Praca za granicą i rozłąka z rodziną wpływa na mnie negatywnie
Witam, nie wiem czy dobrze trafiłem. Od paru miesięcy zmagam się z problemami spowodowanymi rodziną, jak i problemami w pracy. Pracuję za granicą a rodzina jest w Polsce. W pracy mam bardzo odpowiedzialne stanowisko – odpowiadam za towar wysyłany do klientów, za wagę towaru i całą resztę. Często budzę się w nocy myśląc o pracy, bo nie wiem, co mnie czeka następnego dnia. Dodam, że jest to praca fizyczna. Cierpię przez to na bezsenność. Czasem nie śpię nawet po 2 dni, myśląc o tym wszystkim.
Do tego dochodzi rozłąka z rodziną, za którą tęsknie i codziennie o nich myślę. Częściej niż zwykle zaczynam sięgać po alkohol, żeby przestać o tym wszystkim myśleć i w końcu zasnąć jak człowiek. Wiem, że to nie jest rozwiązanie. Moje ciało zaczyna odmawiać mi posłuszeństwa. Zaczynają się problemy z bólem głowy i nerwoskurczami odczuwalnymi w klatce piersiowej.
Nie wiem jak sobie z tym poradzić, dlatego tu jestem. Myślę, że powrót do kraju, do dzieci i rodziny zmieniłby wszystko, jak i zmiana pracy. Najgorsze jest to, że swoje uczucia duszę w sobie i nie wiem jak je wypuścić, żeby uwolnić się od otaczającego mnie stresu. Proszę o opinię, co Państwo myślą o moim problemie. Wiem tylko, że to wszystko jest w mojej głowie, a ja muszę to z niej uwolnić. Dziękuje.
Dzień dobry,
wyjazd za granicę za pracą jest bardzo trudną decyzją. Tak jak w Pana przypadku wiąże się z ogromną tęsknotą za rodziną i bliskimi. Jak również z próbami dostosowania się do nowego środowiska, nowego języka i kultury. W Pana przypadku dodatkowo do tych wszystkich obciążeń dochodzi jeszcze bardzo odpowiedzialna praca. Tych emocji w pewnym momencie może być za dużo, szczególnie jeżeli nie daje Pan im upustu. Czasami tak jest, że szczególnie mężczyźni wychowywani są w przekonaniu, że „facet nie może okazywać emocji”. Gdyż to świadczy o jego słabości, bo w ten sposób pokazuje, że sobie z czymś nie radzi. A to jest zupełną nieprawdą. Każdy ma prawo do chwili słabości, szczególnie w momencie wystąpienia tak wielu obciążeń.
Głęboko skrywane emocje są jak kurz zamiatany pod dywan. Jednak tak jak ten kurz, tak i emocje nie znikają. Emocje zawsze znajdą swój sposób na to, żeby wydostać się z organizmu. Wychodzą wówczas w formie napięcia w przeróżny sposób. Tak jak w Pana przypadku będą się objawiały problemami ze snem, bólami głowy, nerwoskurczami czy lękami. Jest to pewne napięcie, które musi zostać rozładowane. Niestety bardzo łatwo dostępnym czynnikiem pomagającym w zmniejszeniu napięcia jest alkohol oraz inne substancje psychoaktywne. Alkohol powoduje, że na chwilę mamy uczucie jakby to napięcie ustępowało, jakby na chwilę było lepiej. Jednak po wytrzeźwieniu okazuje się, że żaden problem nie został rozwiązany a napięcie wraca. Jest to bardzo niebezpieczny mechanizm, który powoduje powolne wchodzenie w uzależnienie.
Proszę spróbować innych metod relaksacji, takich które nie będą szkodliwe dla Pana organizmu. Dobrym pomysłem mogą być treningi relaksacyjne. Znane i skuteczne metody relaksacji zostały zaproponowane przez J.H. Schultza oraz przez E. Jacobsona. Warto odnaleźć odpowiednie nagranie w Internecie i podążać za przekazywanymi instrukcjami raz dziennie. Dodatkowo sprawdzonym sposobem na zmniejszenie napięcia jest sport, a w tym nawet długie spacery i kontakt z naturą.
Oczywiście sama relaksacja również nie rozwiązuje problemu. Trudności emocjonalne jakie u Pana aktualnie wystąpiły mają źródło w Pana przekonaniach na własny temat, na temat innych ludzi oraz zasad jakimi czuje Pan, że musi się Pan kierować w swoim życiu. Może gdzieś głęboko odnajdzie Pan je również samodzielnie u siebie. Każdy z nas ma inne przekonania. Czasami pojawiają się treści typu: „muszę być zawsze silny, bo inaczej nie będę postrzegany jako męski”, „muszę sam dbać o rodzinę, bo beze mnie sobie nie poradzą”, „jak sobie nie poradzę, to będę beznadziejnym mężem/ojcem”, „nie mogę popełnić błędu, bo zauważą, że jestem gorszy od nich”.
Prawdopodobnie, właśnie te negatywne wewnętrzne myśli doprowadziły do aktualnego napięcia. Podczas psychoterapii identyfikujemy treść tych myśli, dochodzimy do tego w jaki sposób były one budowane, jak powstawały oraz co najważniejsze – modyfikujemy je. Weryfikujemy, czy faktycznie te przekonania, które Pan posiada są prawdziwe i dobre dla Pana. Jeżeli nie, sprawdzamy jakie przekonania byłyby bardziej zgodne z rzeczywistością, a przez to mniej szkodliwe dla Pana. Często te przekonania, które wynosimy z dzieciństwa bardzo nas ograniczają. Kiedy sprawdzimy ich prawdziwość, czyli przetestujemy je – okazuje się, że niepotrzebnie nakładaliśmy na siebie tak wielkie napięcie. Inni mogą wcale nie oczekiwać od nas, aż tak wiele jak my sami oczekujemy od siebie.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!