Od wyprowadzki odczuwam nieustanną tęsknotę za rodziną. Jak sobie z tym radzić?
Mam 21 lat. Od kilku lat mieszkam z partnerem. Wcześniej mieszkaliśmy w naszym mieście rodzinnym, jednak rok temu postanowiliśmy się przeprowadzić do większego miasta. Od wyprowadzki odczuwam nieustanną tęsknotę za rodziną.
Często miewam poczucie, że tracę czas, który mogłabym spędzić z nimi. Jednak kocham mojego partnera i nie wyobrażam sobie, by go opuścić. Kiedy przyjeżdżam na kilka dni do domu rodzinnego, odczuwam ten sam rodzaj tęsknoty za nim. Muszę mieć wtedy przy sobie jakąś jego rzecz, przypominającą mi zapachem o nim, bez tego nie jestem w stanie usnąć.
Podobnie wygląda sytuacja odwrotna. Gdy jestem w innym mieście z moim partnerem, muszę mieć przy sobie coś co daje mi poczucie ,,bliskości” z rodziną. Czuję się wykończona nieustanną tęsknotą, objawiającą się na zmianę, w zależności od tego, w którym miejscu obecnie jestem. Nie mamy możliwości powrotu do miasta rodzinnego ze względu na pracę i inne czynniki.
Odpowiedź psychologa
Pani Olgo,
choć tęsknota jest z założenia trudnym doświadczeniem, jak inne uczucia bywa potrzebna i twórcza w naszym życiu. Dzięki niej potrafimy zrozumieć wagę wybranych relacji czy spraw – pomaga w identyfikacji najważniejszych potrzeb i wzmacnia nasze więzi z innymi.
Niemniej zawsze wynika z sytuacji straty i jest dowodem naszej trudności w wyborze i akceptacji konsekwencji podjętych decyzji. Jeśli potrafimy to zrobić, otwiera się przed nami okazja do nowych, bogatych doświadczeń.
Kiedy tęsknota nas przytłacza, co robić?
Może być jednak i tak, że poczucie straty przytłacza do tego stopnia, że zamiast mobilizować do działania „wyrywa” nas życiu i zatrzymuje w niedostępnej przestrzeni lub czasie. W Pani słowach pobrzmiewa taki właśnie ciężar, sprawiający że tęsknota za bliskością nieobecnych utrudnia przeżywanie bliskości z tymi, którzy są u Pani boku.
Zachęcam do przyjrzenia się tym emocjom, zbliżenia do straty właśnie – po to, by zrozumieć jakie ważne dla Pani kwestie zmieniły się znacząco w nowym, dorosłym już etapie życia. Tak jak nie może Pani być fizycznie w dwóch miejscach jednocześnie, tak doświadczanie wielu relacji naraz jest dla nas nieosiągalne. Nie znaczy to jednak, że trzeba tracić ważne osoby – potrzebujemy jedynie znaleźć nowe sposoby kontaktu, pozwalające w pełni korzystać z momentów, kiedy jesteśmy z kimś razem.
Psychoterapia jest właśnie okazją do zadania sobie takich pytań, rozważenia scenariuszy i lepszego przyjrzenia się możliwościom dostępnym w nowej rzeczywistości – szansą na przywrócenie radości życiowej, której tęsknota czasem towarzyszy, a nie całkowicie przytłacza.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!