Reaguję płaczem na krytykę. Jak sobie z tym radzić?
Mam problem, bo nie potrafię przyjąć krytyki. Jeśli ktoś mnie krytykuje, to płaczę. Bardzo często płaczę. Mieszkam z chłopakiem i słyszę od niego dużo krytyki. Mówi, że źle go traktuję, że potrafię iść w zaparte, że nie potrafię się przyznać do błędu, że kłamię. A ja już sama nie wiem co mam w sobie zmienić. Czy jest już ze mną tak źle, że nie potrafię szanować i dobrze traktować człowieka? Nie jestem szczęśliwa. Wszystko widzę w czarnych barwach. Czuję się samotna, nic mi się nie chce, nie mam siły. Proszę mi powiedzieć jak mam sobie poradzić. Co zrobić, by napełnić się optymizmem i pełnią życia?
Alina
Pani Alino,
w swojej wiadomości poruszyła Pani dwie kwestie. Pierwsza dotyczy Pani relacji z partnerem i szanowania drugiego człowieka, a druga Pani samopoczucia.
Zacznę od Pani relacji z partnerem. Warto przyjrzeć się temu, czy słyszy Pani tak dużo krytyki z jego strony, że trudno usłyszeć więcej, czy też trudno Pani przyjąć jakiekolwiek negatywne oceny Pani osoby czy Pani zachowania. Jeśli prawdziwy jest pierwszy opis to dobrze byłoby porozmawiać z partnerem o Państwa wzajemnych oczekiwaniach, zarzutach i trudnościach w relacji. Celem takiej rozmowy miałoby być znalezienie takich rozwiązań, które byłyby akceptowalne i satysfakcjonujące dla obu stron. Jeśli będą mieli Państwo trudność z samodzielnym poradzeniem sobie, polecam nawet jednorazowe spotkanie z terapeutą par, który pomoże w znalezieniu źródła problemu i jego rozwiązaniu.
Jeśli jednak trudność w przyjęciu krytyki jest związana głównie z Pani postrzeganiem takich uwag, warto przyjrzeć się własnym emocjom. Pomocne będzie znalezienie przyczyn, zrozumienie ich, a następnie nauczenie się bardziej konstruktywnych zachowań i reakcji.
Niewiele Pani napisała tym, jak Pani reaguje na krytykę, więc trudno mi ocenić dlaczego tak się dzieje. Mogę jednak przypuszczać, że może być to związane z niskim poczuciem własnej wartości, negatywnymi przekonaniami o sobie lub lękiem przed odrzuceniem. W tym przypadku “złe traktowanie partnera”, nie przyznawanie się do błędów czy kłamstwa mogą, tak obrazowo, stanowić dla Pani tarczę, której zadaniem jest chronienie siebie, swoich emocji, ale też pokazanie siebie jako silniejszej czy lepszej niż de facto się Pani czuje.
Chciałabym odnieść się jeszcze do opisu tego, jak się Pani czuje. Częsty płacz, poczucie bycia nieszczęśliwą, widzenie świata w czarnych kolorach oraz brak sił mogą świadczyć o stanie depresyjnym. Po przeczytaniu Pani wiadomości nie mogę tego jednoznacznie stwierdzić, zachęcam jednak, aby udała się Pani do psychoterapeuty na indywidualną konsultację. Jeśli faktycznie moje przypuszczenia są prawdziwe, im szybciej podejmie Pani stosowne kroki, tym większa szansa, że Pani nastrój nie będzie się dalej pogarszał oraz tym łatwiej będzie Pani dokonać zmiany.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!