Wampiry emocjonalne są wśród nas. Jak się przed nimi bronić?
Wampir czy człowiek?
Termin wampir emocjonalny chyba skojarzy się nam najszybciej z wampirem energetycznym. Można przyjąć, że terminologię tą można stosować zamiennie.
W mowie potocznej i kulturze popularnej wampira charakteryzuje to, że na pierwszy rzut oka jest jak każdy człowiek. Wampira odróżniają od ludzi długie kły oraz to, że nie mogą funkcjonować w świetle słonecznym i nie widać ich odbicia w lustrze. Przy czym same też nie są w stanie go dostrzec. Główną cechą odróżniającą wampiry od ludzi jest sposób w jaki te mitologiczne stworzenia funkcjonują wśród społeczności ludzkich, a mianowicie, żeby przetrwać muszą żywić się ich krwią. Muszą zatem wchodzić w takie relacje, które pozwolą im znaleźć sposobność do wysysania energii życiowej z ludzi, a niejednokrotnie stosując przemoc wprost lub zazwyczaj „z ukrycia”. Wampir zatem w pewnym sensie jest rodzajem pasożyta żerującego na bezbronnych, nieświadomych ofiarach.
Zgodnie z przyjętą definicją – wampir emocjonalny podobnie, jak ten żywiący się krwią będzie – w różnych relacjach z ludźmi – karmić się „wyssaną” z nich energią. Zatem musi wchodzić w takie układy, żeby móc pozyskać energię, często stosując manipulację, kontrolę, przerzucanie odpowiedzialności, itp.
W przeciwieństwie do stwora z filmów i powieści grozy, wampir emocjonalny to oczywiście człowiek, który z różnych powodów, mniej lub bardziej świadomie funkcjonuje korzystając z zasobów drugiego człowieka. W tym celu będzie wybierał ofiary, które sam uzna za bezbronne lub na tyle słabe, aby móc bezpiecznie na nich żerować.
Jak rozpoznać wampira emocjonalnego?
Znajomy wampir
Wampira możemy rozpoznać po tym jak się czujemy w jego towarzystwie. Jeśli spotykając się kolejny raz z jakąś osobą zazwyczaj czujemy się zmęczeni (również fizycznie), zniecierpliwieni i podirytowani, tzn. że możemy mieć pewność, iż to człowiek tego typu.
Możemy mieć też wrażenie, że ów krwiopijca prowadzi trochę monolog – więcej mówi niż słucha, a komunikuje się tak jakby szukał potwierdzenia, co do swoich racji i decyzji. Zostawia mało przestrzeni na to, co możemy powiedzieć o sobie. Bywa też tak, że zalewa nas problemami ze swojego życia, ot tak, cyklicznie powtarzając to samo, tak jakby chciał się wygadać – zrzucić ciężar i poczuć ulgę. Wampir po prostu potrzebuje czuć się akceptowany bezwarunkowo i takich ludzi, od których to dostaje (zabiera) uważa, za dobrych i przyjaznych – nazywając niejednokrotnie swoimi przyjaciółmi. Nie do końca świadomie (nie zawsze) czuje też, że nie będziemy potrafili odmówić mu uprzejmości.
Wampirowi łatwo jest wpraszać się do życia osób, które poświęcą swój czas i komfort życiowy dlatego, żeby nie zranić nikogo odmową kontaktu. Oczywiście ofiary wampira są w pewien przewrotny sposób zlęknione tego, że gdyby odrzucili przyjaźń wampira, źle by to miało świadczyć o nich samych. Być może, to nie tylko wampir jest tutaj pasożytem, tylko często my sami – nie odmawiając wampirowi sami karmimy się poczuciem bycia kimś ważnym dla krwiopijcy. Może to rodzaj symbiozy, a nie pasożytnictwo…
Odbicie w lustrze
W przeciwieństwie do tego mitycznego – wampir emocjonalny nie stanie w płomieniach w słońcu i nie ma długich kłów. Wydaje się natomiast, że wampir emocjonalny nie widzi lub nie chce widzieć swojego „odbicia w lustrze”. Oznacza to tyle, że nawet wtedy, gdy dowie się, że „żeruje” na nas – najprawdopodobniej zaprzeczy i wyprze się tego.
Będzie dążył do odwrócenia sytuacji i przerzucenia odpowiedzialności na nas, za to o co mamy do niego pretensje. Przede wszystkim dlatego, że człowiek taki nie potrafi inaczej funkcjonować w relacjach z ludźmi. Próba demaskacji tego co robi, będzie dla niego na tyle zagrażająca, że będzie bronił się na wszelkie znane mu sposoby. Potraktuje to jako próbę odcięcia go od jedynego źródła energii życiowej jakie ma – energii czerpanej z nas. Jednak spośród ludzi wampir wybierać może takich, którzy właśnie będą takim lustrem, które nie daje odzwierciedlenia natury wampira.
Sprzeczne sygnały
Wampir emocjonalny w pierwszym kontakcie i na początku znajomości często jest bardzo interesującym, przyciągającym naszą uwagę człowiekiem. Lubimy z nim przebywać, rozmawiać, bawić się, żartować.
Nie potrafi on natomiast funkcjonować w zdrowych opartych o partnerskie zasady relacjach, w których istotą jest reguła wzajemności, empatia (próba rozumienia potrzeb i emocji drugiego człowieka) i zainteresowanie sprawami partnera/przyjaciela.
Wampir w kontaktach z innymi, bardzo dużo mówi o sobie i swoich problemach, natomiast jest kiepskim słuchaczem. Z dużą łatwością przychodzi mu udzielanie rad innym, a świat społeczny postrzega w kategoriach czarno-białych, nie dopuszcza alternatywnych możliwości. Jeśli sam prosi o radę, to ma tendencje do zrealizowania planu według otrzymanej instrukcji, ale w sytuacji fiaska winę za „porażkę” będzie pokładał w nas. Niech inni się martwią jego problemami.
Wampir emocjonalny w związku – przykłady
Kazus skrajności: pan poznał panią
Jak zwykle bywa, w każdym związku początki są super. Dużo wspólnie spędzanego czasu, randki, spacery, wino, śpiew i cudowny seks. Rozmowy o przyszłości, snucie wspólnych planów na przyszłość, wspólny dom/mieszkanie, praca, dzieci. Być może ślub. Później – realizacja. Dużo wymagań i oczekiwań zgłaszanych jednostronnie i szantaż emocjonalny. Na przykład: „ty zrób to i tamto”, a jeśli nie to: „nie musimy być razem”, „co z ciebie za facet/kobieta”, „jesteś słaby”, „jesteś do niczego”, „nikt Ci nie kazał się ze mną wiązać”, „ja mam szczególne prawa, bo jestem (kobietą, bo nas utrzymuje, bo jestem ofiarą, jestem słabsza i musisz o mnie zadbać). Wampir też powie: „jeśli nie spełnisz moich warunków i oczekiwań to”: „powiem wszystkim jaki jesteś słaby”, „zatruję ci życie”, itp.
Wampir sam nie odejdzie, bo ma kontrolę i wpływ na swoją ofiarą. W sytuacji gdy ofiara jest na skraju wytrzymałości wampir uwiedzie, przytuli, odpuści – da przestrzeń, żeby tylko nie dać się oderwać od swojego żywiciela.
Wampir emocjonalny w relacji może często funkcjonować jak roszczeniowe dziecko, które reaguje histerią oraz przemocą słowną i fizyczną, kiedy nie dostaje tego czego chce. A w związku chce od nas: bezpieczeństwa ekonomicznego, autonomii, swobody, rzeczy. Może też oczekiwać „załatwiania spraw”: „masz wpływy to znajdź mi pracę (najlepiej dobrze płatną i nie wymagającej zbyt wiele energii do poświęcenia)”.
Wampir wszczyna konflikty – przerzucając odpowiedzialność: „to twoja wina, że jestem nieszczęśliwa/nieszczęśliwy”; „popatrz do jakiego stanu mnie doprowadziłaś/doprowadziłeś”; „to twoja wina, że cię uderzyłem/uderzyłam”, ale: „możesz mnie przeprosić”; „wybaczę i jak kupisz mi nowy telefon/sukienkę itp.”. Najczęściej jednak wampir będzie manipulował w sposób dużo bardziej subtelny, ale równie mocno przemocowy – stosując Gaslighting.
Rysopis ofiary
Wampir wybiera swoją ofiarę z rozwagą. Ofiara musi dysponować odpowiednim potencjałem energetycznym, żeby móc wyżywić siebie i wampira (pieniądze, prestiż, dobroduszność, ugodowość). Do tego musi być podatna na działania wampira.
Ofiara czerpie korzyści z bycia z wampirem, bo przecież wampir jest bardzo atrakcyjną osobą. Bycie w relacji z kimś „tak fajnym” też dowartościowuje, podnosi samoocenę i jest budujące dla ofiary. Uwiedziony/a na pewno nie potrafi stawiać granic w relacji z wampirem. Jest osobą mało asertywną i nie umie mówić wprost o tym, co jej przeszkadza. Raczej podporządkuje się potrzebom i oczekiwaniom drugiej osoby. Nie jest w stanie odmówić czegoś wampirowi, bo obawia się odrzucenia, ataku i tego, że sobie nie poradzi w konfrontacji.
Ofiara ma też słabość – nie wierzy sobie oraz ma tendencję do unikania problemu i wypierania, jest podatna na manipulację. W świadomości bycia ofiarą wampira (przemocy), będzie bała się przyznać i prosić o pomoc z lęku przed oceną (że dał/a się zmanipulować, a to źle o niej/nim świadczy). Być może nawet zacznie ukrywać niewygodną prawdę przed światem, żyjąc z wampirem za fasadą pozornej sielanki, stając się współsprawcą własnego cierpienia.
Wampir emocjonalny- jak się przed nim bronić?
Przede wszystkim warto mieć refleksję nad tym, jak się funkcjonuje w relacjach z ludźmi. Można zadać sobie pytanie: czy będąc z kimś w relacji naginam się do czyichś potrzeb bagatelizując swoje emocje (lęk, złość, wstręt)?
Zbudowanie sobie wewnętrznego „barometru” stanu emocjonalnego w jakim ja się znajduję w relacjach z ludźmi, może być pierwszym krokiem do zrozumienia siebie i swoich potrzeb.
Drugim ważnym elementem jest nauczenie się reagowania i wyrażania poczucia dyskomfortu, kiedy ktoś przekracza nasze granice bezpieczeństwa. Zdaje się, że asertywność jest kluczem do rozwiązania problemu. To nie tylko umiejętność mówienia „nie”, ale przede wszystkim kompetencja otwartego wyrażania swoich uczuć i stawiania granic, w oparciu o swoje własne potrzeby.
Mając takie narzędzia możemy w optymalny i bezpieczny sposób nawiązywać relacje z każdym, nawet z wampirem emocjonalnym. Jeśli tylko nauczymy się rozpoznawać niebezpieczne sygnały i odpowiednio wcześnie, w zgodzie ze sobą (ze swoimi emocjami), reagować na jego zachowania. Wampir emocjonalny nie będzie zagrożeniem, bo nie będziemy wtedy dla niego łatwym kąskiem.
Chyba, że potrzebujemy wampira do tego by czuć się ofiarą, funkcjonującą w aurze jego wyjątkowości. Ale kto w takim związku będzie wampirem dla kogo? Być może okaże się, że będziemy musieli się nauczyć bronić przed samym sobą…
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!