Co zrobić gdy dziecko nie słucha rodziców?
Witam,
jestem mamą 4-letniego chłopca. Mój syn ma na imię Paweł. Problemem jest to, że się nie słucha. Potrafi zrobić aferę w sklepie, bo nie kupię mu tego czego chce albo na ulicy, ponieważ chce iść w drugą stronę. Będąc na spacerze ja mówię „stój” a on biegnie dalej, nie reaguje na żadne sygnały. Zaczynam się martwić, ponieważ boję się, że przez to może dojść do jakiegoś nieszczęścia.
Jak zrobi coś źle, tłumaczymy mu z mężem, ale jak grochem o ścianę. Żadne prośby, groźby, kary nie pomagają. Nawet sposób, że jak będzie grzeczny dostanie nagrodę – też na niego nie działa. Moje pytanie brzmi następująco, czy jest jakiś sposób żeby zaczął się słuchać?
Pani Aleksandro,
dzieci w wieku Państwa syna często niesłuchaniem się i wybuchami płaczu oraz złości demonstrują rodzicom, że są odrębnymi jednostkami. Jest to niezbędny element rozwoju każdego dziecka, świadczący o tym, że sprawdzają m.in. czy ich potrzeby i uczucia są przez rodziców zauważane, czy mają prawo mieć inne zdanie, czy mogą się złościć a mimo to rodzice będą ich nadal kochać.
Być może syn nie słucha polecenia, bo nie wie, jakie niebezpieczeństwo mu grozi. Może często słyszy, że czegoś mu nie wolno, przez co nie traktuje tego poważnie. Dzieci, podobnie jak dorośli, chcą zrozumieć, dlaczego coś jest zabronione.
Jeżeli chodzi o sytuacje w sklepie, kiedy syn robi aferę, warto wytrzymać jego trudne emocje i nie kupować tego co chce „dla świętego spokoju”. Wytrwać przy swojej decyzji mimo obawy przed oceną społeczną, że nie potraficie Państwo uspokoić własnego dziecka. Syn może w ten sposób sprawdzać, czy może sam decydować o sobie, czy ma wpływ na to co się dzieje wokół niego. Dlatego też czasem można zrobić odstępstwo i kupić np. coś słodkiego, umawiając się z synem jednocześnie, że zje wybrane przez siebie słodycze dopiero po obiedzie. Dziecko wówczas czuje, że jego potrzeby są respektowane a nie słyszy po prostu „nie, bo nie”.
Jeżeli chcielibyście Państwo lepiej zrozumieć zachowania i uczucia syna, zachęcam do konsultacji ze specjalistą. Często wystarczy krótka psychoedukacja na temat tego, jak właściwie reagować w trudnych sytuacjach, żeby poczuć się pewnym i kompetentnym rodzicem.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!