Rozwód i co dalej?
Rozwód – statystyki
Statystyki wskazują, że ilość rozwodów w Polsce wciąż jest wysoka. W roku 2016 rozwiodło się 64 tysiące małżeństw, wobec 1,7 tyś. par sądy orzekły separację. Z danych wynika, że rozpada się około 44% małżeństw żyjących w miastach i około 22% małżeństw żyjących w polskich wsiach.
Najczęściej rozstają się pary między piątym a dziewiątym rokiem trwania małżeństwa. Często też decyzje o rozwodzie podejmują pary, kiedy ich dzieci są już dorosłe – dzieje się tak po 20 roku wspólnego życia – wówczas najczęściej partner opuszcza swoją żonę dla młodszej partnerki.
Za główną przyczynę rozwodów obecnie podaje się niezgodność charakterów – aż 40% małżeństw podaje tę przyczynę jako powód rozstania. W dużo mniejszym stopniu powodem są nieporozumienia na tle seksualnym czy finansowym. Wbrew pozorom najrzadziej bezpośrednią przyczyną rozwodów jest tzw. twarda przyczyna, tzn. alkoholizm czy zdrada jednego z małżonków.
Dlaczego tak łatwo podjąć decyzje o rozwodzie?
Kiedyś o małżeństwie decydowały rodziny. Małżonkowie byli dobierani na podstawie pochodzenia, statusu finansowego, systemu wartości czy zasad panujących w rodzinach. Obecnie z dużo większą łatwością można podjąć decyzje o wspólnym życiu. Jak się jednak okazuje miłość romantyczna, czy namiętność trwa zbyt krótko, aby stała się solidnym fundamentem do satysfakcjonującego związku na całe życie. Kiedy emocje opadną, okazuje się, że ludzie nie potrafią znaleźć wspólnych tematów do rozmów. Mają inne oczekiwania wobec siebie, względem sposobu spędzania wolnego czasu, czy wychowywania dzieci i wiele innych.
Nie chcą naprawiać, nie chcą się trudzić, chcą szybko i łatwo dostać to co „ ładne i kolorowe”.
Powszechne przekonanie, że człowiek ma obowiązek szukać szczęścia przyczynia się również do większej ilości rozwodów. „Skoro mężczyzna/kobieta z którą jesteś nie spełnia Twoich oczekiwań, nie rozpoznaje Twoich potrzeb – szukaj nowego partnera!”. Możemy przeczytać w niejednym czasopiśmie czy poradniku.
Innym powodem może być niezależność finansowa zarówno mężczyzn i kobiet, która daje poczucie wolności, swobody, decydowania o sobie samym. Zatem, gdy partner nie spełnia naszych oczekiwań uznajemy za jedyne rozsądne rozwiązanie – rozwód.
Rozwód niesie ze sobą jednak sporo dotkliwych konsekwencji, o których często małżonkowie nie wiedzą. Rozwód wydaje się rozwiązaniem wszystkich problemów, nieporozumień, stresów, napięć, jawi się jako koniec kłótni, krzyków, przepychanek. Nic bardziej mylnego – jest przyczyną kolejnych problemów.
Rozwód a dziecko
Rozwód rodziców to dla dziecka trudne doświadczenie, trauma. Paradoksalnie, chcąc chronić dziecko, rodzice nie wyjaśniają aktualnej sytuacji, nie rozmawiają z dzieckiem, przez co dziecko odczuwa jeszcze większy niepokój, lęk, brak poczucia bezpieczeństwa. Świat dziecka pęka jak bańka mydlana.
Często rodzice pochłonięci swoimi sprawami, walką między sobą, skupieni na sobie nie zauważają cierpienia dziecka. Dziecko natomiast wycofuje się i przygląda, często przerażone, czekając na dalszy bieg sytuacji. Dzieci często obwiniają się za nieporozumienia w rodzinie. Myślą, że to one są powodem rozstania rodziców, np. powodem wyprowadzki taty, jest fakt, że np. źle się zachowywały, albo były nieposłuszne.
Dorośli często obwiniają się wzajemnie, podejmują głośną krytykę drugiego rodzica w obecności dziecka. Dziecko jest pogubione, nie chce „wybierać”. Dziecko zazwyczaj kocha tak samo mocno i mamę i tatę – niezależnie od powodów rozstania swoich rodziców. Dzieci nieświadomie szukają sposobu odreagowania trudnej sytuacji; reagują czasami złością, buntem. „Radzą sobie jak mogą” – przysparzają kłopotów wychowawczych, zaczynają mieć kłopoty w szkole, czasami zaczynają chorować. To ich obronna reakcja na sytuację, której nie rozumieją i nie mogą zmienić.
Rozwód – kobieta, mężczyzna
Rozwód daje obietnicę spokoju, oddechu, zamknięcia trudnych spraw. Często jednak jest początkiem nowych kłopotów w jeszcze bardziej skomplikowanych okolicznościach.
Małżonkowie rozpoczynają nowy rozdział swojego życia z dużym obciążeniem. Mają świadomość porażki jaką ponieśli. Towarzyszą im trudne emocje. Uczucie straty, utraconej nadziei, niespełnionej miłości. Towarzyszy im rozczarowanie i pustka.
Okazuje się dość szybko, że samotne macierzyństwo (najczęściej samotnie wychowują dzieci kobiety) obok prowadzenia domu i pracy zawodowej jest dużym wyzwaniem. Pod wieloma względami – szczególnie emocjonalnym, finansowym, organizacyjnym. Ma to istotny wpływ na jakość życia dorosłej osoby jak również dziecka. Niezależnie pod czyją opieką pozostaje dziecko, pogodzenie obowiązków związanych z opieką nad dzieckiem z obowiązkami zawodowymi często staje się dużym wyzwaniem (niezbędna okazuje się pomoc osób trzecich – opieka dodatkowej opiekunki, dziadków itp.).
Jak rozwód wpływa na relacje między rodzicami a dzieckiem?
Relacje z rodzicem (najczęściej ojcem dziecka), który wyprowadza się z domu rodzinnego również wymagają pewnego poukładania, co nie jest łatwe i przyjemne. Często towarzyszy temu wzajemna niechęć, brak życzliwości, brak zrozumienia czy wsparcia. Wszelkie nieporozumienia w tej kwestii odbierane są jako „ograniczanie kontaktów z dzieckiem”.
Zaczyna się bolesna gra: kto, kiedy i na jak długo może zająć się dzieckiem – który weekend, co z wakacjami, feriami, jak podzielić się świątecznym okresem?
Układanie życia z nową partnerką/nowym partnerem wymaga włączenia jej/jego w życie dzieci z pierwszego małżeństwa, czyli również włączenia w sprawy ustalane z byłą żoną/byłym mężem. Okazuje się, że dzieje się to zazwyczaj kosztem którejś ze stron. A na pewno kosztem dzieci.
Tam gdzie do tej pory trzeba było znaleźć rozwiązanie między dwójką ludzi teraz trzeba znaleźć sposób na porozumienie 3 a nawet 4 dorosłych osób (biorąc pod uwagę, że każda ze stron układa sobie życie z nowym partnerem) a wśród nich jest jeszcze dziecko, które jest zdane na decyzje dorosłych. Często rodzice zapominają, że tym co powinno być najważniejsze w ich ustaleniach jest „dobro dziecka”. Niestety często dzieje się odwrotnie a dziecko staje się „kartą przetargową”.
Jak żyć po rozwodzie?
Za każdą relację strony odpowiadają po połowie. Bez przyjrzenia się i zrozumienia własnej odpowiedzialności za relację ze swoim mężem czy żoną, w przyszłości prawdopodobnie będą pojawiać się te same, lub podobne konflikty.
Nierozwiązane problemy takie jak zazdrość, problem z zaufaniem, brak umiejętności radzenia sobie ze złością, problemy komunikacyjne i wiele innych zabierzemy ze sobą w świat i będą się pojawiać w kolejnych relacjach. Niezależnie gdzie i z kim będziemy one będą wciąż żywe i aktywne dopóty, dopóki nie rozprawimy się z nimi.
Należy pamiętać, że zmiany są możliwe jedynie po rozpoznaniu niepożądanych zachowań i wprowadzeniu nowych, pozytywnych zmian. Brak rozpoznawania własnych mechanizmów funkcjonowania, znajomości własnych schematów, prawdopodobnie nie pozwoli na satysfakcjonująca relację z drugim człowiekiem. Owe schematy kiedyś były potrzebne, adaptacyjne, dawały poczucie bezpieczeństwa. Okazuje się, że w relacji z drugim człowiekiem często wpływają na niewłaściwą jakość porozumiewania się.
Skąd biorą się problemy w małżeństwie?
Brak wiedzy o sobie samym wpływa niekorzystanie na małżeństwo. Dzieje się tak wtedy, gdy ludzie decydują się na wspólne życie opierając własne oczekiwania o wyobrażenia, nadzieje, iluzję czy fantazję.
Często powodem jest brak dojrzałości i brak odpowiedzialności za własne życie. Młodzi ludzie podejmujący decyzję o małżeństwie mają trudność w akceptowaniu samych siebie, nie rozpoznają swoich mocnych i słabych stron. Nie są gotowi do zmiany, pracy nad sobą. nie potrafią lub nie chcą ponosić odpowiedzialności za siebie i swoje decyzje. Mają trudność w przewidywaniu ich konsekwencji, nie dążą do tego aby być rzetelnym, sumiennym, z trudem wywiązują się z umów – również przed sobą samym.
Dużą trudność stwarza im zaznajomienie się z własnymi uczuciami i myślami oraz panowanie nad nimi. Często obwiniają innych za swoje zachowanie. Mają trudność w umiejętnym radzeniu sobie zarówno z przyjemnymi jak i przykrymi emocjami. Nie są uważni na uczucia innych osób, brak im empatii przez co nie posiadają podstawowej umiejętności budowania i rozwijania relacji z innymi ludźmi.
Kolejnym utrudnieniem w budowaniu wartościowej relacji z drugim człowiekiem jest brak umiejętności dążenia do celu zarówno w obszarze zawodowym, jak i prywatnym. Brak umiejętności motywowania siebie i bliskich do realizowania celów życiowych; wytrwałości i cierpliwości – rozumianych jako pozytywne cechy, które pozwalają na podejmowanie każdego działania. Działania, które pozwalają na monitorowanie efektów, eliminowanie niepożądanych oraz wprowadzanie właściwych, pozytywnych działań. Często brakuje realnego optymizmu – energii pozwalającej na ocenę otaczającej rzeczywistości czy świadome zarządzanie relacjami. Z trudem dbają o relacje międzyludzkie. Brakuje im elastyczności i otwartości na zmiany. Osoby otwarte na zmiany, przyjmują krytykę jako źródło ulepszania siebie i otaczającego je świata. Otwartość rozumiana jest przez nich jako potrzeba ciągłego wzrostu.
Zacznij od siebie…
Brak dojrzałości to zbiór cech które mogą wpłynąć negatywnie na trudności związane z adaptacją w nowych warunkach po rozwodzie. Z pewnością nie pomaga nowy zestaw obowiązków, problemy finansowe, poczucie straty, porażki, samotność, uczucie napięcia, niepokój, lęk. Często pojawiają się wyrzuty sumienia, poczucie winy szczególnie wobec dziecka, wątpliwości. To pogłębia poczucie braku stabilizacji, bezpieczeństwa, niepewności. W rezultacie pojawia się pustka, niechęć i depresja. Dotyczy to zarówno kobiet i mężczyzn po rozwodzie.
Rozwód bywa cierpieniem wielu osób – poza małżonkami i ich dziećmi – które najbardziej dotkliwie doświadczają konsekwencji rozwodu, ponoszą je również dziadkowie, dalsza rodzina, znajomi, przyjaciele, nowi partnerzy. Każdy musi dostosować się do nowej, trudnej sytuacji.
W sytuacji, gdy pojawia się kryzys warto podjąć działania, które mogą temu przeciwdziałać. Warto znaleźć w sobie gotowość na poszukiwanie konstruktywnych rozwiązań, pielęgnować wszystko to, co łączy małżonków. Podjąć trud pracy nad wprowadzeniem zmian. Dobrym rozwiązaniem jest coraz bardziej dostępna terapia małżeńska, która pozwala przyjrzeć się powodom kryzysu oraz znalezieniu rozwiązań.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!