Dlaczego moja teściowa całą uwagę skupia na swoim synu, a mnie ignoruje?

Czy mogę wymagać od syna, aby przyjeżdżał do domu bez swojej dziewczyny?

Witam! Poprosiłam syna, aby co drugi przyjazd do domu (przyjeżdza raz na miesiąc), przyjechał sam, bez swojej dziewczyny. Syn nie zgodził się i stwierdził, że to jest chore. Czy rzeczywiście nie mam prawa tego od niego wymagać?

Elżbieta

Pani Elżbieto,

wymagać może nie, ale oczekiwać i potrzebować – pewnie tak. Warto przedstawić to synowi w ten sposób i wytłumaczyć, że dla matki to nie to samo, kiedy może pobyć i porozmawiać sama z synem. Może przyjechałby „nadterminowo”, poza za tym rytmem comiesięcznym.

Jest jednak także poważne ryzyko, że jeśli Pani będzie zbyt mocno nalegać na indywidualne spotkania z synem, to tym samym może Pani „wejść między nich” w ich relacji. W tej delikatnej i trudnej sytuacji dla syna, jego dziewczyny oraz Pani, warto zadbać o to, aby uniknąć takiego wrażenia.

Bez względu na to, jak bardzo przesadne ze strony syna jest dla Pani takie określenie, że wizyta bez dziewczyny tworzyłaby „chorą sytuację”, trzeba uszanować takie podejście, aby nie stawiać go w sytuacji wyboru „między matką, a dziewczyną”. Często prowadzi to do konfliktów, a czasem nawet do zerwania kontaktu oraz obwiniania matki o własne problemy w związku.

Aby nie ucierpiała Pani relacja z synem, warto oswajać się z myślą, że teraz syn zaczyna niejako „należeć” do innej kobiety i trzeba się z tym pogodzić. Być może w przyszłości będzie ona matką Pani wnuków. Jeśli zależy Pani na podtrzymaniu i rozwijaniu więzi z synem w jego nowej sytuacji, to trzeba będzie zaakceptować i jego dziewczynę w imię wspólnej przyszłości rodziny.

2.3/5
Logo Sensity.pl

Sensity.pl to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. Sensity.pl nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *