Poczucie własnej wartości – jakość, która zależy od Ciebie!
Poczucie własnej wartości można wzmocnić
Poczucie własnej wartości (samoocena) to inaczej sposób postrzegania siebie samego. Wiąże się z naszymi emocjami i wpływa na nasze funkcjonowanie. Jego wzrost lub przynajmniej utrzymanie na optymalnym poziomie, jest jedną z naszych najważniejszych potrzeb życiowych.
Chociaż samoocenę cechuje względna stałość wymaga ona czasem wzmocnienia lub głębszej korekty. Poczucie własnej wartości może spadać przy okazji życiowych kryzysów lub utrzymywać się na stałym, ale zaniżonym poziomie. Taki stan rzeczy nie pozwala rozwinąć naszych prawdziwych zdolności i powoduje, że zdecydowanie zbyt często funkcjonujemy poniżej naszych możliwości. Można to zmienić na przykład w procesie terapii.
Bezwarunkowa miłość rodziców to kapitał na całe życie
Jak to się dzieje, że jedni z życiowych opresji wychodzą obronną ręką a inni zmagają się z depresją, lękiem czy uzależnieniami? To wszystko zależy od naszej psychologicznej konstrukcji. A ta kształtuje się od najwcześniejszych etapów naszego życia.
Już maleńkie dziecko z uśmiechu i dotyku swojej mamy dowiaduje się, że jest ważne i kochane. Mądra, bezwarunkowa (nie ślepa!) miłość rodziców jest fundamentem do budowania poczucia własnej wartości u dziecka. Adekwatna samoocena pozwoli mu w przyszłości lepiej stawiać czoła życiowym wyzwaniom. Niestety, zamiast takiej miłości nierzadko doświadczamy zranień. Zranieniem może być zarówno bezpośredni (fizyczny lub werbalny) atak, jak też zaniedbanie: brak opieki, czułości, uwagi. Niesiemy je przez życie w postaci negatywnych przekonań na temat siebie samych.
Dlaczego dzieciństwo jest tak ważne?
Ponieważ już wtedy kształtuje się sposób, w jaki postrzegamy samych siebie, innych ludzi i świat generalnie. Nie oznacza to jednak, że ten etap rozwoju determinuje wszystko. Rozwijamy się całe życie dlatego też korygować swoje patrzenie na świat oraz siebie możemy także w dorosłości. Bardzo pomocna w tym może być terapia.
Niskie poczucie własnej wartości może być przyczyną depresji
Różnego typu niepowodzenia, zmiany w życiu, choroby sprawiają, że doświadczamy spadku naszej samooceny. Ma to odzwierciedlenie w naszych emocjach i nastroju. Nierzadko kończy się depresją. Przeważnie dopiero ona jest powodem zgłoszenia się po pomoc.
Psychoterapia w walce z niskim poczuciem własnej wartości
Niezależnie od tego, z jakim problemem (np. depresja, lęk) zgłaszają się do mnie pacjenci, zawsze w jakimś sensie pracujemy w terapii nad poczuciem własnej wartości. To ono w znacznej mierze dyktuje nam styl życia i decyduje o tym, czy będziemy widzieć świat w kolorze, czy szarości.
Aby utrzymać lub podnieść samoocenę stosujemy przeróżne strategie. Mogą one być nieco odmienne u kobiet i mężczyzn., ale zawsze odpowiadają treściom przekonań o sobie samym. Miarą naszego poczucia własnej wartości może być:
- stopień aprobaty u innych osób
- osiąganie sukcesów
- poczucie własnej kompetencji
- poczucie własnej skuteczności lub atrakcyjności.
Wyznaczamy sobie standardy, którym usiłujemy sprostać. Nie zawsze jednak są one realne do spełnienia. Trudności na drodze do osiągnięcia tego celu powodują więc frustrację i utwierdzają nas w poczuciu małowartościowości. Największym zagrożeniem dla samooceny nie są niepowodzenia życiowe czy mankamenty np. w wyglądzie, ale to, jakie nadajemy im znaczenie oraz w jaki sposób sobie z nimi radzimy. Warto nad tym popracować pamiętając, że samoocena zależy przecież od nas!
Największym zagrożeniem dla samooceny jest więź z oprawcami, którzy wpływają na samoocenę. Weźmy na ten przykład fotografa, którego starszy brat jest plastykiem, a młodsza siostra psychologiem. Siła oddziaływania jest przepotężna, tym bardziej, że matka całej trójki tłumaczyła: milczeniem można zabić.
Nikt kto nie był/jest w depresji nie ma prawa się o niej wypowiadać – mimo tytułu magistra psychologii. Depresja jest cierpieniem i wołaniem.
Ból, rozpacz, matnia są nie do rozwiązania bez miłosierdzia, czyli siły wyższej.
Dobry artykuł, niskiego poczucia własnej wartości nie można lekceważyć. Pozdrawiam
Hej, bardzo wiele osób zrzuca winę na kompleksy, bo nie rozróżniają kompleksu od samokrytyki. Osoba, która ma krótkie nogi – nigdy nie będzie modelką i nie trzeba walczyć z tym kompleksem. Zła samoocena to nie kompleksy!