Czy żona powinna sama chodzić na dyskoteki?
Witam. Moje pytanie jest takie: czy żona powinna sama chodzić na dyskoteki? Ja bym bardzo chętnie z nią poszedł ale ona chce z koleżankami. Dodam, że jesteśmy 13 lat razem i mamy dwójkę dzieci (9 i 6 lat), a żona ma 30 lat. Przyznam, że mi to nie odpowiada, bo uważam, że nie tak zachowuje się w małżeństwie. Pozdrawiam.
Odpowiedź psychologa
Panie Rolandzie,
rozumiem Pańskie wątpliwości. Moje myśli skupiają się na trzech podstawowych aspektach: po pierwsze gdzie leżą granice w Państwa relacji (jeśli zostały wyznaczone). Po drugie, jakie emocje Panu towarzyszą, gdy żona sama wychodzi na dyskoteki z koleżankami. Po trzecie, jakie potrzeby żona w ten sposób zaspokaja.
To, na co pozwalamy sobie w relacjach powinno przede wszystkim opierać się na dbaniu o wzajemne bezpieczeństwo i szacunek. Ale też na otwartości w kontekście wyrażania i realizacji potrzeb. Podobne sytuacje wymagają otwartej i szczerej rozmowy o tym, dlaczego dla żony jest to ważne aby wyjść z koleżankami na dyskotekę. Z drugiej strony, jakie to budzi u Pana emocje – być może lęk i zazdrość… Po trzecie, czy jest coś, czego żonie może brakować w relacji: beztroska, zabawa, spontaniczność, emocje (?).
O czym na pewno warto porozmawiać?
Warto jest omówić granice wychodząc z poziomu własnych emocji i oczekiwań, tak aby żona nie miała poczucia, że Pan jej czegoś zakazuje. Na przykład: „Boję się jak sama wychodzisz na dyskotekę. Chciałbym, abyśmy się umówili na telefon w trakcie imprezy”. Być może żona zrozumie, że to dla Pana trudne i uda się Państwu wypracować sposób komunikacji, który pozwoli Panu czuć się bezpieczniej podczas wyjść żony, np.: kontakt telefoniczny w trakcie imprezy, lub umawianie się na konkretną godzinę powrotu.
Może być też tak, że żona potrzebuje czasem pobyć sama – poza relacją. Może to wynikać z tego, że na co dzień spędzacie Państwo dużo czasu razem. W takim wypadku warto, aby Pan też potrafił sobie zorganizować czas tylko dla siebie: hobby, spotkania i wyjścia z kolegami.
Jeśli natomiast jest tak, że czas wspólny stał się zbyt „rutynowy” wówczas warto wyjść z inicjatywą spędzania go we dwoje w bardziej atrakcyjny sposób. I może to być wyjście do restauracji, na rower lub spacer do miejsca, w którym oboje Państwo czujecie się dobrze.
Zdecydowanie zalecam otwartą rozmowę o uczuciach, emocjach i potrzebach. Jeśli taka rozmowa lub sama myśl o niej budzi dużo negatywnych emocji i prowadzi do napięć, proponuję umówienie konsultacji z terapeutą par. W trakcie sesji wspólnie z terapeutą będziecie Państwo mogli wypracować satysfakcjonujące dla obu stron rozwiązania.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!