która jest dobra dla mnie jako matki, co często łączy się z tym, że będzie to też właściwe najlepsze dla mojego syna.

Toksyczna matka nie zważa na to jaka jest sytuacja syna, nie słucha potrzeb. Traktuje synową jako przeszkodę do realizowania własnych potrzeb – dlatego mówimy o toksyczności. Matka dąży do bycia w centrum życia syna, Kiedy on próbuje zmienić perspektywę stosuje szantaż emocjonalny, użalanie się nad sobą, okazywanie słabości, chorób, by wrócił do postawienia jej ponownie w centrum swojego życia. Wzbudza silne poczucie winy, stosuje nadkontrolę, zasłaniając się często matczyną miłością, troską i chęcią pomocy. Wówczas kiedy pojawia się synowa zaczyna stawać się konkurencja w relacji z synem, dlatego stają się często rywalkami o uwagę tegoż mężczyzny.

Powoduje to coraz większe frustracje, o których Pani zresztą napisała. Syn czuje się w wewnętrznym konflikcie pomiędzy matką a żoną, co w następnie tworzy konflikty i kryzysy w związku małżeńskim.

Chciałabym Państwa zachęcić do zgłębienia problemu podczas sesji pary lub terapii indywidualne, co pomoże Państwu przyjrzeć się bliżej rozwiązaniom obecnego kryzysu.

Masz problem w konsekwentnym stawianiu granic? Skontaktuj się z Nami!

 

Oceń ten artukuł
Katarzyna Późniewska – psycholog kliniczny, specjalista psychoterapii uzależnień

Psycholog kliniczny, specjalista terapii uzależnień – prowadzi psychoterapię indywidualną i par. Ponadto specjalizuje się w konsultacjach wychowawczych dla rodziców/opiekunów, oraz w terapii indywidualnej dla nastolatków. Czytaj więcej…

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *