Agresja męża zdominowała nasze życie. Co robić?
Witam, mój mąż staje się agresywny z powodu parcia na karierę. Krzyczy na mnie i córkę z powodu ciągłego stresu. Prowadzimy wygodne i dostatnie życie, ale jest to okupione przemocą psychiczną.
Mąż jest człowiekiem bardzo autokratycznym, wręcz despotą. Nie słucha żadnych argumentów, bo uważa, że zawsze ma rację. Boję się o córkę, która ma dopiero 9 lat, ponieważ staje się coraz bardziej smutna i zestresowana, zamknięta w sobie.
Często myślę o rozwodzie, ale jestem osobą niepełnosprawną i w dużym stopniu zależną od męża. Co robić? Nie mam już siły walczyć z chorobą i mężem tyranem.
Szanowna Pani,
z listu, który Pani przysłała wynika, że zachowania agresywne męża wynikają ze stresu i napięcia związanego z pracą. Postawa jaką prezentuje, czyli trudności z przyjęciem odmiennych argumentów, przekonanie o własnej słuszności, utrudniają komunikację i obciążają Panią, jak również Państwa 9-letnią córkę.
Martwi Panią, że w wyniku tej sytuacji córka stała się smutna, zestresowana i zamknięta. Relacja między Panią, a mężem bezwzględnie wpływa na kondycję psychiczną dziecka. Prawdopodobnie córka nie rozumie co jest źródłem Państwa napięć i nieporozumień. Warto pamiętać, że dzieci mają tendencję do obwiniania się za nieporozumienia rodziców. Bywają zagubione i przestraszone. Często nie znają sposobów na to, by zakomunikować inaczej swoich obaw. W konsekwencji stają się smutne, pozbawione energii, spontaniczności czy dziecięcej radości.
Z pewnością te symptomy wskazują, że sytuacja musi ulec zmianie, a córka wymaga pomocy ze strony rodziców. Jesteście Państwo wspólnie odpowiedzialni za swoje dziecko.
Rozumiem, że postawa męża nie daje przestrzeni do dialogu i odzyskania równowagi zarówno jemu samemu, jak i Pani oraz dziecku. Dodatkowo wskazuje Pani na własną chorobę/niepełnosprawność, która jak rozumiem jest dodatkowym obciążeniem.
Rozumiem, że podejmowała Pani próby rozmowy z mężem, lecz nie słuchał Pani argumentów. Z pewnością warto kolejny raz podzielić się własnymi obawami wynikającymi z tej sytuacji. W atmosferze spokoju warto komunikować, co w związku z tą sytuacją Pani czuje oraz myśli. Warto poruszyć temat córki i Pani obaw z tym związanych.
Niezależnie od stanowiska męża zachęcam Panią do podjęcia kontaktu z psychologiem/psychoterapeutą, celem przyjrzenia się niniejszej sytuacji oraz temu, jakie rozwiązania będą najlepsze dla Pani oraz córki.
Biorąc pod uwagę fakt, że sytuacja dotyczy relacji małżeńskiej właściwą decyzją będzie podjęcie kontaktu z terapeutą małżeństw. Może być to bardzo pomocne w rozpoznaniu przyczyn oraz mechanizmów podtrzymujących trudności w relacji Pani i męża, wprowadzeniu niezbędnych zmian tak aby uzyskać rozwiązanie problemu.
Droga Pani, jeśli z powodu niepełnosprawności kontakt osobisty jest niemożliwy proponuję kontakt ze specjalistą, który pracuje również online. Aktualnie wiele poradni w swojej ofercie posiada konsultacje online. Każda, nawet najbardziej skomplikowana sytuacja ma szansę się zmienić jeśli szukamy na to sposobów. Dodatkowo każdy krok w stronę zmiany daje szansę na przywrócenie ładu i spokoju.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!