Mąż woli spędzać czas ze swoimi znajomymi, niż ze mną. Co powinnam zrobić?
Dzień dobry, chciałabym się poradzić w związku z sytuacją mojego męża. Jesteśmy małżeństwem od półtora roku (mam 34 l. a mój mąż ma 37 l.).
Niepokoją mnie jego pewne zachowania dotyczące znajomych, czy jak on to mówi przyjaciół. Jest też chrzestnym dziecka tych przyjaciół. Regularnie, co 2-3 miesiące wyjeżdża do nich na trzy dni. Bardzo mnie to denerwuje, gdyż zostawia mnie wtedy samą w domu. Czuję się pominięta. Na dodatek, regularnie co tydzień wyjeżdża służbowo, więc mógłby się jakoś wytłumaczyć znajomym, że chce spędzić czas ze mną i będzie rzadziej przyjeżdżać. Tymczasem odkryłam, że tłumaczy się im tym, że rzadziej przyjeżdża, ponieważ ma awantury w domu.
Czuję się jak ta najgorsza. Już nie raz w ich obecności czułam się, jakby pominięta przez męża, bez znaczenia.
Nie potrafi też stanąć w mojej obronie, gdy jego przyjaciele mnie krytykują. To bardzo przykre, ponieważ wydaje mi się, że musimy w każdej okoliczności stanąć za sobą murem.
Nie mogę też oswoić myśli, że jak ich odwiedza to za każdym razem daje chrześniakowi prezenty, plus pieniądze. Nie pasuje mi takie zachowanie, przecież to nie jest nasze dziecko, aby na nie łożyć. Pamięta o wszystkich jego świętach, na nowy rok szkolny daje nawet 300 zł. Rozumiem, że nas na to stać, bo mój mąż dobrze zarabia, ale to nie znaczy, że obcemu dziecku, które nie jest z rodziny, trzeba dawać pieniądze i prezenty. On jednak jest twardy i mówi, że będzie tam jeździł, bo zawsze jeździł i dawał pieniądze.
Przeraża mnie myśl posiadania dziecka, bo nie wiem jak będzie zachowywał się jako ojciec. Napisałam w skrócie i będę wdzięczna za odpowiedź.
Szanowna Pani,
opisuje Pani sytuację, która wywołuje w Pani uczucie pomijania, bycia nieważną dla męża. Prawdopodobnie, to co trudne, to fakt, że mąż nie dopuszcza Pani do przyjaciół i samodzielnie wyjeżdża co 2-3 miesiące na 2-3 dni w towarzyską wizytę.
Nasuwa się pytanie, co jest powodem tego, że nie uczestniczy Pani w tych spotkaniach? Co powoduje, że nie spędzacie czasu Państwo razem z przyjaciółmi męża?
Zachowanie męża wywołuje Pani niezgodę i niezrozumienie, jak również obawy na przyszłość. Rozumiem, że pojawiają się rozważania na temat zaangażowania męża w sprawy wspólne (np. rodzicielstwo). Warto przyjrzeć się temu, na ile Państwa relacja jest oparta na wzajemności i partnerstwie, a na ile skupiona na odrębności i działaniu w pojedynkę.
Wspomina Pani również, że mąż wyjeżdża na delegacje służbowe, zatem prawdopodobnie wywołuje to u Pani uczucia opuszczenia, osamotnienia.
Myślę, że należy podjąć otwartą komunikację z mężem. Opowiedzieć o swoich uczuciach, obawach, niepokojach. O tym, dlaczego zachowanie męża jest dla Pani nieakceptowalne. Jednak warto pamiętać o tym, że konstruktywna komunikacja unika osądzania, krytykowania. Natomiast skupia się na własnych emocjach, odczuciach oraz na podzieleniu się z rozmówcą własną opinią na dany temat. Proszę zadać sobie następujące pytania. Co ja myślę o tej sytuacji? Jakie ta sytuacja wywołuje we mnie uczucia? Co chciałabym, aby się zadziało? Sytuacja z pewnością wymaga określenia oczekiwań względem męża oraz jego wizyt u przyjaciół, jak i innych sytuacji/zobowiązań.
Warto pamiętać, że w relacji podejmowane decyzje powinny uwzględniać stanowisko i opinię każdej ze stron. Dobra relacja oparta jest na wzajemności i partnerstwie, rozumieniu wzajemnych potrzeb i oczekiwań.
Bywa, że trudno o samodzielne porozumienie. Warto wtedy podjąć kontakt z psychologiem/psychoterapeutą czy terapeutą pary. Specjalista pomoże zrozumieć, jak Państwo i każdy z osobna, funkcjonuje i co należy zmienić/skorygować, aby zbudować satysfakcjonującą relację.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!