Jak sobie poradzić z rozstaniem?
Witam. Mam na imię Monika. Mam problem, a mianowicie od czterech lat żyłam w związku z facetem z trójką dzieci. Byłam szczęśliwa, spełniałam się jako ich nowa mama, jednakże nie układało mi się do końca z ich ojcem. Kłóciliśmy się i niedawno się rozstaliśmy. Wróciłam do Polski i nie umiem się tu odnaleźć. Nie radzę sobie ze zwykłymi, codziennymi rzeczami. Ciągle płaczę, nie mam ochoty na wyjścia ze znajomymi.
Bardzo go kochałam ale zdałam sobie sprawę, że był ze mną tylko po to, abym pomogła mu przy dzieciach. Nie widziałam, żeby chciał związać się ze mną na poważnie. Nie umiem znaleźć sobie pracy. Jestem zestresowana podczas każdej rozmowy kwalifikacyjnej, drżą mi ręce. Nic mnie nie cieszy. Boje się pójść do psychologa bo myślę, że mnie wyśmieje. Mocno przeżyłam to rozstanie, tęsknię za nim i dziećmi, brakuje mi ich. Swoimi problemami obarczam rodzinę, czasami tracę chęci do życia. Nie wiem, co robić…
Pani Moniko,
zacznę od tego, że problem, który Pani opisuje brzmi poważnie. Pisze Pani o rozstaniu z mężczyzną i jego dziećmi, w stosunku do których pełniła Pani rolę matki oraz w konsekwencji o powrocie do Polski. Oznacza to, że doświadczyła Pani dużej straty nie tylko mężczyzny, ale i dzieci oraz miejsca zamieszkania. Można powiedzieć, że Pani życie bardzo się zmieniło i teraz trudno jest odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Objawy, których Pani doświadcza, czyli: „nie radzę sobie ze zwykłymi, codziennymi rzeczami, ciągle płaczę, nie mam ochoty na wyjścia ze znajomymi, odczuwam stres, drżą mi ręce, nic mnie nie cieszy, tracę chęć do życia…” prawdopodobnie mogą świadczyć o epizodzie depresji. Dlatego też sugerowałabym spotkanie ze specjalistą, który dokładnie porozmawia o trudnościach doświadczanych przez Panią oraz postawi diagnozę, która pomoże odzyskać równowagę w życiu. Kompetentny specjalista w tej dziedzinie, czyli psycholog bądź psychoterapeuta zawsze podchodzi do kłopotów, dylematów swojego pacjenta z dużą wrażliwością, zrozumieniem i chęcią pomocy.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!