Mam problem z agresją słowną i fizyczną. Nie chce skrzywdzić siebie, męża i córki. Co robić?
Witam, borykam się z nasilającymi się atakami gniewu, agresji słownej i fizycznej. Agresja słowna jest z reguły wymierzona w mojego męża, fizyczna – na rzeczach i meblach.
Rok temu urodziłam córkę. Myślę o kolejnym dziecku ale martwię się o swój problem z opanowaniem emocji. Głównie pojawia się to w trakcie kłótni z mężem, które doprowadzają mnie do szału. Kłócimy się naprawdę rzadko ale solidnie.
Zastanawiam się nad potrzebą terapii u psychiatry. Nie chce skrzywdzić siebie, męża czy skrzywdzić psychicznie córki, która niestety była świadkiem mojego zachowania.
Odpowiedź psychologa
Pani Paulino,
z przesłanego przez Panią pytania wnioskuję, że problem stosowanej agresji słownej i fizycznej przez Panią w kierunku najbliższych nabrał już znaczących rozmiarów.
Odczytuję również, że jest Pani z tym trudno, być może pojawiło się zagubienie. Zauważam natomiast chęć zmiany i na tym będę się opierać w poniższej odpowiedzi – tak, nad tym problemem można pracować!
Skąd się bierze agresja?
Agresja jest stanem, rodzajem zachowania. Potocznie mówimy: „ktoś jest agresywny” czy „zachowuje się agresywnie”. Jest to forma wyrażania emocji, jaką jest złość, jednak w bardzo niebezpieczny sposób. Każdy z nas doświadcza złości, każdy ma możliwość jej odczuwania, ale różnimy się tym, co z naszą złością robimy.
Od czego może zależeć sposób wyrażania złości?
Po pierwsze, od cech indywidualnych, temperamentu. Po drugie, względnie stałe sposoby radzenia sobie ze złością wypracowujemy w procesie wychowania i obserwacji naszego środowiska – według tego, jak jesteśmy przyzwyczajeni i wzorów, jakie nabyliśmy w najwcześniejszym etapie życia; jak nasi rodzice nauczyli nas obsługiwać złość, czy pozwalali nam ją okazywać. Trzecią kwestią będzie to, co nasi rodzice sami robili ze swoją złością – czy pokazywali ją w sposób adaptacyjny: że nie była ona dla dziecka raniąca, że ma ono równe relacje z innymi i mogło się nauczyć, że złość jest emocją akceptowalną, potrzebną i że ma dobre skutki.
Należy pamiętać, że agresja jest naruszeniem granic innych ludzi. Krzycząc czy rzucając przedmiotami wywoływany jest u nich strach.
Napisała Pani, że zachowanie agresywne odbywa się również w obecności córki. W tym miejscu apeluję, aby w pierwszej kolejności te zachowania zostały zatrzymane. Dziecko jest w takiej sytuacji bezbronne, może silnie odczuwać zagrożenie i tracić poczucie bezpieczeństwa.
Czy można zapanować nad agresywnym zachowaniem?
Warto jest jak najszybciej zatrzymać zachowania agresywne, które kieruje Pani w najbliższych. Następnie spróbować zrozumieć, co się pod nimi kryje. Powodów może być tak naprawdę wiele. W opisie podaje Pani kłótnie z mężem, nie wiemy za wiele co się dzieje zanim do takiej kłótni dojdzie, czyli jakie są okoliczności.
Agresja to jest niekontrolowana forma wyrażania złości. Kierunkiem pracy nad zmianą sposobu wyrażania złości jest przede wszystkim rozpoznawanie sygnałów świadczących o tym, że zaczyna się Pani złościć. Zatrzymanie na wcześniejszym etapie rozkręcającej się emocji i próba obniżenia napięcia na przykład poprzez głęboki oddech, wyjście bezpośrednie z sytuacji do drugiego pokoju i powrót do rozmowy, jak emocje opadną.
Pani Paulino nie ma na co czekać, zachęcam, aby jak najszybciej podjęła Pani pracę nad problemem razem z psychoterapeutą (na przykład poznawczo-behawioralnym). Dzięki psychoterapii będzie miała Pani możliwość zmiany jakości swojego życia oraz poprawy relacji z najbliższymi.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!