Toksyczna miłość matki do syna
Coraz częściej mówi się o toksycznych relacjach matek uzależniających od siebie swoje potomstwo. W takiej sytuacji dorosłe dzieci, nawet socjologicznie niezależne, żyją w ciągłym związku z matką, nie wyobrażając sobie osłabienia tej „wyjątkowej więzi”. W poprzednim artykule rozważaliśmy specyfikę takiej więzi między matką a dorosłą córką, dzisiaj skupimy się na toksycznej miłości matki do syna.
Toksyczne matki synów – relacje, zachowanie, sposób myślenia
Toksyczna matka jest przekonana, że jej pragnienia i chęci są podzielane przez syna dokładnie w taki sam sposób, jak ona sobie to wyobraża („skoro ja mam określony pogląd na daną sprawę, to mój syn też”, „mi jest dobrze, to jemu na pewno też”).
Toksyczna relacja powoduje generowanie oraz wspieranie całkowitej zależności dorastającego chłopca, później mężczyzny od obecności, wsparcia, wiedzy i umiejętności matki. W konsekwencji, brak wiary we własne umiejętności i predyspozycję, powoduje iż mężczyzna jest przekonany, że matka jest jedynym słusznym przewodnikiem w jego życiu.
Często toksyczne matki podważają autorytet innych mężczyzn (w tym również ojca), ograniczając tym samym naturalne interakcje, możliwość męskiej rywalizacji. Syn nie ma możliwości poznania „męskiego świata”, wykształcenia męskiego wzorca, a przede wszystkim nie otrzymuje poczucia czy zrozumienia własnej męskości.
Toksyczna matka nieustannie dąży do bycia w centrum zainteresowania syna. Skupia uwagę tylko na sobie – opowiada o sobie, swoich przeżyciach, doświadczeniach. Wykazuje małe (a nawet brak) zainteresowania tym, co dzieje się u syna – jego kontaktami, zainteresowaniami, doświadczeniami. Postrzega syna jako partnera, opiekuna, kogoś kto spełni jej potrzebę bycia w bliskiej relacji.
Podobnie jak w stosunku do córki, toksyczna matka wywołuje poczucie winy w sytuacjach, w których syn odmawia pomocy czy uczestnictwa w życiu matki. Kiedy mężczyzna podejmuje działania, które mogą prowadzić do usamodzielnienia, odcięcia się, matka wzbudza w nim poczucie winy, często odwołując się do ich silnej wzajemnej więzi, miłości.
Toksyczna matka sprawuje pełną kontrolę nad synem. Odbiera mu możliwość decydowania o sobie. W toksycznej relacji to matka podejmuje decyzje za syna, tłumacząc to troską o jego dobro czy chęć pomocy.
Syn toksycznej matki we własnym związku z inną kobietą
Związanie się na stałe z partnerką, mając obok siebie toksyczną matką, niekiedy graniczy z cudem. W toksycznej relacji, matka chce pozostać jedyną i wyjątkową kobietą w życiu syna. Nie potrafi zaakceptować tego, że syn jest zainteresowany kimś innym niż nią, że poświęca swoją uwagę innej osobie. Matka obawia się, że zostanie porzucona dla innej relacji (i to jeszcz z młądszą i ładniejszą kobietą).
Przyszła żona syna stanowi konkurencję dla matki. Kobiety stają się rywalkami. Prowadzi to do „zaciętej walki”, w której matka na każdym kroku podważa wybór syna odnośnie jego wybranki serca. Często w sposób celowy pomija przyszłą synową, kwestionuje jej decyzje czy sposób zachowania. Wszystko po to, by pokazać, że to ona – matka – była, jest i będzie najważniejsza kobietą w życiu syna.
Przez manipulacyjne gry matki, syn czuje się niezdecydowany, a jego partnerka odczuwa coraz większą frustrację. Niestety, większość związków, zdominowanych przez toksyczną matkę, prędzej czy później się rozpada. Nikt przecież nie marzy o życiu w „trójkącie”, z mamą w roli głównej. Mimo miłości i pragnienia wspólnego życia, syn toksycznej matki czuje się winny, nie potrafi samodzielnie podjąć decyzji bez aprobaty matki, co w rezultacie powoduje kryzys w związku.
Toksyczna relacja matki z synem – jakie są rozwiązania?
Poradzenie sobie z problemem toksycznej relacji, można podzielić na dwa obszary:
- Separacja z inicjatywy syna – jeśli syn jest już dorosły, zmiana w zachowaniu, postępowaniu i oczekiwaniach, powinna nastąpić z dwóch stron tj. od syna oraz matki. Najczęściej jednak inicjatorem jest właśnie mężczyzna, który zaczyna dostrzegać własne braki – nieumiejętność samodzielnego życia, brak możliwości dokonywania własnych wyborów, brak własnej przestrzeni. Syn musi nauczyć się stawiania granic matce i rozpocząć budowanie własnej autonomii, znaleźć własny pomysł na siebie, na życie. Nie jest to łatwy proces. Często trudno jest go przejść bez wsparcia bliskiej osoby lub psychoterapeuty, którzy towarzyszą w procesie usamodzielniania i dojrzewania do życia bez toksycznej matki.
- Separacja z inicjatywy matki – ten proces niestety zachodzi rzadziej, ponieważ matka często doświadcza różnych braków emocjonalnych – czuje się odrzucona. Najczęściej toksyczna matka żyje bez partnera/męża, którego albo nigdy nie miała, albo z którym się rozstała/rozwiodła, nie zbudowała trwałej relacji. To właśnie relacja z synem, rekompensuje jej te braki. Proces separacji u matki musi rozpocząć się od zrozumienia, że jest to jedyna droga do stworzenia dobrych, bliskich i trwałych relacji z synem (i jego nową rodzina). To też droga do większej radości życia, spełnienia, realizowania siebie i danie sobie możliwości na wejście w bliskość z innymi ludźmi. Być może również w nowy, trwały związek bądź rozwijanie, naprawianie obecnego.
U mnie jest to tak, że nie jest zakochana we mnie ale ma pełną władzę nade mną, bo nie mam powodzenia w życiu. Finansowo i towarzysko. Obraża mnie, bo nie mam powodzenia w życiu.
Nikt mnie nie chce zatrudnić oraz nawet gdy tak, to nie mam szansy na stałe zatrudnienie i odczepienie się od pępowiny, bo nie ma sensu żyć za ochłap. Gdzie kobiety? Jak żyć?
Fajny jestem. Nawet przystojny. Nie cuchnę w jakikolwiek sposób oraz nie jestem odrażający. Dlaczego jestem stracony? Nie chcę reprodukcji brzydkich genów. Mam ładne.
Tak mówisz, a nadal jesteś z mamusią, bo nikt więcej Cie tak nie pokocha jak Ona. Jeżeli nie możesz usamodzielnić, to niestety Cie rozczaruje (albo nie, kto wie)to jest kobieta twojego życia.