Moje dziecko nie chce samo spać i zaczyna się masturbować. Jak sobie z tym poradzić?
Witam, mam ogromny problem, z którym już nie umiem sobie poradzić. Mój syn (12 lat) od urodzenia jest trudnym dzieckiem – uparty, złośliwy, nie słucha się, przechodził problemy z tikami. Nie chce spać sam, tylko z nami w łóżku albo żebym spała z nim.
Dla mnie i męża jest to już bardzo uciążliwe i wręcz nienormalne. Jeśli „nie uśpię” syna, nie zaśnie przez całą noc i potem jest problem z wyjściem rano do szkoły. Próbowaliśmy zamykać się w pokoju i go nie wpuszczać. Jednak potrafił stać pod drzwiami lub nie spać do rana. Niestety tutaj koło się zamyka, rano powiedział, że nie pójdzie do szkoły, ponieważ jest niewyspany.
Zaczęliśmy wychodzić na noc lub wyjeżdżać sami na weekend. Jednak syn potrafi dzwonić do mnie całą noc i pytać kiedy wrócimy, potrafi nie spać do 4 lub 5 rano.
Syn zaczyna się masturbować. Nie wiem, czy to jest normalne w jego wieku, nawet kiedy leżymy przy nim. Proszę o pomoc. Jak sobie z tym poradzić? Kiedyś chodziliśmy do poradni psychologicznych ze względu na tiki syna. Nie wiem czy uzyskam pomoc. Już nie mam żadnych pomysłów. Bardzo proszę.
Pani Małgorzato,
z tego co Pani napisała, borykacie się z trudnościami wychowawczymi już od wielu lat, co rodzi wiele frustracji i bólu zarówno po Państwa stronie, jak i syna.
Rozwój i przeżycia dziecka należy zawsze rozpatrywać w kontekście relacji rodzinnych oraz środowiska, w którym dziecko żyje. To co wpływa na zachowanie dziecka to również jego wrodzone predyspozycje, właściwości etapu rozwojowego, które właśnie osiągnęło oraz sposób w jakie jest traktowane przez rodziców oraz inne osoby znaczące.
Tiki przemijające są bardzo częstym zjawiskiem u dzieci i młodzieży. W tej grupie zaburzeń występują trzy podgrupy: tiki przemijające, przewlekłe tiki ruchowe lub głosowe oraz zespół tików głosowych i ruchowych (zespół Gillesa de la Touretta’a). Podejrzewa się, że istnieje temperamentalna podatność na występowanie tików. U części członków rodzin pacjentów cierpiących na tiki występują częściej niż w populacji ogólnej problemy emocjonalne oraz zaburzenia zachowania. Badania pokazują, że czynniki środowiskowe mogą w znaczący sposób pośredniczyć w powstawaniu tików u dzieci z genetyczną podatnością. Czy syn nadal ma tiki? Jaka diagnoza została postawiona?
Kładzenie dziecka do łóżka i usypianie go bywa jednym z najtrudniejszych i najbardziej denerwujących zadań rodzicielskich. Zdarzają się dzieci, u których od momentu narodzin do wieku dojrzałego spanie nastręcza wiele problemów.
Podstawą oceny nieprawidłowości zachowań jest przede wszystkim to, że nie mieszczą się w przyjętych normach, np. normy prawne (np. odmowa chodzenia do szkoły). Ale o nieprawidłowym zachowaniu mówimy również wtedy, gdy określamy je jako nieprzystosowawcze. Nieprawidłowość stanowi zjawisko, które nie sprzyja korzystnym procesom zachodzącym między dzieckiem a jego środowiskiem. W wieku 12 lat dziecko powinno spać samo w łóżku, powinno również samo zasypiać.
Bardzo ważne jest zlokalizowanie momentu, kiedy zaczęły się problemy ze spaniem. Jak to wyglądało na przestrzeni tych 12 lat jego życia? Czy problem był już wcześniej, czy borykacie się z tym dopiero w ostatnim czasie? Może jest to już nawykowe? Jeżeli tak, to uwzględniając wiek syna będzie to długa i mozolna praca, aby go tego oduczyć. Problemy z zaśnięciem mogą być również wyrazem przeżywanego napięcia emocjonalnego lub lęków.
Przeciętnie po ukończeniu 10 roku życia, człowiek zaczyna dojrzewać seksualnie. Pani syn jest w okresie preadolescencji (11-13 lat; wczesna adolescencja: 14-17 lat). To czas istotnych zmian fizycznych, psychicznych oraz emocjonalnych. W przeżyciach emocjonalnych pojawiają się: stany obronne (strach, lęk, niepokój, nieśmiałość, zakłopotanie, smutek), stany agresywne (gniew, zazdrość, nienawiść, wrogość) oraz uczucia pozytywne (miłość, wzruszenie, podniecenie, przyjemność, radość). Wyraźnie kształtują się uczucia wyższe (społeczne, moralne i estetyczne), ale jednocześnie budzi się bunt i przekora. Natomiast w stosunkach rodzinnych pojawia się kryzys autorytetu rodziców, konflikty z nimi oraz osłabienie więzi emocjonalnej.
Masturbacja jest zjawiskiem dosyć częstym u dzieci, zwłaszcza w okresie dojrzewania. I znowu, należałoby rozpoznać czy mamy do czynienia z naturalnym zjawiskiem wplecionym w okres dojrzewania czy może jest to nadmierne onanizowanie się. Nadmierne onanizowanie się może być objawem znacznych braków w zakresie stymulacji zewnętrznej, deprywacji środowiskowej, nadmiernej stymulacji seksualnej lub nadużywania seksualnego. W sytuacji nadmiernego onanizowania się konieczna jest psychoterapia dziecka i rodziny.
Niedopuszczalne jest, aby syn masturbował się przy Was. Bardzo ważnym jest postawienie granic.
Zakładam, że jeżeli byliście w kilku poradniach psychologiczno-pedagogicznych, to posiadacie Państwo diagnozę syna, o której Pani nic tutaj nie napisała. A byłaby ona bardzo wnosząca, aby zrozumieć problem syna. Jeżeli Państwo nie macie takiej całościowej diagnozy, to warto ją zrobić w wykwalifikowanej placówce, takiej która specjalizuje się w zaburzeniach wieku rozwojowego. Kolejnym krokiem byłaby konsultacja u psychologa/psychoterapeuty systemowego (rodzinnego), ponieważ problem dotyczy całej Waszej rodziny (systemu).
Specjalizuje się w terapii zaburzeń nastroju, zaburzeń lękowych i zaburzeń osobowości. Wspiera klientów w procesie dążenia do równowagi psychofizycznej, polegającym na rozumieniu swoich emocji i potrzeb, umiejętności dbania o siebie oraz godzenia życia prywatnego z rozwojem zawodowym. Czytaj więcej…
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!