Odrzucenie rówieśnicze – czemu spotyka to moje dziecko?
Mam niespełna 5-letnią córkę. Jest ona bardzo otwartym dzieckiem lubiącym towarzystwo innych dzieci. Z racji tego, że często chorowała, sporadycznie zdarzało się jej chodzić do przedszkola, mimo to ma swoją ulubioną koleżankę. Córka z racji opóźnionego rozwoju mowy jest pod opieką logopedy. W tym momencie bez problemu komunikuje się z dzieciakami.
Problem polega na tym, że dzieciaki z osiedla zaczęły wykluczać ją z towarzystwa. Naśmiewają się z niej. Nie pozwalają nawet na to, żeby mogła usiąść obok nich, często uciekają od niej. Córka płacze z tego powodu. Mówi, że nie chce przebywać na osiedlu z kolegami i koleżankami. Sama wtedy proponuję wyjście na plac zabaw, zmianę otoczenia, gdzie nie ma w ogóle problemów z nawiązaniem kontaktów. Bawi się z dziećmi, nikt jej nie odpycha ani nie poniża.
Co mam robić w takiej sytuacji? Córka bardzo bierze do siebie te negatywne doznania. Rozmawiam z nią, próbuję tłumaczyć. Efekt jest słaby, gdyż ta sytuacją powtarza się non stop. Czy powinnam porozmawiać z rodzicami tych dzieci? Obawiam się, że córka w końcu zamknie się w sobie i będzie unikać kontaktu z dzieciakami.
Szanowna Pani,
Doświadczenie odrzucenia rówieśniczego jest niezwykle trudne i rozumiem doskonale Pani obawy i lęk. To co niezwykle ważne to fakt, że córka ma w Pani wsparcie, ale też, że poza osiedlem ma pozytywne kontakty z dziećmi i nie doświadcza dyskryminacji.
Jakie ma Pani możliwości działania w danej sytuacji:
- Pokazać córce np. poprzez zabawę z jabłkami o różnym kolorze skórki na czym polega dyskryminacja – jabłka mają różne kolory, ale wszystkie smakują dobrze. Można też sięgnąć po bajki czy opowiadania terapeutyczne. Pokazać, że ludzie sięgają po stereotypy i uprzedzenia z niewiedzy i lęku. Aby wzmocnić córeczkę, może Pani wraz z paniami z przedszkola zaplanować zajęcia, podczas których córka będzie mogła zaprezentować swój talent, hobby czy zainteresowanie.
- To co również jest ważnym zadaniem dorosłych w życiu dzieci to pokazanie, że na dyskryminację nie mamy zgody. Warto porozmawiać z rodzicami dzieci, które takie zachowania prezentują. Przedstawić sytuację i to co ważne w tak delikatnej sprawie – ustawić się z rodzicami na równi – to znaczy zaprosić ich do wspólnego zastanowienia się, co można zrobić, żeby dzieci nie wykluczały się wzajemnie i nie wyśmiewały z siebie. Poprosić, żeby rodzice dopytali swoje dzieci czy się śmieją z Pani córeczki i jeśli tak, to dlaczego. Zastanowić się, co można wspólnie zrobić, żeby takim zdarzeniom w przyszłości zapobiegać.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!