Jak powiedzieć mężowi, że chodzę na terapię i potrzebuję jego wsparcia?
Witam! Mam banalne pytanie. Jak powiedzieć mężowi, że chodzę na terapię i potrzebuję jego wsparcia? Boję się, że on tego nie zrozumie, wyśmieje mnie, itp. Już tydzień zbieram się na odwagę i próbuję przełamać swoje objawy, ale za każdym razem po prostu tchórzę. Proszę o pomoc!
Teresa
Pani Tereso,
Pani pytanie nie jest ani trochę banalne! Myślę, że wiele osób może mieć obawy przed przyznaniem się bliskim, że chodzą na terapię i nie jest to do końca bezpodstawne – niestety w naszym społeczeństwie nadal niektórzy uważają to za coś dziwnego, za przejaw słabości, czy oznakę choroby psychicznej… Nic bardziej mylnego! Absolutnie nie ma Pani czego się wstydzić.
Podjęcie terapii świadczy o odwadze i gotowości zrobienia czegoś dla siebie, chęci wprowadzenia pewnych zmian w życiu, tak aby czuć się lepiej. Wymaga to dużego wysiłku, energii i pracy. Czy brzmi to jak coś czego można by się wstydzić?
Oczywiście zrozumiałe jest dla mnie to, że chce Pani podzielić się tym z mężem i potrzebuje jego wsparcia. W trakcie trwania terapii mogą pojawić się dla Pani trudniejsze momenty i jest to jak najbardziej wskazane, żeby mąż wiedział o tym, że coś się z Panią może dziać i zachodzą w Pani pewne zmiany.
Chociaż to dla Pani trudne, radziłabym jednak spróbować zebrać się na odwagę i wytłumaczyć po kolei wszystko mężowi – po co Pani podjęła terapię, czemu ona ma służyć i jaki jest jej cel. Niech mąż wie, że jest to dla Pani ważne i zarazem nowe doświadczenie oraz chciałaby Pani czuć, że on to rozumie. Początkowo ta informacja może być dla niego zaskakująca, ale proszę się nie zrażać i na spokojnie porozmawiać z nim na czym polega terapia – zdarza się, że ludzie po prostu tego nie rozumieją i wtedy trudno jest im na to spojrzeć jak na coś dobrego. Powodzenia!
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!